Arek napisał(a):
> przepraszam, zapomniałem dodać że zaistalowałem potem Xerces Java parser i
> jakoś takie problemy nie wystąpiły - tylko że nadal płatnik nie uznawał tej
> bilioteki i trasmisja do zus "nie szła"
> tu rzeczywiście kolega sg ma rację - problem jest nie w samym parserze, ale
> konkretnym - Microsoft'u
>
>

stary, no przecież płatnik chce konkretną bibliotekę używać, a nie
dowolną, która tylko w nazwie ma napisane "PARSER"

do góry

Arek napisał(a):
>> A ja polecam, szybki kontakt z psychiatrą, bo twoje pojmowanie świata
>> jest conajmniej, lekko dziwne.
>
> pomijając pojmowanie świata i psychiatrię, skoncentrujmy się na faktach:
> 1. oferowany przez Microsoft parser XML w wersji sqlxml sp3 jest biblioteką
> systemową nie zaś biblioteką płatnika - oznacza to że pracuje bez wzgledu na
> fakt czy odpalasz płatnika czy nie

nie, biblioteka nie pracuje, biblioteka jest używana przez programy

> 2. to to powyższe instaluje się jako data source - i co najciekawsze
> (sprawdziłem na jednym ze stanowisk) działa z ukrycia bo jest niewidzoczne
> przez system jako proces w tle - mimo iż taką ma metodę działania - jest
> także niewidoczne w task monitor

bo datasource nie pracuje, datasource może być używany

> 3. pracując w trybie ciągłym tworzy ciągi znaków i uwalnia tranmisję przez
> port 440
>

serio ? a skąd wiesz, że to ta biblioteka uruchamia transmisję ? nie
masz możliwości otrzymania takiej informacji, bo biblioteka nie może
sama z siebie działać, jest używana przez jakiś proces i jeśli cokolwiek
rozpoczyna transmisję to jest to program, a nie biblioteka. Poza tym
na tym porcie może sobie działać cokolwiek, np. płatnik.

> stąd moje pytania do szanownego psychiatry:
> 1. po co firmie ZUS informacje, że mój pracownik tworząc np. raprt RCA
> pomylił się w nazwisku pracownika i wpisał z klawiszy ciąg
> :"Kowalski+backspace+a"

co ??? chyba naprawdę nie wiesz co robi parser, serio myślisz, że takie
informacje są zapisywane ?

> 2. dlaczego do zapewnienia wymogów kryptologii poprzez sdwi nie zastosowano
> biblioteki programu ale systemową (choć to może z lenistwa)

przecież to nie jest biblioteka do szyfrowania, więc o co ci chodzi?

> 3. dlaczego muszę intalować program który cały czas zbiera dane i ma otwartą
> bezpośrednią komunikację ze światem (bo jak masz stałe łącze to nie masz
> żadnej kontroli co ten koleś transmituje i do kogo)

a ma?

> 4. dlaczego moja licencyjna Panda za każdym razem ostrzega mnie, że szanowny
> parser jest "tracking cookie"

no tak... jak ostatnio sam sobie napisałem program, to mnie mks
poinformował, że to trojan ;-)

> 5. i ostatecznie dlaczego zarówno na stronach e-inspektorat jak i procom nie
> ma ani słowa o konieczności instalacji owego parsera, ani jego opisu czy
> linku ( a przecież pozostałe oprogramowanie wspomagające jak mssql server
> czy msdataacces jest w pełni opisane ) - czyżby temat był wstydliwy?
>

może dlatego, że to jest biblioteka raczej standardowa, może po prostu
nie aktualizujesz windowsa i miałeś starszą wersję

> oczywiście można przyjąć Twój sposób widzenia świata, czyli "zbudowaliśmy
> bombę atomową tylko do obrony naszych szlachetnych ideałów demokracji"
> ja jednak nie bardzo w to wierzę i pozostanę przy swoim, zważywszy 30-letnią
> praktykę z oprogramowaniem Microsoftu
>
>

ehhhhhhh, za chwilę twojego rozumowania nie da się nawet komentować, bo
wynika z całkowitej niewiedzy tego co to jest parser, do czego służy,
jak działa biblioteka, po co jest biblioteka, co to jest szyfrowanie,
dlaczego parser nie szyfruje, nie zbiera danych z klawiatury itd......

A wogóle to jeśli zgodnie z twoim rozumieniem definicji parsera z
wikipedii służy on do wysyłania wszystkiego co się wpisuje z klawiatury
to do tej definicji pasuje też np. program pocztowy albo taki śmieszny
programik jak Word czy Excel. One też "czytają dane z pliku albo z
klawiatury i je przetwarzają" BOŻE, czyli one też przesyłają do ZUSU
wszystko co wpisuję do kompa ?

do góry

Arek napisał:
> przepraszam, zapomniałem dodać że zaistalowałem potem Xerces Java parser i
> jakoś takie problemy nie wystąpiły

Zdanie (i tytuł wątku) o tyle nieprecyzyjne, że jeszcze nie napisałeś o
żadnych problemach które by miały rzekomo u ciebie wystąpić.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Arek napisał:
> parser za "free", co poniektórzy wiedzą, że to to dziełko np.
> zczytuje dane bezpośrednio z klawiszy i transmituje bóg wie gdzie....

A skąd pewność, że sam Windows (albo chipset Twojej płyty głównej) tego
nie robi?

> No i kurde co robić jeżeli sobie tego nie życzę - a potwierdzenia z zus
> jakoś dziwnie są mi potrzebne???

1. Usunąć całe oprogramowanie, któremu z jakiegoś powodu nie ufasz.
2. Zamknąć DG.
3. (opcjonalnie) zarejestrować DG albo spółkę w kraju, który nie wymaga
od przedsiębiorców ufania produktom MS.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):

> 3. (opcjonalnie) zarejestrować DG albo spółkę w kraju, który nie wymaga
> od przedsiębiorców ufania produktom MS.
>
to nie jest najlepszy pomysł, a skąd pewność, że inne oprogramowanie nie
będzie korzystało a parsera ?

do góry

sg wrote:
> > 3. (opcjonalnie) zarejestrować DG albo spółkę w kraju, który nie wymaga
> > od przedsiębiorców ufania produktom MS.
> >
> to nie jest najlepszy pomysł, a skąd pewność, że inne oprogramowanie nie
> będzie korzystało a parsera ?

Można deklaracje wypełniać długopisem bezparserowym. Generalnie nie ma
obowiązku ufać żadnemu oprogramowaniu, ZUS jest jednym z wyjątków.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):
> sg wrote:
>>> 3. (opcjonalnie) zarejestrować DG albo spółkę w kraju, który nie wymaga
>>> od przedsiębiorców ufania produktom MS.
>>>
>> to nie jest najlepszy pomysł, a skąd pewność, że inne oprogramowanie nie
>> będzie korzystało a parsera ?
>
> Można deklaracje wypełniać długopisem bezparserowym. Generalnie nie ma
> obowiązku ufać żadnemu oprogramowaniu, ZUS jest jednym z wyjątków..
>

etam, a przecież w ZUSie i tak pani wpisuje to wszystko do komputera,
który pewnie ma jakiś parser, a to już groźne, bo jak kolega Arek
wcześniej zauważył: nawet w wikipedii jest informacja, że parser zbiera
wszystkie dane prosto z klawiatury....

a tak wogóle, to chciałem zauważyć, że program pocztowy ma parser do
parsowania mejli, przeglądarka ma parser do takich rzeczy jak: XML,
HTML, XHTML, CSS i trochę innych, więc polecam koledze Arkowi
zrezygnowanie z komputera wogóle.

sg

do góry

sg wrote:
> > Można deklaracje wypełniać długopisem bezparserowym. Generalnie nie ma
> > obowiązku ufać żadnemu oprogramowaniu, ZUS jest jednym z wyjątków..
>
> etam, a przecież w ZUSie i tak pani wpisuje to wszystko do komputera,
> który pewnie ma jakiś parser, a to już groźne,

Ale z chwilą otrzymania pieczątki "wpłynęło dnia ..." złowrogie parsery
czychają już wyłącznie na panią z ZUS-u, przedsiębiorca jest kryty.

Chyba już naszedł najwyższy czas na EOT.

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry

Paweł Sakowski napisał(a):
> sg wrote:
>>> Można deklaracje wypełniać długopisem bezparserowym. Generalnie nie ma
>>> obowiązku ufać żadnemu oprogramowaniu, ZUS jest jednym z wyjątków..
>> etam, a przecież w ZUSie i tak pani wpisuje to wszystko do komputera,
>> który pewnie ma jakiś parser, a to już groźne,
>
> Ale z chwilą otrzymania pieczątki "wpłynęło dnia ..." złowrogie parsery
> czychają już wyłącznie na panią z ZUS-u, przedsiębiorca jest kryty.
>
> Chyba już naszedł najwyższy czas na EOT.
>

oj tak tak, ten czas przyszedł już dawno, ale fajnie było napisać takie
pierdoły, zawsze to potem weselej

do góry