-
211. Data: 2019-06-06 22:49:36
Temat: Re: prawa dwa
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-06-06 o 21:25, Shrek pisze:
> W dniu 06.06.2019 o 21:13, J.F. pisze:
>
>> Jestes wyrodnym rodzicem.
>> Co zrobiles, zeby tym kilkunastu sposobom zapobiec ?
>
> Niewiele - przecież nie zamknę pociechy w pokoju bez klamek obitym na
> miękko.
>
>> No i czemu nie spisz z dzieckiem w nocy ? :-P
>
> A to podchwytliwe pytanie?
>
>>> Również wtedy pisałem, że nie ma możliwości zapewnienia 100%
>>> bezpieczeństwa dzieciom i dalej to podtrzymuje. Moim zdaniem
>>> społeczeństwu odbiło już na punkcie "maluszków".
>>
>> Czy aby na pewno "spoleczenstwu" ?
>
> Na pewno:P
>
>> Bo to, ze prokurator stawia zarzuty dla dobra rodzica, to
>> niekoniecznie spoleczenstwo.
>
> To poczytaj komentarze pod takimi artykułami. W tamtych dwóch
> przypadkach 1 na 50 doczytał, że matka nie zostawiła go w samochodzie na
> słońcu i poszła do supermarketu a w zimę na dwie minuty, oraz że rodzice
> nei wypuścili dzieciaka, żeby się koło szamba bawił, tylko ktoś zajebał
> pokrywę a gmina miała to w d4. A większość chciała ich od razu wieszać.
> Skądinąd ogarnięty Marcin IODP zarzucał mi, że trzymam dziecko w
> warsztacie stolarskim, skoro jestem w stanie od ręki wymyślić 20
> sposobów na samozrobienie sobie krzywdy przez dziecko w skądinąd
> zadbanym pod tym kątem mieszkaniu.
>
>> To, ze policja wylapuje pijanych rodzicow/opiekunow, to tez nie
>> spoleczenstwo
>> (swoja droga - z jakiego art oskarza ?)
>
> Nie mam pojęcia. Sam jestem ciekaw.
>
>> I kto to wprowadzil ... ci, co sami za mlodu latali z kluczem na szyi,
>> albo i bez klucza ...
>
> Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki byłem na wycieczce samolotem w
> krakowie - dwie godziny czasu wolnego, tylko punktualnie wrócić, bo
> samolot nie będzie czekał. Wszyscy wrócili - czwartoklasiści;)
Ostatnio czytałam, że dwulatek wskoczył za kierownicę i
najechał/pprzygniótł ją na ciężarna matkę .
Jakie te szczyle sa teraz cwane!
--
animka
-
212. Data: 2019-06-07 10:16:51
Temat: Re: prawa dwa
Od: n...@o...pl
w <o...@t...home>, Trefniś <t...@m...com>
napisał(-a):
> W dniu .06.2019 o 11:18 <n...@o...pl> pisze:
>
> > w <o...@t...home>, Trefniś <t...@m...com>
> > napisał(-a):
> >
> >> W dniu .06.2019 o 11:11 <Kviat> pisze:
> >>
> >> (...)
> >> >>> Nie ma znaczenia czy spali, czy chlali gorzałę i mieli w dupie.
> >> >>> Kara nie jest za spanie, czy chlanie, lecz za brak opieki.
> >> >> Jo, zero różnicy.
> >> >
> >> > Jedynie w wysokości kary. Istoty to nie zmienia.
> >>
> >> Konkret proszę - KK w łapę i udowadniaj ową różnicę w wysokości kary!
> >
> > Nawet debil powinien zrozumieć, że wysokość kary zależy od stopnia
> > przewiny.
> > Dlaczego więc nie dałeś rady?
> >
> >> "Dzięki rozpowszechnieniu oświaty, można dziś czytać, pisać i
> >> publikować,
> >> nie przestając być analfabetą" (Hugo Steinhaus)
> >
> > Hmm...
>
> Kolejny z ludycznym poczuciem sprawiedliwości.
> "Jak mały Kviatek et consortes rozumie wyrokowanie"...
Ludycznego poczucia to sobie szukaj w obecnym pararządzie.
Jak pomyślisz, to dowiesz się dlaczego wyroku są od-do, a nie X lat.
-
213. Data: 2019-06-07 12:08:15
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:2WdKE.376464$L...@f...ams1...
On 2019-06-06, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
>>>Wbrew twierdzeniom niektórych osób jest podstawowa różnica pomiędzy
>>>byciem nawalonym a spaniem. Ta różnica to... achtung!.. jak się
>>>obudzisz
>>>to nie jesteś pijany, a jak jesteś pijany to ani się nie obudzisz
>>>ani
>>>za dotknięciem różdżki nie wytrzeżwiejesz.
>
>> Ja tam mam dosc mocny sen i na trzezwo trudno mnie obudzic.
>
>> A jak sie pijany obudze ... nadal dziecko moge sciagnac z parapetu,
>> czy ogien ugasic.
>Albo poprowdzisz samochód.
Ale nie wybieram sie prowadzic samochodu.
Zreszta ... po tych 3 czy 4 piwach pewnie bym pojechal w miare
bezpiecznie, mimo ~1 promila.
I gdyby gdyby np zaszla taka potrzeba, ze np dziecko trzeba pilnie do
szpitala ...
A po dwoch piwach to juz w ogole nie ma co mowic o jakim stanie
nietrzewosci, ale przeciez wielkim przestepca bym byl za kierownica
...
>>>Czym się różni spanie od pójścia do pokoju obok i oglądanie nieco
>>>głośniej telewizji?
>> Sprawdz w wyrokach :-)
>A są jakieś? :)
Trzeba poszukac. Moze i sa.
>>>> a) skad maja wiedziec, czy sa bezpieczni, jesli spia ?
>>>Pewnie stąd skąd rodzic oceniająć rozsądnie wie, że jego dziecko
>>>jest
>>>bezpieczne.
>> Ale wycieczka jest np schronisku i nie wiadomo, czy sie jakis
>> pedofil
>> nie kreci.
>> Albo czy dzieci nie bawia sie zapalkami ...
>Ufam, że potrafisz ocenić, kiedy spać można a kiedy nie, tak jak
>pewnie
>potrafisz ocenić prawdopodobienstwo zajścia określonych zdarzeń z
>uwzglednienie inteniejacych warunków, lokalowych, społecznych,
>pogodowych i innych :)
Ale ja we wlasnym mieszkaniu, czy ja bedac opiekunem wycieczki w
nieznanym schronisku publicznie dostepnym ?
A co bedzie, jak dzieciaki zechca sie bawic w duchy po polnocy ? :-)
>>>> b) to jednak zorganizowana wycieczka, wiec moga inne zasady
>>>> obowiazywac.
>>> ze np co najmniej jeden opiekun czuwa.
>>>A są?
>> Nie wiem.
>> A moze sa tak niewyrazne, ze nie wiadomo.
>> Bo co to znaczy "opiekowac sie" ? :-)
>A jak się wszystkim wychowawcom w nocy naraz zachce kupę, to próbując
>uchronić schronisko przed posraniem, wyczerpia już znamiona braku
>opieki? :)
A skad wiesz, czy nie ? :-)
J.
-
214. Data: 2019-06-07 12:26:36
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cf9689b$0$512$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 06.06.2019 o 21:13, J.F. pisze:
>> Jestes wyrodnym rodzicem.
>> Co zrobiles, zeby tym kilkunastu sposobom zapobiec ?
>Niewiele - przecież nie zamknę pociechy w pokoju bez klamek obitym na
>miękko.
>> No i czemu nie spisz z dzieckiem w nocy ? :-P
>A to podchwytliwe pytanie?
>>> Również wtedy pisałem, że nie ma możliwości zapewnienia 100%
>>> bezpieczeństwa dzieciom i dalej to podtrzymuje. Moim zdaniem
>>> społeczeństwu odbiło już na punkcie "maluszków".
>
>> Czy aby na pewno "spoleczenstwu" ?
>Na pewno:P
>> Bo to, ze prokurator stawia zarzuty dla dobra rodzica, to
>> niekoniecznie spoleczenstwo.
>To poczytaj komentarze pod takimi artykułami. W tamtych dwóch
>przypadkach 1 na 50 doczytał, że matka nie zostawiła go w samochodzie
>na słońcu i poszła do supermarketu a w zimę na dwie minuty,
a artykul/komentarz byl w zimie czy w lecie ?
poza tym ... poszla na dwie minuty, a wrocila po 2h.
A w zimie -20 :-)
>oraz że rodzice nei wypuścili dzieciaka, żeby się koło szamba bawił,
>tylko ktoś zajebał pokrywę a gmina miała to w d4. A większość chciała
>ich od razu wieszać.
Ale ... kiedy ukradl ?
Bo gmina moze i miala to w d4, ale rodzice jakby tez mieli w d4 ...
>Skądinąd ogarnięty Marcin IODP zarzucał mi, że trzymam dziecko w
>warsztacie stolarskim, skoro jestem w stanie od ręki wymyślić 20
>sposobów na samozrobienie sobie krzywdy przez dziecko w skądinąd
>zadbanym pod tym kątem mieszkaniu.
Pierwszy z brzegu - a to juz odcinek 200+
https://joemonster.org/art/19659
I teraz sobie odpowiedz - czy jestem wyrodnym rodzicem :-)
>> To, ze policja wylapuje pijanych rodzicow/opiekunow, to tez nie
>> spoleczenstwo
>> (swoja droga - z jakiego art oskarza ?)
>Nie mam pojęcia. Sam jestem ciekaw.
Pewnie "opiekunczo" :-P
Aczkolwiek ... ciekawe czy "czynnik spoleczny" juz dzwoni i donosi ...
ludzie sie latwo daja napuszczac.
>> I kto to wprowadzil ... ci, co sami za mlodu latali z kluczem na
>> szyi, albo i bez klucza ...
>Pamiętam jak w 4 klasie podstawówki byłem na wycieczce samolotem w
>krakowie - dwie godziny czasu wolnego, tylko punktualnie wrócić, bo
>samolot nie będzie czekał. Wszyscy wrócili - czwartoklasiści;)
Jesli na tym glownym rynku, to od biedy - po pouczeniu zeby dalej nie
odchodzic a zbiorka tu na srodku jak hejnal zagraja.
Bo wypuscic mlodziez w obcym miescie ... ambitni, jesli licza, ze nikt
nie zabładzi.
No i dawniej mozna bylo pouczyc, ze jak zabłądza, to niech sie pytaja
milicjanta o droge.
A dzis ... pomoze/odprowadzi, czy odprowadzi na izbe dziecka,
dowiedziawszy sie ze na wycieczce bez opieki :-)
J.
-
215. Data: 2019-06-07 13:56:57
Temat: Re: prawa dwa
Od: Trefniś <t...@m...com>
W dniu .06.2019 o 10:16 <n...@o...pl> pisze:
> w <o...@t...home>, Trefniś <t...@m...com>
> napisał(-a):
>
>> W dniu .06.2019 o 11:18 <n...@o...pl> pisze:
>>
>> > w <o...@t...home>, Trefniś <t...@m...com>
>> > napisał(-a):
>> >
>> >> W dniu .06.2019 o 11:11 <Kviat> pisze:
>> >>
>> >> (...)
>> >> >>> Nie ma znaczenia czy spali, czy chlali gorzałę i mieli w dupie.
>> >> >>> Kara nie jest za spanie, czy chlanie, lecz za brak opieki.
>> >> >> Jo, zero różnicy.
>> >> >
>> >> > Jedynie w wysokości kary. Istoty to nie zmienia.
>> >>
>> >> Konkret proszę - KK w łapę i udowadniaj ową różnicę w wysokości kary!
>> >
>> > Nawet debil powinien zrozumieć, że wysokość kary zależy od stopnia
>> > przewiny.
>> > Dlaczego więc nie dałeś rady?
>> >
>> >> "Dzięki rozpowszechnieniu oświaty, można dziś czytać, pisać i
>> >> publikować,
>> >> nie przestając być analfabetą" (Hugo Steinhaus)
>> >
>> > Hmm...
>>
>> Kolejny z ludycznym poczuciem sprawiedliwości.
>> "Jak mały Kviatek et consortes rozumie wyrokowanie"...
>
> Ludycznego poczucia to sobie szukaj w obecnym pararządzie.
> Jak pomyślisz, to dowiesz się dlaczego wyroku są od-do, a nie X lat.
>
Czyli cała dyskusja to tzw. "lista obecności" :)
Zero merytoryki.
Kviat może liczyć na kompulsywną obronę przez całą sfrustrowaną część
sceny politycznej.
Dyskusja była - "GDZIE piszą o INNYM wyrokowaniu przy spożyciu alkoholu -
konkretny art. KK z literalnie wyszczególnionym przypadkiem użycia
alkoholu". Bo tak twierdzi zwiędły...
Problem stąd, że nie rozumie słowa pisanego, ani NAWET nie rozumie
własnych wypowiedzi.
Po zastanowieniu - może to nie jest analfabetyzm, a tylko niski poziom
intelektualny.
BTW - dajcie Kviatowi już spokój, nie jest łatwo przez kilka dni czytać o
swoich niepotrzebnych i nieprzemyślanych wypowiedziach.
--
Trefniś
-
216. Data: 2019-06-07 14:03:35
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Animka" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:qdbu9m$gnd$...@n...icm.edu.pl...
>Ostatnio czytałam, że dwulatek wskoczył za kierownicę i
>najechał/pprzygniótł ją na ciężarna matkę .
>Jakie te szczyle sa teraz cwane!
Zawsze byly cwane, tylko rodzice nie mieli samochodu.
Albo byl na kluczyk i mial reczna skrzynie biegow.
No i szczyle komputerow nie mialy i nie mogly sobie pojezdzic
samochodem w grze ... ale dwulatkow to raczej nie dotyczy ...
J.
-
217. Data: 2019-06-07 14:10:17
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cf9750f$0$512$6...@n...neostrada.
pl...
W dniu 06.06.2019 o 22:14, Robert Tomasik pisze:
>> W mojej ocenie, wiele tych skazujących wyroków "przechodzi", bo
>> rodzice
>> po utracie dziecka mają poważniejsze problemy, niż "kopanie" się z
>> wymiarem sprawiedliwości. A jak jeszcze wyleje się hejt, że matka
>> była
>> pijana, to po drodze brakuje głosu rozsądku - "no i co z tego?".
>Przypomnę tylko, że ty tłumaczyłeś, że w takich sytuacjach stawia sie
>rodzicom zarzuty rutynowo i dla ich dobra... Tłumaczenie, że rodzice
>po utracie dziecka powinni być raczej pod opieką psychologa niż
>prokuratora do ciebie nie trafiały.
Moze oskarzonemu przysluguje, a nieoskarzony ... niech biegnie do
przychodni :-)
Cos tam czasem slysze, ze policja przyslala psychologa i
nieoskarzonemu, ale moze to przekroczenie uprawnien :-)
J.
-
218. Data: 2019-06-07 14:15:08
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5cf9740d$0$17362$6...@n...neostrad
a.pl...
W dniu 06.06.2019 o 11:55, Michał Jankowski pisze:
>>> Nie ma znaczenia czy spali, czy chlali gorzałę i mieli w dupie.
>>> Kara nie jest za spanie, czy chlanie, lecz za brak opieki.
>> Gdyby nie było różnicy, to byłyby wyroki za zaniedbanie opieki
>> poprzez
>> spanie na trzeźwo. A takich wyroków nie ma.
>Moim zdaniem to jest wynik takiej nowej mody. Przez miliony lat
>rodzice
>sypiali w nocy i jeśli w trakcie chwilowego braku nadzoru coś się
>stało,
>to nikt ich do więzienia nie wtrącał.
Wiezen nie bylo.
Wiec mozesz mowic o tysiacach lat ... a tu nowa moda od
kilkudziesieciu lat ...
> Bo to powinno się jakoś sensownie
>analizować. Normalnym następstwem udania się przez matkę do ubikacji
>nie jest wypadnięcie dziecka z okna. Dzieci mają różne dzikie
>pomysły.
Normalnym nastepstwem wypicia alkoholu tez nie jest.
Ale my tu o wycieczce, gdzie opiekun ma sie "opiekowac" :-)
>W mojej ocenie, wiele tych skazujących wyroków "przechodzi", bo
>rodzice
>po utracie dziecka mają poważniejsze problemy, niż "kopanie" się z
>wymiarem sprawiedliwości. A jak jeszcze wyleje się hejt, że matka
>była
>pijana, to po drodze brakuje głosu rozsądku - "no i co z tego?".
Ale co to - Policja i Prokuratura tez sie daje poniesc hejtowi ?
Powiedzial bym, ze wyp*, ale ja jestem jeden, a hejtujacych wielu :-)
J.
-
219. Data: 2019-06-07 14:47:14
Temat: Re: prawa dwa
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:paeKE.376466$L...@f...ams1...
On 2019-06-06, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
>>>wyrodnym rodzicem, który ma wszystko w d4. Po prostu wiem, że na
>>>pecha nic nie poradzisz, ponadto pamiętam co sam robiłem będąc
>>>dzieckiem.
>
>> Jestes wyrodnym rodzicem.
>> Co zrobiles, zeby tym kilkunastu sposobom zapobiec ?
>
>> No i czemu nie spisz z dzieckiem w nocy ? :-P
>Żeby nie zwiększać frakcji dwutlenku węgla w pomieszczeniu, w którym
>spi
>dziecko bo to z kolei zwiększa sznse wystapienia ZNZN.
To trzeba zainstalowac wentylacje i powiesic dwa detektory.
A kto tego nie zrobi, ten wyrodny rodzic :-)
J.
-
220. Data: 2019-06-07 18:25:26
Temat: Re: prawa dwa
Od: Animka <a...@w...pl>
W dniu 2019-06-07 o 14:03, J.F. pisze:
> Użytkownik "Animka" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:qdbu9m$gnd$...@n...icm.edu.pl...
>> Ostatnio czytałam, że dwulatek wskoczył za kierownicę i
>> najechał/pprzygniótł ją na ciężarna matkę .
>> Jakie te szczyle sa teraz cwane!
>
> Zawsze byly cwane, tylko rodzice nie mieli samochodu.
> Albo byl na kluczyk i mial reczna skrzynie biegow.
>
> No i szczyle komputerow nie mialy i nie mogly sobie pojezdzic samochodem
> w grze ... ale dwulatkow to raczej nie dotyczy ...
Pamiętam jak mój kolega z naprzeciwka-rówieśnik (prawie razem
wychowywaliśmy się i do jednej klasy chodziliśmy) podwędził ojcu
taksówkę (stara Warszawa) i czekał na mnie niedaleko przystanku
tramwajowego żeby mnie podwieźć do domu. Mieliśmy może po 8-9 lat. Nie
chciałam wsiąść, ale tak mnie prosił, że zlitowałam sie nad nim i
wsiadłam. Kawałek pojechał, potem wjechał do rowu. Wysiadlam i poszłam
do domu, a on pewnie lanie od ojca dostał. Nic nie mówił, ale na pewno
tak było.
--
animka