Robert Tomasik wrote:
> A widzisz rozbieżności? Bo o ile dotyczy to promotora, który z reguły jest
> pracownikiem uczelni, to już studenta za pracownika trudno uznać - moim
> zdaniem.
ale chodzi o to ze w tej interpertacji o wspolautorstwo w pracy wedlug tej
interpretacji

cytat ze strony
Promotor jako współautor pracy dyplomowej i doktoranckiej
Na gruncie prawa autorskiego, promotor w zasadzie nie powinien mieć prawa do
współautorstwa prac, o których mowa. Nie ulega wątpliwości, że z tytułu
nadzoru nad realizacją pracy ma on swój udział w jej ostatecznym kształcie.
Zważywszy jednak, że prawo autorskie chroni formę wyrażeniową pracy, sposób
przedstawienia treści, a nie treść jako taką, udział promotora w powstaniu
pracy nie może przesądzać o jej współautorstwie. Oczywiście w przypadku
publikacji pracy w konkretnych sytuacjach może wystąpić jako jej
współautor, ale na warunkach uzgodnionych z dyplomantem lub doktorantem .

Inną kwestią jest prawo promotora do autorstwa lub współautorstwa wyników
zawartych w pracy, jednak materia ta nie jest regulowana prawem autor

--
Patryk

do góry

Użytkownik "Patryk" <p...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cnt4nh$q1d$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Promotor jako współautor pracy dyplomowej i doktoranckiej
> Na gruncie prawa autorskiego, promotor w zasadzie nie powinien mieć prawa
do
> współautorstwa prac, o których mowa. Nie ulega wątpliwości, że z tytułu
> nadzoru nad realizacją pracy ma on swój udział w jej ostatecznym
kształcie.
> Zważywszy jednak, że prawo autorskie chroni formę wyrażeniową pracy,
sposób
> przedstawienia treści, a nie treść jako taką, udział promotora w powstaniu
> pracy nie może przesądzać o jej współautorstwie. Oczywiście w przypadku
> publikacji pracy w konkretnych sytuacjach może wystąpić jako jej
> współautor, ale na warunkach uzgodnionych z dyplomantem lub doktorantem .
>
> Inną kwestią jest prawo promotora do autorstwa lub współautorstwa wyników
> zawartych w pracy, jednak materia ta nie jest regulowana prawem autor

Nie zgadzam się z tym. Promotor ma poważny wpływ na kształt pracy.
niejednokrotnie sam dokonuje korekt. Dostarcza wyników badań, wskazuje ich
kierunki, wskazuje literaturę.

do góry

Robert Tomasik wrote:

> Użytkownik "Patryk" <p...@S...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:cnt4nh$q1d$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Nie zgadzam się z tym. Promotor ma poważny wpływ na kształt pracy.
> niejednokrotnie sam dokonuje korekt. Dostarcza wyników badań, wskazuje ich
> kierunki, wskazuje literaturę.
np. korektor w drukarni wydawnictwie tez nanosi poprawki (chyba) a raczej
nikt nie uznaje go za wspolautora, no moze nie jest to dokladne porownanie
ale nic lepszego mi nei przychodzi do glowy
popierajac jeszcze interpetacje z tej stronki dodam ze praca magisterska ma
byc samodzielna

rozumiem obie strony wedlug mnie to wszyscy maja racje jednak chyba jest
jakas obowiazujaca interpretacja ? gdzie mam czegos takiego szukac ?


--
Patryk

do góry

"Robert Tomasik" <r...@g...pl> popełnił 22 lis 2004 na
pl.soc.prawo utwór news:cntrvq$ehc$5@news.onet.pl:

>> Inną kwestią jest prawo promotora do autorstwa lub współautorstwa
>> wyników zawartych w pracy, jednak materia ta nie jest regulowana
>> prawem autor

> Nie zgadzam się z tym. Promotor ma poważny wpływ na kształt pracy.
> niejednokrotnie sam dokonuje korekt. Dostarcza wyników badań, wskazuje
> ich kierunki, wskazuje literaturę.
Każdy?
Piszesz o konkretnym promotorze doc. dr. hab. Kowalskim czy o promotorze -
jako takim?
Kto pozwala kreślić po swojej pracy?, spis literatury? - to dydaktyka.
Wyniki badań? Publikowane? Jego /promotora/?
Kto jest AUTOREM pracy?
Komu przysługuja osobiste prawa autorskie?
Czy promotor moze sie "dopisac" jako wspolautor?

--
pozdro
poreba

do góry

> O ile pamietam to dyplom dostaje się po otrzymaniu absolutorium,
> złożeniu pracy dyplomowej i jej obronieniu, wiec wszystkie warunki
> spełnione.

a ja mam absolutorium zlozylem prace obronilem i dyplomu nie mam bo zgubili
moja karte obiegowa ze nie wisze nic zadnej katadrze i dupa... ja urlopu na
tydzien nie wezme zeby zbierac podpisy a oni mi dac nie chca ;)))))) i tak
juz prawie 3 lata

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Nie zgadzam się z tym. Promotor ma poważny wpływ na kształt pracy.
> niejednokrotnie sam dokonuje korekt. Dostarcza wyników badań, wskazuje ich
> kierunki, wskazuje literaturę.

Moze to zalezy od zaangazowania studenta?
Mi wynikow badan dostarczyly publikacje oraz badania prowadzone we
wlasnym zakresie. Rola promotora sprowadzila sie do wprowadzenia do
tematu, oceny wynikow (ale nie wyciagniecia wnioskow), korekty
technicznej i jezykowej (i byly to sugestie "ja bym zrobil tak a tak,
pani niech zrobi jak uwaza"). Niemniej - uczelnie wyciagnela reke z
pismem o przekazaniu prawa majatkowych do podpisania...

WL

PS. Pisalem przy uzyciu wlasnego komputera i wlasnego softu, ew.
korzystajac z komputerow firm nie zwiazanych z uczelnia. No ale w karcie
tytulowej jak wol mam napisane "miejsce wykonania pracy: laboratoria
uczelni".

do góry

Użytkownik "poreba" <d...@p...com> napisał w wiadomości
news:Xns95AA4B05BA39Admicfgpolboxcom@10.7.19.101...

> Każdy?
> Piszesz o konkretnym promotorze doc. dr. hab. Kowalskim czy o promotorze -
> jako takim?
> Kto pozwala kreślić po swojej pracy?, spis literatury? - to dydaktyka.
> Wyniki badań? Publikowane? Jego /promotora/?
> Kto jest AUTOREM pracy?
> Komu przysługuja osobiste prawa autorskie?
> Czy promotor moze sie "dopisac" jako wspolautor?

Promotor - moim zdaniem - z samej definicji jest współautorem. Takie jest
jego zadanie. I nie "dopisuje" się on jako współautor, tylko jest nim po
prostu. Stąd z przodu uwidoczniasz ten fakt, umieszczając go na stronie
tytułowej - jako promotora. A w jakim zakresie uczestniczy w tworzeniu pracy
i na ile jest to twórcze a nie destrukcyjne uczestnictwo, to już inna
sprawa.

do góry

Użytkownik "Wieslaw Lubas" <v...@m...put.poznan.pl> napisał w wiadomości
news:cnvm3p$psm$1@opal.icpnet.pl...

> Moze to zalezy od zaangazowania studenta?
> Mi wynikow badan dostarczyly publikacje oraz badania prowadzone we
> wlasnym zakresie. Rola promotora sprowadzila sie do wprowadzenia do
> tematu, oceny wynikow (ale nie wyciagniecia wnioskow), korekty
> technicznej i jezykowej (i byly to sugestie "ja bym zrobil tak a tak,
> pani niech zrobi jak uwaza"). Niemniej - uczelnie wyciagnela reke z
> pismem o przekazaniu prawa majatkowych do podpisania...

Bo takie jest życie. W każdym razie innej podstawy prawnej nakazania
przekazania praw majątkowych ja nie widzę. Co więcej, to się zastanawiam, co
by było, gdyby ktoś odmówił. Ja takiego dylematu nie miałem. Za moich czasów
(początek lat 90-tych) nikt się takimi rzeczami nie przejmował. Oddawało sie
pracę w iluś tam egzemplażach i po sprawie. Jeden egzemplarz mojej zupełnie
boczny zakład wziął do wdrożenia. Wespół z pracą z zupełnie innej uczelni
stanowiło to komplet jednego urządzenia. I nawet to robili później. Nikt
nigdy mi wstrętów o to nie czynił, a nawet w Instytucie, w którym się
broniłem przez jakiś czas wisiały zdjęcia prototypu. Ale - jak piszę - to
były inne czasy troszkę.

Moim zdaniem te oświadczenia faktycznie są cokolwiek podejrzane. No bo,
gdyby to wynikało z prawa, to po co by były? Przyznam szczerze, że same
oświadczenia są dla mnie zagadkowe. Bo albo prawo do współudziału w prawach
majątkowych wynika z przepisów ogólnych i oświadczenie jest kolejnym nikomu
nie potrzebnym papierkiem. Albo nie wynika, ale wówczas przekazanie praw
autorskich jest uzależnione od dobrej woli studenta. Co więcej żądanie
takiego oświadczenia, czy też uzależnianie wydania dyplomu albo inne temu
praktyki zaczyna zahaczać o korupcję. Przecież korupcja, to nie tylko
żądanie korzyści dla siebie, ale również dla kogoś innego. W tym wypadku
uzależniamy wykonanie czynności prawnej wydania dyplomu od darowizny na
rzecz uczelni. Sam jestem ciekaw, jaką uczelnie podają podstawę prawną.

> PS. Pisalem przy uzyciu wlasnego komputera i wlasnego softu, ew.
> korzystajac z komputerow firm nie zwiazanych z uczelnia. No ale w karcie
> tytulowej jak wol mam napisane "miejsce wykonania pracy: laboratoria
> uczelni".

No to złożyłeś fałszywe oświadczenie :-) - a co to za uczelnia? :-)))))

do góry

Robert Tomasik wrote:
>
> No to złożyłeś fałszywe oświadczenie :-) - a co to za uczelnia? :-)))))

Politechnika Poznanska ;-)

WL

do góry