-
1. Data: 2006-01-23 12:40:03
Temat: prawo budowlane i problemy
Od: "fart" <a...@w...pl>
Chciałem adaptować mieszkanie na biuro oraz chciałem wykonać schody
niezależne do biura.
Mam zgodę lokatorów jako wspólnoty na działanie biura, .
Teren budynku nie jest uwzględniony na planie zagospodarowania miasta.
Dostałem ustną zgodę na budowę biura i chodów od architekta miejskiego (mam
na to świadków)
Zakupiłem mieszkanie
W chwili, kiedy poszły do urzędu miejskiego pisemne zapytania o wydanie
warunków zabudowy .. czy też jakoś podobnie się to nazywa ..... otrzymałem
ustną informację o tym, że architekt nie wyraża zgody na budowę oraz na
prowadzenie działalności w tym miejscu.
Chciałem tam zatrudnić ludzi.
Chciałem polepszyć komfort pracy.
Czekam już ponad miesiąc na wydanie tej decyzji od ponad miesiąca
Wiem, że jest możliwość odwoływania się do sejmiku a potem do NSA
1) Jak długo mogę czekać na wydanie decyzji z urzędu miasta ????
2) Czy odwołując się mam szansę na wygranie tej sprawy i wybudowanie biura.
3) Proszę o sugestie w walce z uznaniowością urzędniczą bo wstępnie
architekt powołuje się na art 61 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym
Art. 61. 1. Wydanie decyzji o warunkach zabudowy jest możliwe jedynie w
przypadku łącznego spełnienia następujących warunków:
1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi
publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań
dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech
i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym
gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy
oraz intensywności wykorzystania terenu;
Nadmieniam, że ptk 1 jest co najmniej wątpliwy albowiem na jednej z
sąsiednich działek jest prowadzona działalność gospodarcza w formie sklepu
pozdrawiam
fart
-
2. Data: 2006-01-23 18:58:21
Temat: Re: prawo budowlane i problemy
Od: "JarekM" <jarekm_jasien(_wytnij_to_)@o2.pl>
Użytkownik "fart" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dr2itl$6dh$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Chciałem adaptować mieszkanie na biuro oraz chciałem wykonać schody
> niezależne do biura.
> Mam zgodę lokatorów jako wspólnoty na działanie biura, .
> Teren budynku nie jest uwzględniony na planie zagospodarowania miasta.
> Dostałem ustną zgodę na budowę biura i chodów od architekta miejskiego
(mam
> na to świadków)
Kto na gębe załatwia
ma ogólnie małego farta
i często w tę częśc ciała dostaje,
Licza się tylko dokumenty a nie obiecanki,
aby zmienic sposób uzytkowania
z mieszkalnego na uzytkowy - nawet tylko
częsci lokalu, musisz
przejśc całą procedure jak przy budowie.
Od tego nie znam odstępstw, oczywiście
zakładając ze idziesz droga legalną,
bo tylko taka znam.
A więc decyzja o warunkach, projekt, zatwierdzenie
i pozwolenie, wykonanie oraz odbiór
a przy użytku to jeszcze p-poż, i PiP i sanepid.
mądrala