Mam problem z dłużnikiem.
Sytuacja jest następująca :
Faktura za towar wystawiona w kwietniu 2007, towar wysłany kurierem,
odebrany, później uporczywe uchylanie się od zapłaty, w sierpniu 2007
osobiście podpisane potwierdzenie salda należności i wezwanie do zapłaty z
groźbą umieszczenia w KRD.
Następnie delikwenta dopisałem do KRD. Klient w dalszym ciągu uporczywie nie
odbiera telefonów, zmienia komórki, ale dalej prowadzi 2 funkcjonujące
punkty sprzedaży.
Kilka dni temu, odwiedził go mój przedstawiciel handlowy, żeby uzyskać numer
telefonu i poinformować, że chcemy przyjechać pod jego sklepy i informować
klientów i kontrachentów o fakcie, że firma tego pana figuruje w KRD, do
czego mamy prawo. (informacja o tym że firma jest dopisana do listy KRD jest
informacją jawną i w przypadku osób fizycznych prowadzących działalność
gospodarczą nie podlega ustawie o ochronie danych osobowych)
Pan poinformował naszego PH że cyt ".. jeśli będziemy się wygłupiać, to
przyjedzie czterech gości i nas zwiną".
Doniesienie do prokuratury o groźbę karalną już skierowałem.
Co mogę zrobić dalej zgodnie z prawem, żeby odzyskać dług ? chodzi o ok 9000
zł, a wiem, że delikwent ma inne długi i to zdecydowanie większe.
Pan mieszka w domu jednorodzinnym, ma 2 samochody i 2 funkcjonujące sklepy.
Pozdrawiam
M

do góry

> Zgodnie z prawem wyglada na to ze jestes frajer.
> Dales sie naciagnac przez oszusta i KRD a od dlugow jest sad i komornik.

Życzę Ci żebyś otworzył firmę, i nie dał sie nikomu naciągnąć

do góry

Marek wrote:
> Mam problem z dłużnikiem.
[..]
> Co mogę zrobić dalej zgodnie z prawem, żeby odzyskać dług ? chodzi o ok 9000
> zł, a wiem, że delikwent ma inne długi i to zdecydowanie większe.

Złożyć pozew w postępowaniu nakazowym.


krigtopf

do góry

Użytkownik "Marek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fpoovl$76e$1@atlantis.news.tpi.pl...

>że chcemy przyjechać pod jego sklepy i informować klientów i kontrachentów
>o fakcie, że firma tego pana figuruje w KRD

Jakis dziwaczy ten pomysl. Mnie jako klienta sklepu nie obchodzi czy
wlasciciel sklepu jest w KRD, CIA czy CBA a jedynie czy jest towar, ktorego
potrzebuje, czy cena jest wzgledna i jakosc obslugi. Zamiast bawic sie w
szczeniackie happeningi jazda do sadu po wyrok a potem do komornika i po
sprawie

HaNkA

do góry

krigtopf pisze:

>
> Złożyć pozew w postępowaniu nakazowym.
>

A czemu w nakazowym?

Czemu wszyscy uważają że wszystko podpada pod postępowanie nakazowe?



--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Johnson wrote:
> A czemu w nakazowym?

Dlatego, że postępowanie nakazowe wiąże się z niższymi kosztami i zwykle
szybszym rozpoznaniem sprawy (jedynie na podstawie pozwu). Łatwiej też
złożyć pozew bez pomocy prawnika.


krigtopf

do góry

krigtopf pisze:

>
> Dlatego, że postępowanie nakazowe wiąże się z niższymi kosztami i zwykle
> szybszym rozpoznaniem sprawy (jedynie na podstawie pozwu).

Nie wiesz co mówisz. Po pierwsze, tańsze może być upominawcze. A po w
ustawie wyraźnie napisali co nadaje się do postępowania nakazowego.

Ale rozumiem, ze ty jesteś kolejnym osobnikiem który nie odróżnia
postępowania nakazowego od upominawczego.


--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Johnson wrote:
> Po pierwsze, tańsze może być upominawcze.

O ile w stosunku do nakazowego?

> A po w
> ustawie wyraźnie napisali co nadaje się do postępowania nakazowego.

Zakładam, że uznajesz opisaną sprawę za nienadającą się do nakazowego.
Dlaczego?

> osobnikiem

:-)


krigtopf

do góry

> Jakis dziwaczy ten pomysl. Mnie jako klienta sklepu nie obchodzi czy
> wlasciciel sklepu jest w KRD, CIA czy CBA a jedynie czy jest towar,
> ktorego potrzebuje, czy cena jest wzgledna i jakosc obslugi. Zamiast bawic
> sie w szczeniackie happeningi jazda do sadu po wyrok a potem do komornika
> i

ciebie może nie obchodzi.
ale najwyrażniej ludzie boją się po prostu wstydu.
zaś co do sądów, to wybacz, w/g mnie są to kolejne pieniądze wyrzucone w
błoto.
koszty sądowe, adwokata, dojazdy, a po roku (jak sprawa się uprawomocni)
okarze się że właścicielem całego interesu jest żona

do góry

Użytkownik "Marek" <m...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fpraca$rd3$1@atlantis.news.tpi.pl...

> ciebie może nie obchodzi.

A ty przeciez chcesz zrobic wrazenie na klientach - mowie Ci wiec ze to
prozny trud. Co mnie jako klienta obchodza rozliczenia pana A z panem B?

> ale najwyrażniej ludzie boją się po prostu wstydu.

jasne, dlatego wlasnie nie placa swoich dlugow:) Dla mnie wiekszym obciachem
byloby wystawanie pod sklepem i zaczepianie wchodzacych klientow mowiac ze
sprzedawca nie placi dlugow.

>zaś co do sądów, to wybacz, w/g mnie są to kolejne pieniądze wyrzucone w
błoto.

To po kiego grzyba pytasz o porade na grupie prawniczej. Grupa "chomor" jest
bardziej odpowiednia dla happeningowcow:)

HaNkA

do góry