Przedstawiam Wam problem z duzego zakladu, znajdujacego sie w okolicach
trojmiasta. jezeli jestescie w stanie to prosze o pomoc.
Pracuje w zakladzie na 4/5 etatu, od dluzszego czasu tj. okolo miesiaca
pracodawca (bardzo duza firma) KARZE pracowac po 12 godzin dziennie,
włącznie z sobotami, a gdy pracownik nie przyjdzie do pracy np. w sobotę
bądź pójdzie do domu po 8 godzinach pracy jest zaraz straszony przez
brygadzistę zwolnieniem (ewentualnie naganą) większość pracowników jest
nowych i boją się cokolwiek powiedzieć.
Czy można cos na to poradzic??
Ja osobiscie nie poszedłem dzisiaj do pracy i juz mialem telefon, ze
powinienem byc w pracy, a najleprze jest to, ze brygadzista nie przekazał
tej wiadomości mnie tylko moim rodzicom bo mnie akurat nie bylo (tak można??
ja nie mam juz kilkunastu lat tylko 25)
Pozdrawiam i liczę na sensowną odpowiedź.
Milego weekendu.

do góry

Witam

RaMoon napisał(a) :

> Pracuje w zakladzie na 4/5 etatu, od dluzszego czasu tj. okolo miesiaca
> pracodawca (bardzo duza firma) KARZE

Za co was ukarał, bo nie zrozumiałem?;-P

> pracowac po 12 godzin dziennie,

Policzmy 12x6 = 72.
Tygodniowa norma to 40 godzin. Dla pełnoetatowców są w tym 32
nadgodziny. Jeżeli praca jest też w przedziale od godz. 21 do 7
rano, to jest jeszcze dodatek za noc.
Dla Ciebie jest to 4/5 z 40 czyli 32 godz. Nadgodzin masz więc
tygodniowo 40. Wg Kodeksu Pracy rocznie może być nadgodzin,
bodajże, 160. Nadgodziny nie mogą wynikać ze zwykłego
harmonogramu pracy. Muszą one być czymś przypadkowym i
spowodowanym nagłą potrzebą.

> włącznie z sobotami, a gdy pracownik nie przyjdzie do pracy np. w sobotę
> bądź pójdzie do domu po 8 godzinach pracy jest zaraz straszony przez
> brygadzistę zwolnieniem (ewentualnie naganą) większość pracowników jest
> nowych i boją się cokolwiek powiedzieć.
> Czy można cos na to poradzic??

Bez otwartego konfliktu nic. Zbieraj dowody pracy po godzinach.
Przyda się to w przypadku zgłoszenia do Państwowej Inspekcji
Pracy oraz do Sądu Pracy. Nie licz na kolegów z pracy, jeśli chcą
oni tam pracować.
Nie informuj nikogo z kolegów w pracy, że zbierasz takie dowody.

To co się tam dzieje ta jawne sk... pracodawcy.

> Ja osobiscie nie poszedłem dzisiaj do pracy i juz mialem telefon, ze
> powinienem byc w pracy, a najleprze jest to, ze brygadzista nie przekazał
> tej wiadomości mnie tylko moim rodzicom bo mnie akurat nie bylo (tak można??
> ja nie mam juz kilkunastu lat tylko 25)
> Pozdrawiam i liczę na sensowną odpowiedź.

Możesz do mnie napisać na priva, to może coś więcej pomogę.

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x58E0356F
Reklama: Internet Explorer służy do przeglądania zawartości
Internetu z Twojego komputera i vice-versa.

do góry

Zbynek Ltd. napisał(a):

> Policzmy 12x6 = 72.
> Tygodniowa norma to 40 godzin. Dla pełnoetatowców są w tym 32
> nadgodziny. Jeżeli praca jest też w przedziale od godz. 21 do 7 rano, to
> jest jeszcze dodatek za noc.
> Dla Ciebie jest to 4/5 z 40 czyli 32 godz. Nadgodzin masz więc
> tygodniowo 40.

Tak ci sie tylko wydaje. Nadgodzin jest 32.


--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:d52obd$pph$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zbynek Ltd. napisał(a):
>
> > Policzmy 12x6 = 72.
> > Tygodniowa norma to 40 godzin. Dla pełnoetatowców są w tym 32
> > nadgodziny. Jeżeli praca jest też w przedziale od godz. 21 do 7
rano, to
> > jest jeszcze dodatek za noc.
> > Dla Ciebie jest to 4/5 z 40 czyli 32 godz. Nadgodzin masz więc
> > tygodniowo 40.
>
> Tak ci sie tylko wydaje. Nadgodzin jest 32.

Uściślę: nadgodzin jest 40 tygodniowo, w tym 32 z dodatkiem za godziny
nadliczbowe.

Pozdrawiam

--
wa

do góry

wektor napisał(a):
>
> Uściślę: nadgodzin jest 40 tygodniowo, w tym 32 z dodatkiem za godziny
> nadliczbowe.
>

Za każdą nadgodzinę należy sie dodatek. Więc nadgodzin jest 32. 40
godzin jest przepracowanych ponad normę danego pracownika.

--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam

do góry