eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo autorskie a wyszukiwarki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 23

  • 11. Data: 2003-11-03 19:45:19
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl>


    Użytkownik "Wojtek Szweicer" <w...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:qrwpb.144773$vL1.1813343@news.chello.at...

    > to nie oni są autorami. Myślę, że jeśli każdy może zrobić tę kopię na
    > swój dysk

    Tak tylko dorzucę, że z punktu widzenia prawa kopią jest już otwarcie
    strony. Już jej obraz jest stworzony w pamięci klienta - został skopiowany z
    serwera. Nie musisz nawet zgrywać tego na dysk, drukowac czy czegos innego.
    Jest to już powielone, ale w sposób dozwolony.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.



  • 12. Data: 2003-11-03 19:59:05
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Marcin Tałajczyk <t...@p...onet.pl.ZAMIEN_ulu_NA_ala>

    >
    >>Chodzi o KOPIOWANIE ! Wyszukiwarki kopiują strony a później udostępniają
    >>na żądanie ich fragmenty (czasami nawet całość). Podobnie sprawa ma się
    >>z grupami dyskusyjnymi. Tam także wyszukiwarki (np Google News) kopiują
    >>wszystkie wiadomości jakie znajdą BEZ ZGODY autora (i nie ma żadnego
    >>no-robots!)
    >>
    >
    > Stary - idź ochłoń i pomyśl nad sprawą. Catbert ma racje a Ty nie, a że sie
    > wydzierasz to nie chce mi się tłumaczyć tego jak pięciolatkowi.
    >
    1) Nie muszę ochłonąć - bo nie mam z czego ;) Po prostu zaintrygowała
    mnie ta sprawa i postanowiłem sprawdzić co inni mają do powiedzenia na
    ten temat.

    2) W jakim sensie Catbert ma racje - przecież czytanie książki w
    księgarni to nie kopiowanie i udostępnianie osobom trzecim. To są dwie
    zupełnie różne czynności.

    3) Nie wydzieram się tylko zaznaczam (akcentuje) kluczowe słowa mojej
    wypowiedzi.

    >
    >>Ale to są działania na użytek prywatny (a to chyba dozwolone). Ja
    >>mówiłem o kopiowaniu i publicznym udostępnianiu bez zgody autora.
    >>
    >
    >
    > Stary - czy Ty się słyszysz? Udostępnianie strony WWW bez zgody autora?
    > ROTFL!
    >
    Jeśli już skończyłeś śmiać się z mojej wypowiedzi to... pomyśl nad swoją
    :) "Kopiowanie i publiczne udostępnianie bez zgody autora" dotyczyło
    działań wyszukiwarki a nie moich... Na przyszłość polecam dokładne
    czytanie wiadomości przed odpowiadaniem.


    --
    Pozdrawiam. Marcin Tałajczyk
    http://talajczyk.republika.pl


  • 13. Data: 2003-11-03 20:09:25
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Marcin Tałajczyk <t...@p...onet.pl.ZAMIEN_ulu_NA_ala>





    >
    > Wydaje mi się, że publikując stronę zgadzasz się na przestrzeganie
    > pewnych reguł, np. na to, że nie umieszczasz tam wirusów, że nie
    > umieszczasz pornografii w sposób umożliwiający do niej dostęp
    > nieletnich, no i że każdy użytkownik [1] czy wyszukiwarka może zrobić
    > jej kopię. Są pewne reguły (wspomniany robots.txt, blokowanie hasłem),
    > który uniemożliwia zrobienie kopii strony, inaczej pewnie Twoja zgoda
    > jest domniemana.
    >
    Wydaje mi się że nie masz racji. To że istnieją pewne reguły typu
    no-robots nie oznacza że ja mam się do nich stosować - to wyszukiwarka
    powinna (a właściwie jej właściciele) działać w zgodzie z prawem. Poza
    tym nie słyszałem o czymś takim jak "zgoda domniemana" (w przepisach
    prawa autorskiego).


    > Google czy archive.org wyraźnie zaznaczają, że jest to kopia strony, że
    > to nie oni są autorami. Myślę, że jeśli każdy może zrobić tę kopię na
    Czyli ja mogę skopiować film i publicznego go udostępniać, pod warunkiem
    że podam autora... Bo to w zasadzie taka sama sytuacja.

    > swój dysk i udostępnić innym (oczywiście, w nie zmienionej treści), to
    > chyba i wyszukiwarka może? Co innego, gdyby serwis był płatny, ale do
    > takiego czegoś wyszukiwarki nie mają dostępu.
    No tak, ale czym innym jest korzystanie z kopii danej strony w celach
    prywatnych, a czym innym udostępnianie całemu światu.

    >
    > [1] Użytkownik po połączeniu się z Twoją stroną ma tę stronę już na
    > swoim dysku
    >
    Ale ma ją prywatnie u siebie w domu - czy może ją skopiować na swój
    serwer i udostępnić innym?



  • 14. Data: 2003-11-03 20:11:35
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Marcin Tałajczyk <t...@p...onet.pl.ZAMIEN_ulu_NA_ala>

    >
    > Tak tylko dorzucę, że z punktu widzenia prawa kopią jest już otwarcie
    > strony. Już jej obraz jest stworzony w pamięci klienta - został skopiowany z
    > serwera. Nie musisz nawet zgrywać tego na dysk, drukowac czy czegos innego.
    > Jest to już powielone, ale w sposób dozwolony.
    >
    ale to prywatna kopia i nikomu jej dalej nie przekazujesz...



    --
    Pozdrawiam. Marcin Tałajczyk
    http://talajczyk.republika.pl


  • 15. Data: 2003-11-03 20:37:13
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    >>> Chodzi o KOPIOWANIE ! Wyszukiwarki kopiują strony a później udostępniają
    >>> na żądanie ich fragmenty (czasami nawet całość). Podobnie sprawa ma się
    >>> z grupami dyskusyjnymi. Tam także wyszukiwarki (np Google News) kopiują
    >>> wszystkie wiadomości jakie znajdą BEZ ZGODY autora (i nie ma żadnego
    >>> no-robots!)

    (...)
    Po prostu zaintrygowała
    > mnie ta sprawa i postanowiłem sprawdzić co inni mają do powiedzenia na
    > ten temat.

    Poniżej jest dosyć dokładnie opisane, co jest chronione, co nie;

    http://prawwwo.webpark.pl/
    http://prawwwo.webpark.pl/porwww.htm#3

    oraz, co można, jak się nie lubi:

    http://www.google.pl/remove.html#exclude_website
    http://www.google.pl/remove.html#uncache

    Oglądając strony Twoja przeglądarka może je zapisywać na Twoim dysku - w
    przypadku typowego dla publikacji drukowanych zakazu "jakiegokolwiek
    kopiowania" byłoby to już naruszeniem zakazu, a mam nadzieję, że nie jest.

    Jeżeli chciałbyś owo kopiowanie przez przeglądarkę/wyszukiwarkę/coś tam
    jeszcze zaliczyć do naruszenia praw autorskich, to zapewne znalazłby sie
    ktoś, kto wykaże że to kopiowanie jest immanentną cechą internetu jako
    takiego, o której wiedza jest powszechna - praw tych nie narusza, bo
    naruszenie prawa powinno łączyć się ze szkodą lub potencjalną szkodą.

    Pzdr: Catbert, EHRM


  • 16. Data: 2003-11-03 21:21:30
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2003-11-03 21:09 Marcin Tałajczyk napisał(a):

    >> Google czy archive.org wyraźnie zaznaczają, że jest to kopia strony,
    >> że to nie oni są autorami. Myślę, że jeśli każdy może zrobić tę kopię na
    >
    > Czyli ja mogę skopiować film i publicznego go udostępniać, pod
    > warunkiem że podam autora... Bo to w zasadzie taka sama sytuacja.

    Nie, jeśli film nie jest darmowy. Strony płatne nie są indeksowane.
    Co do "domniemanej zgody" się zgadzam.
    - Szwejk

    --
    www.republika.pl/portfoljo (o mnie)
    www.wielkawojna.prv.pl (1914-18)

    Ceterum censeo Carthaginem esse delendam! (Cato)


  • 17. Data: 2003-11-03 22:24:05
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Marcin Tałajczyk <t...@p...onet.pl.ZAMIEN_ulu_NA_ala>

    >
    > Poniżej jest dosyć dokładnie opisane, co jest chronione, co nie;
    >
    > http://prawwwo.webpark.pl/
    > http://prawwwo.webpark.pl/porwww.htm#3
    >
    Zacytuje (chyba nie złamie prawa :) )

    P : Czy mogę bez pisemnej zgody autora umieszczać jego teksty (artykuły,
    opowiadania) na tworzonej przeze mnie stonie?

    O : Nie możesz umieszczać cudzych tekstów na swojej stronie bez jego
    zgody...

    Czyli google jest nielegalne w Polsce :) bo łamie prawa autorskie
    kopiując i umieszczając na swoich stronach wszystko co mu wpadnie w
    łapy... (obrazki, strony, wiadomości z grup dyskusyjnych)

    > Oglądając strony Twoja przeglądarka może je zapisywać na Twoim dysku - w
    > przypadku typowego dla publikacji drukowanych zakazu "jakiegokolwiek
    > kopiowania" byłoby to już naruszeniem zakazu, a mam nadzieję, że nie jest.
    >
    ale to można określić jako kopiowanie za zgodą właściciela (w końcu po
    to umieszcza się stronę w sieci) na użytek prywatny.

    > Jeżeli chciałbyś owo kopiowanie przez przeglądarkę/wyszukiwarkę/coś tam
    > jeszcze zaliczyć do naruszenia praw autorskich, to zapewne znalazłby sie
    > ktoś, kto wykaże że to kopiowanie jest immanentną cechą internetu jako
    > takiego, o której wiedza jest powszechna - praw tych nie narusza, bo
    > naruszenie prawa powinno łączyć się ze szkodą lub potencjalną szkodą.
    >

    W zasadzie nie chodzi tylko o samo kopiowanie, ale o kopiowanie i
    udostępnianie innym bez zgody właściciela (jakoś mnie nie przekonuje
    zaproponowana przez kogoś tutaj "zgoda domniemana").

    --
    Pozdrawiam. Marcin Tałajczyk
    http://talajczyk.republika.pl


  • 18. Data: 2003-11-03 22:41:10
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl>

    Dnia 2003-11-03 23:24 Marcin Tałajczyk napisał(a):

    > W zasadzie nie chodzi tylko o samo kopiowanie, ale o kopiowanie i
    > udostępnianie innym bez zgody właściciela (jakoś mnie nie przekonuje
    > zaproponowana przez kogoś tutaj "zgoda domniemana").

    Przeze mnie :) Ale może tak: jak wychodzisz na ulicę na golasa, to się
    nie dziw, że ktoś cię zobaczy? Jak publikujesz stronę w internecie, to
    nie miej pretensji, że wyszukiwaczki ją skopiują?
    - Szwejk

    --
    www.republika.pl/portfoljo (o mnie)
    www.wielkawojna.prv.pl (1914-18)

    Ceterum censeo Carthaginem esse delendam! (Cato)


  • 19. Data: 2003-11-04 08:58:45
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: Catbert <v...@w...pl>

    On 2003-11-03 23:24, Marcin Tałajczyk wrote:
    >>
    >> Poniżej jest dosyć dokładnie opisane, co jest chronione, co nie;
    >>
    >> http://prawwwo.webpark.pl/
    >> http://prawwwo.webpark.pl/porwww.htm#3
    >>
    > Zacytuje (chyba nie złamie prawa :) )
    >
    > P : Czy mogę bez pisemnej zgody autora umieszczać jego teksty (artykuły,
    > opowiadania) na tworzonej przeze mnie stonie?
    >
    > O : Nie możesz umieszczać cudzych tekstów na swojej stronie bez jego
    > zgody...
    >
    > Czyli google jest nielegalne w Polsce :) bo łamie prawa autorskie
    > kopiując i umieszczając na swoich stronach wszystko co mu wpadnie w
    > łapy... (obrazki, strony, wiadomości z grup dyskusyjnych)

    Cytat:
    "31. Cytat w prawnym tego słowa znaczeniu odnosi się do wszystkich
    rodzajów utworów nie tylko do dzieł literackich lub naukowych. Należy
    pamiętać jedynie o tym, iż cytat musi być uzasadniony oraz może być
    dokonany tylko w dziele samoistnym (patrz. wyżej)."
    Achtung:
    "Opublikowanie przewodnika po sieci, który zawierałby zdjęcia
    poszczególnych stron www jest jak najbardziej dopuszczalne. Tak samo
    jest dopuszczalne umieszczenie na stronie miłośników kina trailerów
    filmów." Amen.

    (...)
    > W zasadzie nie chodzi tylko o samo kopiowanie, ale o kopiowanie i
    > udostępnianie innym bez zgody właściciela (jakoś mnie nie przekonuje
    > zaproponowana przez kogoś tutaj "zgoda domniemana").

    Na czym polega naruszenie praw autorskich, polegające na udostępnieniu
    Twojej strony po jej skopiowaniu? Gdzie tu szkoda? Chcesz zataić
    informacje o swojej stronie? Jak ma być znajdywana?

    Chcesz mieć prywatny internet do swojej dyspozycji? Jeżeli masz taką
    potrzebę, to można stronę zabezpieczyć hasłem.
    Wystawiając stronę na www mówisz: ludzie, to dla was, nie możecie tego
    traktowac jak swoje, ale możecie oglądać do woli.

    A może ma być tak, że co do polskich stron "google" jest nielegalne - a
    gdzie indziej nie? Jeżeli by tak było, to mielibyśmy kolejny przykład
    obok np. kratek w samochodach prawnej paranoi i pojebstwa.

    Można np. /prawo autorskie/:

    Art. 28. Biblioteki, archiwa i szkoły mogą:
    1)udostępniać nieodpłatnie, w zakresie swoich zadań statutowych,
    egzemplarze utworów opublikowanych,

    wystarczy zasoby "google" uznać za archiwum, a za jego zadanie statutowe
    udostępnianie przez www.

    Można też powołać się na swobodę wyznania religijnego: " wszyscy
    jestesmy braćmi" - wtedy wszystko, co dzieje się w sieci jest "osobiste".

    Albo:

    Art. 33. Wolno rozpowszechniać:

    2)utwory wystawione w publicznie dostępnych zbiorach, takich jak muzea,
    galerie, sale wystawowe, lecz tylko w katalogach i w wydawnictwach
    publikowanych dla promocji tych utworów, a także w sprawozdaniach o
    aktualnych wydarzeniach w prasie i telewizji, jednakże w granicach
    uzasadnionych celem informacji,

    Co nie jest zabronione, jest dozwolone. Internet można interpretować
    jako zbiór publicznie dostępny, a google jako jego katalog (jeden z
    wielu). Fakt, że w ustawie nie jest to literalnie zapisane niewiele
    zmienia. Prawo karne też nie zakazuje wbijania noża w plecy wprost.

    Pzdr: Catbert, EHRM, mec.inż.



  • 20. Data: 2003-11-04 10:28:04
    Temat: Re: prawo autorskie a wyszukiwarki
    Od: poreba <d...@p...com>

    Wojtek Szweicer <w...@p...onet.pl> popełnił 03 lis 2003 na
    pl.soc.prawo utwór news:aQApb.152383$vL1.1912076@news.chello.at:

    >> W zasadzie nie chodzi tylko o samo kopiowanie, ale o kopiowanie i
    >> udostępnianie innym bez zgody właściciela (jakoś mnie nie przekonuje
    >> zaproponowana przez kogoś tutaj "zgoda domniemana").
    > Przeze mnie :) Ale może tak: jak wychodzisz na ulicę na golasa, to się
    > nie dziw, że ktoś cię zobaczy? Jak publikujesz stronę w internecie, to
    > nie miej pretensji, że wyszukiwaczki ją skopiują?

    Mam wrażenie, że pytający (chociażby nie wiem jak jego pytanie przypominało
    SŁYNNE-PYTANIE-POLSKIEGO-USENETU) zdaje sobie sprawę z uwarunkowań
    technicznych. Działanie wyszukiwarek kłóci mu się z "tradycyjnym"
    pojmowaniem zakazu kopiowania.
    Może przykład z książką/gazetą-stroną www i
    bibioteką/czytelnią-wyszukiwarką go przekona?

    --
    pozdro
    poreba

strony : 1 . [ 2 ] . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1