8 Jul 2004 18:04:19 +0200, na pl.soc.prawo, l...@b...ru napisal(a):

> kiedy wpadł mi w ręce ten folder sam miałem ochote przejechać się i załatwić
> sprawe za pomocą narzędzi tępych
> ale to taka pierwsza myśl :)
>
A czemu nie sprobowac najprosciej - wezwac ich do zaplaty faktury w zwiazku
z wykorzystaniem zdjec, wyznaczyc termin i zagrozic skierowaniem na droge
sadowa.
Wszystko na pismie i poleconym lub za potwierdzeniem odbioru.
Dopiero jak to nie poskutkuje - pozostnie sad.

--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
What people don't understand, they fear. What they fear they seek to
destroy.

do góry

Użytkownik "lukasz" <l...@b...ru> napisał w wiadomości
news:0390.0000057e.40ed4525@newsgate.onet.pl...

Ja bym pisemnie zwrócił się do nich o zapłatę za zdjęcia podnosząc, że
korzystają z nich a nie zapłacili i grożąc złożeniem zawiadomienia do
organów ścigania. Spokojnie można przyjąć, że zdjęcia im przekazano do
oceny. Skoro nie zaakceptowali, to nie kupili, więc używać prawa nie mają.
Najpewniej to pomoże, bo być może w związku ze zmianami kadrowymi ktoś
zapomniał o tym, że nie zapłacono.

Jeśli nie pomoże, to zawiadamiasz organa ścigania. Teraz jest nacisk na
ściganie naruszeń praw autorskich.

do góry

In article <ccjqej$l9h$1@nemesis.news.tpi.pl>, Jaroslaw Soja wrote:
> Użytkownik "lukasz" <l...@b...ru> napisał w wiadomości
> news:0390.0000057e.40ed4525@newsgate.onet.pl...
>> Mam problem z odzyskaniem pieniędzy od pewnej firmy za prawa autorskie.
> Sad cywilny. Wnosisz sprawe i tyle. Mozesz wynajac prawnika, polecam pojsc
> do kancelarii i przedstawic sprawe. Ty masz prawa do zdjec.

Po co od razu w ten sposób? Najpierw im uświadomić (jak radzi gdzieindziej
Robert) w co się wpakowali, a pewnie sami zapłacą. Przeciez to co zrobili
to przestępstwo a nie wyłącznie sprawa na gruncie cywilnym.

> Masz e-mail, w ktorym dostales odp., ze zdjecia sie nie nadaja? Przyda sie.
> Generalnie musisz udowodnic fakt, ze zawarta byla umowa.

Posługują się jego pracami. Jedyne co musi udowodnić, to to że jest ich
autorem.

--
Marcin

do góry

> Posługują się jego pracami. Jedyne co musi udowodnić, to to że jest ich
> autorem.

W przypadku gdy zdjęcia robi sie na negatywach sparwa wydaje się prosta,
jednak te zdjęcia były robione aparatem cyfrowym.
Jak wtedy dowodzi się autorstwa? Czy np. data utworzenia pliku może być
dowodem? a może świadkowie?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

9 Jul 2004 11:31:31 +0200, na pl.soc.prawo, lukasz napisal(a):

>> Posługują się jego pracami. Jedyne co musi udowodnić, to to że jest ich
>> autorem.
>
> W przypadku gdy zdjęcia robi sie na negatywach sparwa wydaje się prosta,
> jednak te zdjęcia były robione aparatem cyfrowym.
> Jak wtedy dowodzi się autorstwa? Czy np. data utworzenia pliku może być
> dowodem? a może świadkowie?

A moze to oni powinni udowodnic, ze zrobili sami lub ktos inny?
Z drugiej strony masz chyba kopie plyty/pliki na dysku tych zdjec ktore im
przekazales.

Wydaje mi sie jednak, ze jak ich wezwiesz do zaplaty z postraszeniem
zgloszenia przestepstwa to sie dogadacie. Mieliby zbyt duzo problemow gdyby
doszlo do formalnego dochodzenia.

--
Mieczysław
----
Zbiór przepisów:
www.prawofirm.tk
How many software engineers does it take to change a lightbulb? None:
"We'll document it in the manual."

do góry

In article <0...@n...onet.pl>, lukasz wrote:
>> Posługują się jego pracami. Jedyne co musi udowodnić, to to że jest ich
>> autorem.
> W przypadku gdy zdjęcia robi sie na negatywach sparwa wydaje się prosta,
> jednak te zdjęcia były robione aparatem cyfrowym.
> Jak wtedy dowodzi się autorstwa? Czy np. data utworzenia pliku może być

Data utworzenia pliku raczej nie - zbyt łatwo zmienić.

> dowodem? a może świadkowie?

Świadkowie na pewno mogą pomóc, a zdjęcia cyfrowe, o ile są zapisane
oryginalnie, czyli przez aparat i bez jakiejś koszmarnej kompresji, też MZ
powinny umożliwiać ich przyporządkowanie do tego konkretnie aparatu. W grę
wchodzą właściwości i wady samej matrycy (np. rozmieszczenie martwych,
"słabszych", "silniejszych" pikseli), optyki, a pośrednio format pliku i
algorytm zapisu. Nie wiem jednak jak to wygląda w praktyce.

Na wszelki wypadek nie informuj firmy, jakim aparatem to robiłeś (o ile
już to się nie stało). Sądy mają listy biegłych sądowych - spróbuj zdobyć
adres biegłego, który czymś takim się zajmuje, skontaktuj się i zadaj mu
pytanie czy się da. Ale najpierw zrób jak radził Robert i wezwij ich do
zapłaty, pod groźbą powiadomienia prokuratury. Jeśli dojdzie do ugody, to
zwyczajnie wystarczy twoja pisemna deklaracja, że jesteś autorem.

--
Marcin

do góry

Użytkownik "lukasz" <l...@b...ru> napisał w wiadomości
news:0390.0000057e.40ed4525@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>

według mnie, masz duże szanse na odzyskanie dużo wiekszych pieniedzy niz sądzisz,
prawo autorskie podlega szczególnej ochronie, możesz teraz wystąpić
- o ile potrafisz udowodnic że to twoje prace- o wielokrotnosc tego co chciałeś na
pocztku,
i jeszcze innych wypłat za szkody wyrzadone tobie,
proponuję ci udać się do dobrego radcy który specjalizuje się w prawie autorskim-
to naprawde warto zrobić. Do wyrwania masz więcej niz pewnie sądzisz :))
pozdrawiam.
J.

do góry

Użytkownik "lukasz" <l...@b...ru> napisał w wiadomości
news:0390.0000057e.40ed4525@newsgate.onet.pl...
> Witam,
>
> Mam problem z odzyskaniem pieniędzy od pewnej firmy za prawa autorskie.
[...]
polecam:
http://www.zpaf.pl/biuro_pr_aut.htm
skuteczne.
WSm

do góry