Dnia Sun, 24 Jun 2007 22:52:04 +0200, newsyWYTNIJTO napisał(a):

>> On potwierdza tylko, że dnia takiego i takiego wydrukował tą kartkę na
>> swoim komputerze.
>> Zawartość ani pochodzenie go nie interesuje.

Dokładnie tak!

> Czy może odmówić i na jakiej podstawie ???? To dla notariuszy nowy
> obszar ....

Jaki nowy obszar? Wydawanie aktów notarialnych??

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl/wpis,10;baniek;tygodniowo,51
94.html
http://olgierd.wordpress.com/2007/06/22/wezel-gordyj
ski/

do góry

Olgierd pisze:

>>> On potwierdza tylko, że dnia takiego i takiego wydrukował tą kartkę na
>>> swoim komputerze.
>>> Zawartość ani pochodzenie go nie interesuje.
>
> Dokładnie tak!
>

Z dowodowego punktu widzenia ma to taki sam ciężar dowodowy, jak wydruk
samodzielny, tyle że z pieczątką notariusza. To już lepiej z tymi
znajomymi :-)

M.

do góry

Dnia Sun, 24 Jun 2007 23:02:51 +0200, Maciej Bebenek napisał(a):

>>>> On potwierdza tylko, że dnia takiego i takiego wydrukował tą kartkę
>>>> na swoim komputerze.
>>>> Zawartość ani pochodzenie go nie interesuje.
>>
>> Dokładnie tak!
>>
> Z dowodowego punktu widzenia ma to taki sam ciężar dowodowy, jak wydruk
> samodzielny, tyle że z pieczątką notariusza. To już lepiej z tymi
> znajomymi

Z dowodowego punktu widzenia masz kartkę z datę pewną. Jeśli cokolwiek
przeciwna strona będzie chciała podważyć, będzie musiała się wykazać: że
było inaczej i kiedy indziej.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl/wpis,10;baniek;tygodniowo,51
94.html
http://olgierd.wordpress.com/2007/06/22/wezel-gordyj
ski/

do góry

> > Czy może odmówić i na jakiej podstawie ???? To dla notariuszy nowy
> > obszar ....
>
> Jaki nowy obszar? Wydawanie aktów notarialnych??

Jeden odmówił. NIe wiem, jak rozmawiać z innym.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

"Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> wrote in message
news:f5mm47$h3r$1@news2.ipartners.pl...
> Olgierd pisze:
>
>>>> On potwierdza tylko, że dnia takiego i takiego wydrukował tą kartkę na
>>>> swoim komputerze.
>>>> Zawartość ani pochodzenie go nie interesuje.
>>
>> Dokładnie tak!
>>
>
> Z dowodowego punktu widzenia ma to taki sam ciężar dowodowy, jak wydruk
> samodzielny, tyle że z pieczątką notariusza. To już lepiej z tymi
> znajomymi :-)

z drobnym wyjątkiem.
Potwierdzeniem, kiedy to zostało wydrukowane i przekonaniem sądu, że
notariusz jest bardziej wiarygodny.

do góry

Dnia Sun, 24 Jun 2007 23:16:24 +0200, newsyWYTNIJTO napisał(a):

>> Jaki nowy obszar? Wydawanie aktów notarialnych??
>
> Jeden odmówił. NIe wiem, jak rozmawiać z innym.

Znam panią rejent we Wrocławiu, która nie widzi problemu.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://olgierd.bblog.pl/wpis,10;baniek;tygodniowo,51
94.html
http://olgierd.wordpress.com/2007/06/22/wezel-gordyj
ski/

do góry

n...@o...eu napisał(a):

> Można dojść do
> wniosku, że nie da się zabezpieczyć dowodu z treści strony internetowej.

Poniekąd tak, a na pewno notariusz tu nic nie pomoże.
Nie poświadczy zgodności z oryginałem strony internetowej, a to wątkotwórca
chciał uzyskać.
Potem grupowicze nieco zamieszali, myląc poświadczenie zgodności z oryginałem
z poświadczeniem daty pewnej.
Datę pewną okazania dokumentu (wydruku strony) jak najbardziej notariusz
poświadczy, ale to będzie miało dla sądu tylko taki skutek, że w dniu takim a
takim taki wydruk został notariuszowi okazany.
A to co jest na wydruku to nie ma znaczenia - i tak trzeba będzie udowodnić
innymi środkami, że takie właśnie treści były umieszczone na stronie.

pozdrawiam

bobesh


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Maciej Bebenek napisał(a):

> Prawny - notariusz poświadcza zgodność odpisu, wyciągu lub kopii z
> okazanym dokumentem. Mam wątpliwości, czy strona WWW _jest_ dokumentem.

I słusznie - dlatego w praktyce nie ma możliwości poświadczenia wydruku
ze strony internetowej.
Jest jednak inna możliwość, którą daje art. 104 § 3 prawa o notariacie.
Zgodnie z nim notariusz spisuje protokół w celu stwierdzenia pewnych
czynności i zdarzeń wywołujących skutki prawne. I tak może spisać
protokół, z wejścia na stronę www o określonej godzinie, określonego
dnia. Może dołączyć do takiego protokołu wydruk tejże strony
potwierdzając, że takie właśnie treści widniały w tej dacie.
Co więcej to samo może dotyczyć chociażby SMS-ów i z doświadczenia wiem,
że dowody takie były bez przeszkód akceptowane przez sądy.
Praktyce wiem też jednak, że szereg notariuszy zapomina o tej możliwości
i odmawia uznając, że nie ma możliwości pośiadczenia czegoś co
dokumentem nie jest.

Pozdrawiam
wiku

do góry

Dnia Sun, 24 Jun 2007 20:21:51 +0200, Poszkodowany napisał(a):

> Sprawa dotyczy notarialnego potwierdzenia zawartości strony internetowej
> (ściślej: zgodności wydruku ze stanem strony na dany dzień). Taki potwierdzony
> wydruk byłby dowodem w postępowaniu sądowym o naruszenie dóbr osobistych przez
> autora strony.
>
> Na jakiej podstawie prawnej można sie oprzeć proszac notariusza o sporządzenie
> takiegho dokumentu /potweierdzenie zgodności wydruku z zawartością witryny/ ?
>
> Czy może odmówić (zakładam, że ma internet, czyli nie ma przeszkód by sprawdził
> jak ta strona wygląda)? Na jakiej podstawie ???
>
>
>

A co to w ogole sie stalo, ze kierujesz taka sprawe do sadu?

do góry

wiku pisze:

>> Prawny - notariusz poświadcza zgodność odpisu, wyciągu lub kopii z
>> okazanym dokumentem. Mam wątpliwości, czy strona WWW _jest_ dokumentem.
>
> I słusznie - dlatego w praktyce nie ma możliwości poświadczenia wydruku
> ze strony internetowej.
> Jest jednak inna możliwość, którą daje art. 104 § 3 prawa o notariacie.
> Zgodnie z nim notariusz spisuje protokół w celu stwierdzenia pewnych
> czynności i zdarzeń wywołujących skutki prawne. I tak może spisać
> protokół, z wejścia na stronę www o określonej godzinie, określonego
> dnia. Może dołączyć do takiego protokołu wydruk tejże strony
> potwierdzając, że takie właśnie treści widniały w tej dacie.

To już brzmi rozsądniej niż okrągła pieczątka na wydruku nie wiadomo
skąd ;-)

> Co więcej to samo może dotyczyć chociażby SMS-ów i z doświadczenia wiem,
> że dowody takie były bez przeszkód akceptowane przez sądy.

Niestety fałszowanie SMS-ów, zarówno w zakresie ich treści, jak i numeru
nadawcy jest jeszcze łatwiejsze, niż w przypadku stron WWW. Więc nie
rozumiem, co sąd może zaakceptować :-(

M.

do góry