-
11. Data: 2005-02-10 22:32:16
Temat: Re: prawo do parkowania pod blokiem
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <cuggkl$kgs$1@bandai.magma-net.pl>, Luka wrote:
> Chętnie też bym się dowiedział. A tu mam podobną sytuację:
> http://www.wm.info.pl/index.php?115+261+4294+1
Aż się spłakałam nad losem tych ludzi.
- tnij cytaty
- nie mnóż odpowiedzi
- nie udawaj Greka: nie zakładałeś w pierwszym poście, że podwórko
należy do spółdzielni, wręcz przeciwnie - do miasta
- ergo nie ma żadnych "onych", którzy parkują na "twoim" miejscu, bo
to miejsce, według założeń z twojego postu, jest tak samo twoje jak i
ich
Renata
-
12. Data: 2005-02-11 00:04:04
Temat: Re: prawo do parkowania pod blokiem
Od: PINTO <d...@g...pl>
Użytkownik PINTO napisał:
> Zaraz wyślę ogólne info na prv o oferowanych rozwiązań
Zaraz to już nie będzie!, za parę godzin wyślę- na spokojnie.
-
13. Data: 2005-02-11 19:37:32
Temat: Re: prawo do parkowania pod blokiem
Od: Luka <u...@w...pl>
>
> - tnij cytaty
ok
> - nie mnóż odpowiedzi
ok
> - nie udawaj Greka: nie zakładałeś w pierwszym poście, że podwórko
> należy do spółdzielni, wręcz przeciwnie - do miasta
> - ergo nie ma żadnych "onych", którzy parkują na "twoim" miejscu, bo
> to miejsce, według założeń z twojego postu, jest tak samo twoje jak i
> ich
>
fakt, spojrzałem w 1-szy post, nikt nie mógł wiedzieć co mam na myśli, a
że piszę co innego niż myślę - chyba mam problem ;)
A co do podwórka -właśnie dzwoniłem do spółdzielni i dowiedziałem się,
ze grunt jest spółdzielczy, podzielony między spółdzielnie, które to
podwórko zajmują, innymi słowy już wiem, gdzie należy zgłosić się z
inicjatywą uregulowania parkowania w "naszym" kwartale. Piszę "naszym",
bo teraz w końcu mogę porównać to do sytuacji parkowania u kogoś w
ogrodzie, ale potrzebne będą chyba znaki: droga wewnętrzna S.M. ..., lub
zwykła bramka, prawda? Dodam, że wokół kwartału są miejsca parkingowe,
jest ich od groma, tylko... włąsnie, stoją w części puste, bo ci, o
których pisał eusso, a do których mnie zaliczył, żałują 2zł na bilet
parkingowy.
A w ogóle to podobają mi się rozwiązania europejskie "park & ride" i
ciekaw jestem czy jakieś polskie miasto rozważało taką możliwość.
pozdrawiam serdecznie.
-
14. Data: 2005-02-13 21:45:05
Temat: Re: prawo do parkowania pod blokiem
Od: e...@g...pl (eusso)
>
> >
> >
> > Na przyszłość proszę o merytoryczną dyskusję i pomoc a nie zarzuty i
> > obelgi.
Merytorycznie odpowiadam więc. Kreowanie własnego otoczenia, to czynność, którą
ów spadkobierca otrzymanego któregos pieknego dnia w spadku samochodu mógł
przedsiewziąć na długo, zanim doszło do tej konkretnej sytuacji spadkobrania. Tak
sie składa, ze pozatykane chodniki i miejsca parkingowe z ,,utkanymi'' na nich na
siłę pojazdami przeszkadzaja nie tylko tym co kupili pojazd, nie tylko nagle
obdarowanym pojazdami, ale także tym, którzy samochodów nie posiadają. Nic nie
stało na przeszkodzie aby aktywność w tworzeniu nowych mozliwośći przyszłego
parkowania była aktywnościa stałą i wyprzedzającą te potrzeby. Nie ma powodu,
zeby tworzyc kasty lepszych obywateli lub tych mniej ,,dobrych''. Wszelkie
rozwiązania polegające wyłacznie na nakładaniu zakazów - to wielki bład i w
rzeczy samej działanie dokonujące takiego własnie roaróznienia. podnoszę, ze od
zakazów nigdzie jeszcze nie przybyło miejsc parkingowych. , natomiast
kolejneobostrzenia prowadza tylko do tego, ze zycie jest w końcu tak obwarowane
tymi ,,zasadami'' że ,,zawsze'' bedzie ktoś , kto naruszy te zasady mimo woli.
Sam do pewnego momentu nie posiadałem pojazdu, a pomimo to współpracowałem z
innymi ludźwi w zakresie wybudowania parkingów, bo oczywiste jest, że ilość
pojazdów rośnie, zamiast maleć i nie sa to informacje ukrywane w tajemnicy od
dziesiecioleci i zapewne na komunistów tez sie nie da niczego zrzucić jesli lata
całe nic sie samemu nie robiło.. Jesli poczuł się ktokolwiek ,,napadany'' - to
przepraszam. Nie zmienia to faktu, że nic nie dzieje sie samo, otoczenie wymaga
czasem całych lat na zmiany. Dlatego też należy wykazywać zamiast obojętności (bo
przeciez dzis jeszcze nie mam samochodu) - wrazliwość na to co stanie sie z
naszym miejscem zamieszkania za lat pięć. Wtedy obdarowani spadkiem w postaci
samochodu nie budzą sie tak gwałtownie z miłego niegdyś marazmu, który jest siła
napędową braku zaangażowania tak zwanych ,,normalnych'' ludzi w oczekiwaniu az
ktoś im cos zrobi. Natomiast temat ,,mechanicznych'' garaży naziemnych i
podziemnych z powodzeniem wdrażany w wielu krajach europejskich został całkowicie
pogrzebany w Polsce. Chyba nastał czas , aby do tego wrócić.
Eusso
--
No virus found in this outgoing message.
Checked by AVG Anti-Virus.
Version: 7.0.300 / Virus Database: 265.8.7 - Release Date: 05-02-10
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo
-
15. Data: 2005-02-13 21:51:09
Temat: Re: prawo do parkowania pod blokiem
Od: e...@g...pl (eusso)
> A pewnego dnia, o ile masz samochód zaparkuję prosto na Twoim miejscu, i
> będę tam parkował calutki dzień, bo przecież ja dostarczam Twemu miastu
> lub wsi rozmaite usługi, płacę podatki etc, więc utrzymuję miasto/wieś w
> którym żyjesz.
> Następnie przez rok, w ramach eksperymentu będę parkował bez płacenia na
> parkingu płatnym a gdy będę odmawiał opłat powołam się na tzw. "Prawo do
> utrzymywania miasta przez świadczenie mu (temu miastu :)) rozmaitych
> usług".
>
> --
Widzisz- na szczęście nie każdy parkujący na ,,Twoim'' czy ,,moim'' podwórku
działa z pobudek jakich mozna byłoby sie dopatrywać biorąc pod uwagę wydźwięk
Twojej powyższej wypowiedzi. może dlatego ,,u mnie'' ludzie działają rozumnie,
zamiast emocjonalnie, czego Tobie również niniejszym życzę, a co z pewnością
zapobiegnie wielu sytuacjom powstającym wtedy, kiedy wiele osób i interesów
koncetruje sie na niedużym terenie.
Eusso
--
No virus found in this outgoing message.
Checked by AVG Anti-Virus.
Version: 7.0.300 / Virus Database: 265.8.7 - Release Date: 05-02-10
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.prawo