-
31. Data: 2012-12-17 11:17:53
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: T...@s...in.the.world
In article <5...@n...home.net.pl>,
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
> W dniu 16.12.2012 13:27, T...@s...in.the.world pisze:
>
> > Dziewczyna przechodzila przez jezdnie (ulica dwupasmowa). W odlegosci
> > 100m zadnego samochodu, ale faktycznie przechodzila na czerwonym.
> > Stanela na wysepce, ale na przeciwleglym pasie zatrzymal sie radiowoz i
> > zostala ukarana madatem 100zl.
>
> Znaczy się "radiowóz znikąd"?
Nie, jechal po przeciwleglym pasie.
[...]
> Tylko trochę ciężko by było, skoro nie zauważyła nadjeżdżającego
> radiowozu. Kto wie, czego jeszcze nie zauważyła.
Przeciez napisalem ze po przejsciu pustej jezdni zatrzymala sie na
wysepce.
> > Co mozna zrobic na przyszlosc zeby polski policjant zachowywal sie jak
> > niemiecki czy brytyjski a nie jak milicjant z Misia?
>
> Brytyjski? Znaczy się żeby strzelali do biegnących do uciekającego
> pociągu? Lepiej uważaj, bo jeszcze ci się spełni jak będziesz biegł do
> autobusu ;-/
E, to tania erystyka jest.
To byl jednorazowy wypadek, pomylka, splot niefortunnych okolicznosci.
Wiec nie opowiadaj, ze w UK policja strzela do biegnacych do pociagow.
--
TA
-
32. Data: 2012-12-17 11:20:44
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: T...@s...in.the.world
In article <kamjuk$q4b$1@dont-email.me>,
witek <w...@g...pl.invalid> wrote:
>
> > Co mozna zrobic na przyszlosc zeby polski policjant zachowywal sie jak
> > niemiecki czy brytyjski a nie jak milicjant z Misia?
>
>
> Odczekac jakies 100 lat az sie troche kultura zmieni i ludzie przestana
> na czerwonym przechodzic.
E, nie zrozumiales. Tam wlasnie ludzie bezkarnie przechodza na czerwonym.
I nikomu to nie przeszkadza (i na statystyke wypadkow tez to nie wplywa,
bo jak moze wplywac przechodzenie nawet na czerwonym ale przy braku
samochodu).
--
TA
-
33. Data: 2012-12-17 11:22:56
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: WS <L...@c...pl>
On 16 Gru, 15:23, "Konrad" <k...@p...onet.pl> wrote:
> > OK, ja to wiem. Ale czy tak zawsze bedzie?
> > Co mozemy zrobic zeby w przyszlosci bylo inaczej?
>
> Nic.
Mozna zmienic przepisy, tak, zeby przechodzenie na czerwonym bylo
legalne. jesli nie wymusza sie pierszenstwa... ;)
WS
PS. Znajomy Holender widzac u nas stojacych pieszych na czerwonym
przed pusta jezdnia patrzyl jak na idiotow - u nich sie przechodzi i
nawet nie wiedzial, czy to legalne czy tylko taka swiecka tradycja...
PS1. W Paryzu tez tak przechodzilem (jak wszyscy tambylcy), rowniez
nie znajac podstawy nieinterweniowania zandarmow ...
-
34. Data: 2012-12-17 11:33:18
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: T...@s...in.the.world
In article <50cec404$1@news.home.net.pl>,
Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> wrote:
> W dniu 16.12.2012 17:03, T...@s...in.the.world pisze:
>
> > Dlatego, ze policjant brytyjski jest w stanie ocenic, czy dane
> > zachowanie jest szkodliwe, czy nie. W tym konkretnym przypadku
>
> Mhm. Tak ocienili, że uznali biegnięcie do pociągu za cholernie
> niebezpieczne i "przestępcę" zastrzelili.
Mowisz o pojedynczym _wypadku_. Bledzie policji. I skutku zbiegu
okolicznosci (facet uciekal, bo policja byla nieumundurowana). Ktory
zdarzyl sie po serii zamachow bombowych w Londynie.
>
> "Zły to ptak co własne gniazdo kala."
> (co innego rzeczowa krytyka, co innego już nawet nie plucie ale sranie
> na Polskę na podstawie kretyńskich przesądów, że "na zachodzie zawsze
> lepiej", co stanowi tzw. gówno prawdę)
Dlaczego demagogicznie zarzucasz mi to czego nie zrobilem?
--
TA
-
35. Data: 2012-12-17 12:10:28
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2012-12-17 11:22, WS pisze:
> On 16 Gru, 15:23, "Konrad"<k...@p...onet.pl> wrote:
>>> OK, ja to wiem. Ale czy tak zawsze bedzie?
>>> Co mozemy zrobic zeby w przyszlosci bylo inaczej?
>>
>> Nic.
>
> Mozna zmienic przepisy, tak, zeby przechodzenie na czerwonym bylo
> legalne. jesli nie wymusza sie pierszenstwa... ;)
Prościej:
Przechodzisz na czerwonym i ktoś w Ciebie walnie - to spadkobiercy
jeszcze zapłacą za klepanie maski, wymianę reflektora i co-tam jeszcze i
sprawa na tym się kończy. Na etapie stójkowego.
Nikt nie walnie - nie ma sprawy. Ktoś walnie w słup, bo chciał Cię
ominąć - jego problem. Niech Cię łapie za kołnierz i dowodzi. Mógł
walnąć w Ciebie i wtedy patrz pkt 1. :)
Twój wybór. Tak byłoby w wolnym kraju.
Przepisy prawa (o ruchu drogowym i wszystkie inne) mają jedynie
porządkować, organizować życie w społeczeństwie, a nie być narzędziem
represji, fiskalizmu, pozyskiwania środków, umacniania władzy itp.
ech... pomarzyć...
Pomyśleć, że np. zasadę "ruchu lewostronnego" (tak, bo od tego to się
zaczęło) wymyślono po to, żeby pojazdy konne gnające ulicami Londynu nie
wpadały na siebie...
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda
-
36. Data: 2012-12-17 12:35:11
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Krzysztof 45" <"mekar[wytnijto]"@vp.pl> napisał w wiadomości
news:kalt02$rds$1@news.vectranet.pl...
>W dniu 2012-12-17 00:03, Robert Tomasik pisze:
>> Ale jak przeczytać ze zrozumieniem Twoją relację,
> Na pewno?
>> to nagle nasuwa się pytanie: Skoro w
>> sensownej odległości od tego przejścia nie było ŻADNEGO samochodu...]
> To po co zatrzymała się na wysepce?
A skad ja mam wiedzieć?
-
37. Data: 2012-12-17 13:40:54
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2012-12-17 12:10, Użytkownik Maruda napisał:
> Pomyśleć, że np. zasadę "ruchu lewostronnego" (tak, bo od tego to się
> zaczęło) wymyślono po to, żeby pojazdy konne gnające ulicami Londynu nie
> wpadały na siebie...
Jesteś w błędzie. Ruch lewostronny wymyślono aby spotykający się
dżentelmeni mogli wygodnie prawice sobie podać nie schodząc z
siodła.
Pozdrawiam
-
38. Data: 2012-12-17 13:46:47
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: T...@s...in.the.world
In article
<d...@j...g
ooglegroups.com>,
WS <L...@c...pl> wrote:
> On 16 Gru, 15:23, "Konrad" <k...@p...onet.pl> wrote:
> > > OK, ja to wiem. Ale czy tak zawsze bedzie?
> > > Co mozemy zrobic zeby w przyszlosci bylo inaczej?
> >
> > Nic.
>
> Mozna zmienic przepisy, tak, zeby przechodzenie na czerwonym bylo
> legalne. jesli nie wymusza sie pierszenstwa... ;)
Ale na jakim poziomie ma byc ta zmiana?
Bo kiedys szukalem w brytyskim 'Highway Code' czyli ichnim PORDzie i tam
nic o przechodzeniu na czerwonym nie bylo.
A jednoczesnie wszyscy przechodza, policja nie interweniuje i jakos
swiat im sie nie wali.
--
TA
-
39. Data: 2012-12-17 13:47:49
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 17.12.2012 12:10, Maruda pisze:
> Pomyśleć, że np. zasadę "ruchu lewostronnego" (tak, bo od tego to się
> zaczęło) wymyślono po to, żeby pojazdy konne gnające ulicami Londynu nie
> wpadały na siebie...
Mit.
Ruch lewostronny jest dużo starszy i można jego ślady znaleźć w
wykopaliskach archeologicznych z czasów Imperium Rzymskiego.
-
40. Data: 2012-12-17 13:48:23
Temat: Re: przechodzenie na czerwonym
Od: T...@s...in.the.world
In article <50cefd97$0$1312$65785112@news.neostrada.pl>,
Maruda <m...@n...com> wrote:
>
>
> PomyĹleÄ, Ĺźe np. zasadÄ "ruchu lewostronnego" (tak, bo od tego to siÄ
> zaczÄĹo) wymyĹlono po to, Ĺźeby pojazdy konne gnajÄ ce ulicami Londynu nie
> wpadaĹy na siebie...
To ciekawe. Bo oni twierdza, ze ta lewostronnosc funkcjonuje od czasow
rzymskich.
--
TA