Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:eq7bd2$lsi$2@news.onet.pl...

> Złodziejem jest ten kto kradnie, a odbiorca twórczości NICZEGO twórcy nie
> kradnie.
> Nawet jeśli korzysta z nielegalnego lub pirackiego egzemplarza utworu.

No dobra, to w tym wypadku jest paserem. Tego słowa też nie ma w prawie.
Można nazwać to chyba ogólnie przestępstwem jeżeli dot. to będzie
programów.
--
Maluch

do góry

Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
> ucieka mu mu zysk ktory by osiagnal gdyby kopiujajcy (bezprawnie) jego
> program raczylby go zakupic. Jest to forma kradziezy od strony moralnej
> co bys tu nie cudowal.

Nie, to jest nadużycie, a nie kradzieży.
No tak - wiem, że M$ i jemu podobne koncerny uważają, że cała kasa, którą mam w
kieszeni należy do nich. Ale tylko oni.

> no i co z tego ?

A no to, że nawet piracka kopia przynosi twórcy jakieś korzyści.

pozdrawiam
Arek

--

www.eteria.net

do góry

Użytkownik Maluch napisał:
> No dobra, to w tym wypadku jest paserem. Tego słowa też nie ma w prawie.
> Można nazwać to chyba ogólnie przestępstwem jeżeli dot. to będzie
> programów.

Paserem jeżeli ma pirackie, ale nie nielegalne.
A dlaczego akurat programów?
Dlaczego nie książek w bibliotekach, pożyczanych kolegom itd. itp. ??

pozdrawiam
Arek

--

www.eteria.net

do góry

Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
news:eq8gib$r48$1@news.onet.pl...

> Paserem jeżeli ma pirackie, ale nie nielegalne.

A nielegalny, to zgodzisz się, że chyba będzie bezprawny.

> A dlaczego akurat programów?

Dlatego, że kk bardziej chroni programy niż inne radosne wytwory i art. 293
mówi o paserstwie.
--
Maluch

do góry

Maluch napisał(a):
> A skąd takie wnioski? Mam zupełnie odmienne zdanie o MS.

W sprawie znanej mi MS _nie_ wnioskował o ściganie. Jaka była tego
przyczyna (bałagan/świadoma polityka) nie wiem. ZTCW po prostu nie
odpowiedziano na pismo z prokuratury (na pewno była spora zwłoka) lub
odpowiedziano negatywnie po dłuższym czasie.

Podobieństwa:
- osoba fizyczna;
- brak rozpowszechniania;
- użytkowanie prywatne;
- jedno stanowisko;

Różnice:
- posiadanie licencji (raczej bezwarunkowe uprawnienia do bezpłatnego
odbioru licencji i używania programu z czego nie skorzystano, nie wiem
czy MS sprawdził tę okoliczność);
- używanie kopii pochodzącej z przestępstwa (zdaniem prokuratury);


--
pzdr, MiKeyCo

do góry

MiKeyCo napisał(a):
> - używanie kopii pochodzącej z przestępstwa (zdaniem prokuratury);

Rzecz jasna chodziło o ściganie karne z urzędu.



--
pzdr, MiKeyCo

do góry

Arek napisał(a):
> Użytkownik Sowiecki Agent napisał:
>> ucieka mu mu zysk ktory by osiagnal gdyby kopiujajcy (bezprawnie) jego
>> program raczylby go zakupic. Jest to forma kradziezy od strony
>> moralnej co bys tu nie cudowal.
>
> Nie, to jest nadużycie, a nie kradzieży.

to jest kraziez od strony moralnej koneic i kropka :)




>> no i co z tego ?
>
> A no to, że nawet piracka kopia przynosi twórcy jakieś korzyści.

ale to nie jest usprawieldiwieniem kraziezy jezeli zaostrzono srodki
ostroznosci

do góry

Maluch napisał(a):
>
> Użytkownik "Arek" <a...@e...net> napisał w wiadomości
> news:eq8gib$r48$1@news.onet.pl...
>
>> Paserem jeżeli ma pirackie, ale nie nielegalne.
>
> A nielegalny, to zgodzisz się, że chyba będzie bezprawny.

aby byl nielegalny musi byc uzyskany odosoby nieupraniwonej, cyzli
ukradziony, jezlei wszedl w jego posiadanie droga legalna to mimo iz
zlamal postanowienia umowy cywilnoprawnej program nadal jest legalny.

P.

do góry

Sowiecki Agent wrote:

> ucieka mu mu zysk ktory by osiagnal gdyby kopiujajcy (bezprawnie) jego
> program raczylby go zakupic. Jest to forma kradziezy od strony moralnej
> co bys tu nie cudowal.

Tzn. twoim zdaniem jak używam Linuksa to *kradnę* Windows'a? Popatrz
jaki zysk *ucieka*.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

Piotr Kubiak napisał(a):
> Sowiecki Agent wrote:
>
>> ucieka mu mu zysk ktory by osiagnal gdyby kopiujajcy (bezprawnie) jego
>> program raczylby go zakupic. Jest to forma kradziezy od strony moralnej
>> co bys tu nie cudowal.
>
> Tzn. twoim zdaniem jak używam Linuksa to *kradnę* Windows'a? Popatrz
> jaki zysk *ucieka*.
>

mysle ze pierd. od rzeczy ma pewne granice, jak bys uzywal linuksa to
daltego ze taki produkt wybrales jak bys wybral windowsa i nie raczyl za
niego zaplacic wtedy gdybys mial taki obowiazek wowczas bys pozbawil
go naleznego zysku.

P.

do góry