eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoprawo autorskie a przegrywanie plyt CD
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 21. Data: 2003-07-22 21:22:47
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: ".Kamil." <n...@o...pl>


    Użytkownik "Janusz 'Kali' Kaliszczak" <k...@b...pl> napisał w
    wiadomości news:bfk4rk$deq$1@news.onet.pl...
    > Dnia 2003-07-22 18:55, Użytkownik .Kamil. napisał:
    >
    > > czyli wykonanie kopii plyty audio jest karalne? kazdy zatem kto przegral
    > > sobie plyte od kolegi powinien miec zalozona sprawe, sadze rowniez, ze
    > > student kserujacy notatki w bibliotece - podobnie. co wiecej - kazdy,
    kto ma
    > > na dysku plik w formacie mp3 rowniez! nie slyszalem jeszcze o tym, zeby
    za
    > > przegranie plyty ktos poszedl siedziec, albo placil grzywne.
    >
    > Ze nie poszli siedziec ani nie odpowiadaja za to, wcale nie oznacza, ze
    > nie powinni.

    coz, nie mam ochoty w tym momencie rozstrzygac czy takie prawo jest glupie,
    czy nie, ale czuje, ze tego typu ochrona praw artysty powinna w takim razie
    uderzac takze w producentow nosnikow, urzadzen do przegrywania itp - karac
    nalezy takze ich oraz dystrybnutorow tego typu sprzetu. 99% ludzi korzysta z
    magnetofonu dwukasetowego, by dokonac przestepstwa, podobnie rzecz sie ma z
    wlascicielami nagrywarek, mp3-playerow, itp. wszyscy sa w mniejszym lub
    wiekszym stopniu winni i sprzyjaja rozwojowi groznych przestepstw! kiedy
    policja sie wezmie za nich? oczywiscie ktos powie, ze kupujac plyte cd-r
    jakis ulamek trafia do organizacji broniacych praw artystow, zatem
    przegrywajacy jest w pewien sposob czysty - czy nie tak sie dzieje? nie jest
    to okolicznosc lagodzaca? oczywiscie wszyscy wiedza, ze z tych pieniedzy nic
    a nic nie trafia do artystow, a w kazdym razie nie tych co pieniedzy
    potrzebuja najbardziej, no ale przeciez po to wlasnie wprowadzono te oplaty.
    zatem czy policja ma prawo zarekwirowac mi przegrane plyty wobez powyzszego?

    >
    > > czyni to z
    > > polowy spoleczenstwa kryminalistow!
    >
    > Masz calkowita racje

    i to jest wlasnie nonsens, jakies wyrywkowe czesanie paczek na poczcie celem
    znalezienia przegranego CD, podczas gdy milion polakow trzyma na twardym
    dysku terabajty MP3! to kretynizm! kazdy wlasciciel MP3 playera powinen byc
    rewidowany celem sprawdzenia, czy ma oryginal pozwalajacy mu na zripowanie
    sobie kawalkow! przeciez to idiotyzm...
    >
    > > coz, nie udowodni mi, ze tak faktycznie nie bedzie. jesli zlodziej,
    ktory
    > > wybil mi szybe by ukrasc radio w samochodzie tego samego dnia zostaje
    > > zwolniony, bowiem nikt nie jest w stanie mu tego udowodnic a sedzia
    wierzy,
    > > ze on sobie przechodzil i zobaczyl wybita szybe a ty o zlapales za reke
    > > bezpodstawnie, zatem musi uwierzyc, ze ja wysylam te plyty po to, by
    > > posluchac ich sobie za rok, jak pojade w to miejsce. nie udowodni mi, ze
    tak
    > > nie bedzie, prawda?
    >
    > Jezeli przedstawisz oryginal, z ktorego wykonales kopie i udowodnisz ze
    > jest twoj, to jest szansa, ze przy duuuzej dozie dobrej woli, uwierza Ci
    ;)
    >
    > > jak mozna sie wymigac od tego absurdu?
    >
    > od kradziezy?
    > Nie popelniac jej ;)

    nie, nie od kradziezy, od tego, ze koles bedzie mial sprawe w sadzie. co
    powiedzialby adwokat i jak pokierowalby wszystkim, zeby dali mu swiety
    spokoj? jak zeznawac na komisariacie/w sadzie w takiejs prawie, by nie dac
    sie zamotac i uniknac kretynskiej kary?
    pozdr
    ka



  • 22. Data: 2003-07-22 21:31:09
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: ".Kamil." <n...@o...pl>


    Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    news:bfjrbd$mgk$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik .Kamil. napisał:
    > > czyli wykonanie kopii plyty audio jest karalne?
    >
    > Dla siebie nie, bo to nie narusza praw autorskich.

    no wlasnie - dla siebie. to, ze wysylam ja gdziekolwiek, nie oznacza, ze to
    kopia dla kogos. byc moze - co pisalem przy innej okazji - wybieram sie za
    rok-dwa do USA i wlasnie przesylam sobie samemu te plyty, by nie wozic np.
    1000 oryginalow w walizkach. zatem stopniowo wypalam jeden za drugim
    oryginal i posylam za ocean... tego NIKT mi nie udowodni. dlaczego od razu
    przypisuje sie zle intencje? a co kiedy przegralem plyty i wysylam je komus
    a ta osoba mi je odesle? czy to rowniez jest karalne? rozumiem, ze
    pozyczanie tysiacom osob kupionego za ciezkie pieniadze oryginalu jest
    dozwolone, ale pozyczanie kopii juz nie... co za debilizm!


    >
    > > kazdy zatem kto przegral sobie plyte od kolegi powinien miec zalozona
    > > sprawe, sadze rowniez, ze student kserujacy notatki w bibliotece -
    podobnie.
    > > co wiecej - kazdy, kto ma na dysku plik w formacie mp3 rowniez!
    >
    > Zależy co ma w tym mp3 :)
    > A odpowiadając - teoretycznie może mieć założoną sprawę cywilną,
    > nie sądzę jednak by komuś się chciało dla takich kwot ruszać tyłkiem.

    a czy taka sprawa scigana jest z urzedu, czy musi sie znalezc pozew - w tym
    wypadku wytwornia plytowa?

    >
    > > nie slyszalem jeszcze o tym, zeby za
    > > przegranie plyty ktos poszedl siedziec, albo placil grzywne. czyni to z
    > > polowy spoleczenstwa kryminalistow!
    >
    > Jakich kryminalistów!?
    > Naruszających prawa autora - tak, ale nie kryminalistów.

    tak, zagalopowalem sie :-)

    >
    > > coz, nie udowodni mi, ze tak faktycznie nie bedzie. jesli zlodziej,
    ktory
    > [..]
    > > nie udowodni mi, ze tak nie bedzie, prawda?
    >
    > Nieprawda. U nas jest tak jak sędzia zechce. Zechce, że 2+2=5 to tak
    właśnie
    > będzie i nic na to nie poradzisz.
    > Nie wiem czy zrozumiałeś?
    >
    > > jak mozna sie wymigac od tego absurdu?
    >
    > Nie da się.


    no to klops. powinienem sie zatem czuc zagrozony, jak mnie policja zlapie z
    walkmanem na ulicy i zapyta, skad mam kopie plyty.
    pozdr
    ka



  • 23. Data: 2003-07-22 21:39:00
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: ".Kamil." <n...@o...pl>


    Użytkownik "poilkj" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:bfjre9$pim$1@absinth.dialog.net.pl...
    >

    > > sadze rowniez, ze student kserujacy notatki w bibliotece - podobnie.
    > notatki od kolegi nie, gdy kolega, który jest właścicielem notatek na to
    > się zgodził. (pomijam wątki bardziej skomplikowane)
    > Sorry, że to jest dla dziebie dziwne, ale kserowanie książek niestety nie
    > jest dozwolone, a to, że się to robi, to już inna sprawa.

    ale pozyczac je mozna - kopiowac nie. ja sadzilem, ze na uzytek wlasny moge
    sobie skserowac ksiazke, ktora wlasnie kupilem, by np. nie pozaginac rogow.
    co innego, gdybym, rozprowadzal ja i czerpal z tego zyski. a przeciez setki
    bibliotek pozbawiaja zysku wydawcow i nikt z tego nie robi afery - wiekszosc
    po pozyczeniu raczej nie biegnie kupic oryginau, zatem wniosek jest prosty
    biblioteki przyczyniaja sie do smierci wydawnictw!


    >
    > > co wiecej - kazdy, kto ma > na dysku plik w formacie mp3 rowniez!
    > to zależy w jaki sposób go zdobył, tak samo jak nie idzie się siedzieć za
    > to, że ma się płyty w domu, tylko za to, jak się je zdobyło.

    czyli jesli mam 2000 przegranych plyt, to musze udowodnic, ze pochodza z
    oryginalow, ktore kupilem? a to nie sad musi mi udowodnic, ze je przegralem
    od kogos? mam trzymac na nie rachunki? a co, jak moja kolekcja splonela,
    albo mnie okradli?

    >
    > >nie slyszalem jeszcze o tym, zeby za przegranie plyty ktos poszedl
    > siedziec, albo placil grzywne
    > to mało jeszcze słyszałeś

    faktycznie malo - sciganie tego typu procederow przypomina walke z
    wiatrakami i niczemu nie sluzy, skoro w warszawie na stadionie mozna od reki
    kupic cale dyskografie w mp3. to policji nie interesuje, bo bierze od
    piratow w lape, ale sciganie melomana za przegrywanie nagran - tu sie moze
    oficer wykazac. moj szacunek dla prawa i tego zidiocialego systemu dawno
    nie byl tak niski.....
    pozdr
    ka



  • 24. Data: 2003-07-22 21:43:27
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: Janusz 'Kali' Kaliszczak <k...@b...pl>

    Dnia 2003-07-22 23:39, Użytkownik .Kamil. napisał:

    > ale pozyczac je mozna - kopiowac nie. ja sadzilem, ze na uzytek wlasny moge
    > sobie skserowac ksiazke, ktora wlasnie kupilem, by np. nie pozaginac rogow.
    > co innego, gdybym, rozprowadzal ja i czerpal z tego zyski. a przeciez setki
    > bibliotek pozbawiaja zysku wydawcow i nikt z tego nie robi afery - wiekszosc
    > po pozyczeniu raczej nie biegnie kupic oryginau, zatem wniosek jest prosty
    > biblioteki przyczyniaja sie do smierci wydawnictw!

    A wiesz czym rozni sie plyta DVD ktora kupujesz, od tej ktora kupuje
    wypozyczalnia? Nie wiem jak z ksiazkami.



    --
    Janusz 'Kali' Kaliszczak -- http://butik.pl/chorepomysly
    ---------I'm Powered by Mozilla :: http://mozillapl.org/
    <p>"I ain't a killer but don't push me<br />
    Revenge is like the sweetest joy next to gettin pussy"</p>


  • 25. Data: 2003-07-22 21:46:29
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: ".Kamil." <n...@o...pl>


    Użytkownik "Janusz 'Kali' Kaliszczak" <k...@b...pl> napisał w
    wiadomości news:bfkb5r$rnj$1@news.onet.pl...
    > Dnia 2003-07-22 23:39, Użytkownik .Kamil. napisał:
    >
    > > ale pozyczac je mozna - kopiowac nie. ja sadzilem, ze na uzytek wlasny
    moge
    > > sobie skserowac ksiazke, ktora wlasnie kupilem, by np. nie pozaginac
    rogow.
    > > co innego, gdybym, rozprowadzal ja i czerpal z tego zyski. a przeciez
    setki
    > > bibliotek pozbawiaja zysku wydawcow i nikt z tego nie robi afery -
    wiekszosc
    > > po pozyczeniu raczej nie biegnie kupic oryginau, zatem wniosek jest
    prosty
    > > biblioteki przyczyniaja sie do smierci wydawnictw!
    >
    > A wiesz czym rozni sie plyta DVD ktora kupujesz, od tej ktora kupuje
    > wypozyczalnia? Nie wiem jak z ksiazkami.

    jest drozsza i oznakowana: do wypozyczania
    ksiazki to zwykle "egzemplarze biblioteczne", nie roznia sie niczym
    pa
    ka




  • 26. Data: 2003-07-22 22:34:18
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik Janusz 'Kali' Kaliszczak napisał:
    [..]
    > od kradziezy?
    > Nie popelniac jej ;)

    Nie świruj. To nie kradzież tylko nadużycie, naruszenie praw autora.
    Kradną tylko Ci co pozbawiają autora dochodów z utworu lub podszywają
    się pod autorstwo.

    Arek

    --
    http://www.elita.pl/hipnoza


  • 27. Data: 2003-07-22 22:41:59
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik .Kamil. napisał:
    [..]
    > nalezy takze ich oraz dystrybnutorow tego typu sprzetu. 99% ludzi korzysta z
    > magnetofonu dwukasetowego, by dokonac przestepstwa, podobnie rzecz sie ma z
    > wlascicielami nagrywarek, mp3-playerow, itp. wszyscy sa w mniejszym lub
    > wiekszym stopniu winni i sprzyjaja rozwojowi groznych przestepstw! kiedy

    Nie wiem czy wiesz, że gdy weszły magnetofony to koncerny próbowały zablokować
    ich dystrybucję. Potem sytuacja powtórzyła się z wideo, a ostatnio z aplikacjami
    wymiany plików typu kazaa itp. We wszystkich tych przypadkach ponieśli klęskę,
    ponieważ sądy stwierdzały, że urządzeni te służą także do kopiowania utworów
    własnych i nie objętych prawami autorskimi lub za zgodą autorów.

    > oczywiscie wszyscy wiedza, ze z tych pieniedzy nic a nic nie trafia do artystow,
    > a w kazdym razie nie tych co pieniedzy potrzebuja najbardziej,
    > no ale przeciez po to wlasnie wprowadzono te oplaty.

    No ale po co tak pierdolisz? Duża rzesza artystów żyje właśnie z tantiem, a nie
    z bezpośredniej sprzedaży swoich utworów, a organizacje zabierają zwykle od 10-20%
    pieniędzy. Koncerny zaś dają twórcom 7-15%, komentarz chyba zbyteczny?

    > zatem czy policja ma prawo zarekwirowac mi przegrane plyty wobez powyzszego?

    Nie.

    > i to jest wlasnie nonsens,

    Nonsensem jest nazywanie odbiorców złodziejami. To już daleko posunięte świrowanie.

    > nie, nie od kradziezy, od tego, ze koles bedzie mial sprawe w sadzie. co
    > powiedzialby adwokat i jak pokierowalby wszystkim, zeby dali mu swiety
    > spokoj? jak zeznawac na komisariacie/w sadzie w takiejs prawie, by nie dac
    > sie zamotac i uniknac kretynskiej kary?

    Ale o jakiej sprawie w sądzie mówisz !?
    Jeśli tam nie było programów to mu mogą skoczyć i obtoczyć.

    pozdrawiam
    Arek



    --
    http://www.elita.pl/hipnoza


  • 28. Data: 2003-07-22 22:44:26
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik .Kamil. napisał:
    > no wlasnie - dla siebie. to, ze wysylam ja gdziekolwiek, nie oznacza, ze to
    [..]
    > pozyczanie tysiacom osob kupionego za ciezkie pieniadze oryginalu jest
    > dozwolone, ale pozyczanie kopii juz nie... co za debilizm!

    No jednak nie debilizm, a chronienie prawa autora do jego utworu.

    > a czy taka sprawa scigana jest z urzedu, czy musi sie znalezc pozew - w tym
    > wypadku wytwornia plytowa?

    Musi wytwórnia.

    > no to klops. powinienem sie zatem czuc zagrozony, jak mnie policja zlapie z
    > walkmanem na ulicy i zapyta, skad mam kopie plyty.

    No bez przesady, nic Ci nie zrobią bo to ścigane z oskarżenia prywatnego.
    Ale jak już Cię złapią z pirackim programem to od razu kulka w łeb.
    To jest siła kor... upsss... lobby.

    pozdrawiam
    Arek



    --
    http://www.elita.pl/hipnoza


  • 29. Data: 2003-07-23 01:41:04
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: Marcin Debowski <a...@n...net>

    In article <x2iTa.317174$1F6.3216657@news.chello.at>, .Kamil. wrote:
    > Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
    > news:bfjrbd$mgk$1@news.onet.pl...
    >> Użytkownik .Kamil. napisał:
    >> > czyli wykonanie kopii plyty audio jest karalne?
    >>
    >> Dla siebie nie, bo to nie narusza praw autorskich.
    > no wlasnie - dla siebie. to, ze wysylam ja gdziekolwiek, nie oznacza, ze to
    > kopia dla kogos. byc moze - co pisalem przy innej okazji - wybieram sie za
    > rok-dwa do USA i wlasnie przesylam sobie samemu te plyty, by nie wozic np.
    > 1000 oryginalow w walizkach. zatem stopniowo wypalam jeden za drugim
    > oryginal i posylam za ocean... tego NIKT mi nie udowodni. dlaczego od razu

    No jak nic tak samo powie zawodowy pirat :) Proszę sądu, mam kupę
    znajomych, jeżdżę po całej Polsce a lubie sobie posłuchać. Przecież nie
    będę woził tych 200tyś płyt w walizkach :)

    > przypisuje sie zle intencje? a co kiedy przegralem plyty i wysylam je komus
    > a ta osoba mi je odesle? czy to rowniez jest karalne? rozumiem, ze
    > pozyczanie tysiacom osob kupionego za ciezkie pieniadze oryginalu jest
    > dozwolone, ale pozyczanie kopii juz nie... co za debilizm!

    Po prostu każdy by się tak pewnie tłumaczył. Wysłałeś 25 płyt - to dość
    dużo. Policja pewnie założyła, że nimi handlujesz na co wskazuje zresztą
    art 116 u 2. W sumie dość dziwne że nie miałeś jeszcze nalotu :)

    > a czy taka sprawa scigana jest z urzedu, czy musi sie znalezc pozew - w tym
    > wypadku wytwornia plytowa?

    Art. 122. Ściganie czynów określonych w art. 115, 116 ust. 1, 2 i 4, art.
    117 ust. 1, art. 118 ust. 1 oraz art. 119 następuje z oskarżenia
    prywatnego.

    Pewnie UC powiadomił zainteresowanych.

    >> Jakich kryminalistów!?
    >> Naruszających prawa autora - tak, ale nie kryminalistów.
    >
    > tak, zagalopowalem sie :-)

    Kryminalistów - nie (do tego potrzeba chyba skazania). Złodziei tak
    (wiem że, niektórzy lubią różne eufemizmy w stylu nadużycia).

    >> Nie da się.
    > no to klops. powinienem sie zatem czuc zagrozony, jak mnie policja zlapie z
    > walkmanem na ulicy i zapyta, skad mam kopie plyty.

    Z jedną pewnie nie, ale z kilkudziesięcioma, owszem.

    --
    Marcin


  • 30. Data: 2003-07-23 06:38:25
    Temat: Re: prawo autorskie a przegrywanie plyt CD
    Od: "Olgierd" <c...@w...pl>

    Wielce Czcigodny kachna.pl k...@p...onet.pl popełnił
    następującą wiadomość 0...@p...pl:

    > Chyba, że Art. 23 nie dotyczy programów komputerowych :)

    Nie dotyczy. IMHO właśnie dlatego kopiowanie nawet na "własny użytek" CD z
    muzyką jest niedopuszczalne - w przeciwnym razie mielibyśmy takie klauzule w
    odniesieniu do innych rodzajów twórczości. Ale ja - w przeciwieństwie do
    pewnego trola - mogę się mylić i nikogo w takim przypadku nie zamierzam
    obrażać ;)

    > Wydaje mi się trochę dziwne, że tak wielu autorów (w tym profesorów)
    > się myli, choć oczywiście nie można tego wykluczyć.

    Hmm to nie jest tak, komentarze zwykle pisze się tak, że najsamprzód jakiś
    pogląd popełnia tuz a mistrza naśladują jego uczniowie, mało który odważy
    się polemizować z jego opinią. Widziałem to poniekąd od środka - w światku
    akademickim nie takie rzeczy mają miejsce.
    A poza tym powszechność poglądu nie wyklucza jego nieprawdziwości ;))))

    > Chodzi Ci o niekarmienie mnie czy przedmówcy czyli poilkj (bez
    > urazy)? ;)

    Już Ty wiesz o kogo mi chodzi ;)

    --
    Olgierd


strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1