-
11. Data: 2004-08-27 16:27:30
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: Drwal <w...@o...tej>
Alek napisał(a):
> Tego też im nie wolno. Zapis w umowie zabrania traktowania klientów
> płacących kartą gorzej niż płacących gotówką. Odmowa rabatu z powodu
> płacenia kartą jest dyskryminacją podpadającą pod ten punkt umowy.
W Adlerze swego czasu (teraz to juz niewazne czym placisz i tak masz
chyba z 90% upustu bo likwiduja...) bylo cos na ksztalt Skarbonki z
Auchan, tyle ze dostawales na to konto 3% kazdej sumy zaplaconej
GOTOWKA. Uwazasz ze to bylo rowniez niezgodne z prawem? Dziwne ze nikt
przez 3 lata sie do nich nie dopieprzyl...
--
Drwal GG:2006587 [ROT13!]q...@b...cy
zdjecie.moje.prv.pl /\ drwal.ws.prv.pl
D850MHZ,256MBSDRRAM \/ GF2MX64MB,WinXP
[-DivineDragons-] VLO w Pń Pozdrawiam!
-
12. Data: 2004-08-27 16:43:10
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Drwal" <w...@o...tej> napisał w wiadomości
news:cgnndo$mtf$2@opal.icpnet.pl...
> W Adlerze swego czasu (teraz to juz niewazne czym placisz i tak masz
> chyba z 90% upustu bo likwiduja...) bylo cos na ksztalt Skarbonki z
> Auchan, tyle ze dostawales na to konto 3% kazdej sumy zaplaconej
> GOTOWKA. Uwazasz ze to bylo rowniez niezgodne z prawem? Dziwne ze nikt
> przez 3 lata sie do nich nie dopieprzyl...
Niezgodne nie z _prawem_ tylko z _umową_ pomiędzy sklepem a Polcardem (o ile
sklep nie wynegocjował wykreślenia tego punktu, ale w to bardzo wątpię).
Jeśli Polcard nie egzekwował przestrzegania tego zapisu to jego sprawa.
A może sklep korzystał z usług innego operatora, który nie ma takiego zapisu
w umowach?
Alek
-
13. Data: 2004-08-27 19:02:49
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "SQ9HHL" <k...@N...pl> napisał w wiadomości
news:cgmksu$knu$1@shodan.interia.pl...
Polecam sprawdzenie archiwum pl.biznes.banki. Tak wiosną tego roku
toczyliśmy tam burzliwą dyskusję.
W odniesieniu do relacji sklep - klient, to sklep wszystko może, pod
warunkiem, że stosowny komunikat umieści w tym samym miejscu, co oznaczenie
akceptacji kartą. To jest po prostu forma umowy cywilnej. Naklejając
naklejkę z logo VISA sklep informuje klienta, że zaakceptuje płatność kartą.
Jeśli tam też będzie warunek, że tylko i wyłącznie powyżej 20 zł, to
niestety dla klienta jest to obowiązujące. Również, jeśli umieści tam
informację o pobieraniu prowizji od transakcji. Klient może ofertę przyjąć i
dokonać zakupu, albo ją odrzucić i uregulować rachunek gotówką bądź iść do
innego sklepu.
W odniesieniu do relacji sklep - centrum rozliczeniowe, to w treści znanych
mi umów z centrami rozliczeniowymi widziałem zapisy zabraniające pobierania
jawnie prowizji od klienta. No ale trzeba by było zajrzeć do tej konkretnej
umowy. Nazwę centrum rozliczeniowego masz na wydruku i do nich możesz się
zwrócić z zapytaniem lub prośbą o interwencję.
Zresztą teoretycznie, to nie ma większego sensu. Nie łudźmy się, że ktoś za
nas dopłaca do tego interesu. Sklep musi sobie wliczyć koszt obsługi
terminala w koszty. Czy znajdzie się to w prowizji (podnosząc cenę i dając
upust za zapłatę gotówką), czy jawnie nazwie to prowizją, to akurat ma
mniejsze znaczenie. Jest to po prostu wynagrodzenie za usługę dodatkową,
bowiem zasadniczo do zapłaty powinno dojść za pośrednictwem gotówki, no ale
w ramach dodatkowej usługi sklep "pójdzie" sobie sam po gotówkę. I w takich
kategoriach na to najlepiej spojrzeć.
Ja uważam, że ten zapis o zakazie jawnego pobierania prowizji, to takie
drobne oszustewko ze strony oferentów świadczenia usług kartami, by klient
był przekonany, że to jest darmowe. No przecież z samej zasady darmowe być
nie może. Jeśli w sklepie nie ma możliwości negocjowania cen (np. markety)
to po prostu prowizja za operację kartową jest wliczona w marżę i płacą
wszyscy. Zyskują właściciele kart, a tracą płacący gotówką.
-
14. Data: 2004-08-28 12:11:52
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Marcin Wasilewski" <r...@g...mm.pl>
> Hm... a kasjerka w tesco robila problemy o pokrycie kilkugroszowego
> braku w gotowce karta... Nie pamietam juz jej argumentow (nie tyczylo
> sie to osobiscie mnie) ale zazyczyla sobie zeby zaplacic karta jakas
> wieksza kwote niz te 5 czy 8 groszy... na moj gust nonsens, byc moze
> miala jakis zly dzien :)
Wcale nie nonsens... minimalna transakcja kartą wynosi 1, 2,01 albo 5 zl
w zaleznosci od tego
z jakiej sieci terminala sklep korzysta.
-
15. Data: 2004-08-28 12:28:04
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 27 sie o godzinie 21:02, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):
> Zresztą teoretycznie, to nie ma większego sensu. Nie łudźmy się, że ktoś za
> nas dopłaca do tego interesu.
> Sklep musi sobie wliczyć koszt obsługi terminala w koszty.
Chwileczkę. "Kosztem" dla tego sklepu jest _faktura_ wystawiona przez
PolCard. Inną kwestią jest skąd ten sklep ma "brać" na pokrycie tej
faktury. Więc powinno to być wliczone marżę, zysk czy jak to tam inaczej
zwą w handlu.
> Czy znajdzie się to w prowizji (podnosząc cenę i dając upust za zapłatę gotówką)
Chwileczkę - upust za zapłatę gotówką? Dlaczego? Czy _moje_ pieniądze
płacone kartą są gorsze od tych "żywych"?
> czy jawnie nazwie to prowizją, to akurat ma mniejsze znaczenie.
Nie ma mniejszego znaczenia. Zarówno płatność kartą jak i gotówką - to jest
ta sama _kwota_. Jeżeli chodzi o "koszt" - to czy wystawiając rachunek
swojemu klientowi np. za poradę prawną - doliczasz mu procentową wartość za
zużytą energię elektryczną w Twoim biurze? Za zużyte inne media też
doliczasz?
Nie - po prostu to "wliczasz" w swoją marże, stawkę, gaże itp itd.
> Jest to po prostu wynagrodzenie za usługę dodatkową bowiem zasadniczo do zapłaty
> powinno dojść za pośrednictwem gotówki
Wow - a to skąd wytrzasnąłeś?
W dobie "plastiku" i obrotu bezgotówkowego? To jest reklamowane na każdym
kroku i sugerowano jako "najlepsze rozwiązanie", wygoda itp. itd.
> no ale w ramach dodatkowej usługi sklep "pójdzie" sobie sam po gotówkę.
Nigdzie nie pójdzie - środki są wpłacane bezpośrednio na jego rachunek
bankowy.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
16. Data: 2004-08-28 12:37:52
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 27 sie o godzinie 21:02, na pl.soc.prawo, Robert Tomasik napisał(a):
> Zresztą teoretycznie, to nie ma większego sensu. Nie łudźmy się, że ktoś za
> nas dopłaca do tego interesu.
> Sklep musi sobie wliczyć koszt obsługi terminala w koszty.
Chwileczkę. "Kosztem" dla tego sklepu jest _faktura_ wystawiona przez
PolCard /o ile to on obsługuje ten terminal/. Inną kwestią jest skąd ten
sklep ma "brać" na pokrycie tej
faktury. Więc powinno to być wliczone marżę, zysk czy jak to tam inaczej
zwą w handlu.
> Czy znajdzie się to w prowizji (podnosząc cenę i dając upust za zapłatę gotówką)
Chwileczkę - upust za zapłatę gotówką? Dlaczego? Czy _moje_ pieniądze
płacone kartą są gorsze od tych "żywych"?
> czy jawnie nazwie to prowizją, to akurat ma mniejsze znaczenie.
Nie ma mniejszego znaczenia. Zarówno płatność kartą jak i gotówką - to jest
ta sama _kwota_. Jeżeli chodzi o "koszt" - to czy wystawiając rachunek
swojemu klientowi np. za poradę prawną - doliczasz mu procentową wartość za
zużytą energię elektryczną w Twoim biurze? Za zużyte inne media też
doliczasz?
Nie - po prostu to "wliczasz" w swoją marże, stawkę, gaże itp itd.
> Jest to po prostu wynagrodzenie za usługę dodatkową bowiem zasadniczo do zapłaty
> powinno dojść za pośrednictwem gotówki
Wow - a to skąd wytrzasnąłeś?
W dobie "plastiku" i obrotu bezgotówkowego? To jest reklamowane na każdym
kroku i sugerowano jako "najlepsze rozwiązanie", wygoda itp. itd.
> no ale w ramach dodatkowej usługi sklep "pójdzie" sobie sam po gotówkę.
Nigdzie nie pójdzie - środki są wpłacane bezpośrednio na jego rachunek
bankowy.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf
-
17. Data: 2004-08-28 13:28:54
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: Drwal <w...@o...tej>
Marcin Wasilewski napisał(a):
>>Hm... a kasjerka w tesco robila problemy o pokrycie kilkugroszowego
>>braku w gotowce karta... Nie pamietam juz jej argumentow (nie tyczylo
>>sie to osobiscie mnie) ale zazyczyla sobie zeby zaplacic karta jakas
>>wieksza kwote niz te 5 czy 8 groszy... na moj gust nonsens, byc moze
>>miala jakis zly dzien :)
> Wcale nie nonsens... minimalna transakcja kartą wynosi 1, 2,01 albo 5 zl
> w zaleznosci od tego
> z jakiej sieci terminala sklep korzysta.
A wiec jednak mialem racje z tym ze "chusteczek tesco za 8 groszy
plastikiem nie kupisz"... Scream - myliles sie ^^
--
eh... wysluzyl sie juz stary sig moj przez dokladnie caly rok...
znudzil mi sie...
byl zbyt perfekcjonistyczny... taki plastikowy jakis :/
jak zlapie wene to bedzie nowy...
-
18. Data: 2004-08-28 14:24:31
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: scream <s...@...pl>
Użytkownik Drwal napisał:
> A wiec jednak mialem racje z tym ze "chusteczek tesco za 8 groszy
> plastikiem nie kupisz"... Scream - myliles sie ^^
niestety :>
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
19. Data: 2004-08-28 21:20:57
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
news:8dn0qaecj1gm.dlg@elektro-instal.com...
> Chwileczkę. "Kosztem" dla tego sklepu jest _faktura_ wystawiona przez
> PolCard /o ile to on obsługuje ten terminal/. Inną kwestią jest skąd ten
> sklep ma "brać" na pokrycie tej
> faktury. Więc powinno to być wliczone marżę, zysk czy jak to tam inaczej
> zwą w handlu.
No właśnie o tym piszę. Sposób w jaki to rozwiałem, to znaczy czy prowizja
ta będzie jawnie podana klientowi, czy też zostanie "ukryta" w marży ma
znaczenie drugoplanowe. Zresztą osobiście uważam, że bardziej sprawiedliwe
by było jej ujawnienie. Pomijając względy jawności całego procesu (bo mimo
wszystko wiele osób wierzy, że płacenie kartą jest darmowe), to chodzi o to
mi głównie, że w chwili obecnej za transakcje kartami płatniczymi z reguły
płacą również płacący gotówką.
Skoro sklep nie może sobie tego wyodrębnić, to cenę kalkuluje uwzględniając
opłatę za transakcję, a w sklepach, gdzie się nie "targuje" przy zapłacie
gotówką jest to jego zysk. Podejrzewam, ze sklep przy kalkulacji na
podstawie dotychczasowych doświadczeń mniej więcej jest stanie wyliczyć,
jaki odsetek transakcji jest realizowany kartami. No i po prostu dolicza do
cen jakąś tam część tej opłaty.
> Chwileczkę - upust za zapłatę gotówką? Dlaczego? Czy _moje_ pieniądze
> płacone kartą są gorsze od tych "żywych"?
Nie mów, że się z tym nie spotkałeś. Bo ja bardzo często i wcale się nie
buntuję. Taż świadczy to właśnie o uczciwości sprzedawcy.
>
> Nie ma mniejszego znaczenia. Zarówno płatność kartą jak i gotówką - to
jest
> ta sama _kwota_. Jeżeli chodzi o "koszt" - to czy wystawiając rachunek
> swojemu klientowi np. za poradę prawną - doliczasz mu procentową wartość
za
> zużytą energię elektryczną w Twoim biurze? Za zużyte inne media też
> doliczasz?
> Nie - po prostu to "wliczasz" w swoją marże, stawkę, gaże itp itd.
Uważam, że nie masz tutaj racji. Zgodnie z prawem cywilnym Ty masz zapłacić
sprzedawcy ustaloną cenę. Koszt dostarczenia rzeczonej gotówki jest kosztem
kupującego, co wynika głownie ze zwyczaju. Wszak nie odliczysz sobie od ceny
kosztu pobrania gotówki z bankomatu.
Obsługa Twojej karty przez sklep jest dodatkową usługą świadczoną przez
sprzedawcę. Nie widzę żadnego powodu, by jej kosztem nie obciążyć Ciebie.
Oczywiście sprzedawca może się z Tobą umówić, że pokryje ów koszt (swoboda
zawierania umów), ale nie łudźmy się, że i tak sobie tego nie doliczy do
ceny.
>
> Wow - a to skąd wytrzasnąłeś?
> W dobie "plastiku" i obrotu bezgotówkowego? To jest reklamowane na każdym
> kroku i sugerowano jako "najlepsze rozwiązanie", wygoda itp. itd.
>
Dobrze, że zauważyłeś, iż wynika to z reklamy. Z prawa wynika, ze środkiem
płatniczym jest pieniądz, a nie plastikowa karta. Radzę trzymać się prawa, a
nie reklam.
>
> > no ale w ramach dodatkowej usługi sklep "pójdzie" sobie sam po gotówkę.
>
> Nigdzie nie pójdzie - środki są wpłacane bezpośrednio na jego rachunek
> bankowy.
Słowo "pójdzie" ująłem w cudzysłów. Ja sobie zdaje z tego sprawę, że oni
perpedes po to nie chodzą. Ale zgodnie z prawem mają dostać złote polskie.
-
20. Data: 2004-08-29 07:36:44
Temat: Re: prowizja za płacenie kartą
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cgqubs$f9b$8@inews.gazeta.pl...
> Pomijając względy jawności całego procesu (bo mimo
> wszystko wiele osób wierzy, że płacenie kartą jest darmowe),
Bo jest darmowe (z punktu widzenia klienta). Tak samo jak np. darmowa jest
torba, którą dają do zapakowania zakupów, choć oczywiście sklep musiał za
nią komus zapłacić.
> w chwili obecnej za transakcje kartami płatniczymi z reguły
> płacą również płacący gotówką.
Podobnie jak za oświetlenie i ogrzewanie sklepu (i inne koszty stałe) więcej
płacą ci którzy robią więcej zakupów a nic nie płacą ci którzy tylko
"zwiedzaja".
> Skoro sklep nie może sobie tego wyodrębnić, to cenę kalkuluje
uwzględniając
> opłatę za transakcję, a w sklepach, gdzie się nie "targuje" przy zapłacie
> gotówką jest to jego zysk. Podejrzewam, ze sklep przy kalkulacji na
> podstawie dotychczasowych doświadczeń mniej więcej jest stanie wyliczyć,
> jaki odsetek transakcji jest realizowany kartami. No i po prostu dolicza
do
> cen jakąś tam część tej opłaty.
Tak tu sobie koledzy gawędzicie o kosztach "wliczanych w cenę", a tymczasem
mamy wolny rynek i cena nie jest prostą pochodną kosztów lecz zależy od tego
ile klient zechce zapłacić. I nigdy nie jest tak, że konkretny klient płaci
w cenie kupionego towaru za koszty ściśle związane z jego transakcją
(precycyjnie wyliczone co do grosza). Na jednym kliencie sklep zarobi
więcej, na innym mniej, a na jeszcze innym straci. Ważny jest łączny wynik
finansowy.
> Obsługa Twojej karty przez sklep jest dodatkową usługą świadczoną przez
> sprzedawcę.
Podobnie jak np. miejsce na parkingu przed sklepem.
> Nie widzę żadnego powodu, by jej kosztem nie obciążyć Ciebie.
Jak ktoś przyjdzie pieszo to ma dostac rabat?
Alek