-
1. Data: 2002-03-17 12:01:44
Temat: prawo autorskie
Od: "szysus" <s...@w...pl>
Pracuje w firmie na umowe o dzieło.Wykonuje dla niej szereg projektów
informatycznych i internetowych.
Co miesiac dostaje jakies tam wynagrodzenie z róznych tyułów, lecz rzadko z
okazji wykonywanej przeze mnie pracy.
Kto jest włascicielem praw autorskich i majątkowych do wykonanych przeze
mnie oprogramowan? Bo z mojej wiedzy wynika iz jestem to ja. Firma posiada
jedynie licencje (domyslna- nie było spisanej umowy) na te oprogranmowania,
jednak tylko na własny uzytek. Czy tak?
Chyba bez prawnie odsprzedaje to osoba trzecim??
Zwłaszcza ze bierze za to duze pieniadze..
Dzieki za pomoc
-
2. Data: 2002-03-17 12:27:43
Temat: Re: prawo autorskie
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@s...pl>
On Sun, 17 Mar 2002, szysus wrote:
> Pracuje w firmie na umowe o dzieło.Wykonuje dla niej szereg projektów
> informatycznych i internetowych.
Na pewno jest to umowa o dzieło, a nie zakamuflowana umowa o pracę?
> Kto jest włascicielem praw autorskich i majątkowych do wykonanych przeze
> mnie oprogramowan? Bo z mojej wiedzy wynika iz jestem to ja. Firma posiada
Owszem, jest tylko jedno małe ale - jeśli np. masz staly czas pracy i
jesteś podporządkowany przełożonemu to za co by ci nie płacili, podpisałeś
umowę o pracę, a nie o dzieło. Wtedy powyższe nie ma zastosowania.
> jedynie licencje (domyslna- nie było spisanej umowy) na te oprogranmowania,
> jednak tylko na własny uzytek. Czy tak?
W braku licencji przyjmuje się licencję zgodną z charakterem i
przeznaczeniem dzieła.
> Chyba bez prawnie odsprzedaje to osoba trzecim??
Owszem, być może...
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
"We've got to have rules and obey them. After all, we're not savages.
We're English, and the English are best at everything." [W. Golding, LotF]
-
3. Data: 2002-03-18 09:51:07
Temat: Re: prawo autorskie
Od: "Piotr Bołbot" <k...@2...pl>
>
> > Kto jest włascicielem praw autorskich i majątkowych do wykonanych przeze
> > mnie oprogramowan? Bo z mojej wiedzy wynika iz jestem to ja. Firma
posiada
>
> Owszem, jest tylko jedno małe ale - jeśli np. masz staly czas pracy i
> jesteś podporządkowany przełożonemu to za co by ci nie płacili, podpisałeś
> umowę o pracę, a nie o dzieło. Wtedy powyższe nie ma zastosowania.
>
Prawda, ale jezeli jest to zakamuflowana umowa o prace to po wykazaniu tego,
co nie powinno byc trudne przy obecnym nastawieniu sadow pracy, taka firma
musialaby zaplacic wszelkie koszty od momentu podpisania umowy do dzisiaj
jakie wyniikalyby ze stosunku pracy - ZUSy, srusy itp, wiec moze to byc
niezly argument przetargowy, jezeli oczywiscie ktos chce sie targowac no ii
jezeli jest o co...;-)
kosmokrator