kupilem w sklepie internetowym sprzet agd. wybralem platnosc karta
kredytowa, owszem podczas wybierania formy platnosci bylo napisane, ze
prowizje pokrywa klient, co widac na skrinie, ale uwazam ze jest to taki
chwyt w stylu 'a nuz nie zauwazy'. nie zauwazylem, poniewaz dokonywalm
wielu transkacji placac krata i spotkalem sie z taka praktyka po raz
pierwszy. olsnilo mnie dopiero gdy otrymalem maila potwierdzajacego
zakup. jednym slowem, koszt obslugi platnosci kartami sprzedawaca
przerzuca na klienta - to tak jakbym w sklepie musial dolozyc 2,8% bo
place karta. moim zdaniem jest to nie w porzadku. zreszta sprzedawaca
pobiera prowizje od kazdej innej formy platnosci poza zwyklym przelewem.
widac to tutaj http://tinyurl.com/anygf
nei chodzi o te kilka zlotych, ale czuje sie moze nie oiszukany, ale
delikatnie nabrany.
czy federacja konsumentow lub ktokolwiek inny moze sie taka sprawa
zainteresowac?


s.
--
sig under construction
http://yowler.go.pl

do góry

Uzytkownik "sufa" <s...@i...pl> napisal w wiadomosci
news:dje8rc$kv1$1@inews.gazeta.pl...

> czy federacja konsumentów lub ktokolwiek inny moze sie taka sprawa
> zainteresowac?


Zainteresuj swój bank podnoszac, iz zgodnie z umowa miales nie
pokrywac kosztów operacji gotówkowych karta, bo nie ma tego w TOiP.
Bank nie jest winien, ale zainteresuje centrum rozliczeniowe
obslugujace ten sklep. Ostatecznie ktos zwróci sklepowi uwage, bo jest
to prawie na pewno niezgodne z umowa, jaka ma sklep z centrum
rozliczeniowym. To wszystko, co mozesz w sprawie zrobic.

do góry

Użytkownik Robert Tomasik napisał:

> Zainteresuj swój bank podnoszac, iz zgodnie z umowa miales nie
> pokrywac kosztów operacji gotówkowych karta, bo nie ma tego w TOiP.
> Bank nie jest winien, ale zainteresuje centrum rozliczeniowe
> obslugujace ten sklep. Ostatecznie ktos zwróci sklepowi uwage, bo jest
> to prawie na pewno niezgodne z umowa, jaka ma sklep z centrum
> rozliczeniowym. To wszystko, co mozesz w sprawie zrobic.

na to nie wpadlem. wlasnie jestem po rozmowie z konsultantka w banku
(citibank), rzkla ona bym monitorowal transkacje poprzez citioline, i
gdy tylko pojawi sie obciazenie na karcie to zglosil do banku, a oni
zloza w tej sprawie reklamacje.
dziekuje :)


s.
--
sig under construction
http://yowler.go.pl

do góry

Robert Tomasik napisał(a):


>>czy federacja konsumentów lub ktokolwiek inny moze sie taka sprawa
>>zainteresowac?
>
>
>
> Zainteresuj swój bank podnoszac, iz zgodnie z umowa miales nie
> pokrywac kosztów operacji gotówkowych karta, bo nie ma tego w TOiP.
> Bank nie jest winien, ale zainteresuje centrum rozliczeniowe
> obslugujace ten sklep. Ostatecznie ktos zwróci sklepowi uwage, bo jest
> to prawie na pewno niezgodne z umowa, jaka ma sklep z centrum
> rozliczeniowym. To wszystko, co mozesz w sprawie zrobic.
>

Wspomniane organizacje mafijne leja na to sikiem prostym ;-( Jedynie
niedozwolone postanowienia itede czyli droga przez rzecznika
konsumenta/UOKiK z ewentualnym wsparciem Federacji Konsumentów.

M.

do góry

Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w
wiadomości
news:djebuj$c93$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Robert Tomasik napisał(a):
>> >>czy federacja konsumentów lub ktokolwiek inny może się taka
sprawa
>> >>zainteresować?
>> Zainteresuj swój bank podnosząc, iż zgodnie z umowa miałeś nie
>> pokrywac kosztów operacji gotówkowych karta, bo nie ma tego w TOiP.
>> Bank nie jest winien, ale zainteresuje centrum rozliczeniowe
>> obslugujace ten sklep. Ostatecznie ktos zwróci sklepowi uwage, bo
jest
>> to prawie na pewno niezgodne z umowa, jaka ma sklep z centrum
>> rozliczeniowym. To wszystko, co mozesz w sprawie zrobic.
> Wspomniane organizacje mafijne leja na to sikiem prostym ;-( Jedynie
> niedozwolone postanowienia itede czyli droga przez rzecznika
> konsumenta/UOKiK z ewentualnym wsparciem Federacji Konsumentów.

Tak całkiem "lać" nie mogą, albowiem po reklamacji klienta co do
wysokości obciążenia wstrzymane zostanie uznanie rachunku sprzedawcy
należnością. Trzeba to do końca wyjaśnić. W końcu jak rozumiem z posta
klient zaaprobował obciażenie karty mniejszą kwotą, niż to w
rzeczywistości nastąpiło. Nie twierdzę, że od razu rozwiążą ze sklepem
umowę oczywiście, ale po kilku razach może się i tak skończyć.
Podejzrewanm, że mają jakieś kary umowne przewidziane.

Rzecznika konsumenta też można powiadomić, ale cóż poza mediacja
miałby robić? Będzie pozywał w imieniu klienta sklep o te 2 złote?

do góry

sufa wrote:


> Użytkownik Robert Tomasik napisał:
>
>> Zainteresuj swój bank podnoszac, iz zgodnie z umowa miales nie
>> pokrywac kosztów operacji gotówkowych karta, bo nie ma tego w TOiP.
>> Bank nie jest winien, ale zainteresuje centrum rozliczeniowe
>> obslugujace ten sklep. Ostatecznie ktos zwróci sklepowi uwage, bo jest
>> to prawie na pewno niezgodne z umowa, jaka ma sklep z centrum
>> rozliczeniowym. To wszystko, co mozesz w sprawie zrobic.
>
>
> na to nie wpadlem. wlasnie jestem po rozmowie z konsultantka w banku
> (citibank), rzkla ona bym monitorowal transkacje poprzez citioline, i
> gdy tylko pojawi sie obciazenie na karcie to zglosil do banku, a oni
> zloza w tej sprawie reklamacje.

Czyli dalej licza na to ze klient nie zorientuje sie.

A ja pytam: co stoi na przeszkodzie komputerowe zablokowanie tranzakcji
sklepu i zmuszenie go do zaprzestania oszustw.

Policz sobie, ile nastepnych jelonkow Citioszusci znajda za ten czas,
kiedy Ty zglosisz ze jednak nic nie zrobili.



> dziekuje :)
>
>
> s.

do góry

Użytkownik "wilma" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:EXC6f.897$0V6.609@trndny06...
.
>
> A ja pytam: co stoi na przeszkodzie komputerowe zablokowanie tranzakcji
> sklepu i zmuszenie go do zaprzestania oszustw.
>
> Policz sobie, ile nastepnych jelonkow Citioszusci znajda za ten czas,
> kiedy Ty zglosisz ze jednak nic nie zrobili.

Sorry, to Citi doliczylo prowizje, czy sklep? Nie uzywaj demagogicznych
argumentów !!

--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt

do góry

SQLwysyn napisał(a):
>
> Użytkownik "wilma" <n...@n...com> napisał w wiadomości
> news:EXC6f.897$0V6.609@trndny06...
> .
>
>>
>> A ja pytam: co stoi na przeszkodzie komputerowe zablokowanie
>> tranzakcji sklepu i zmuszenie go do zaprzestania oszustw.
>>
>> Policz sobie, ile nastepnych jelonkow Citioszusci znajda za ten czas,
>> kiedy Ty zglosisz ze jednak nic nie zrobili.
>
>
> Sorry, to Citi doliczylo prowizje, czy sklep? Nie uzywaj demagogicznych
> argumentów !!
>
nie używaj słów, których nasz wielbiciel sztrasburgera nie rozumie.

On wie jedno. Jezeli jakiś przepis, albo postanowienie umowy jest dla
człowieka niekorzystne to znaczy, że jest ono nielegalne, niezgodne z
konstytucją, sprzczne z prawami człowieka, Strasbourg je uchyli, bo
polscy sędziowie to kurwy w togach, a I prezes SN zaklepał polityczny
wyrok, a tak w ogóle to jest spisek wielkich korporacji, które kradną
pomysły innym, a w USA to byłoby nie do pomyslenia, bo tam decydyją
nieprzekupni przysięgli i dlatego MacDOnald jest winien tego, że wrzątek
jest gorący, chociaż wiedział, że 900 fajtłapów się poparzyło.

--
Falkenstein
Recht und Ehre

do góry

sufa napisał(a):
>
> kupilem w sklepie internetowym sprzet agd. wybralem platnosc karta
> kredytowa, owszem podczas wybierania formy platnosci bylo napisane, ze
> prowizje pokrywa klient,

I to była oferta, i ty ją przyjałeś.

> co widac na skrinie, ale uwazam ze jest to taki
> chwyt w stylu 'a nuz nie zauwazy'. nie zauwazylem, poniewaz dokonywalm
> wielu transkacji placac krata i spotkalem sie z taka praktyka po raz
> pierwszy.

Trudno nie zauważyć. Napisano to taką samą czcionką jak wszystko inne.

> olsnilo mnie dopiero gdy otrymalem maila potwierdzajacego
> zakup.

Na przyszość czytaj co podpisujesz.

> jednym slowem, koszt obslugi platnosci kartami sprzedawaca
> przerzuca na klienta - to tak jakbym w sklepie musial dolozyc 2,8% bo
> place karta. moim zdaniem jest to nie w porzadku.

A moim zdaniem jak najbardziej. Taka jest oferta sprzedawcy - on nie
musi akceptować kart, a skoro klienci chcą nimi zapłacić bo jest im tak
wygodnie to niech pokryja koszty tej operacji. Dlaczego to sprzedawca ma
byc stratny 2,8%

> zreszta sprzedawaca
> pobiera prowizje od kazdej innej formy platnosci poza zwyklym przelewem.
> widac to tutaj http://tinyurl.com/anygf

Wolno mu. Jeżeli akceptacja jakiejs formy płatności generuje dla niego
koszty to oczekuje, że ktoś te koszty pokryje. Wcale nie musi przyjmować
wpłat w inny sposób niz przelewem.

> nei chodzi o te kilka zlotych, ale czuje sie moze nie oiszukany, ale
> delikatnie nabrany. czy federacja konsumentow lub ktokolwiek inny moze sie taka
sprawa
> zainteresowac?

Czym? Tym że nie czytasz wszyskich informacji na stronie tylko klikasz
na ślepo? Byłeś wyraźnie poinfiormowany o dodatkowym koszcie.

--
Falkenstein
Recht und Ehre

do góry

sufa napisał/a:
>czy federacja konsumentow lub ktokolwiek inny moze sie taka sprawa
>zainteresowac?
Zawiadomić możesz (via bank) Polcard, bo idę o zakład, że w umowie z
nimi sklep jest zobowiązany do pokrywania prowizji, a nie klient.
Podobnież Intelligo i Masterlink.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry