Witam Panstwa.

Postanowilem napisac poniewaz mam problem z Naukowa i Akademicka Siecia
Naukowa (NASK), przyznam ze licze na jakies porady, ktore bede mogl
wykorzystac i wcielic w zycie.

Sprawa wyglada nastepujaco.

11 lipca wygasala mi domene nazwa.pl, w regulaminie NASK
(http://www.dns.pl/zasady.html) punkt:
26. Umowa zostaje przedłużona na kolejne 12 miesięcy na warunkach
wskazanych w niniejszych zasadach, jeśli abonent nie złoży w terminie 14 dni
przed upływem okresu, na jaki umowa została zawarta, pisemnego oświadczenia
o rezygnacji z utrzymywania przez NASK domeny.

W zwiazku z powyzszym punktem dnia 20.06.2002 wyslalem stosowny
dokument na adres NASK Poczta Polska list "zwykly".

I tu zaczyna sie problem, jak okazalo sie 2 tygodnie po 11 lipca
dostalem rachunek za ow domene, z ktorej to pisemnie zrezygnowalem. Po
skontaktowaniu sie z Administratorem NASK okazalo sie ze nie dotarla moja
rezygnacja (lub ja zapodziali - moja teoria), w zwiazku z tym ze dokument
nie dotarl sporzadzilem nowy, w ktorym informuje NASK o wszystkich oraz
zalaczylem kopie dokumentu wyslanego 20.06.br wyslalem to fax'em oraz kilka
dni pozniej zadzwonilem. Po rozmowie telefonicznej NASK mial sie
ustosunkowac do mojego pisma w terminie 7 dni, zajelo im to az 13 dni. W
odpowiedzi czytam, ze NASK nie widzi podstaw i mam przedstawic dowody ze
wyslalem.

Pismo, ktore dostalem od NASK obraza mnie, sugerujac ze jestem klamca
i oszustem.

Tu mam wielka prosbe na co moge sie powolac w walce z NASK. Dokument
wyslalem listem zwyklym, z powodu poznej godziny wysylania listu, kiedy
poczty w mojej dzielnicy byly juz zamkniete i listu poleconego nie dalo sie
nadac, a na drugi dzien wyjezdzalem z Poznania, na pewien czas.

Jezeli, ktos jest zainteresowany pomoca i chcialby poznac dokladnie
szczegoly oraz tresci dokumentow prosze niech napisze na adres avatara @
icpnet .pl

Dziekuje z powazaniem,
Łukasz O.

do góry

> I tu zaczyna sie problem, jak okazalo sie 2 tygodnie po 11 lipca
> dostalem rachunek za ow domene, z ktorej to pisemnie zrezygnowalem. Po
> skontaktowaniu sie z Administratorem NASK okazalo sie ze nie dotarla moja
> rezygnacja (lub ja zapodziali - moja teoria)

Oto i caly problem z NASKiem :( My jako firma mamy z 20 domen swoich - z
kilku rezygnowalismy itp. itd. co sie okazalo - przyszla fvat i potem na
nasze zyczenie wykaz nazw domen ktore niby sa nasze. Wiesz usmialem sie do
lez bo policzyli nam np. domeny gdzie wlascicielami sa wogole inne osoby.
Domeny z ktorych rezygnowalismy wystepuja rowniez w tym zestawieniu. W tej
chwili po roku kiedy dostalismy pierwsza fvat, NASK nadle sie obudzil i
krzyczy dlaczego zaplacilismy mniej niz na fvat i dopiero teraz do nich
dochodzi, ze faktycznie mieli pismo, ze rezygnowalismy itp. itd.

Zobacz dokladniej co masz w regulaminie/umowie za jej zerwanie. Jezeli nic
ci za to nie grozi to po prostu nie plac. List nadales i tez zgadzam sie z
twoja teoria ze go gdzies zapodziali.

Jezeli bedziesz mial jeszcze jakies pytanie to na priva - zapytam sie wtedy
admina jak ta sprawe dokladnie rozwiazal.

Pozdrawiam
Dan

do góry

Grupa pl.soc.prawo
Ktoś coś ma do powiedzenia:


>
>> I tu zaczyna sie problem, jak okazalo sie 2 tygodnie po 11 lipca
>> dostalem rachunek za ow domene, z ktorej to pisemnie zrezygnowalem. Po
>> skontaktowaniu sie z Administratorem NASK okazalo sie ze nie dotarla moja
>> rezygnacja (lub ja zapodziali - moja teoria)
>
>Oto i caly problem z NASKiem :( My jako firma mamy z 20 domen swoich - z
>kilku rezygnowalismy itp. itd. co sie okazalo - przyszla fvat i potem na
>nasze zyczenie wykaz nazw domen ktore niby sa nasze. Wiesz usmialem sie do
>lez bo policzyli nam np. domeny gdzie wlascicielami sa wogole inne osoby.


- potwierdzam, mialem podobny problem.


r.w

do góry

witam,
krotko mowiac: Nie plac ! (powaznie)

wg mnie w Polsce (przynajmniej czesciowo) obowiazuje prawo: cywilne,
handlowe, inne.
Wg tego prawa dowodem zakupu jest faktura VAT (ktora otrzymales -
zgodne) ale prawem do uzytkowania jest oplacenie tej faktury.
(w 99%, ale i na to sa sposoby - przerabialem to, bo oplata za
uzywanie domeny przyszla na konto z lekkim opoznieniem, a nask domene
wyrejestrowal i pozniej ktos inny wyslal wniosek o rejestracje - o
taaakie machloje tam sie dzieja ! ) wrrr.

Z racji tego ze ostatnim czasy obudzil sie "dzial windykacji" w nasku,
badz pewien ze domene wyrejestruja.

pozdrawiam,
radoslaw

do góry

Użytkownik "Daniel/Dan/Sniegon" <[nospam]dan@pf.pl> napisał w wiadomości
news:aj8sl8$brn$1@absinth.dialog.net.pl...

> Zobacz dokladniej co masz w regulaminie/umowie za jej zerwanie. Jezeli nic
> ci za to nie grozi to po prostu nie plac. List nadales i tez zgadzam sie z
> twoja teoria ze go gdzies zapodziali.
>
> Jezeli bedziesz mial jeszcze jakies pytanie to na priva - zapytam sie
wtedy
> admina jak ta sprawe dokladnie rozwiazal.

I tu jest pewna roznica, NASK osoby prywatne traktuje inaczej niz firmy, juz
kiedys straszyli mnie sadem jak nie zaplace za domene, a co do regulaminu to
jak nie zaplace to wylacza mi domene (i ok) ale i tak beda dochodzic kasy.

Mi sie wydaje ze list mogl zaginac po drodze do W-wy lub w samym NASK, a
dowodow na wyslenie jako takich nie mam poniewaz to byl list zwykly.

--
Łukasz O.

do góry

Uzytkownik "gericotel" <n...@s...com> napisal w wiadomosci
news:3d581f7b$1@news.home.net.pl...

> Z racji tego ze ostatnim czasy obudzil sie "dzial windykacji" w nasku,
> badz pewien ze domene wyrejestruja.

Wyrejestruja, ale przysla mi wezwanie przed sadowe, ktore bedzie mialo mnie
sklonic do zaplaty.
Jezeli nie zaplace wowczas zapewne spotkamy sie w sadzie... sprawa bedzie
ciagnela sie dlugo, a ja zapewne bede ponosil koszty dojazdu do warszawy.

--
Lukasz O.

do góry

On Tue, 13 Aug 2002 14:22:39 +0200, "avatara" <a...@w...pl> wrote:

>Mi sie wydaje ze list mogl zaginac po drodze do W-wy lub w samym NASK, a
>dowodow na wyslenie jako takich nie mam poniewaz to byl list zwykly.

kumpel ma teraz taki problem: zrezygnowal na pismie z kilku domen,
pismo wyslal faxem do NASKU - minelo pare miesiecy i przyszla faktura
na dwie z tych domen - tzn. czesc faktycznie mu odebrano na prosbe, a
o dwóch jakby "zapomniano"... pani z NASKu przez telefon pytala go,
czy ma potwierdzenie wyslania tego faksu (sprzed paru miesiecy), a gdy
sie okazalo, ze ma, nagle powiedziala, ze "to i tak by nie
wystarczylo".

--
____________ ___ ___ ___ ___ _ ____ _________________________
stary sig'98 | _| , | , | '_| ||___ #poznan #fidonet 2:482/64
plus dodatki |___|___|___|_,_|_||___ gg 256967 http://pyry.net

do góry

Grupa pl.soc.prawo
Ktoś coś ma do powiedzenia:

>Wyrejestruja, ale przysla mi wezwanie przed sadowe, ktore bedzie mialo mnie
>sklonic do zaplaty.

slusznie.

>Jezeli nie zaplace wowczas zapewne spotkamy sie w sadzie... sprawa bedzie
>ciagnela sie dlugo, a ja zapewne bede ponosil koszty dojazdu do warszawy.
>

slusznie, ale tu juz nie jest tak do konca. dlaczego ? poniewaz,
jezeli NASK rosci sobie zaplate od ciebie za usluge ktora swiadczy
(rejestracja i utrzymanie domeny na swoich serwerach), to Ci przypomne
ze oplata ta jest pobierana za ROK czasu.

odpowiedz mi np.:
idziesz, ... kupujesz telewizor za 1000 zl ... nie zaplaciles (albo
sie spoznilez z zaplata) przychodzi windykator (ew. komornik) ...
bierze telewizor ... i co ... Rzada od Ciebie nadal 1000 zl.
Jezeli tak by bylo to byl by to WSPANIALY interes w zupelnosci
legalny.

(ps. sam bym taka firme zalozyl, dawal bym wszystko wszystkim i
spokojnie za 2 tygonie, czy 2 miesiace wykombinowal bym jak zrobic cos
takiego zeby "drugiemu" sie "noga podwinela" .. wowczas bedzie jakas
podstawa do rozpoczecia calego precederu ... bo:

1) wezme telewizor, ktory ktos inny uzywal np. 1 tydzien o wartosci:
1000 zlotych
2) wniose do sadu pozew, w ktorym bede sie staral abys mi oddal 1000
zlotych

RAZEM: 2000 zlotych
ZYSK: 1000 zlotych

:) nie zle ... obiektywizm Cie moze uratowac :))

pozdrawiam,
r.w.

do góry

avatara <a...@w...pl> napisał(a):
..
> W zwiazku z powyzszym punktem dnia 20.06.2002 wyslalem stosowny
> dokument na adres NASK Poczta Polska list "zwykly".
List zwykły - z mojego doświadczenia, niestety błąd.
Będzie tak:
Ich wniosek o w postępowaniu uproszczonym
dostaniesz nakaz zapłaty (bez twojej obecności)
albo zapłacisz albo złożysz sprzeciw od nakazu zapłaty (terminy!)
będzie rozprawa, dojazdy, koszty zastępstwa itd. A to Tobie brak dowodów.
Jeszcze inaczej - oni sprzdają sprawę kancelarii windykacyjnej za pół ceny a
kancelaria z takich spraw żyje.
Życzę najlepszego mimo wszystko.
pzdr


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Uzytkownik "gericotel" <n...@s...com> napisal w wiadomosci
news:3d581f7b$1@news.home.net.pl...
> witam,
> krotko mowiac: Nie plac ! (powaznie)

Witam,

kilka postow wyzej piszesz ze miales podobny problem, mozesz napisac jak go
rozwiazales???

--
Lukasz O.

do góry