-
11. Data: 2014-12-22 10:16:53
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik n...@t...net.pl ...
> Do sporządzenia raportu zaproś tych kierowników.
>
> A tak między nami to ten dyrektor to kretyn.
> Ja na jego miejscu ubrałbym strój roboczy i pokazał
> jak należy pracować wydajnie na tych maszynach.
Juz widze te komentarze - patrz, patrz, jeden dzien to kazdy potrafi tak
pracować.
A prawda jest troche bardziej bolesna - płacacąc minimum, nie stosując
premii motywacyjnych trudno oczekiwać od pracowników, zeby sami z siebie
chcieli zwiekszac wydajnosc. Po co?
-
12. Data: 2014-12-22 10:46:25
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 grudnia 2014 09:44:04 UTC+1 użytkownik n...@t...net.pl
napisał:
> A tak między nami to ten dyrektor to kretyn.
Skąd tak stanowcze założenie
> Ja na jego miejscu ubrałbym strój roboczy i pokazał
> jak należy pracować wydajnie na tych maszynach.
A jesteś pewny że to co pisze autor wątku to stan faktyczny?
-
13. Data: 2014-12-22 11:59:19
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
> W dniu poniedziałek, 22 grudnia 2014 09:44:04 UTC+1 użytkownik
> n...@t...net.pl napisał:
>> A tak między nami to ten dyrektor to kretyn.
> Skąd tak stanowcze założenie
>> Ja na jego miejscu ubrałbym strój roboczy i pokazał
>> jak należy pracować wydajnie na tych maszynach.
> A jesteś pewny że to co pisze autor wątku to stan faktyczny?
>
Dokładnie.
Kazdy post powinniśmy okraszać stwierdzeniem z gwiazdką: "o ile wątkotwórca
mówi prawde a opisany przez niego stan jest zgodny z prawdą".
Tylko czy to coś zmieni?
-
14. Data: 2014-12-22 12:09:40
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu poniedziałek, 22 grudnia 2014 11:59:21 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
> Kazdy post powinniśmy okraszać stwierdzeniem z gwiazdką: "o ile wątkotwórca
> mówi prawde a opisany przez niego stan jest zgodny z prawdą".
Tu nawet nie chodzi o prawdę czy nieprawdę bo nie zakładam ze wątkotwórca kłamie.
Zakładam jednak sytuację ze wątkotwórca błędnie zdiagnozował stan faktyczny.
Zależy tez co to za maszyna- bo inaczej będzie z wydajnością dla kosiarki do trawy a
inaczej dla obrabiarki CNC
> Tylko czy to coś zmieni?
Gość pyta to odpowiadamy;)
Praca pytającego została wyceniona na najniższą krajowa to na jego miejscu bym się
nie bawił w jakieś raporty w dwóch egzemplarzach jak ktoś radzi tylko robił to za co
płacą.
-
15. Data: 2014-12-22 12:59:20
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
>> Kazdy post powinniśmy okraszać stwierdzeniem z gwiazdką: "o ile
>> wątkotwórca mówi prawde a opisany przez niego stan jest zgodny z
>> prawdą".
> Tu nawet nie chodzi o prawdę czy nieprawdę bo nie zakładam ze
> wątkotwórca kłamie. Zakładam jednak sytuację ze wątkotwórca błędnie
> zdiagnozował stan faktyczny. Zależy tez co to za maszyna- bo inaczej
> będzie z wydajnością dla kosiarki do trawy a inaczej dla obrabiarki
> CNC
Jasne.
>> Tylko czy to coś zmieni?
> Gość pyta to odpowiadamy;)
> Praca pytającego została wyceniona na najniższą krajowa to na jego
> miejscu bym się nie bawił w jakieś raporty w dwóch egzemplarzach jak
> ktoś radzi tylko robił to za co płacą.
>
A to tez juz pisałem.
-
16. Data: 2014-12-23 10:00:57
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: n...@t...net.pl
W dniu poniedziałek, 22 grudnia 2014 10:46:25 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> W dniu poniedziałek, 22 grudnia 2014 09:44:04 UTC+1 użytkownik n...@t...net.pl
napisał:
> > A tak między nami to ten dyrektor to kretyn.
> Skąd tak stanowcze założenie
> > Ja na jego miejscu ubrałbym strój roboczy i pokazał
> > jak należy pracować wydajnie na tych maszynach.
> A jesteś pewny że to co pisze autor wątku to stan faktyczny?
Zakładam, że jest to stan faktyczny a nie podpucha.
Z opisu wyraźnie wynika, że dyrektor do wymiany
chociażby za wynagrodzenia ale i za "kometencje".
Wesołych świąt.
Andrzej.
-
17. Data: 2014-12-23 10:34:58
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 23 grudnia 2014 10:00:58 UTC+1 użytkownik n...@t...net.pl napisał:
> Zakładam, że jest to stan faktyczny a nie podpucha.
Niekoniecznie podpucha- raczej wygląda mi to na błędna "diagnozę".
> Z opisu wyraźnie wynika, że dyrektor do wymiany
Zbyt daleko idące wnioski moim zdaniem na podstawie tego co gościu napisał.
No i dyrektor to właściciel firmy jak wynika z postu więc szybciej autor postu zmieni
firmę jak firma dyrektora.
> chociażby za wynagrodzenia ale i za "kometencje".
Wynagrodzenia jak wynagrodzenie- najniższa krajowa jest jaka jest a niektórzy cieszą
się ze dostają aż tyle.
-
18. Data: 2014-12-23 12:59:49
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Kris k...@g...com ...
>> chociażby za wynagrodzenia ale i za "kometencje".
> Wynagrodzenia jak wynagrodzenie- najniższa krajowa jest jaka jest a
> niektórzy cieszą się ze dostają aż tyle.
Weź nie zartuj...
Minimalna pensja jest do minimalnych wymagań...
-
19. Data: 2014-12-23 13:22:29
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu wtorek, 23 grudnia 2014 13:00:02 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
> Weź nie zartuj...
> Minimalna pensja jest do minimalnych wymagań...
A to inna sprawa.
Skoro gościowi zaproponowali minimalna to pewnie na tyle wycenili jego prace i mieli
wobec niego minimalne wymagania. Więc tym bardziej utwierdza to mnie w przekonaniu że
jego diagnoza może być błędna.
Z drugiej strony za czasami połowę minimalnej "ochroniarz" pilnuje majątku wartego
miliony.
-
20. Data: 2014-12-23 13:31:08
Temat: Re: pracoholizm czy naiwność
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2014-12-23 o 13:22, Kris pisze:
> W dniu wtorek, 23 grudnia 2014 13:00:02 UTC+1 użytkownik Budzik napisał:
>> Weź nie zartuj...
>> Minimalna pensja jest do minimalnych wymagań...
> A to inna sprawa.
> Skoro gościowi zaproponowali minimalna to pewnie na tyle wycenili jego prace i
mieli wobec niego minimalne wymagania. Więc tym bardziej utwierdza to mnie w
przekonaniu że jego diagnoza może być błędna.
> Z drugiej strony za czasami połowę minimalnej "ochroniarz" pilnuje majątku wartego
miliony.
Pilnuje - albo po prostu spełnia wymóg formalny ubezpieczyciela. Z
drugiej strony sama obecność ochroniarza na miejscu potencjalnego
zdarzenia daje zaskakująco dużo, a nie jest to skorelowane z tym ile
zarabia.
--
Liwiusz