boże na szczęście mnie to nie dotknęło - ale znajomy ma poważny kłopot
opisze

5 lat temu jego szef potrzebował gotówki
bank mu nie dał wiec zwrócił się do jakiegoś kolesia aby ten mu pożyczył 25
tys. zł
ten się zgodził - spisano umowę pożyczki - jednak pożyczkodawca poprosił o
żyrantów (i cholernie dobrze zrobił)
znaleźli się: 2 wiceprezesów firmy z żonami, księgowa, jeszcze ktoś i mój
znajomy, pracownik tejże firmy w sumie 8 ludków
po jakimś czasie ich drogi się rozeszły
po 5 latach przychodzi wezwanie sądowe do spłaty pożyczkodawcy - solidarnie
czyli cała 8 ma spłacić -chyba po równo - kwotę 25 tys. zł

czas 12 dni bo przyszło 2 dni temu

i teraz jak się od tego wyłgać ?
aby nie zapłacić za frywolne życie prezesa - bo ten na to leje
twierdzi ze spłacił tego gościa - nawet wziął kasę z kasy firmy na ten cel -
ale nie ma dowodów zwrotu gotówki
prezes oficjalnie nie ma nic - auto nie jego tylko teścia mieszkanie należy
do tbs-u - wyposażenie ogólnie też - pewnie nie na wszystko ma kwity nie ma
rozdzielności majątkowej (żona pielęgniarka w prywatnym zozie - 1000 zł
netto) z reszta tez jest na liście
kolega prowadzi DG - salonik kolportera - nie ma dużych dochodów ale obawia
się ze za 12 dni komornik może siąść mu na konto firmy - a przecież wpłacane
przez niego pieniądze nie są jego - on dostaje kasę raz na miesiąc
nie ma rozdzielność z żona - czy jej konto też jest zagrożone ?

cholernie ważna i pilna jest ta sprawa
więc proszę o wszelkie rady jak rozwiązać kłopot mojego kolegi

do góry

Użytkownik "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał w
wiadomości news:chl83f$37p$1@nemesis.news.tpi.pl...

Po pierwsze ordynował bym wizytę u adwokata. Nie piszesz nic, na jakiej
podstawie zawarto tę pożyczkę. Jeśli to była pożyczka "w związku z
prowadzeniem działalności gospodarczej", to przedawnienie wynosi 3 lata.
Jest mało czasu, a i na odległość ciężko coś poradzić. Jak 8 żyrantów się
zrzuci na poradę, to ich wyjdzie kilka złotych, a moim zdaniem warto.

Jeśli nakaz się uprawomocni, to poręczyciele będą odpowiadać solidarnie,
czyli wierzyciel będzie na przykład mógł ściągnąć wszystko od jednego. jest
kilka wyjść z takiej sytuacji. Można spróbować zawrzeć ugodę z wierzycielem,
wpłacić mu 1/8 i niech zrzecze się roszczeń. czasem się udaje.

Można próbować ba podstawie tego, ze dłużnik pobrał pieniądze z firmy w celu
zwrotu długu imputować dłużnikowi oszustwo. Może się okazać wówczas, że
znajdzie on środki na pokrycie zobowiązań szybciej, niż to niektórym się
wydaje.

Na upartego można pokombinować i próbować utrudniać egzekucje wobec swojej
osoby. Wówczas wierzyciel raczej skieruje egzekucję wobec innej osoby. Ale
to zależy od stanu majątkowego tych innych poręczycieli.

do góry

Użytkownik "Hubertus" <h...@r...wirtualny.dzierzoniow.pl> napisał w
wiadomości news:chl83f$37p$1@nemesis.news.tpi.pl...

> więc proszę o wszelkie rady

Moja podstawowa rada na przyszlosc: nic w życiu nie zyrowac, nawet własnej
matce.

--
SQLwysyn
"If the First Amendment will protect a scumbag like me, it will protect all
of you" - Larry Flynt

do góry