http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html


--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa - Ursynow
Zima 2010 Warszawa
http://foto.3mam.net/warsaw/06/index6.php

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
>
>
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html
>
>

To jest tylko dowód na nieudolność polityków. Polska do tych konwencji
gwarantujących minimalne powierzchnie przystąpiła tak dawno, że od
tamtej pory można było zbudować 10-ki więzień, albo zmienić tak przypisy
by do wiezień trafiały mniejsze ilości więźniów [teraz robi się to za
pomocą odroczeń i przerw], albo wystąpić z tych porozumień
międzynarodowych. Jak sie nie robi nic z tych rzeczy to ...

Więźniowie nic do tego nie mają.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

Johnson pisze:
[..]
> Więźniowie nic do tego nie mają.

Oczywiście,że więźniowie nic do tego nie mają.
I rozwiązaniem problemu nie jest budowa nowych więzień lecz zmiany
przepisów karnych ich liberalizacja i usunięcie absurdów jak wrzucanie
do więzienia pijanych rowerzystów czy amatorów trawki.

Arek



--
www.arnoldbuzdygan.com

do góry

Johnson <j...@n...pl> pisze:
> Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
>> http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html
>
> To jest tylko dowód na nieudolność polityków. Polska do tych konwencji
> gwarantujących minimalne powierzchnie przystąpiła tak dawno, że od
> tamtej pory można było zbudować 10-ki więzień, albo zmienić tak
> przypisy by do wiezień trafiały mniejsze ilości więźniów [teraz robi
> się to za pomocą odroczeń i przerw], albo wystąpić z tych porozumień
> międzynarodowych. Jak sie nie robi nic z tych rzeczy to ...
>
> Więźniowie nic do tego nie mają.

No przecież oni złośliwie z premedytacją dają się skazywać w takich
ilościach niedostosowanych do surowości prawa i ilości więzień :-)

--
Andrzej Adam Filip : a...@o...eu : A...@g...com
Dniem pochmurnym cieszy się wilk.
-- Przysłowie armeńskie (pl.wikiquote.org)

do góry

Arek pisze:

> I rozwiązaniem problemu nie jest budowa nowych więzień lecz zmiany
> przepisów karnych ich liberalizacja i usunięcie absurdów jak wrzucanie
> do więzienia pijanych rowerzystów czy amatorów trawki.

Wskazałem 3 możliwe sposoby rozwiązania problemu. Więcej więzień, lub
mnie więźniów, lub mniejsze powierzchnie dla więźniów.
Ale założę się że nic nie zostanie z tego zrobione (przynajmniej jawnie).

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu
brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

do góry

W dniu 2010-03-12 07:44, Krzysztof 'kw1618' z Warszawy pisze:
>
>
>
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html
>
>

ATSD artykuł pokazuje jak słabe jest dziennikarstwo;)
Polsce nie grozi fala procesów. Przez Polskę przetacza się od dawna fala
procesów, które prawie wszystkie dotychczas się oddaleniem pozwu. Tyle,
że Strasbourg zaczął już zasądzać odszkodowania...

--
Jak kogoś pozywasz, to oskarżony nie składa odpowiedzi na wniosek,
tylko przedstawia apelację. Apelacja musi być wniesiona przez
adwokata, chyba że obwiniony nie miał pełnomocnika w postępowaniu
nakazowym. Ewentualnie spróbuj wnieść zażalenie na działalność
kuratora do prezesa Sądu. Wtedy jest pewna szansa, że sąd zwróci
wniosek i otrzymasz tytuł wykonawczy. (C) by ~przypadek

do góry

A co tu się dziwić jak za jazdę po piwach na rowerze po wsi polną drogą, czy
posiadanie "nielegalnych" plików, mp3, programów na komputerze - idzie się do
więzienia.
Wystarczy zbluzgać policjanta żeby sie dostac za kratki, a pewnie i krzywe
spojerzenie też. W tym kraju niedługo za pierdnięcie w miejscu publicznym
będzie areszt.
Tymczasem za zabicie człowieka najczęściej wyrok w zawieszeniu, maksymalnie
kilka lat (z tym ze trzeba go przejechać samochodem).

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy wrote:
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html

Nie więźniowie pokazali tylko samo państwo. Brutalna i niezwykle
restrykcyjna politykę karna to przecież de facto objaw słabości danej
organizacji, podobnie jak traktowany jest sadyzm oraz nadużywanie
przemocy u indywidualnych jednostek. Fakt że Polska ma największą liczbę
więźniów w Europie nie jest wynikiem przypadku czy rzeczywistego
zagrożenia przestępczością (ta ma od lat charakter spadkowy), tylko
coraz bardziej restrykcyjnej polityki karnej.

Swoją drogą, "amnestia sanitarna" którą straszą autorzy artykułu nie
byłaby wcale złym rozwiązaniem. W końcu najliczniejsze grupy
kryminalistów osadzonych w polskich celach to tradycyjnie
"alimenciarze", a od paru lat również "kolarze" (osoby prowadzące po
pijanemu rower). Wypuszczenie tych "zbirów" na ulice nie zagroziłoby
raczej nową falą zbrodni, a skutecznie odciążyłoby dziurawy budżet oraz
kieszenie podatników. Inna sprawa, że patrząc długofalowo cały ten
bajzel (zwany niesłusznie "systemem sprawiedliwości") wymaga po prostu
zaorania i zorganizowania od nowa.

do góry

Krzysztof 'kw1618' z Warszawy wrote:
>
> http://www.rp.pl/artykul/2,445969_Wiezniowie_pokazal
i__jak_slabe_jest_panstwo.html

Nie więźniowie pokazali tylko samo państwo. Brutalna i niezwykle
restrykcyjna politykę karna to przecież de facto objaw słabości danej
organizacji, podobnie jak sadyzm oraz nadużywanie przemocy u
indywidualnych jednostek. Fakt że Polska ma największą liczbę
więźniów w Europie nie jest wynikiem przypadku czy rzeczywistego
zagrożenia przestępczością (ta ma od lat charakter spadkowy), tylko
coraz bardziej restrykcyjnej polityki karnej.

Swoją drogą, "amnestia sanitarna" którą straszą autorzy artykułu nie
byłaby wcale złym rozwiązaniem. W końcu najliczniejsze grupy
kryminalistów osadzonych w polskich celach to tradycyjnie
"alimenciarze", a od paru lat również "kolarze" (osoby prowadzące po
pijanemu rower). Wypuszczenie tych "zbirów" na ulice nie zagroziłoby
raczej nową falą zbrodni, a skutecznie odciążyłoby dziurawy budżet oraz
kieszenie podatników. Inna sprawa, że patrząc długofalowo cały ten
bajzel (zwany niesłusznie "systemem sprawiedliwości") wymaga po prostu
zaorania i zorganizowania od nowa.

do góry