-
11. Data: 2002-11-25 21:28:25
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Z tym art. 285 pewnie się pomyliłeś - nijak nie pasuje.
Chodzi zapewne o art. 286 § 1 kk.
Nie ma powodu do paniki - niech kierują sprawę
do sądu.
Jak piszesz, są zeznania świadków korzystne
dla Ciebie - jest to okoliczność, którą sąd
musi wziąć pod uwagę i albo Cię uniewinni
od razu (art. 4 i 5 kpk) , albo powoła innego
biegłego. Prokurator aktem oskarżenia z góry
naraża się tu na porażkę.
Sąd ma swobodną ocenę dowodów i żadna
opinia nie jest dla niego wiążąca.
Nadal twierdzę, że na papugę szkoda zachodu,
przynajmniej na tym etapie.
Poczekaj na rozwój sytuacji, według mnie
nic Ci nie grozi.
-
12. Data: 2002-11-26 08:45:08
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "AUran" <a...@s...net.pl>
> Z tym art. 285 pewnie się pomyliłeś - nijak nie pasuje.
> Chodzi zapewne o art. 286 § 1 kk.
-----------------------------------------
oczywiscie, chodzilo mo o 285 par 1.
auran
-
13. Data: 2002-11-26 12:28:50
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "AUran" <a...@s...net.pl>
Użytkownik "AUran" <a...@s...net.pl> napisał w wiadomości
news:arvcbt$n0t$1@news.telbank.pl...
>
> > Z tym art. 285 pewnie się pomyliłeś - nijak nie pasuje.
> > Chodzi zapewne o art. 286 § 1 kk.
> -----------------------------------------
> oczywiscie, chodzilo mo o 285 par 1.
> auran
----------------------------------------------------
----
o 286 par 1 kk
auran
-
14. Data: 2002-11-26 21:50:53
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "AUran" <a...@s...net.pl>
Użytkownik "kleks" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:as071r$6h8$1@news.tpi.pl...
> Po pierwsze postanowienie o przedstawieniu zarzutów, masz w końcu czy nie?
----------------------------------------------------
-------------------
pisalem juz, ze policja przedstawila mi zarzuty z art286 par 1 na podstawie
opinii grafologa.
do prokuratury zanioslem pismo, w ktorym domagam sie powolania innego
grafologa itp.
> Po drugie poczekaj na opinie drugiego grafologa.
> Po trzecie pomyśl o logicznych argumentach na swoją ewentualną obronę:
> sprawdź datę podpisania umowy, poszukaj dokumentów dotyczących zagubionego
> dowodu tj.: zgłoszenia na komisariacie, postanowienia o odmowie wszczęcia
----------------------------------------------------
------------------------
------
co masz na mysli? dowod ukradziono mi ponad 3 lata temu, kto to zglasza na
policje? w blankiecie o wydanie nowego dowodu napisalem, ze stary zostal mi
skradziny. umowa byla podpisana 13 grudnia 2001, ale co mi po tej wiedzy?
bylem wtedy w miescie, wiec potencjalnie moglem to byc ja. swiadkowie, chyba
najbardziej zainteresowani, tzn sprzedawczyni i pracownik banku, ktorzy byli
przy podpisaniu um,owy, jednoznacznie mowia, ze nie jestem osoba, ktora
podpisala kwestionowana umowe. to tyle.
auran
-
15. Data: 2002-11-26 22:40:27
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "AUran" <a...@s...net.pl> napisał w wiadomości
> dowod ukradziono mi ponad 3 lata temu, kto to zglasza na
> policje? w blankiecie o wydanie nowego dowodu napisalem, ze stary zostal
mi
> skradziny. umowa byla podpisana 13 grudnia 2001, ale co mi po tej wiedzy?
To, że w dniu podpisania umowy stary dowód był nieważny,
a wcześniejsze zgłoszenie jego utraty w urzędzie i wniosek
o nowy to kolejna okoliczność na Twoją korzyść.
Według mnie olej tę sprawę, może jeszcze zajmą Ci trochę
czasu, np. w sądzie, ale potraktuj to jako rozrywkę.
Kończąc dochodzenie muszą Cię o tym powiadomić
i wyznaczyć termin do zaznajomienia się z aktami
sprawy. Radzę skorzystać, może mają jeszcze inne
dowody p-ko Tobie.
-
16. Data: 2002-11-27 15:41:29
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "AUran" <a...@s...net.pl>
> Kończąc dochodzenie muszą Cię o tym powiadomić
> i wyznaczyć termin do zaznajomienia się z aktami
> sprawy. Radzę skorzystać, może mają jeszcze inne
> dowody p-ko Tobie.
----------------------------------------------------
-----
wlasnie cala wiedze o postepowaniu wynioslem z akt, gdyz dostalem pismo, ze
moge sie z zaznajomic z aktami sprawy i wniesc odwolania od sposobu
postepowaniu lub wnioski dotyczace np powolania swiadkow itp. siedzialem tam
3 godziny, czytalem kazdy papier. jedynym problemem jest kuriozalna opinia
grafologa, reszta swiadczy o mojej niewinnosci.
auran
-
17. Data: 2002-11-27 21:01:48
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "." <e...@N...gazeta.pl>
Robert Tomasik <r...@w...pl> napisał(a):
> | nie koloryzuje. zlozylem wniosek o powolanie innego grafologa wraz z
> | uzasadnieniem i o ponowne przesluchanie swiadkow i konfrontacje w
> obecnosci
> | prokuratora. to co mnie niepokoi, to wlasnie to krotkie zdanie
> prokuratora.
> | niestety nie rozwinal go. wyszedl z pokoju w pilnej sprawie.
> | ciekawi mnie twoja opinia na temat grafologa. czy jesli sie pomylil, a tu
> | sie pomylil na pewno, to mozna takiego goscia o cokolwiek oskarzac?
> gliniarz
> | powiedzial mi, ze jedyne co moze go spotkac, to brak nastepnych zlecen. i
> | jeszcze jedno pytanie.
>
> No nie tak całkiem. Może stracic uprawnienia biegłego. A to już nie
> przelewki! Jednak od biegłego wymaga się wiarygodności. Co po opinii
> biegłego, jesli nie wiadomo, czy sam wie, co pisze.
>
> | czy opinie grafologow sa bezspornym dowodem w jakiejkolwiek sprawie?
>
> Żadna opinia nigdy nie jest bezspornym dowodem. Sąd ma obowiązek oceniać
> całokształt sprawy, a nie tylko jej wycinek. Jeśli świadkowie kategorycznie
> zaprzeczyli, jakbyś podpisywał w ich obecności tę umowę to opinia wydaje się
> bardzo nikłym dowodem. Jeśli prokurator będzie miał wątpliwości, to powoła
> drugiego biegłego. No, prawdopodobieństwo, że będzie dwóch idiotów jest
> raczej znikome. Zdarzało się, że z badań tkwi przychodziły wyniki z sufitu i
> sąd w takich sprawach musiał opierać się na dowodach ze świadków.
>
> Czy przedstawiono Ci w tej sprawie zarzut (powinieneś otrzymać wówczas
> pouczenie). Jeśli tak, to otrzymasz w tej sprawie postanowienie. Zresztą,
> podejrzewam, że gdybyś poszedł do prokuratury, to pewnie byś się dowiedział
> wszystkiego i byłoby po sprawie.
>
>
>
chyba niestety liczy sie bardzo.
w moim przypadku mialam swiadkow darowizny I OSWIADCZENIE niezyjacej juz
osoby od ktorej pochodzily pieniadze. Grafolog stwierdzil ze oswiadzenie nie
bylo napisane przez te osobe poprzez porownanie z probka podpisu sprzed 65
lat. Sedzia nie uwierzyl swiadkom tylko grafologowi
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2002-11-27 21:48:04
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "AUran" <a...@s...net.pl> napisał w wiadomości
> wlasnie cala wiedze o postepowaniu wynioslem z akt, gdyz dostalem pismo,
ze
> moge sie z zaznajomic z aktami sprawy i wniesc odwolania od sposobu
> postepowaniu lub wnioski dotyczace np powolania swiadkow itp. siedzialem
tam
> 3 godziny, czytalem kazdy papier. jedynym problemem jest kuriozalna opinia
> grafologa, reszta swiadczy o mojej niewinnosci.
> auran
No to jak pisałem wcześniej -
niech się bawią dalej.
-
19. Data: 2002-11-27 21:49:41
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: Marcyś <m...@N...pl>
Użytkownik "." <e...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> w moim przypadku mialam swiadkow darowizny I OSWIADCZENIE niezyjacej juz
> osoby od ktorej pochodzily pieniadze. Grafolog stwierdzil ze oswiadzenie
nie
> bylo napisane przez te osobe poprzez porownanie z probka podpisu sprzed 65
> lat. Sedzia nie uwierzyl swiadkom tylko grafologowi
>
Jest jeszcze sąd wyższej instancji.
-
20. Data: 2002-11-27 22:59:04
Temat: Re: pomylka grafologa
Od: "AUran" <a...@s...net.pl>
> chyba niestety liczy sie bardzo.
> w moim przypadku mialam swiadkow darowizny I OSWIADCZENIE niezyjacej juz
> osoby od ktorej pochodzily pieniadze. Grafolog stwierdzil ze oswiadzenie
nie
> bylo napisane przez te osobe poprzez porownanie z probka podpisu sprzed 65
> lat. Sedzia nie uwierzyl swiadkom tylko grafologowi
----------------------------------------------------
---------------------
wlasnie to samo mowil mi gliniarz, poradzil od razu zlozych wniosek o
powolanie innego grafologa, poniewaz jak swiadkowie przed sadem
powiedzieliby, ze to ja podpisalem, a grafolog odwrotnie, to sad przedklada
opinie grafologa nad zeznania naocznych swiadkow. paranoja, zalatuje mi to
kafka...
auran