-
81. Data: 2007-08-02 18:11:08
Temat: Re: Miałem gorące spotkanie z WKU - Pomocy!
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z środa, 1 sierpnia 2007 14:23
(autor Karoll
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <f8pu0e$13k$1@news.onet.pl>):
>> Dostawania wpierdol, uczenia się mordowania, stracenia ważnej części
>> życia,
>> wypadnięcia z obiegu i wielu innych przyjemnych aspektów.
> I piszesz to w rocznicę POwstania?
A co POwstało? POważna załoga? :D
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl
-
82. Data: 2007-08-04 09:19:27
Temat: Re: Miałem gorące spotkanie z WKU - Pomocy!
Od: Michał <m...@g...pl>
Osoba nazywajaca sie SzalonyKapelusznik w liscie z dnia 2007-08-02
18:43 napisala nastepujace slowa:
>> Nie prawda. Juz sie zmienilo i moga cie wziazc do konca studiow w
>> dowolne wakacje.
>
> Ja w tym roku poszedł odbębnic i jeszcze według tamtych zasad mnie
> brali
Przepisy zmienily sie jakies 2 lata temu (nowe rozporzadzenie ministra
wyszlo).
--
michal
-
83. Data: 2007-08-06 08:32:19
Temat: [pr] Chory psychicznie trafił do armii
Od: Michał <m...@g...pl>
Nasza "armia"... To tak a'propos wątków dotyczących WKU...
za: http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,43665
29.html?skad=rss
Chory psychicznie trafił do armii
Marcin Pietraszewski, Katowice
Rekrut ze zdiagnozowaną schizofrenią wyskoczył z okna wojskowej izby
chorych i złamał kręgosłup
19-letni Jarosław Machałowski z Zabrza kilkanaście dni temu wyszedł ze
szpitala. Chłopak ma stany lękowe, nie chce poddać się operacji
złamanego kręgosłupa. - Trzeba być nienormalnym, żeby go powołać do
służby - rozpacza matka chłopaka Janina Machałowska.
Jej syn leczył się psychiatrycznie od dawna. Gdy miał 15 lat,
zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną. Zamykał się w sobie
albo miał ataki szału i wybijał szyby. Z powodu choroby nie skończył
zawodówki. W listopadzie 2006 r. przestał jeść i pić. W stanie skrajnego
wycieńczenia trafił do szpitala.
W lutym, dwa miesiące po osiągnięciu pełnoletności, Machałowski dostał
wezwanie na komisję lekarską, która miała orzec stopień jego
przydatności do służby wojskowej. Chłopak poszedł tam z matką. - Syn
wziął ze sobą teczkę z wynikami badań. Jednak nawet na pierwszy rzut oka
było widać, że jest z nim coś nie tak, bo mało tego dnia kontaktował -
wspomina Machałowska.
Komisja lekarska, a następnie poborowa uznały jednak, że Machałowski ...
jest zdrowy jak ryba. Przerażona matka zaczepiła na korytarzu jednego z
oficerów komendy uzupełnień: - Powiedziałam mu, że syn ma przecież
problemy psychicznie i nie powinien zakładać munduru. Odpowiedział, że
mam się nie martwić, bo w jednostce jest lekarz i on to wyłapie. Jestem
prostą kobietą, więc uwierzyłam, że tak ma być - mówi matka.
8 maja, płacząc, żegnała syna. Pojechał do pułku drogowo-mostowego w
Chełmnie koło Bydgoszczy. Przez dziewięć miesięcy z bronią w ręku miał
się tam uczyć budowania mostów pontonowych i przepraw.
Problemy zaczęły się drugiego dnia służby. Szeregowy Machałowski zaczął
mówić do siebie, nie sprzątał po sobie, nie ścielił łóżka i przestał
słuchać rozkazów. Po sześciu dniach odwieziono go do szpitala
psychiatrycznego w Świeciu. Po kilku dniach wypisał się jednak stamtąd
na własne żądanie i trafił do izby chorych jednostki w Chełmnie. Lekarz
kazał objąć go szczególnym nadzorem i obserwacją.
Na początku czerwca w izbie chorych doszło do tragedii: pacjent
wyskoczył przez okno. Złamał sobie rękę i dwa kręgi kręgosłupa.
Sprawą zajęła się prokuratura garnizonowa. Nie dopatrzyła się jednak
żadnych nieprawidłowości i umorzyła śledztwo. - Nie znaleziono dowodów,
że nad szeregowym się znęcano lub by jego działanie było próbą uchylenia
się od służby wojskowej - argumentował major Zenon Kuźmicki z
prokuratury garnizonowej w Bydgoszczy. Sprawą wcielenia do wojska
chorego psychicznie w ogóle się nie zajęto.
Matka chłopca żąda teraz od skarbu państwa odszkodowania i zwrotu
kosztów leczenia chłopaka. - Wojsko ma na sumieniu dwa grzechy: wcieliło
do służby chorego psychicznie, a potem pozostawiło go bez opieki mimo
rozpoznania u niego schizofrenii - argumentuje Leszek Krupanek,
katowicki prawnik reprezentujący żołnierza.
Pułkownik Piotr Cywiński, dowódca pułku drogowo-mostowego z Chełmna,
twierdzi jednak, że szeregowy był dobrze pilnowany podczas pobytu w
izbie chorych. Jego zdaniem Machałowski jest sam sobie winien, bo
prawdopodobnie ukrył przed komisją lekarską swoją chorobę psychiczną. -
Podczas wywiadu poborowy nie skarżył się na żadne choroby, więc
uznaliśmy, że jest zdolny do służby - zapewnia doktor Rafał Góra,
członek lekarskiej komisji poborowej.
Jarosław Rybak, rzecznik MON, przyznaje jednak, że komisje lekarskie
czasami kwalifikują do służby wojskowej ludzi, którzy nigdy nie powinni
założyć munduru, bo np. nie mieli palca, cierpieli na łuszczycę czy też
byli nieprawdopodobnie otyli. - To niepokoi tym bardziej, że takie
przeciwwskazania do służby widać gołym okiem. Niestety, na pracę komisji
lekarskich nie mamy wpływu, są one cywilne - stwierdził rzecznik resortu
obrony.
Tymczasem tajemnicą poliszynela jest to, że armia sięga po wszystkich,
których można wcielić do wojska - również starszych i jedynych żywicieli
rodzin. Powód? Bardzo wielu 19-latków wyjeżdża do pracy w Anglii i w
taki sposób unika poboru. Pisaliśmy o tym w "Gazecie" kilka tygodni
temu: - Młodzi to najbardziej poszukiwany towar - jak jest, to się go
wciela - mówi nasz informator z wojska.
Źródło: Gazeta Wyborcza
--
michal
-
84. Data: 2007-08-06 11:53:31
Temat: Re: [pr] Chory psychicznie trafił do armii
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f96mak$c85$1@inews.gazeta.pl...
> Jej syn leczył się psychiatrycznie od dawna. Gdy miał 15 lat,
> zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną. Zamykał się w sobie albo
> miał ataki szału i wybijał szyby.
Więc powinien się leczyć w psychiatryku . Stamtąd by go nie wzięli.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam