-
21. Data: 2004-10-24 14:07:39
Temat: Re: prawa autorskie
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Grzegorz* wrote in <news:clfuhh$mti$1@news.onet.pl> :
> zlecenie/dzieło. Jeśli byłeś zatrudniony na umowę o pracę to wszystko co
> robiłeś stanowi własność Twojego szefa. :(
Nie zawsze. I praca na firmowym sprzęcie i w czasie pracy nie jest
wystarczającym argumentem w przypadku praw autorskich.
Jak np. sekretarka napisałaby jakich programik pomagający jej w biurze
to będzie jej własnością i może żądać odrębnego wynagrodzenia.
--
Siwy włos jest oznaką podeszłego wieku, a nie rozumu.
-
22. Data: 2004-10-24 15:08:03
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Grzegorz wrote:
> Witam
> Podstawowe pytanie to na jak byłeś zatrudniony, na umowę o pracę czy umowę
> zlecenie/dzieło. Jeśli byłeś zatrudniony na umowę o pracę to wszystko co
> robiłeś stanowi własność Twojego szefa. :(
Zakładając, że był pisany: (1) w godzinach pracy, (2) na sprzęcie firmy,
(3) jego pisanie należało do obowiązków służbowych pracownika, i - na
szarym końcu - (4) był napisany na polecenie szefa.
-
23. Data: 2004-10-24 15:55:57
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Arek <a...@e...net>
_ValteR_ rzecze:
> Tak, bo od początku to są moje programy - nie jestem instytucją
> charytatywną. Ktoś kto nie umie walczyć o swoje, o firmowe też nie
> będzie walczył.
To trzeba było od razu mówić szefom, że to są Twoje programy, a nie "wprowadzać
ograniczenia".
Ciekawe ile pokoleń będzie musiało wymrzeć by pracownicy wyzbyli się po
komunistyczno-chłopsko-chamskiego "cwaniactwa" i nabyli przedwojennego etosu pracy :(
zdegustowany
Arek
--
Sprawdziłeś już swój banknot?
http://www.eteria.net/gratka
-
24. Data: 2004-10-24 16:13:08
Temat: Re: prawa autorskie
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Arek* wrote in <news:clgjat$q1o$1@news.onet.pl> :
> To trzeba było od razu mówić szefom, że to są Twoje programy, a nie "wprowadzać
ograniczenia".
> Ciekawe ile pokoleń będzie musiało wymrzeć by pracownicy wyzbyli się po
> komunistyczno-chłopsko-chamskiego "cwaniactwa" i nabyli przedwojennego etosu pracy
:(
a) Nie cvreqby mi z tym komunistycznym....... cwaniactwem.
b) korporacyjny bełkot nie jest lepszy od komunistycznego.
c) gdzie napisalem ze nie wiedzieli? Po prostu jeśli ktoś liczył na
darmowe ciasteczko to się pomylił. I na tym polega przedwojenny etos
pracy? - że oddać swoją pracę bez zapłaty. Nie rozumiesz że wg prawa
autorskiego miałem prawo z tym zrobić co chcę, wprowadzić ograniczenia
jakie chcę itd.
BTW. max długość linii w niusach to chyba 80 znaków.
--
Chcesz mieć przyjemność przez godzinę, wypij butelkę wina. Chcesz mieć
przyjemność przez rok, ożeń się. Ale jeśli chcesz mieć przyjemność
przez całe życie, to postaraj się o ogród.
-
25. Data: 2004-10-24 17:47:47
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Arek <a...@e...net>
_ValteR_ rzecze:
> a) Nie cvreqby mi z tym komunistycznym....... cwaniactwem.
Nie pierdole, nazywam rzeczy po imieniu.
> b) korporacyjny bełkot nie jest lepszy od komunistycznego.
Nie wiem, nie doświadczyłem.
> c) gdzie napisalem ze nie wiedzieli? Po prostu jeśli ktoś liczył na
> darmowe ciasteczko to się pomylił.
Czyli nie wiedzieli.
> I na tym polega przedwojenny etos pracy? - że oddać swoją pracę bez zapłaty.
Nie. Polega na tym, że jeśli robi się coś w ramach pracy to się w to angażuje
w pełni, a nie wymyśla, że 30% procesów myślowych należy do pracy, a praca z
pozostałych 70%
to "nie oddamy jej za darmo!"
> Nie rozumiesz że wg prawa autorskiego miałem prawo z tym zrobić
> co chcę, wprowadzić ograniczenia jakie chcę itd.
Nie rozumiesz, że po pierwsze nie masz, a po drugie jest to świństwo.
Arek
--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo
-
26. Data: 2004-10-25 10:25:02
Temat: Re: prawa autorskie
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Arek* wrote in <news:clgpss$dpc$1@news.onet.pl> :
>> c) gdzie napisalem ze nie wiedzieli? Po prostu jeśli ktoś liczył na
>> darmowe ciasteczko to się pomylił.
> Czyli nie wiedzieli.
Czyli _wiedzieli_ - ale jak autor nie patrzy to nam nic nie zrobi, po
cichutku można używać. Dlaczego ich nie nazwiesz złodziejami?
> > I na tym polega przedwojenny etos pracy? - że oddać swoją pracę bez zapłaty.
>
> Nie. Polega na tym, że jeśli robi się coś w ramach pracy to się w to angażuje
> w pełni, a nie wymyśla, że 30% procesów myślowych należy do pracy, a praca z
pozostałych 70%
> to "nie oddamy jej za darmo!"
No to miłej pracy - zapamiętaj to co napisałeś na później.
> > Nie rozumiesz że wg prawa autorskiego miałem prawo z tym zrobić
> > co chcę, wprowadzić ograniczenia jakie chcę itd.
>
> Nie rozumiesz, że po pierwsze nie masz, a po drugie jest to świństwo.
po pierwsze to mam rację - polecam AFAICR art. 74 prawa autorskiego.
BTW. nie mieszaj prawa z moralnością - jedno z drugim nie ma nic
wspólnego.
--
Głupota nie zna granic - gdzie stąpnie tam jej terytorium.
-
27. Data: 2004-10-25 11:08:46
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Arek <a...@e...net>
_ValteR_ rzecze:
> Czyli _wiedzieli_ - ale jak autor nie patrzy to nam nic nie zrobi, po
> cichutku można używać. Dlaczego ich nie nazwiesz złodziejami?
A ukradli Ci prawa do tego programu, że chcesz nazywać ich złodziejami?
Czyli im nie powiedziałeś, a to oznacza, że nie wiedzieli.
> po pierwsze to mam rację - polecam AFAICR art. 74 prawa autorskiego.
Chodzi Ci o to:
"3. Prawa majątkowe do programu komputerowego stworzonego przez
pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy przysługują
pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej."
to chyba wyłazi na moje, a nie Twoje.
> BTW. nie mieszaj prawa z moralnością - jedno z drugim nie ma nic
> wspólnego.
Oczywiście. Dlatego też proponowałem Ci byś swoje osiągnięcie pt.
"jak się nie zabezpieczysz na wszystkie strony to Cię wydymam
pracodawco" umieścił w swoim CV.
Dzięki temu unikniesz na przyszłość problemów.
Arek
--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo
-
28. Data: 2004-10-25 12:17:59
Temat: Re: prawa autorskie
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Arek* wrote in <news:climur$4j7$1@news.onet.pl> :
> A ukradli Ci prawa do tego programu, że chcesz nazywać ich złodziejami?
Używali kiedy już sobie tego nie życzyłem. To wystarczy.
> Czyli im nie powiedziałeś, a to oznacza, że nie wiedzieli.
Bez żadnego "czyli". Nie zrozumieli co sie mówi - nie moja sprawa, po
to chyba firma płaci radcom prawnym którzy powinni dawać z siebie
100%.
> Chodzi Ci o to:
> "3. Prawa majątkowe do programu komputerowego stworzonego przez
> pracownika w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy przysługują
> pracodawcy, o ile umowa nie stanowi inaczej."
>
> to chyba wyłazi na moje, a nie Twoje.
Jak nie masz pracy twórczej - mogą pomarzyć, te zapisy dotyczą np.
programistów. Wiec na Moje. Takie jak Ty założenie robią właśnie
pracodawcy. Jak bedziesz roznosicielem poczty w Prokomie i napiszesz
program - będzie twój.
> Oczywiście. Dlatego też proponowałem Ci byś swoje osiągnięcie pt.
> "jak się nie zabezpieczysz na wszystkie strony to Cię wydymam
> pracodawco" umieścił w swoim CV.
> Dzięki temu unikniesz na przyszłość problemów.
Raczej: "nie pozwolę *się* wydymać".
BTW. Takich tekstów nie pisze się w CV tylko co najwyżej w liście
motywacyjnym. "Dzięki temu unikniesz na przyszłość problemów."
--
"Nie nadużyłem alkoholu. To tylko cały świat jest 3 kieliszki do
tyłu." - Humprey Bogart
-
29. Data: 2004-10-25 12:40:50
Temat: Re: prawa autorskie
Od: Arek <a...@e...net>
_ValteR_ rzecze:
> Używali kiedy już sobie tego nie życzyłem. To wystarczy.
Nie, nie wystarczy. Musieliby ukraść Ci prawa autorskie do tego programu
byś mógł ich nazywać złodziejami.
> Jak nie masz pracy twórczej - mogą pomarzyć, te zapisy dotyczą np.
Doprawdy?
A wiesz, że wystarczy iż wykonałeś pracę pod komendą lub na polecenie
pracodawcy i JEDNAK nie jest Twoje?
> Raczej: "nie pozwolę *się* wydymać".
Jeżeli zatrudnia się pracownika i zleca mu robotę to nie po to, żeby
poupychał w niej "niespodzianki". Nie po to zatrudnia się kogoś by co
chwilę się oglądać za siebie czy czasem coś nie knuje zamiast być w
oczywisty sposób lojalny. Jeśli ktoś chce za coś dodatkowo kasę, albo
premię to powinien to jasno szefowi powiedzieć, a nie cwaniaczyć.
To właśnie dlatego mówiłem o komunistyczno-chłopsko-chamskim stylu
cwaniactwa :(
Arek
--
www.eteria.net - rozmawiaj za darmo
-
30. Data: 2004-10-25 13:38:29
Temat: Re: prawa autorskie
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Arek* wrote in <news:clis8d$cut$1@news.onet.pl> :
> Nie, nie wystarczy. Musieliby ukraść Ci prawa autorskie do tego programu
> byś mógł ich nazywać złodziejami.
Używali wbrew mojej woli, czyli uzyskiwali korzyści ze szkodą dla
autora.
>> Jak nie masz pracy twórczej - mogą pomarzyć, te zapisy dotyczą np.
>
> Doprawdy?
> A wiesz, że wystarczy iż wykonałeś pracę pod komendą lub na polecenie
> pracodawcy i JEDNAK nie jest Twoje?
Jak nie ma to bezpośredniego związku z umową to jest moja własność,
nawet jak to zrobię na firmowym komputerze.
> Jeżeli zatrudnia się pracownika i zleca mu robotę to nie po to, żeby
> ....
Lojalność to droga dwukierunkowa.
--
"Nie nadużyłem alkoholu. To tylko cały świat jest 3 kieliszki do
tyłu." - Humprey Bogart