-
1. Data: 2005-05-03 10:19:07
Temat: potrącenia za telefon służbowy
Od: "Dodi" <d...@w...pl>
Witam!
Mamy oboje z mężem służbowe telefony komórkowe. Przy odbieraniu telefonu od
firmy podpisałam oczywiście stosowny "kwit" (b.ogólnikowy), w którym było
m.in. zobowiązanie do używania tel. wyłącznie w celach służbowych, ..bla bla
bla, no i zobowiązanie do pokrycia wszelkich przekroczeń przysługującego mi
limitu. Teraz za każdym razem, gdy przekroczenie limitu nastąpi, podpisuję
kolejny papier, będący moją dobrowolną zgodą na potrącenie konkretnej kwoty
z wynagrodzenia za konkretny miesiąc.
Mój mąż natomiast (w innej firmie) dostał wprawdzie do podpisania to
pierwsze zobowiązanie - ogólne, ale przy przekroczeniu limitu po prostu
potrącają mu kwotę z wynagrodzenia i już. Bez billingu, bez niczego. Czy tak
może być?
Pozdrawiam!
Dodi
-
2. Data: 2005-05-03 10:51:20
Temat: Re: potrącenia za telefon służbowy
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Dodi" <d...@w...pl> napisał w
wiadomości news:d57jdt$hb$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Mój mąż natomiast (w innej firmie) dostał wprawdzie do podpisania to
> pierwsze zobowiązanie - ogólne, ale przy przekroczeniu limitu po
prostu
> potrącają mu kwotę z wynagrodzenia i już. Bez billingu, bez niczego.
Czy tak
> może być?
To zależy od treści tych kwitów podpisanych w chwili otrzymania
telefonu. Z "kwitu" męża może wynikać zgoda na dokonywanie potrąceń.
Choć, skoro to w ten sposób rozwiązano, to pracodawca ma obowiązek
udostępnić mu te bilingi na żądanie, na takiej samej zasadzie, jak
udostępnienie dokumentów stanowiących podstawę obliczenie pensji. Tu już
w razie sprzeciwu pracownika sam pasek z kwotą nie wystarczy, bowiem
kwota ta nie wynika z niczego innego, poza bilingiem.
Przy czym, o ile telefon jest wykorzystywany tylko do celów służbowych,
to potrącanie pieniędzy w ogóle uważam za problematyczne. Ale to już
inna sprawa.
-
3. Data: 2005-05-03 21:01:12
Temat: Re: potrącenia za telefon służbowy
Od: "Dodi" <d...@w...pl>
ok. wszystko jasne.
dziękuję za informację
pozdrawiam,
Dodi