Użytkownik "Sonn"

>> Przy czym wynik tego referendum miałby równą moc prawną jak "czy jest
>> pan, żeby była ładna pogoda w każdy weekend".
>
> No coz, jak i innych referendow, gdy zaglosuje mniej niz polowa.
>
> Ale ... a w druga strone ?
> Powiedzmy ze zrobia referendum "czy chcesz przywrocenia gimnazjow" i
> narod masowo orzeknie ze chce, i wynik bedzie wiazacy ... kogo
> wiazacy? kto ma zmienic ustawy ?
>
> Trzeba by bylo precyzyjnie - czy chcesz uniewaznienia ustaw ... i tu
> wpisujemy te, ktore zniosly gimnazja.
>

Taaaa, jasne. Postaw pytanie "czy jesteś za wprowadzeniem w RP systemu
parlamentarno-gabinetowego, prezydenckiego, kanclerskiego..." itp. A
najpierw zadaj sobie pytanie jaka część głosujących wie w ogóle o co w
tym chodzi i na czym te systemy polegają. 75% głosujących postawi czy
krzyżyk na chybił trafił nie rozumiejąc nawet na co głosuje. No chyba że
przy którymś z systemów dopisze się, że jeśli na niego zagłosujesz to
dostaniesz na flaszkę albo coś w stylu 500+. Hołota zawsze pójdzie po
prostu za żłobem.
---
Ludzie idą na wybory by mieć WPŁYW. Nie idą by ktoś za nich decydował tylko
by ktoś zrobił to, czego oni nie są w stanie. To kwestia WŁADZY. Nie pójdą
na wybory w sprawie o której mogą decydować sami. Z reguły stawką jest to,
co im zabrano.

do góry

Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:oenhdu$mub$3@node2.news.atman.pl...
>W dniu 07.05.2017 o 18:08, J.F. pisze:
> [...]
> Nie - tu nie ma możliwości, żeby wynik był wiążący - dajmy na to, że
> "czy jesteś za zmianą konstytucji" wyjdzie na tak przy wystarczającej
> frekwencji. I co - dalej nie można jej zmienić dopóki nie masz
> większości konstytucyjnej w parlamencie. A jak ją masz to w dupie masz
> czy się obywatele chcą zmieniać czy nie.
>
Nie jest to prawda, wiedzą to wszyscy prawnicy. Zgodnie z konstytucją po takim
referendum jakiś klub zgłasza projekt ustawy o zmianie konstytucji zgodnie z wynikiem
referendum. Każdy poseł który głosuje przeciw idzie natychmiast pod Trybunał Stanu
który pozbawi go statusu posła. Poseł nie może głosować przeciw woli narodu wyrażonej
w wiążącym referendum.

do góry

"Danusia" <d...@w...pl> pisze:
> Użytkownik "Shrek" <...@w...pl> napisał w wiadomości
news:oenhdu$mub$3@node2.news.atman.pl...
>>W dniu 07.05.2017 o 18:08, J.F. pisze:
>> [...]
>> Nie - tu nie ma możliwości, żeby wynik był wiążący - dajmy na to, że
>> "czy jesteś za zmianą konstytucji" wyjdzie na tak przy wystarczającej
>> frekwencji. I co - dalej nie można jej zmienić dopóki nie masz
>> większości konstytucyjnej w parlamencie. A jak ją masz to w dupie masz
>> czy się obywatele chcą zmieniać czy nie.
>>
> Nie jest to prawda, wiedzą to wszyscy prawnicy. Zgodnie z konstytucją
> po takim referendum jakiś klub zgłasza projekt ustawy o zmianie
> konstytucji zgodnie z wynikiem referendum. Każdy poseł który głosuje
> przeciw idzie natychmiast pod Trybunał Stanu który pozbawi go statusu
> posła. Poseł nie może głosować przeciw woli narodu wyrażonej w
> wiążącym referendum.

Tylko *jeden* klub poselski zgłosi swój projekt *po* referendum?
Aż taką totalnie durną mamy opozycje?
Może jest i durna ale nie aż tak :-)

Jak opozycji ręce z dupy nie wyrosły to już tworzy _swój_ projekt
zgodny/"zgodny" z pytaniem w referendum. Projekt z kilkoma istotnymi
propozycjami na które _wszystkie_ PiS się nigdy nie zgodzi. Zdecydować
się czy z niego skorzystać może później. Lepiej móc a nie chcieć niż
chcieć a nie móc.

--
A. Filip
| Wrona, której coś zasmakowało, wróci trzynaście razy; człowiek,
| któremu coś zasmakowało, wróci dwadzieścia trzy razy. (Przysłowie mongolskie)

do góry

Użytkownik "Sonn" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:590f911d$0$59696$b1db1813$1f5116e6@news
.astraweb.com...
W dniu 2017-05-07 o 18:08, J.F. pisze:
>> Ale ... a w druga strone ?
>> Powiedzmy ze zrobia referendum "czy chcesz przywrocenia gimnazjow"
>> i
>> narod masowo orzeknie ze chce, i wynik bedzie wiazacy ... kogo
>> wiazacy? kto ma zmienic ustawy ?
>
>> Trzeba by bylo precyzyjnie - czy chcesz uniewaznienia ustaw ... i
>> tu
>> wpisujemy te, ktore zniosly gimnazja.
>
>Taaaa, jasne. Postaw pytanie "czy jesteś za wprowadzeniem w RP
>systemu parlamentarno-gabinetowego, prezydenckiego, kanclerskiego..."
>itp. A najpierw zadaj sobie pytanie jaka część głosujących wie w
>ogóle o co w tym chodzi i na czym te systemy polegają. 75%
>głosujących postawi czy krzyżyk na chybił trafił nie rozumiejąc nawet
>na co głosuje.

Nie mowie nie.
Ale ... powiedzmy, ze ksiadz Rydzyk przekona i spoleczenstwo wybierze
jeden system, wynik bedzie wiazacy ... kogo i do czego wiazacy ?

P.S. A wlasciwie, to jaka jest roznica miedzy tymi trzema systemami ?
Tylko w nazwach ?

J.

do góry

Użytkownik "Sonn" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:590f8faa$0$30153$b1db1813$abfccb7@news.
astraweb.com...
>Naród wybiera swoich przedstawicieli durniu po to, żeby za niego
>decydowali reprezentując interes tego narodu. A że nie potrafi ich
>potem rozliczyć w kolejnych wyborach, to tylko świadczy o głupocie
>tego narodu skoro wciąż u żłobów tkwią te same ryje. Masz przykład. W
>2007 miano dosyć Pisowskiej durnoty i kogo znowu wybrano? Te same
>ryje które były u koryta w 2007, bo elektorat potrafi tylko tak jak
>ty wstawiać gwiazdki i podkreślenia a nie potrafi postawić krzyżyka
>na karcie do głosowania.

No wiesz, jakbys spojrzal na wyniki PiS, to by sie okazalo, ze ma on
dosc stabilny elektorat.
Tylko w 2007 troche im zabraklo i inni wygrali, w 2011 zabraklo, a w
2015 narod zdecydowal, ze wiecej nie chce na te same ryje u koryta
glosowac i mamy dobra zmiane :-)

>EOT, bo to temat nie na tą grupę.

A co proponujesz w zamian ?
Demokracja jest kiepska, ale jak na razie nic lepszego nie wymyslono
:-)


J.

do góry

W dniu 07.05.2017 o 23:48, J.F. pisze:

>>>>> No coz, jak i innych referendow, gdy zaglosuje mniej niz polowa.
>>>> Nie - tu nie ma możliwości, żeby wynik był wiążący
>>>
>>> No ale w innym jest, a wynik wyjdzie niewiazacy, i trzeba z tym zyc.
>>
>> Nie - nie ma możliwości. Nawet jak wyjdzie 51% za przy 41 procentowej
>
> Chodzi mi o inne referenda.

Ale ja jestem ciekaw tego konkretnego - nie ma możliwości ani żeby było
wiążące, ani w ogóle możliwości realizacji ewentualnego wyniku. Równie
dobrze można pytać o pogodę na weekend.

>> frekwencji to... to dalej nic. Żeby wykonać "wyrok" referendum trzebaby
>> mieć większość konstytucyjną (i co więcej zrobić potem prawdopodobnie
>> kolejne referendum). Więc nie mając takiej większości całe referendum
>> jest z dupy wzięte
>
> Ano jest, co nie znaczy ze "prezydent nie ma mandatu aby o to pytac".

Normalnie - prawo nie zezwala na proponowane przez niego rozwiązanie - i
to nie byle jakie prawo a ustawa zasadnicza. Więc chyba nie ma mandatu
do zadawania takiego pytania.

>> - chyba że chcesz usprawiedliwić zamach stanu.
>
> No, to jest ciekawa koncepcja ... czyzby ?

Oczywiście - "suweren się wypowiedział, trybunał nie zgłasza sprzeciwu
(jak dojdzie w kolejce do pytania to sprzeciw rozpatrzy negatywnie w
terminie dwóch lat), wojska obrony terytorialnej się nie angażują, ale
nie są przecież w stanie zapewnić bezpieczeństwa opozycji przed
ewentualnymi wystąpieniami patriotycznymi..." Ciężko nie zauważać dużego
prawdopodobieństwa że się szeregowy poseł zapatrzyła na sułtana
tureckiego:( Niby czemu innemu miałoby takie pytanie służyć?

>>> P.S. Ale nie odpowedziales na przyklad ... wiazacy, ale kogo ?
>>
>> Szczerze mówiąc nie mam pojęcia. W zasadzie chyba tego co o referendum
>> wnosił.
>
> ZNP ?
>
>> A jak obiecywał niemożliwe, to w zasadzie nie widzę jakby to
>> referendum miało kogoś wiązać.
>
> Ale narod tak chce, to ... taki maly zamach stanu ?
> Czy zaden zamach, tylko wypelnienie woli narodu :-)
>
> Hm, technicznie ... rozwiazanie Sejmu, skoro wiazacego referendum nie
> wykonuje ?

No dobra - mamy jakiego konstycjunalistę na grupie?

> No to mamy zagwozdke:
> -Duda chlapnal byle co, od serca, bez zastanowienia,
> -wszystko bylo dobrze przemyslane i cos szykuja, na granicy bezprawia,
> -a moze po prostu, zgodnie z poleceniem, przygotowuje ustroj
> kanclerski, bo prezes ma ochote.

A jakby ktoś miał wątpliwości, to wystarczy popatrzeć trochę w
przeszłość... Nieciekawe czasy nadchodzą.

Shrek

do góry

W dniu 08.05.2017 o 08:45, Danusia pisze:

> Nie jest to prawda, wiedzą to wszyscy prawnicy. Zgodnie z konstytucją po takim
referendum jakiś klub zgłasza projekt ustawy o zmianie konstytucji zgodnie z wynikiem
referendum. Każdy poseł który głosuje przeciw idzie natychmiast pod Trybunał Stanu
który pozbawi go statusu posła. Poseł nie może głosować przeciw woli narodu wyrażonej
w wiążącym referendum.

Ale jakieś wsparcie? Nie to żebym kwestionował, ale... "czy jesteś za
tym, żeby każdy poseł oddał połowę majątku a 1/4 najbogatszych trzy
czwarte, ukrywających majątek rozstrzelać" i co?

Shrek.

do góry

W dniu 2017-05-08 o 08:45, Danusia pisze:

> Nie jest to prawda, wiedzą to wszyscy prawnicy. Zgodnie z
> konstytucją po takim referendum jakiś klub zgłasza projekt ustawy o
> zmianie konstytucji zgodnie z wynikiem referendum.

A jak żaden nie zgłosi?

> Każdy poseł który
> głosuje przeciw idzie natychmiast pod Trybunał Stanu który pozbawi go
> statusu posła.

Posłowie, poza jednym przypadkiem nie podpadają pod Trybunał Stanu, i
akurat to nie jest ten przypadek.

> Poseł nie może głosować przeciw woli narodu wyrażonej
> w wiążącym referendum.

A kto mu zabroni?

do góry

W dniu 2017-05-07 o 23:20, Sonn pisze:
> W dniu 2017-05-07 o 11:54, A. Filip pisze:
>> Sonn <x...@p...onet.pl> pisze:
>>> W dniu 2017-05-07 o 09:15, Danusia pisze:
>> [...]
>>>> No i jeszcze czemu "elity" rządzące od 27 lat Polską tak panicznie
>>>> boją sie referendum?
>>>> U nas nawet zapowiedź rodzi protesty i sprowadza się do pytania "jak
>>>> motłoch mógłby decydować o najważniejszych sprawach, mając
>>>> stanowisko elit w du...e"?
>>>>
>>>
>>> Bo ten naród jest po prostu głupi i nie może sam o wszystkim decydować.
>>> Dam ci prosty przykład. Zróbmy referendum pod hasłem "czy rząd i
>>> parlament powinny zlikwidować podatki". Jak myślisz, jak zagłosują
>>> ludzie i jaki będzie wynik referendum i jakie będą skutki takiej
>>> decyzji?
>>> Oto dlaczego władza nigdy nie powinna w całości leżeć w rękach
>>> motłochu. Motłoch w przeważającej większości jest po prostu
>>> głupi. Chcesz oddać władzę w ręce głupców i dać głupcom prawo do
>>> decydowania o wszystkim w drodze referendum?
>>
>> No patrz pan na jakie psy zeszła ta durna Szwajcaria ze swoim systemem
>> demokracji bezpośredniej! ;-)
>>
>> Tego że za SWOJE wybory się płaci wyborcy się tak od razu nie nauczą.
>> Jak im się nie da okazji do bolesnych nauczek to się nie nauczą NIGDY.
>> <cynizm> Referenda są po to żeby było że *cały* naród wybrał a nie
>> tylko "oni" (skurwysyny u żłoba) jak przyjdzie płacić za dokonany
>> wybór. </cynizm>
>>
>
> Umiesz czytać ze zrozumieniem, czy tylko wstawiać gwiazdki, podkreślenia
> i zmieniać tematy wątków? Najwyraźniej tego pierwszego nie potrafisz.
>
> Naród wybiera swoich przedstawicieli durniu po to, żeby za niego
> decydowali reprezentując interes tego narodu. A że nie potrafi ich potem
> rozliczyć w kolejnych wyborach, to tylko świadczy o głupocie tego narodu
> skoro wciąż u żłobów tkwią te same ryje. Masz przykład. W 2007 miano
> dosyć Pisowskiej durnoty i kogo znowu wybrano? Te same ryje które były u
> koryta w 2007, bo elektorat potrafi tylko tak jak ty wstawiać gwiazdki i
> podkreślenia a nie potrafi postawić krzyżyka na karcie do głosowania.

hmmm.... A jaki jest wybór? Za bardzo nie możesz wybierać. Ograniczono
Twoje bierne prawo wyborcze, zabezpieczono się na tyle, żeby "obce" siły
miały utrudniony start, a nawet jak się dostaną, to tak, by musiały
naruszyć zasady finansowania, więc za długo nie będą... Więc wyboru w
zasadzie nie ma.

--
http://kaczus.ppa.pl

do góry

W dniu 2017-05-07 o 23:22, Sonn pisze:
>> Bo ten naród jest po prostu głupi i nie może sam o wszystkim decydować.
>> Dam ci prosty przykład. Zróbmy referendum pod hasłem "czy rząd i
>> parlament powinny zlikwidować podatki". Jak myślisz, jak zagłosują
>> ludzie i jaki będzie wynik referendum i jakie będą skutki takiej decyzji?
>> Oto dlaczego władza nigdy nie powinna w całości leżeć w rękach motłochu.
>> Motłoch w przeważającej większości jest po prostu głupi. Chcesz oddać
>> władzę w ręce głupców i dać głupcom prawo do decydowania o wszystkim w
>> drodze referendum?
>> ---
>> Należy ludzi okradać pod przymusem bo sami nie chcą dać się okradać ?
>
> A ktoś cię zmusza do głosowania na złodzieja lub jego złodziejską partię?
>


Problem jest taki, że głosując na pana x, glosujesz na wszystkich którzy
sa na liście razem z panem x.... No właśnie, czyli nawet głosując na
niezłodzieja, dajesz głos złodziejowi (jesli jest na tej samej liście)...

--
http://kaczus.ppa.pl

do góry