eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo autorskie - wykorzystanie fotografii
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 31. Data: 2008-10-29 12:53:53
    Temat: Re: prawo autorskie - wykorzystanie fotografii
    Od: "ChOpLaCz" <c...@g...pl>


    > Po drugie primo: można by to podciągnąć pod
    > ochronę godności itp. W każdym
    > razie, jak zakryją twarz, to to coś zmieni? I
    > tak zainteresowani rozpoznają.

    Temat upiorny. Czytałem (nie znam finału) o
    problemie tego typu z... fotoradarem. Jak to teraz
    wygląda? Wysyłają fotkę do domu. Otwiera zona, a
    tam pan mąż - po pierwsze nie "po godzinach"
    tyrał, tylko pociskał na trasie XYZ i nie z
    kierownikiem zaopatrzenia, tylko uroczą blondynką
    z dekoltem urody Dancewicz :) na przednim fotelu.
    Zadyma gotowa. Ktoś to podobno gdzieś podniósł .
    Poszły jakieś pozwy o odszkodowanie. itd. zna ktoś
    sprawę? To apropo wykorzystywania wizerunku bez
    wiedzy i niekoniecznie w "zdrożnym" celu.


  • 32. Data: 2008-10-30 00:56:06
    Temat: Re: prawo autorskie - wykorzystanie fotografii
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>

    Dnia 29.10.2008 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
    > Po drugie primo: można by to podciągnąć pod ochronę godności itp. W każdym
    > razie, jak zakryją twarz, to to coś zmieni? I tak zainteresowani
    > rozpoznają.

    Tak, ci z którymi imprezowałeś, jakies bliższe grono etc - ci i tak
    wiedzą. Potem okaze się po paru latach, że ktoś Cię z powodu takiego
    zdjęcia nie zatrudnił w ramach szeroko obowiązującej hipokryzji i
    fałszywej poprawności.

    > No tak, ale tak jak pisałem, gdyby chcieć to stosować, to połowa
    > współczesnego życia by padła. Popatrz po sieci, jakie mnóstwo różnych zdjęć
    > lata... Popatrz jak uboga, żenująco uboga, jest wikipedia, która właśnie
    > restrykcyjnie przestrzega prawa.

    To wszystko prawda, ale prawdą jest też, że zezwalając na niekontrolowane
    rozpowszechnianie wizerunku dajesz innym narzędzie ingerujace w Twoją
    prywatność.
    Właśnie mi przyszło do głowy, ze mam argument ale niestety dla Ciebie :)
    Istnieje MZ pewna prawna niekonsekwencja, która pozwala na publikację
    nagrania rozmowy w której się uczestniczyło a nie pozwala na publikację
    obrazu z tej rozmowy. Pewnie ktoś przyjął, że wizerunek jest bardziej
    rozpoznawalny niż głos...

    --
    Marcin


  • 33. Data: 2008-10-30 08:18:13
    Temat: Re: prawo autorskie - wykorzystanie fotografii
    Od: Tristan <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z czwartek 30 październik 2008 01:56
    (autor Marcin Debowski
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <6...@z...router>):

    > Dnia 29.10.2008 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
    >> Po drugie primo: można by to podciągnąć pod ochronę godności itp. W
    >> każdym razie, jak zakryją twarz, to to coś zmieni? I tak zainteresowani
    >> rozpoznają.
    > Tak, ci z którymi imprezowałeś, jakies bliższe grono etc - ci i tak
    > wiedzą. Potem okaze się po paru latach, że ktoś Cię z powodu takiego
    > zdjęcia nie zatrudnił w ramach szeroko obowiązującej hipokryzji i
    > fałszywej poprawności.

    To jego strata.... Ja tam bym nie chciał pracować u kogoś, kto mnie nie
    akceptuje.

    >> No tak, ale tak jak pisałem, gdyby chcieć to stosować, to połowa
    >> współczesnego życia by padła. Popatrz po sieci, jakie mnóstwo różnych
    >> zdjęć lata... Popatrz jak uboga, żenująco uboga, jest wikipedia, która
    >> właśnie restrykcyjnie przestrzega prawa.
    > To wszystko prawda, ale prawdą jest też, że zezwalając na niekontrolowane
    > rozpowszechnianie wizerunku dajesz innym narzędzie ingerujace w Twoją
    > prywatność.

    A zezwalając na martwe prawo czynisz każdego przestępcą, a co za tym idzie
    zachęcasz do łamania i innych praw, bo się wyrabia w człowiekach
    przekonanie ,,walić prawo, to same debilizmy, kto by się tym przejmował''.

    Ja bym chciał móc żyć normalnie i jednocześnie nie być przestępcą z
    definicji, tylko dlatego, że ktoś durnowate prawo zrobił, żeby chronić
    pijaków wstydzących się swojego picia :D

    A co do prywatności -- w dzisiejszym świecie jej już nie ma. I tak mój
    wizerunek lata po sieci i nawet jakbym chciał ścigać, to nic z tego, bo na
    wielu zdjęciach jestem tylko tłem... Więc jak ktoś chce pstryknąć kogoś
    schlanego pod stołem, to usadzi przy stole dwóch kolegów, ustawi ich w
    kadrze głównym i tyle...

    > Właśnie mi przyszło do głowy, ze mam argument ale niestety dla Ciebie :)

    :D

    > Istnieje MZ pewna prawna niekonsekwencja, która pozwala na publikację
    > nagrania rozmowy w której się uczestniczyło a nie pozwala na publikację
    > obrazu z tej rozmowy. Pewnie ktoś przyjął, że wizerunek jest bardziej
    > rozpoznawalny niż głos...

    Ogólnie uważam, że to po prostu jest durne prawo i nic sensownego nie wnosi.
    Prywatności i tak nie chroni, a tylko bruździ w zwykłym, codziennym życiu.

    --
    Tristan

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1