-
11. Data: 2007-11-14 16:54:11
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: halcyon <h...@p...onet.eu>
Tomasz Pyra pisze:
> tajronlbn pisze:
>> w sobotę miałem wypadek wracajac z pracy o 5-30 rano wykonując manewr
>> skrętu w
>> lewo potrąciłem rowerzystke ktora jechała chodnikiem i przecinała drogę
>> dojazdową w którą ja wjerzdzałem.Kto jest winny ??
O ile sie nie myle, a jestem prawie pewny, nie mozna jezdzic rowerem po
chodniku, ale czyja wina to juz nie wiem...
kiedys widzialem sytuacje, gdzie kobitka wpadla w poslizg i uderzyla w
auto stojace ewidentnie na zakazie,powodujac zwezenie i tak waskiej
drogi. policja stwierdzila ze wina lezy po stronie tej co wpadla w
poslizg- moim zdaniem troche dyskusyjne, bo zakaz jest z jakiegos powodu
tam postawiony i stajac tam powinno sie na wlasna odpowiedzialnosc..
pozdrawiam
-
12. Data: 2007-11-14 17:15:48
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
Użytkownik "halcyon" <h...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
news:fhf97s$vt3$1@news.onet.pl...
> Tomasz Pyra pisze:
> kiedys widzialem sytuacje, gdzie kobitka wpadla w poslizg i uderzyla w
> auto stojace ewidentnie na zakazie,powodujac zwezenie i tak waskiej drogi.
> policja stwierdzila ze wina lezy po stronie tej co wpadla w poslizg- moim
> zdaniem troche dyskusyjne, bo zakaz jest z jakiegos powodu tam postawiony
> i stajac tam powinno sie na wlasna odpowiedzialnosc..
A jeśli by nie wpadła w poślizg tylko z premedytacją wjechała w źle
zaparkowany samochód to też by była niewinna?
--
Pozdrawiam,
Szymon
-
13. Data: 2007-11-14 17:20:47
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: "Szymon" <s...@o...pl>
Użytkownik "Szymon" <s...@o...pl> napisał w wiadomości
news:fhfai4$et8$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "halcyon" <h...@p...onet.eu> napisał w wiadomości
> news:fhf97s$vt3$1@news.onet.pl...
Coś źle powycinałem i wyszło na to że cytowany przeze mnie tekst jest
autorstwa Tomasza Pyry, co jest nieprawdą:)
--
Pozdrawiam,
Szymon
-
14. Data: 2007-11-14 17:30:32
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: " " <t...@N...gazeta.pl>
narazie mam zatrzymane prawo jazdy i dostałem pokwitowanie na 7 dni najorsze
jest to ze pracuje zawodowo jako kierowca i auomatycznie trace pracę! Na
ulicy tej która jechałem jest ograniczenie do 40 Kto wie jak w tej sprawie
postapi sad zabierze mi prawo jazdy??czy mam jakieś szanse na współ
winne?przeciez rowerzystka wsómie wtargneła mi na drogę jakby przeprowadzała
rower przez drogę to bym ją miał szanse zobaczyć bo poruszała by się z
prętkością pieszego a nie roweżysty!!
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2007-11-14 17:41:49
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
t...@N...gazeta.pl wrote:
> droga była wylana asfaltem niebyło znaku D-40(droga osiedlowa) niebyło tez
> zebry(przejścia dla pieszych) jechała ona bez oświetlenia! zastanawiam się czy
> istnieje cos takiego jak nieoznakowane przejscie dla pieszych
>
Ten brak świateł może cię uratować.
Jakbym miała oświetlenie to winny jesteś ty jak nic.
Jeśli tam było ciemno to możesz się bronić, że nie widziałeś jadącej jej
po chodniku.
-
16. Data: 2007-11-14 17:43:16
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Tomasz Pyra wrote:
> Jeżeli działo się to w mieście i nie było tam znaków podnoszących
> prędkość maksymalną ponad 50km/h to rowerzysta nie miał prawa jechać
> chodnikiem.
bez znaczenia.
-
17. Data: 2007-11-14 17:43:59
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
halcyon wrote:
> Tomasz Pyra pisze:
>> tajronlbn pisze:
>>> w sobotę miałem wypadek wracajac z pracy o 5-30 rano wykonując manewr
>>> skrętu w
>>> lewo potrąciłem rowerzystke ktora jechała chodnikiem i przecinała drogę
>>> dojazdową w którą ja wjerzdzałem.Kto jest winny ??
>
> O ile sie nie myle, a jestem prawie pewny, nie mozna jezdzic rowerem po
> chodniku, ale czyja wina to juz nie wiem...
> kiedys widzialem sytuacje, gdzie kobitka wpadla w poslizg i uderzyla w
> auto stojace ewidentnie na zakazie,powodujac zwezenie i tak waskiej
> drogi. policja stwierdzila ze wina lezy po stronie tej co wpadla w
> poslizg- moim zdaniem troche dyskusyjne, bo zakaz jest z jakiegos powodu
> tam postawiony i stajac tam powinno sie na wlasna odpowiedzialnosc..
> pozdrawiam
to, że ktoś stoi na zakazie nie oznacza, że można w niego walić.
Policja miała rację.
-
18. Data: 2007-11-14 17:56:36
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
t...@N...gazeta.pl wrote:
> narazie mam zatrzymane prawo jazdy i dostałem pokwitowanie na 7 dni najorsze
> jest to ze pracuje zawodowo jako kierowca i auomatycznie trace pracę! Na
> ulicy tej która jechałem jest ograniczenie do 40 Kto wie jak w tej sprawie
> postapi sad zabierze mi prawo jazdy??czy mam jakieś szanse na współ
> winne?przeciez rowerzystka wsómie wtargneła mi na drogę jakby przeprowadzała
> rower przez drogę to bym ją miał szanse zobaczyć bo poruszała by się z
> prętkością pieszego a nie roweżysty!!
>
rower -> rowerzysta.
Ona dostanie mandat za jazdę po chodniku i za brak oświetlenia.
Gyby to był młody pędzący po chodniku 50 na godzinę pewnie zostałby
uznany za współwinnego.
Tak to raczej małe szanse.
Ty będziesz winny potrącenia. Stało jej się coś? Wylądowała w szpitalu?
Sąd może, ale nie musi orzec zakazu prowadzenia pojazdów.
Według mnie nie powinien orzec jeśli nic poważnego jej się nie stało.
-
19. Data: 2007-11-14 18:33:23
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
tajronlbn wrote:
> w sobotę miałem wypadek wracajac z pracy o 5-30 rano wykonując manewr skrętu w
> lewo potrąciłem rowerzystke ktora jechała chodnikiem i przecinała drogę
> dojazdową w którą ja wjerzdzałem.Kto jest winny ??
IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo.
Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem
(chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym
powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że
zamiast rowerzysty masz np. biegacza.
-
20. Data: 2007-11-14 18:52:45
Temat: Re: potrącenie rowezysty
Od: kam <x#k...@w...pl#x>
Andrzej Lawa pisze:
> IMHO może zostać orzeczona twoja wina. Wymusiłeś pierwszeństwo.
> Wprawdzie rowerzystka zasadniczo nie powinna poruszać się chodnikiem
> (chyba, że chodnik był przy drodze z limitem prędkości podniesionym
> powyżej normy dla obszaru zabudowanego) ALE wyobraź sobie sytuację, że
> zamiast rowerzysty masz np. biegacza.
ale nie miał
KG