-
1. Data: 2004-07-05 10:04:57
Temat: problrm z odzyskaniem swego...
Od: "C." <c...@o...pl>
witam!
mamy problem: przez 4 mies mieszkalismy u tesciow. przez ten czas
remontowalismy budynek gospodarczy, który miał byc dla nas naszym domem.
jednak im blizej było konca tym wiecej problemów robili tescie. zakonczyło
sie tak, ze wyprowadzilismy sie i nie utrzymujemy z nimi kontaktów.
chcemy odzyskac chociaz czesc pieniedzy jakie tam włozylismy, wiec myslimy o
sprzedazy tego co ruchome acz zainstalowane.(wyposazenie łazienki,
ogrzewanie, wyp. kuchni itd)
na cele remontowe sprzedalismy samochód, który nalezał do nas (mąz
włascicielem).
faktury na zakup sprzetu były na nazwisko tescia.
okazuje sie teraz ze tescie nie mają najmniejszej ochoty oddac nam ani
pieniądzy ani sprzetu i zagrozili, ze jesli wezmiemy sami to oskarzą nas o
kradziez.
1.czy jest jakas mozliwosc na odzyskanie swojego?
2.czy w takim przypadku umowa ustna nie zobowiazuje? (umowa była taka, ze
jesli ja sie wymelduje dostaniemy pieniadze co do grosza... ja sie
wymeldowałam a forsy nie ma i chyba nie bedzie...)
prosze o pomoc, bo zostalismy bez pieniedzy, samochodu i mieszkania...
młode małzenstwo na prostej drodze do upadku
-
2. Data: 2004-07-05 12:36:33
Temat: Odp: problrm z odzyskaniem swego...
Od: "brett" <b...@i...com.pl>
Nie patrząc do kodeksu powiem tyle, że sąd powinien wam zasądzić zwrot
przynajmniej części nakładów.
Oczywiście wiele zależy od waszych faktycznych ustaleń, co kto powiedział i
na co się zgodził, itd.
brett
-
3. Data: 2004-07-05 17:24:20
Temat: Re: problrm z odzyskaniem swego...
Od: "..::SebOLO::.." <m...@p...onet.xl>
> 1.czy jest jakas mozliwosc na odzyskanie swojego?
Jakaś jest....:)
> 2.czy w takim przypadku umowa ustna nie zobowiazuje? (umowa była taka, ze
> jesli ja sie wymelduje dostaniemy pieniadze co do grosza... ja sie
> wymeldowałam a forsy nie ma i chyba nie bedzie...)
Umowa ustna zobowiązuje jak najbardziej, jednak w sadzie licza sie wylacznie
dowody(umowe ustna trudno jest udowodnic...).
Podsumowujac nie sadze zebyscie odzyskali wszystkie włożone tam pieniadze,
jednak szansa na jakiekolwiek z pewnoscia istnieje... Problem w tym że taka
sprawa może trwac latami...
Pozdrawiam
--
..::SebOLO::..
-
4. Data: 2004-07-05 22:19:53
Temat: Re: problrm z odzyskaniem swego...cd
Od: "C." <c...@o...pl>
zdaje sobie sprawe ze wszystkich pieniedzy nie odzyskam - chciaz taka była
mowa.
chcemy zabrac z tamtąd chociaz to co "ruchome" a za nasze pieniadze
kupione....
sąd cywilny?
czy musze miec swiadków na umowe ustną czy wystarczą oni (tescie) i my?
jakie są ewentualne koszty sprawy?
-
5. Data: 2004-07-06 08:47:33
Temat: Re: problrm z odzyskaniem swego...cd
Od: "Traaq" <T...@p...onet.pl>
Użytkownik "C." <c...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ccck6k$r5c$1@atlantis.news.tpi.pl...
> zdaje sobie sprawe ze wszystkich pieniedzy nie odzyskam - chciaz taka była
> mowa.
> chcemy zabrac z tamtąd chociaz to co "ruchome" a za nasze pieniadze
> kupione....
>
> sąd cywilny?
tak, właściwy wg miejsca zamieszkania pozwanych
> czy musze miec swiadków na umowe ustną czy wystarczą oni (tescie) i my?
lepiej mieć niż nie mieć,
zrobić aktualne zdjęcia, znaleźć świadków którzy widzieli jak to wyglądało
przed remontem
podprowadzić teściowi faktury - bo dokument ciężko podważyć słowem
> jakie są ewentualne koszty sprawy?
pełny wpis 8% od wartości przedmiotu sporu
więc dobrze się zastanów nad kwotą rządania bo jak wpiszesz
10.000 PLN to zapłacisz wpis 800 PLN
OT
sprawa na pewno będzie długa, trudna i paskudna.
jeżeli teraz jakoś się z nimi dogadacie to za pewien czas
sprawa przyschnie, natomiast jak pójdziecie w spór sądowy
to zapomnijcie, że kiedykolwiek podrzucicie dzieci do dziadków.
Pozdr
Traaq