-
1. Data: 2005-06-26 17:34:09
Temat: prawa autorskie
Od: "bezrobotny" <N...@g...pl>
wyczytałem właśnie w jednej książce, że "większość twórców
tworzy licencje nie znając obowiązujących przepisów przez co
ich licencje nie mają mocy prawnej (czyli tak jakby ich nie
było, a oni nie mogą być uznani za autorów posiadaczy praw
autorskich)"... czy ktoś mógłby wyjaśnić jak to jest? na
przykładzie programów, ktoś tworzy dołącza licencję w której
pisze, że jest posiadaczem praw autorskich... i co mu mogą?
;o)
dalej w tej samej książce pisze (świadomie nie używam jest
napisane - to wolny kraj), że po pewnym czasie autor i tak
traci prawa autorskie z sugestią, że np. programy stają się
public domain czyli każdy może z nimi zrobić co chce... czy
to nie jest jakaś ksiązkowa bzdura? coś nie widzę, żeby taki
MS stracił prawa do Windows 95.
-
2. Data: 2005-06-26 17:42:38
Temat: Re: prawa autorskie
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
bezrobotny wrote:
> wyczytałem właśnie w jednej książce, że "większość twórców tworzy
> licencje nie znając obowiązujących przepisów przez co ich licencje nie
> mają mocy prawnej (czyli tak jakby ich nie było, a oni nie mogą być
> uznani za autorów posiadaczy praw autorskich)"... czy ktoś mógłby
> wyjaśnić jak to jest? na przykładzie programów, ktoś tworzy dołącza
> licencję w której pisze, że jest posiadaczem praw autorskich... i co mu
> mogą? ;o)
nie mają mocy prawnej zapisy, które są niezgodne z ustawą. Reszta
zapisów jak najbardziej obowiązuje.
Pewnie to autor miał na myśli.
>
> dalej w tej samej książce pisze (świadomie nie używam jest napisane - to
> wolny kraj),
jak chcesz równać to równaj w górę a nie w dół, bo to że piszesz z
błedem, o którym wiesz raczej obniża twoje loty niż podnosi.
Moda na dno ostatnio jest bardzo popularna.
że po pewnym czasie autor i tak traci prawa autorskie z
> sugestią, że np. programy stają się public domain czyli każdy może z
> nimi zrobić co chce... czy to nie jest jakaś ksiązkowa bzdura? coś nie
> widzę, żeby taki MS stracił prawa do Windows 95.
jest zapis w ustawia, że licencje po 5 (?) latach wygasają, ale nigdy mi
się nie chciało tym zajmować na poważnie, bo mi do niczego nie bylo
potrzebne.
W każdym razie coś koło tego.
-
3. Data: 2005-06-27 10:22:12
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <d9mp88$5ko$1@nemesis.news.tpi.pl>, bezrobotny wrote:
> wyczytałem właśnie w jednej książce, że "większość twórców
> tworzy licencje nie znając obowiązujących przepisów przez co
> ich licencje nie mają mocy prawnej (czyli tak jakby ich nie
> było, a oni nie mogą być uznani za autorów posiadaczy praw
Co najwyżej nie są zgodne z obowiązującym prawem w tym fragmencie w którym
nie są zgodne. Nie rzutuje to na ważność całości.
> autorskich)"... czy ktoś mógłby wyjaśnić jak to jest? na
> przykładzie programów, ktoś tworzy dołącza licencję w której
> pisze, że jest posiadaczem praw autorskich... i co mu mogą?
W Polsce autorem danego utworu w tym progr. komp. stajesz się w momencie
jego pisania z mocy ustawy. Nie trzeba żadnej licencji.
> dalej w tej samej książce pisze (świadomie nie używam jest
> napisane - to wolny kraj), że po pewnym czasie autor i tak
> traci prawa autorskie z sugestią, że np. programy stają się
> public domain czyli każdy może z nimi zrobić co chce... czy
To akurat prawda - zwykle 70 lat od śmierci twórcy :)
--
Marcin