eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopotrącenie pieszego
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2008-03-14 21:35:03
    Temat: potrącenie pieszego
    Od: "zxc" <z...@z...pl>

    Witam!

    Mam pytanie o ewentualne konsekwencje karne, bo sumienie dręczy mnie już
    dzisiaj.

    Potrąciłem pieszego, na drodze osiedlowej. Byłem trzeźwy, prędkość
    dopuszczalna, samochód po zbadaniu przez biegłego także ok. Potrącony, zmarł
    na drugi dzień w szpitalu. Do potrącenia doszło kiedy nagle wszedł z
    chodnika na jezdnie. Nie wiem, czy był trzeźwy czy nie bo nikt nie chce mi
    udzielic takiej informacji (podobno policja pobrala krew do analizy).
    Sam wezwałem pogotowie i policje, sam tez udzielałem pomocy. Mam świadka
    potwierdzającego taka wersję wydarzeń.

    Jak wygląda postepowanie w takiej sprawie, czego moge sie spodziewac ?



  • 2. Data: 2008-03-14 21:45:35
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: Arek <a...@e...net>

    Użytkownik zxc napisał:
    [..]
    > Jak wygląda postepowanie w takiej sprawie, czego moge sie spodziewac ?

    2 latek.

    pozdrawiam
    Arek

    --

    www.arnoldbuzdygan.com


  • 3. Data: 2008-03-14 21:54:58
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: KsZZysiek <kszysiek@____tlen.pl>

    > Jak wygl?da postepowanie w takiej sprawie, czego moge sie spodziewac ?

    Będzie na pewno wiadomo czy był trzeźwy. Jesli dla ciebie nie bedzie
    jakichs większych zarzutów to pewnie dostaniesz wyrok w zawieszeniu.

    Tylko ...

    Pieszy zazwyczaj ginie przy V > 50km/h, jak to się ma do prędkości
    "bezpiecznej" na osiedlu ?

    Czy ustalono z jakich powodów zmarł ? Może to był "zwykły" atak serca,
    albo wylew ? Czasami z powodu szoku pourazowego dochodzi do kolejnych
    następstw.

    --
    Krzysiek, Krakow, http://kp.oz.pl/


  • 4. Data: 2008-03-14 22:01:02
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "zxc" <z...@z...pl>

    Doprecyzuje:

    > Będzie na pewno wiadomo czy był trzeźwy. Jesli dla ciebie nie bedzie
    > jakichs większych zarzutów to pewnie dostaniesz wyrok w zawieszeniu.

    Poszkodowany jak narazie nn, wg mojej oceny pijany (widzialem jak sie
    poruszał).
    W ocenie świadka także. Policja nic nie mówi

    > Tylko ...
    >
    > Pieszy zazwyczaj ginie przy V > 50km/h, jak to się ma do prędkości
    > "bezpiecznej" na osiedlu ?

    Dokladnie teren zabudowany. Do zderzenia doszło ok 20-30 m za skrzyzowaniem
    z ustąp pierwszenstwa. Moglem miec max 40 km/h.

    > Czy ustalono z jakich powodów zmarł ? Może to był "zwykły" atak serca,
    > albo wylew ? Czasami z powodu szoku pourazowego dochodzi do kolejnych
    > następstw.

    w skutek ciezkich obrazen. komunikat z www policji



  • 5. Data: 2008-03-15 01:28:48
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "zxc" <z...@z...pl> napisał w wiadomości
    news:fresl9$7vc$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    > Poszkodowany jak narazie nn, wg mojej oceny pijany (widzialem jak sie
    > poruszał).
    > W ocenie świadka także. Policja nic nie mówi

    Skoro widziałeś, ze ejst pijany, to powinieneś zastosować zasadę
    ograniczonego zaufania.
    >
    >> Tylko ...
    >>
    >> Pieszy zazwyczaj ginie przy V > 50km/h, jak to się ma do prędkości
    >> "bezpiecznej" na osiedlu ?
    > Dokladnie teren zabudowany. Do zderzenia doszło ok 20-30 m za
    > skrzyzowaniem z ustąp pierwszenstwa. Moglem miec max 40 km/h.

    No to nie żadna droga osiedlowa i to wiele zmienia na Twoją korzyść.
    >
    >> Czy ustalono z jakich powodów zmarł ? Może to był "zwykły" atak serca,
    >> albo wylew ? Czasami z powodu szoku pourazowego dochodzi do kolejnych
    >> następstw.
    > w skutek ciezkich obrazen. komunikat z www policji

    Zacznijmy od początku. Opisz dokałdnie zdarzenie. Ważne jest, z której
    strony (prawej, czy lewej) wtargnął pieszy, czy było to na przejsciu dla
    pieszych oarz którą stroną samochodu go uderzyłeś. Bez tych informacji nie
    da się nic zasugerować.


  • 6. Data: 2008-03-15 06:58:33
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "zxc" <z...@z...pl>


    > Zacznijmy od początku. Opisz dokałdnie zdarzenie. Ważne jest, z której
    > strony (prawej, czy lewej) wtargnął pieszy, czy było to na przejsciu dla
    > pieszych oarz którą stroną samochodu go uderzyłeś. Bez tych informacji nie
    > da się nic zasugerować.

    Zbliżyłem sie do skrzyżowania jadąc na drodze z pierszeństwem, ze względu na
    to , że zjeżdzałem na podporzadkowaną i musiałem ustąpić pierwszeństwa
    nadjeżdzającym pojazdom. Można powiedzieć, że bardziej toczyłem się po tym
    skrzyzowaniu jak jechałem. W chwili kiedy zrobiło się luźno jedynka, dwójka,
    przejechałem skrzyżowanie. Za skrzyżowaniem ruch pieszych po mojej prawej
    stronie , szła kobieta oraz żulowato wyglądający facet. Po przejechaniu ok
    20-30 m (moglem miec max 40 km/h) facet nagle z schodzi z chodnika i
    wchodzi na jezdnie (w tym miejscu nie ma przejscia). Hamulec, zablokowane
    koła, uderzenie lefrektorem od strony pasażera i gość wpada na szybe.
    Uszkodzenia w samochodzie są nieznaczne , lekko przygięta maska i rozbita
    szyba co swiadczy o tym ze naprawde nie jechalem szybko. Później biegły
    ocenił stan techniczny pojazdu na dobry (nie było zadnych defektów). Wzywam
    pomoc na 112, rannego układam w bocznej ustalonej - od samego początku był
    nieprzytomny.

    Przyjezdza policja, robia pomiary, alkomat (0,0) karetka zabiera rannego.
    Świadek (kobieta), mówi przy mnie policjantom jak doszło do zdarzenia
    "jechał chłopak a ten mu wylazł". Po godzinie jade do szpitala dowiedziec
    sie co z rannym. Lekarze nie udzielaja informacji o stanie bo nie jestem
    rodziną. Pokątnie dowiaduje się , że jest operowany i ze stan jest ciezki, z
    podsłuchanych rozmów wnioskuję, że chodzi o obrażenia głowy oraz ze był
    pijany (na 100% tego nie wiem bo nikt nic oficjalnie nie powiedział) Na
    drugi dzień około południa dostaje informację z policji , że ranny zmarł.





  • 7. Data: 2008-03-15 08:59:13
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "Le5zek" <l...@p...onet.pl>

    Użytkownik "zxc" <z...@z...pl> napisał w wiadomości
    news:frfs55$sv7$1@atlantis.news.neostrada.pl...

    >
    > Zbliżyłem sie do skrzyżowania jadąc na drodze z pierszeństwem, ze względu
    > na to , że zjeżdzałem na podporzadkowaną i musiałem ustąpić pierwszeństwa
    > nadjeżdzającym pojazdom. Można powiedzieć, że bardziej toczyłem się po tym
    > skrzyzowaniu jak jechałem. W chwili kiedy zrobiło się luźno jedynka,
    > dwójka, przejechałem skrzyżowanie. Za skrzyżowaniem ruch pieszych po mojej
    > prawej stronie , szła kobieta oraz żulowato wyglądający facet. Po
    > przejechaniu ok 20-30 m (moglem miec max 40 km/h) facet nagle z schodzi z
    > chodnika i wchodzi na jezdnie (w tym miejscu nie ma przejscia). Hamulec,
    > zablokowane koła, uderzenie lefrektorem od strony pasażera i gość wpada na
    > szybe. Uszkodzenia w samochodzie są nieznaczne , lekko przygięta maska i
    > rozbita szyba co swiadczy o tym ze naprawde nie jechalem szybko. Później
    > biegły ocenił stan techniczny pojazdu na dobry (nie było zadnych
    > defektów). Wzywam pomoc na 112, rannego układam w bocznej ustalonej - od
    > samego początku był nieprzytomny.
    >
    > Przyjezdza policja, robia pomiary, alkomat (0,0) karetka zabiera rannego.
    > Świadek (kobieta), mówi przy mnie policjantom jak doszło do zdarzenia
    > "jechał chłopak a ten mu wylazł". Po godzinie jade do szpitala dowiedziec
    > sie co z rannym. Lekarze nie udzielaja informacji o stanie bo nie jestem
    > rodziną. Pokątnie dowiaduje się , że jest operowany i ze stan jest ciezki,
    > z podsłuchanych rozmów wnioskuję, że chodzi o obrażenia głowy oraz ze był
    > pijany (na 100% tego nie wiem bo nikt nic oficjalnie nie powiedział) Na
    > drugi dzień około południa dostaje informację z policji , że ranny zmarł.

    Z opisu wydarzenia wynika, ze w trakcie postepowania sadowego zostaniesz
    najprawdopodobniej uniewiniony. Ofiara spowodowala wypadek przekraczajac
    conajmniej 2 przepisy PoRD.
    Rozumiem natomiast co czujesz teraz i co bedziesz przezywal do chwili
    wyroku.

    --
    Le5zek Grelak
    'I thought I was someone else, someone good.'


  • 8. Data: 2008-03-15 11:56:02
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Le5zek" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:frg36n$mqc$1@news.onet.pl...

    Śmiem twierdzić, że nawet nie będzie procesu sądowego, bo nie ma podstaw do
    wniesienia aktu oskarżenia.


  • 9. Data: 2008-03-15 12:04:17
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>

    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:frgdsg$ci$1@nemesis.news.neostrada.pl...
    > Użytkownik "Le5zek" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:frg36n$mqc$1@news.onet.pl...
    >
    > Śmiem twierdzić, że nawet nie będzie procesu sądowego, bo nie ma podstaw
    > do wniesienia aktu oskarżenia.

    To zależy co będzie wyczyniała rodzina zmarłego. Jak będą się
    interesować sprawą, czy skarżyć umorzenie postępowania to zapewne do procesu
    dojdzie.


  • 10. Data: 2008-03-15 12:14:50
    Temat: Re: potrącenie pieszego
    Od: scream <n...@p...pl>

    Dnia Sat, 15 Mar 2008 13:04:17 +0100, Marcin Wasilewski napisał(a):

    > To zależy co będzie wyczyniała rodzina zmarłego. Jak będą się
    > interesować sprawą, czy skarżyć umorzenie postępowania to zapewne do procesu
    > dojdzie.

    Póki co zmarły jest nn.

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1