-
11. Data: 2007-06-24 13:47:46
Temat: Re: prawo autorskie
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Sun, 24 Jun 2007 15:00:19 +0200, Maciej Bebenek napisał(a):
>> PS. fora i komentarze na www to jednak
>> problematyczne są względem pa
> Jeżeli potrafisz wskazać Z KIM zawarłeś umowę (
> a 99,999% wszelkich www stosuje coś na kształt
> umowy czy chociażby regulaminu) to IMO problemu
> nie ma.
Tak uważasz? Te glutożelkowate forum mają to do
siebie, że pozwalają zamieszczać cytaty. I co w
sytuacji gdy adminstrator chce sprostać żądaniom
Adasia (ten nie życzy sobie być w tym
towarzystwie) gdy Stasio kategorycznie zabroni
ingerencji w swe dzieła, a w tych cytuje w
mniejszym, czy większym zakresie Stasia? Wycięcie
jednego postu z wątku może go uczynić
bezsensownym, niejasnym itd. To pierwsze co mi
przychodzi do głowy.
Starannie omijając takie formy nie mam znanych mi
problemów np. z blokadą konta za pracowite
'edytowanie' poprzednich wpisów to zera.
> Problemem może być jedynie prawidłowe
> zidentyfikowanie autora (w sensie podszywania
> sie pod kogoś innego). Co prawda w tym przypadku
> bardziej chodzi o usuwanie wypowiedzi, których
> autorzy się później wstydzą, ale podstawa prawna
> jest ta sama.
Słuszna uwaga również w przypadku usuwania. Ww.
Staś może przecież żądać usunięcia treści Adasia,
za niego się podając - do przewidzenia
i zabezpieczenia przez zapobiegliwego administratora.
> W przypadku usenetu rzeczywiście takiej
> możliwości nie ma,
AFAIR jest, jakiś 'cancel' administracyjny,
chociaż to praktycznie przecież niewykonalne.
Tylko co TS na to?
BTW przecież czasami sądy, nie bacząc na problemy
logistyczno-finansowe, nakazują wycofanie z rynku
całego nakładu czasopisma.
> chociaż był (w zasadzie jest nadal) człowiek,
> który zabraniał przetwarzania swoich danych
> osobowych w ten sposób :-P
Co pozwala nam rozwodzić się o powyższym w dobrym
humorze i odpowiednim dystansem ;)))
--
pozdro
poreba
-
12. Data: 2007-08-08 20:46:55
Temat: Re: prawo autorskie
Od: z...@g...com
On 24 Cze, 15:00, Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl> wrote:
> poreba pisze:
>
>>> Moim zdaniem autor ma pełne prawa do kontrolowania sposobu
>>> rozpowszechniania swojej pisaniny. Z takim stanowiskiem (aczkolwiek w
>>> nieco innej sprawie, nie chodziło o forum tylko o publikacje w serwisie
>>> www) zgodził się też Sąd Najwyższy, sygn. II CK 51/04.
>
>> Sugerujesz, że gdybym się bardziej postarał (i nieopatrznie dzieło w
>> rozumieniu p.a. tutaj klepnął) mógłbym zastrzec, że nie życzę sobie
>> rozpowszechniania niniejszego postu przez serwery news po 01.01.2007r?!
>
>> PS. fora i komentarzenawww to jednak problematyczne są względem pa
>
> Jeżeli potrafisz wskazać Z KIM zawarłeś umowę (a 99,999% wszelkich www
> stosuje cośnakształt umowy czy chociażby regulaminu) to IMO problemu
> nie ma. Sam też, współadministrując pewnym forum, stosuję tę zasadę.
> Problemem może być jedynie prawidłowe zidentyfikowanie autora (w sensie
> podszywania sie pod kogoś innego). Co prawda w tym przypadku bardziej
> chodzi o usuwaniewypowiedzi, których autorzy się później wstydzą, ale
> podstawa prawna jest ta sama.
>
A czy ma ktoś jakiś w pomysł w jaki sposób można by coś takiego
spróbować wyegzekwować? Jestem w takiej sytuacji, że próbuję doprowsić
się administratora jednego z większych forów w Polsce o skasowanie
mojego wątku, niestety bezskutecznie. Jako odpowiedź dostałem "bo nie
mam ochoty", po czym zostałem dodany do listy ignorowanych. Oczywiście
nie mam możliwości skasowania ani nawet edycji tego wątku osobiście.
-
13. Data: 2007-08-10 23:48:34
Temat: Re: prawo autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
Dnia 08.08.2007 z...@g...com <z...@g...com> napisał/a:
> A czy ma ktoś jakiś w pomysł w jaki sposób można by coś takiego
> spróbować wyegzekwować? Jestem w takiej sytuacji, że próbuję doprowsić
> się administratora jednego z większych forów w Polsce o skasowanie
> mojego wątku, niestety bezskutecznie. Jako odpowiedź dostałem "bo nie
> mam ochoty", po czym zostałem dodany do listy ignorowanych. Oczywiście
> nie mam możliwości skasowania ani nawet edycji tego wątku osobiście.
Nie specjalnie da się to MZ w łatwy sposób wyegzekwować. Jeśli w
zaakceptowanym regulaminie było wyraźnie powiedziane, że te posty mogą tam
tkwić ile właściciel forum sobie życzy, to nie wiem czy coś uzyskasz w
ogóle. A jeśli takiego zapisu nie było, to MZ też nie będzie łatwiej, bo w
wydaje się, że dorozumiany zakres licencji taką zasadę obejmują.
--
Marcin