-
41. Data: 2008-09-16 18:38:23
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gamhhi$b3t$1@news.onet.pl...
> ale mnie tu nie chodzi za co dostal wyrok tylko na wymiar kary (zakaz
> uzywania wozka inwalidzkiego, co w wypadku on = areszt domowy)
Ja tam widzę zakaz prowadzenia wózka. Czyli może sobie jeździć pchany przez
inną osobę przykładowo. poza tym nie wiemy, czy jego inwalidztwo jest
takie, ze nie może przykładowo chodzić o kulach.
-
42. Data: 2008-09-16 20:18:01
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: SlawcioD <s...@p...onet.pl>
Piotr pisze:
> szerszen pisze:
>> na nic sie nie przesiadziesz, dla niego zakaz poruszania sie wozkiem
>> to unieruchomienie, to po prostu zakaza poruszania sie
> Za głupotę się płaci.
pomysl to nie boli. dla Cibie byl by mandat, i mogl bys swoja dupe
powlec gdziebadz - a temu gosciowi defacto zafundowano areszt domowy za
ten sam czyn (powrot po pijaku z pubu).
pozdrawiam
SlawcioD
-
43. Data: 2008-09-16 21:06:53
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 15 Sep 2008, SlawcioD wrote:
> mozliwe - ale zakaz uzywania wozka to absurd sam w sobie.
Nie większy, niż jakakolwiek kara pozbawienia wolności, prawda?
Wydanie wyroku rocznego pozbawienia wolności (a ściślej, odwieszenie
wyroku poprzednio wydanego), które było kiedyś na grupie (nie "z gazet"
tylko skazany pisał co może jeszcze zrobić) jakoś specjalnie nikogo
nie zdziwiło.
Przypomnę: ROKU.
Nie 4 tygodni!
To ja się pytam:
- czy aby na pewno rowerzysta, jadąc tą samą drogą po tej samej
jezdni (wózki też jeżdżą jezdnią!) lub tym samym chodniku
(rowery też jeżdżą chodnikiem, a jest to co najwyżej odrębne
wykroczenie) - więc czy aby na pewno taki rowerzysta jest
setki razy groźniejszy, bo jak rozumiem kara NIE jest wprost
proporcjonalna do przewinienia, więc 18-krotnie surowsza
kara odpowiada ZNACZNIE większemu naruszeniu prawa?
- jak SKUTECZNIE można utemperować gościa, który w stanie
recedywy (był ukarany pouczeniem? - był) popełnia taki sam
czyn?
> to tak jak by niewidomemu zakaz uzywania psa przewodnika
IMHO kara jest mniejsza niż wsadzenie do więzienia.
Odpowiednik aresztu domowego?
Pomijam możliwość korzystania z wózka prowadzonego przez kogo
innego.
pzdr, Gotfryd
-
44. Data: 2008-09-16 21:10:09
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 15 Sep 2008, SlawcioD wrote:
> ale mnie tu nie chodzi za co dostal wyrok tylko na wymiar kary (zakaz
> uzywania wozka inwalidzkiego, co w wypadku on = areszt domowy)
4 tygodnie.
Jakie jest Twoje stanowisko dla 1 ROKU pozbawienia wolności (zupełnego,
nie aresztu domowego) dla rowerzysty przy recedywie?
Opis w archiwach grupy (a szukanie tylko o ile gugiel działa, bo ostatnio
kiepsko mu szło).
pzdr, Gotfryd
-
45. Data: 2008-09-17 07:09:50
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:gaoq6n$lrj$2@news.onet.pl...
> Rety rety. I to, że jest inwalidą, zwalnia go z przestrzegania przepisów i
> stawia ponad prawem.
a gdzies to wyczytal??
twierdze tylko ze dla niego, zakaz poruszania sie wozkiem to tak jakby
ciebiew przywiazac na smyczy do kaloryfera w domu, nie zalatwisz
podstawowych sprawunkow, nie kupisz sobie jedzenia, w skrajnym przypadku to
skazanie czlowieka na smierc glodowa,
stad moje pytanie czy stosujac dla niego areszt domowy, bo do tego sie to
sprowadza, zapewnili mu podstawowe potrzeby np jedzeniowe
-
46. Data: 2008-09-17 07:10:38
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
news:gaoq3o$lrj$1@news.onet.pl...
> Za głupotę się płaci.
smiercia?
to adekwatna kara?
-
47. Data: 2008-09-17 07:10:55
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "SlawcioD" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:gap49t$mca$3@news.onet.pl...
> pomysl to nie boli.
w tym wypadku chyba jednak boli ;)
-
48. Data: 2008-09-17 07:12:22
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0809162308330.2072@quad...
> Jakie jest Twoje stanowisko dla 1 ROKU pozbawienia wolności (zupełnego,
> nie aresztu domowego) dla rowerzysty przy recedywie?
a czy zwrociles subtelna uwage na fakt, ze w pierdlu podadza mu miske z
jedzeniem, a w tym wypdaku nie ma o tym mowy?
o tym wlasnie mowa
-
49. Data: 2008-09-17 07:13:31
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:gaoutp$gcb$1@inews.gazeta.pl...
> Ja tam widzę zakaz prowadzenia wózka. Czyli może sobie jeździć pchany
> przez inną osobę przykładowo.
a jesli nie ma innej osoby?
dodatkowo wiaze sie to byc moze rowniez z zakazem pracy, zakazem kupienia
sobie jedzenia itp, oczywiscie to skrajny przypadek, ale wcale nie taki
niemozliwy do spelnienia
-
50. Data: 2008-09-17 07:43:10
Temat: Re: prowadzil wozek inwalidzki po pijaku
Od: Piotr <p...@a...net.pl>
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Piotr" <p...@a...net.pl> napisał w wiadomości
> news:gaoq6n$lrj$2@news.onet.pl...
>
>> Rety rety. I to, że jest inwalidą, zwalnia go z przestrzegania
>> przepisów i stawia ponad prawem.
>
> a gdzies to wyczytal??
Z postów wyrażających oburzenie na fakt ukarania inwalidy za
nieprzestrzeganie przepisów o zakazie poruszania się po pijaku na wózku
po drogach publicznych.
> twierdze tylko ze dla niego, zakaz poruszania sie wozkiem to tak jakby
> ciebiew przywiazac na smyczy do kaloryfera w domu,
W domu może sobie jeździć do woli.
> nie zalatwisz
> podstawowych sprawunkow, nie kupisz sobie jedzenia, w skrajnym przypadku
> to skazanie czlowieka na smierc glodowa,
Załatwię. Wezmę urlop na miesiąc, zakupy załatwię przez telefon i ten
cholerny miesiąc będzie dla mnie nauczką, żeby nie jeździć po pijaku.
Kwestia chęci, a nie roszczeniowej postawy: 'jestem inwalidą i MI SIĘ
NALEŻY inne traktowanie'. Skoro jest takie prawo-musi go przestrzegać.
I musi poddać się karze. pl.soc.PRAWO. Jasne?
> stad moje pytanie czy stosujac dla niego areszt domowy, bo do tego sie
> to sprowadza, zapewnili mu podstawowe potrzeby np jedzeniowe
Fakt. W zasadzie powinni mu zapłacić, bo nie może chodzić do pracy, nie
będzie go stać na zapłacenie rachunków za prąd, gaz, wodę, czynsz.