-
1. Data: 2005-03-30 12:36:55
Temat: problem z sąsiadami [długie!]
Od: "Gracjan" <g...@p...fm>
Witam!
Niedawno zakupiliśmy posesję wraz ze starym domem z lat przedwojennych. Sam
dom przez wiele lat był użytkowany przez moją rodzinę, która płaciła
właścicielom za wynajem ziemi na której stał. Posesja - którą kupiliśmy-
została wydzielona z większego terenu na którym stoi jeszcze kilka takich
domów ich mieszkańcy płacą właścicielom za dzierżawę ziemi.
Na sąsiadującej z naszą posesją działce mieszka samotnie starsza kobieta.
Dzierżawi ona ten grunt od kilkudziesięciu juz lat. Natomiast problemem dla
nas są drewniane zabudowania gospodarcze (stare szopki, komórki), które
przylegają do naszego domu a po podziale gruntu i odsprzedaży nam części
tego sporego terenu, faktycznie znajdują się na naszej posesji. Chcielibyśmy
się pozbyć tych zabudowań, ponieważ nie są nam one do niczego potrzebne, a
przede wszystkim uniemożliwiają dojście do wschodniej ściany (którą
chcielibyśmy ocieplić) i ogrodzić naszą posesję wzdłuż faktycznych granic.
Jak zgodnie z prawem dokonać rozbiórki rozpadających się zabudowań? W naszym
przekonaniu powinna to zrobić sąsiadka. Jednak z uwagi na jej podeszły wiek
zdajemy sobie sprawę, że jest to trudne. Jej nie mieszkający z nią syn nie
poczuwa się do odpowiedzialności i nie wyraża chęci dokonania rozbiórki a
wręcz przeciwnie, starszy nas żądaniem odszkodowania w przypadku gdybyśmy
sami zdecydowali się na ten krok. Stawia też warunek, że rozbiórki możemy
dokonać tylko jeśli na posesji wynajmowanej przez matkę postawimy na własny
koszt cyt."nowy szołerek może być z materiału pozostałego z rozbiórki".
Jakie są nasze prawa w tej sytuacji? Wydaje się nam, że sąsiadka powinna
usunąć swoje "rzeczy" włącznie z zabudowaniami z naszej posesji na własny
koszt. Ewentualnie wykonana przez nas rozbiórka rodzi w nas obawy, iż po tym
kroku zostaniemy być może oskarżeni przez starą i zdziwaczałą już sąsiadkę o
kradzież jakiś rzekomo znajdujących się przed rozbiórką w zabudowaniach
sprzętów, rzeczy bądź pieniędzy. Jak powinniśmy postąpić? Wysłać jej list
polecony z podanym terminem usunięcia zabudowań? Jeśli tak to jaki to
powinien być termin od chwili doręczenia? Jakie są nasze prawa i jak ich
dochodzić?
Dziekuje za wszelkie odpowiedzi.
Gracjan
-
2. Data: 2005-03-30 16:23:46
Temat: Re: problem z sąsiadami [długie!]
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Gracjan" <g...@p...fm> napisał w wiadomości
news:d2e6op$o4i$1@nemesis.news.tpi.pl...
Z chwilą nabycia gruntu pod tymi szopami staliście się ich właścicielem.
Możecie z grzeczności poinformować zainteresowaną, że ma załóżmy 30 dni
na zabranie co jej, a potem rozbieracie i po sprawie. Nie wikłajcie się
w żadne pisma i inne petycje, bowiem w ten sposób przyznacie się, ze de
facto to ona była użytkownikiem tych szop. Podejrzewam, że w sądzie z
całą pewnością byście wygrali, tym nie mniej po co kilkuletni zapewne
proces i koszty. Kupiliście szopy i nie waszą sprawą jest badać, kto i
dlaczego z nich korzystał. teraz są Wasze.
-
3. Data: 2005-03-31 06:25:38
Temat: Re: problem z sąsiadami [długie!]
Od: "Gracjan" <g...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d2ek34$dla$2@nemesis.news.tpi.pl...
> Z chwilą nabycia gruntu pod tymi szopami staliście się ich właścicielem.
> Możecie z grzeczności poinformować zainteresowaną, że ma załóżmy 30 dni
> na zabranie co jej, a potem rozbieracie i po sprawie. Nie wikłajcie się
> w żadne pisma i inne petycje, bowiem w ten sposób przyznacie się, ze de
> facto to ona była użytkownikiem tych szop. Podejrzewam, że w sądzie z
> całą pewnością byście wygrali, tym nie mniej po co kilkuletni zapewne
> proces i koszty. Kupiliście szopy i nie waszą sprawą jest badać, kto i
> dlaczego z nich korzystał. teraz są Wasze.
Dzięki wielkie za odpowiedz.
Serdecznie pozdrawiam.
Gracjan.