-
271. Data: 2010-05-10 14:07:16
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:hs92ev$ua$...@m...internetia.pl...
> Owszem. Omawiamy sytuację opisaną przez *szymona* zakładającego wątek, nie
> twoje fantazje. I z tego co pisze *szymon* można z dużym
> prawdopodobieństwem wywnioskować kto w tej sytuacji łamie przepisy Pord.
z sytuacji szymona mamy dwoch o lekko sprzecznych zeznaniach, przy czym ten
"zly" ma swiadka
na podstawie tych danych zakladam, ze winnym zostanie uznany znajomy
szymona, czego jeszcze nie rozumiesz?
> No to szkoda, że nie analizujesz wszystkiego , bo to podważa twoją
> wiarygodność jako dyskutanta. Poza tym jest to o tyle ważna kwestia, że
> stanowi linię obrony sprawcy.
i brawo jasiu, stojacego na awaryjnych mozesz ominac, za zlamanie przepisow
co najwyzej dostanie mandat, a kolega szymona za skret na awaryjnych i
spowodwanie kolizji, zostanie uznany sprawca
> No to teraz jasne. Ty wogóle nie rozumiesz o czym jest założony przez
> szymona wątek. Skręcający SKRĘCAŁ czyli zmieniał kierunek ruchu, nie pas.
a da sie zrobic jedno bez drugiego?
ciekawe jak?
i to ze skrecal, to zwalnia go z upewnienia sie czy na jadacych po
przecinannym pasie nie wymusi pierwszenstwa?
no to teraz juz jasne czego nie rozumiesz
> Wprawiłeś mnie w dobry humor, dzięki.:-)))
i vice uniwersal ;)
-
272. Data: 2010-05-10 14:15:39
Temat: Re: [pord] kolizja, jak się bronić
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hs8blv$4nt$1@news.tas
k.gda.pl
*szerszen* napisał(-a):
> no jak widac wlasnie nie wiesz
Jesteś w błędzie, wiem doskonale. Tak czy owak, proponuję to zarzucić
jako OT
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
273. Data: 2010-05-10 14:15:44
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hs90en$nr6$1@mx1.inte
rnetia.pl
*Gray* napisał(-a):
> Ale cieszę się, że chcesz pomóc koledze policjantowi. Zawsze
> jakiś ludzki odruch.
Ja to zaczynam mieć podejrzenia, że on sam jest tym policjantem ;)
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
274. Data: 2010-05-10 14:15:46
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hs8bg1$4b5$1@news.tas
k.gda.pl
*szerszen* napisał(-a):
>> Nie byłoby kolizji gdyby policjant nie usiłował wyprzedzać łamiąc
>> przy
>> tym przepisy.
> to tylko teoria
Jaka teoria? Takie są fakty. Przkroczył podwójną ciągłą, to jest jeden
przepis złamany, wyprzedzał pojazd sygnalizujący zamiar skrętu w lewo. I
to jest złamanie drugiego przepisu. Skręcajacy przepisów nie złamał
skręcając w lewo. I teraz odwracamy sytuację: policjant nie przekracza
podwójnej ciągłej, nie usiłuje wyprzedzać pojazdu sygnalizujecego zamiar
skrętu w lewo. Dzwona nie ma...
>> Jeden złamał przepisy przejeżdżając przez podwójną ciągłą
>> i usiłując wyprzedzić
> zgadza sie
To jedno już ustaliliśmy
>> z lewej strony pojazd sygnalizujący zamiar skrętu
>> w lewo,
> a to juz przypuszczenia
Znaczy co jest przypuszczeniem? Chcesz powiedzieć, że policjant nie
wyprzedzał??
>> drugi ich nie złamał skręcajac do posesji.
> a to juz nieprawda, zlamal przepisy bo nie upewnil sie o
> bezpieczenistwie
> manewru ktory chce wykonac
Upewnił się. Zapomniałeś?
news://news-archive.icm.edu.pl/3461.000022f1.4be18ff
...@n...onet.pl
>> Podwójna ciągła która
>> jest w miejscu zdarzenia nie jest namalowana sobie, a muzom, tylko po
>> to
>> żeby jej nie przekraczać.
> ale to nie upowaznia kierujacego do nieupewniania sie o tym, czy jego
> manwer jest bezpieczny czy nie
No to jeszcze raz gdybyś zapomniał w czasie czytania tych kilku wierszy
tekstu
news://news-archive.icm.edu.pl/3461.000022f1.4be18ff
...@n...onet.pl
>> Art. 24. ust. 5
>> Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar
>> skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
> najpierw udowodnij ze on sygnalizowal ;)
Po pierwsze ja niczego nie muszę udowadniać, po drugie, to niech
udowadnia ten któremu na tym zależy żeby wykazać, że nie sygnalizował. A
policjant dlatego rozpaczliwie i kurczowo trzyma się wersji o światłach
awaryjnych, bo wie że kiedy uzna lewy kierunkowskaz, to jest ugotowany.
Dlatego też "znalazł" na to "świadka", którego tam nie było. Taka jest
linia jego obrony. Ma do tego prawo. Ktoś proponował wątkotwórcy
pomysł na weryfikację takiego "świadka". Od siebie dodam, że z opisu
sytuacji włączenie kierunkowskazu wydaje się być racjonalne w
przeciwieństwie do świateł awaryjnych. I o ile Sąd będzie przytomny, co
takie oczywiste być nie musi, to nie da wiary zeznaniom, ani policjanta,
ani jego "świadka".
Logika zdarzenia przemawia za tym, że był to kierunkowskaz w lewo, a nie
światła awaryjne których włączenie przy skręcaniu byłoby mówiąc oględnie
dziwne.
>> Nie tyle, tylko jeszcze mandat za spowodowanie kolizji + jej
>> konsekwencje, np. pomniejszenie zniżek w OC
> a to juz kwestie dowodowe, narazie mamy slowo, przeciw slowu, a do
> tego
> policjant ma podobno swiadka
Nie widzę powodów dlaczego słowa policjanta miały być więcej warte od
słów skręcającego, ale widzę powody dla których policjant bardzo by
chciałby żeby tak było. Działania skręcającego są logiczne i zgodne z
przepisami czego o policjancie powiedzieć nie można
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
275. Data: 2010-05-10 14:15:51
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hs8unc$hmu$1@news.tas
k.gda.pl
*szerszen* napisał(-a):
> ale mnie teraz swiatla wyprzedzanego wogole nie interesuja, to jest
> kwestia dowodowa, ktra zostanie przez sad przyjeta, lub odrzucona
I przez to permanentnie twkisz w błędzie, bo kierunkowskaz pełni tu
kluczową rolę.
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
276. Data: 2010-05-10 14:20:54
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "szerszen" napisał w wiadomości
news:hs93j6$t1h$1@news.task.gda.pl...
>
>
> Użytkownik "Gray" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hs90en$nr6$...@m...internetia.pl...
>
>> Jasne ;-))) Pokaż w którym miejscu się mylę? I nie poraz kolejny...
>
> juz napisalem wielokrotnie
> nie zamierzam sie powtarzac, to czy migal, czy nie
>czy mial wlaczone awaryjne, czy nie
> to kwestia dowodowa
>
> na chwile obecna mamy jednego co wyprzedza na ciaglej
> i drugiego co nie patrzy w lusterka
> udowodnij ze tak nie bylo
Podzieliłem, żebyś zrozumiał co piszesz, ale nie wiem czy to możliwe.
Przeczytaj, a potem napisz o co Ci chodzi.
Tak konkretnie. Które z powyższych chciałbyś, żeby udowodnić, a raczej nie
udowodnić? A raczej dlaczego chcesz, żeby udowadniać, że tak nie było? Czy
to, że tak nie było ma być podstawą do ukarania kogokolwiek? Uważasz, że
któryś z przepisów Pord miałby tu zastosowanie? Jeśli tak to wskaż wreszcie
przepis i przestań fantazjować, bo dane są podane w postach *szymona*.
Pzdr.
--
Gray
-
277. Data: 2010-05-10 14:38:21
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "Big Jack" napisał w wiadomości
news:4be81510$1@news.home.net.pl...
>W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/hs90en$nr6$1@mx1.inte
rnetia.pl
> *Gray* napisał(-a):
>
>> Ale cieszę się, że chcesz pomóc koledze policjantowi. Zawsze
>> jakiś ludzki odruch.
>
> Ja to zaczynam mieć podejrzenia, że on sam jest tym policjantem ;)
Myślisz...? Brak wiedzy z zakresu szkoły podstawowej, fascynacja
wiadomościami ze szkoleń policyjnych, ślepa wiara w policjanta jako
wyrocznię i autorytet prawny, niechęć do samodzielnego przyswajania i
analizy jakiejkolwiek wiedzy, brak logiki we wnioskowaniu (brak
wnioskowania) odporność na wszelkie argumenty poza atorytarnie zajętym
stanowiskiem....Chyba niemożliwe...;-)
Pzdr.
--
Gray
-
278. Data: 2010-05-10 14:43:52
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Big Jack" <a...@b...zz>
W wiadomości
news://news-archive.icm.edu.pl/hs95rf$3b8$1@mx1.inte
rnetia.pl
*Gray* napisał(-a):
> Myślisz...? Brak wiedzy z zakresu szkoły podstawowej, fascynacja
> wiadomościami ze szkoleń policyjnych, ślepa wiara w policjanta jako
> wyrocznię i autorytet prawny, niechęć do samodzielnego przyswajania i
> analizy jakiejkolwiek wiedzy, brak logiki we wnioskowaniu (brak
> wnioskowania) odporność na wszelkie argumenty poza atorytarnie zajętym
> stanowiskiem....Chyba niemożliwe...;-)
No nie mów, że emerytowany ormowiec. To niemożliwe
--
Big Jack
////// GG: 660675
( o o) Wiadomość niesprawdzona przez ESET NOD32 Antivirus
--ooO-( )-Ooo- ani żaden inny antywirus :P
-
279. Data: 2010-05-10 15:28:22
Temat: Re: kolizja, jak sie broniae
Od: "Gray" <n...@a...com>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:hs93tv$u01$1@news.task.gda.pl...
>
>
> Użytkownik "Gray" <n...@a...com> napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:hs92ev$ua$...@m...internetia.pl...
>
>> Owszem. Omawiamy sytuację opisaną przez *szymona* zakładającego wątek,
>> nie twoje fantazje. I z tego co pisze *szymon* można z dużym
>> prawdopodobieństwem wywnioskować kto w tej sytuacji łamie przepisy Pord.
>
> z sytuacji szymona mamy dwoch o lekko sprzecznych zeznaniach, przy czym
> ten "zly" ma swiadka
Czy *szymon* coś pisał do Ciebie na priv? Ja czytałem to co jest na grupie.
A jest tylko wersja *szymona* bez rozgraniczeń zły-dobry. Oczywiście, ż
znamy tylko szczegóły które podał *szymon* i tylko o nich powinniśmy
rozmawiać. Zgodnie z tematem...
> na podstawie tych danych zakladam, ze winnym zostanie uznany znajomy
> szymona, czego jeszcze nie rozumiesz?
Oczywiście, że policjant jest na wygranej pozycji, ale to nie znaczy, że to
zgodne z prawem. Dla Ciebie, zdaje się, to równoznaczne...
>> No to szkoda, że nie analizujesz wszystkiego , bo to podważa twoją
>> wiarygodność jako dyskutanta. Poza tym jest to o tyle ważna kwestia, że
>> stanowi linię obrony sprawcy.
> i brawo jasiu, stojacego na awaryjnych mozesz ominac, za zlamanie
> przepisow co najwyzej dostanie mandat, a kolega szymona za skret na
> awaryjnych i spowodwanie kolizji, zostanie uznany sprawca
gdybyś jasiu zacytował fragment swojej wypowiedzi na którą opowiadam to może
czytelnicy by mieli szansę zrozumieć o co Ci chodzi. W poście wcześniej
uznałeś to za nieistotne. Teraz jest argumentem:
"ale mnie teraz swiatla wyprzedzanego wogole nie interesuja (...)." Nie
manipuluj...To co właśnie Cię zainteresowały?
>> No to teraz jasne. Ty wogóle nie rozumiesz o czym jest założony przez
>> szymona wątek. Skręcający SKRĘCAŁ czyli zmieniał kierunek ruchu, nie pas.
>
> a da sie zrobic jedno bez drugiego?
> ciekawe jak?
Właśnie dwa razy Cię pytałem jak Ty to robisz jednocześnie? Prosiłem Cię o
wskazanie gdzie Pord to definiuje. Cisza jak do tej pory. Może teraz?
> i to ze skrecal, to zwalnia go z upewnienia sie czy na jadacych po
> przecinannym pasie nie wymusi pierwszenstwa?
> no to teraz juz jasne czego nie rozumiesz
O to też Cię chyba pytałem...Gdzie jest zapisane, że kierujący ma ustępować
pierwszeństwa wyprzedzającemu. Cisza jak zawsze kiedy o konkrety chodzi.
Pzdr.
--
Gray
-
280. Data: 2010-05-10 17:46:14
Temat: Re: kolizja, jak się bronić
Od: Smok Eustachy <s...@e...pl>
Dnia Mon, 10 May 2010 09:01:00 +0200, szerszen napisał(a):
/../
>> Przekraczanie linii ciągłej tak.
>
> samo przekroczenie linii wypadku nie powoduje
Podobnie jak się wali kogoś w ryj to nie powoduje. Powoduje bezczelny
koleś co stoi na linii ciosu.
--
Smok Eustachy
http://nowy.tezeusz.pl/blog/smok.eustachy
http://pclinuxos.org.pl/