-
31. Data: 2003-04-14 14:47:52
Temat: Re: problem z corka
Od: "PawelT" <p...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7dn0i$880$1@serwus.bnet.pl...
> > Indii), to jednakkie sprawy, jak poszanowanie zycia czy wlasnosci
> > sa tam zdecydowanie bardziej eksponowane niz u nas
>
> No więc właśnie, sam widzisz, że prawo jest odzwierciedleniem moralności i
> norm etycznych.
Owszem ale to nie znaczy, ze moralnosc wyplywa z religii
PawelT
-
32. Data: 2003-04-14 14:54:40
Temat: Re: problem z corka
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
PawelT na pl.soc.prawo se coś napisał(a), a ja teraz odpowiadam:
>> > Indii), to jednakkie sprawy, jak poszanowanie zycia czy wlasnosci
>> > sa tam zdecydowanie bardziej eksponowane niz u nas
>> No więc właśnie, sam widzisz, że prawo jest odzwierciedleniem moralności
>> i norm etycznych.
> Owszem ale to nie znaczy, ze moralnosc wyplywa z religii
Wypływa, bo to religia spisuje dane prawa moralne.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
33. Data: 2003-04-14 20:11:58
Temat: Re: problem z corka
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Tristan Alder wrote:
> Tak, z religii żydowskiej i Starego testemntu.
Nie tylko.
Co to zmienia?
> ja nie chcę udowodnic, że chrześcijaństwo jest przyczyną wszystkiego, ale że
> prawo jest ściśle związane z moralnością danego rejonu.
Jest, nikt temu nie zaprzecza. Mają wspólne pochodzenie to trudno żeby
za bardzo odmienne treści.
KG
-
34. Data: 2003-04-14 20:12:58
Temat: Re: problem z corka
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Tristan Alder wrote:
> Wypływa, bo to religia spisuje dane prawa moralne.
Jeśli religia spisuje prawa moralne raczej znaczy, że sama wypływa z
moralności..
KG
-
35. Data: 2003-04-14 21:19:29
Temat: Re: problem z corka
Od: Tristan Alder <s...@p...onet.pl>
Kamil Gołaszewski na pl.soc.prawo se coś napisał(a), a ja teraz odpowiadam:
>> Wypływa, bo to religia spisuje dane prawa moralne.
> Jeśli religia spisuje prawa moralne raczej znaczy, że sama wypływa z
> moralności..
Myślę, że to już są rozważania teologiczne i może dajmy im spokój.
Niezależnie od tego, chyba jednak się zgadzamy, że prawo wynika z
moralności i nie da się tego oddzielić.
--
Jego Szara Eminencja Czcigodny Tristan hrabia Alder
(ZTJ: Przemysław Adam Śmiejek)
Zapraszam do *SLUGu*: http://silesia.linux.org.pl/
-
36. Data: 2003-04-15 13:28:43
Temat: Re: problem z corka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b7d2d4$sjn$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:b7c9vh$498$...@a...news.tpi.pl...
>
> Marto wytłumacz więc wymeldowanie z urzędu i po jakim czasie można to
> uczynić i dlaczego skoro tak dobrze jestes obeznana w temacie ? Jak byłoby
> to takie proste jak tu opisujesz wymeldowanie z urzedu lub eksmisje nie
> miałyby racji bytu w takich przypadkach a jak nam wiadomo sprawy tego typu
> konczą sie w sądzie i myślisz ,ze to ze względu na nieznajomość prawa ?
>
> Sandra
Wymeldowanie to jedno, a eksmisja to drugie.
Temat dotyczył WProwadzania kogoś na siłę z policją, a nie WYProwadzania, z
wynoszeniem jego rzeczy itp.
Nie eksmituje się kogoś, kto nie mieszka.
Natomiast, żeby mieć prawo do wprowadzenia na siłę, z policją, to trzeba
mieć TYTUŁ PRAWNY (być właścicielem, współwłaścicielem, albo mieć z tymże
podpisaną umowę, np. umowę najmu).
Ustawa regulująca te kwestie jest do obejrzenia na stronie:
http://www.rzeczpospolita.pl/prawo/doc/ewi0627.html#
3
Najbardziej powinny Cię zainteresować rozdziały 3-5.
Nigdzie tam nie ma słowa o tym, żeby zameldowanie dawało jakiekolwiek prawo.
Wymeldowanie z urzędu jest natomiast przeprowadzane po to, żeby urzędowi
wszystko się zgadzało. Na końcu wymeldowanemu wręcza się zaświadczenie, że
... dopełnił obowiązku wymeldowania. I tyle.
W przypadku eksmisji też nikogo nie interesuje kwestia zameldowania, a
jedynie to, czy przebywa i czy ma prawo przebywać. Zameldowanie przydaje się
natomiast do stwierdzenia, gdzie przebywa, a dokł., gdzie twierdzi, że
przebywa.
:)
Pozdrawiam,
MArta
-
37. Data: 2003-04-15 13:36:56
Temat: Re: problem z corka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Tristan Alder" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7bqrt$76a$6@serwus.bnet.pl...
> Jak rozumiem, rozdzielasz prawo od moralnosci :-) A jednak prawo oparte
jest
> o etykę i moralność chrześcijańską, więc nie bardzo to rozdzielać.
Przepraszam, że się wtrącę, ale, że tak to niedelikatnie ujmę, oprzeć to się
można najwyżej O płot.
Prawo może być oparte NA etyce.
Ew. może być tworzone W OPARCIU o etykę.
A wracając do tematu, to wszystko zależy od reprezentowanych poglądów.
Co innego powie zwolennik prawa natury, a co innego pozytywista prawniczy.
Każdy będzie miał trochę racji.
Ja, przechylając nieco szalę w kierunku prawa natury, pozwolę sobie zauważyć
istnienie art. 5 Kc, mówiącego o zasadach współżycia społecznego. Niestety
jednak trudno liczyć na wygranie procesu wyłącznie w oparciu o art. 5 Kc. To
nie to samo, co amerykańska 1 poprawka ;)
Pozdrawiam,
MArta
-
38. Data: 2003-04-15 13:39:05
Temat: Re: problem z corka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Kamil Gołaszewski" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3E9B160E.4000806@poczta.onet.pl...
> Co to zmienia?
> > ja nie chcę udowodnic, że chrześcijaństwo jest przyczyną wszystkiego,
ale że
> > prawo jest ściśle związane z moralnością danego rejonu.
>
> Jest, nikt temu nie zaprzecza. Mają wspólne pochodzenie to trudno żeby
> za bardzo odmienne treści.
Kiedy jednak mają odmienną treść, to stosowane jest prawo, nie moralność.
No, chyba że włączą się media.
Ale to już jest 4 władza nie mająca z prawem wiele wspólnego ;)
Pozdrawiam,
MArta
-
39. Data: 2003-04-15 13:42:13
Temat: Re: problem z corka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "PawelT" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7dmcr$f28$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:b79i05$i59$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Cóż, zameldowanie to tylko Twój obowiązek potwierdzenia miejsca pobytu.
> > Prawo do przebywania w danym miejscu nie ma z zameldowaniem nic
wspólnego.
>
> no wlasnie, obowiazek nakladany przez urzad, z tad wynika, iz panstwo
> oczekuje, iz bede mieszkal w miejscu w ktorym jestem zameldowany
> i jedynie szczegolne przyczyny moga ten stan zmienic
No nie do końca. Kiedy zmienisz adres, to powinieneś o tym zameldować.
Nie ma natomiast ograniczeń w swobodnym przemieszczaniu się. To już by było
niezgodne z Konstytucją!
;)
Pozdrawiam,
MArta
-
40. Data: 2003-04-15 14:09:08
Temat: Re: problem z corka
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b7h1eh$k9m$1@nemesis.news.tpi.pl...
Oczywiście podany link jest do ustawy, w której mowa o zameldowaniu, a nie o
uprawnieniu do mieszkania, ponieważ, o czym już wspominałam, jedno z drugim
nie ma wiele wspólnego.
MArta