-
1. Data: 2002-04-13 06:34:42
Temat: pomozcie - dzieci
Od: MarcinJM <m...@i...pl_del>
Czesc
Pisze tego posta w akcie desperacji, sprawa wyglada tak:
Zona wyprowadzila sie ode mnie jakies 2 lata temu, zabierajac dzieci
(blizniaki, wtedy ok 12 miesieczne).
Nie mam rozwodu.
Przez ten czas wszystko bylo ok, moglem zabierac dzieci (oczywiscie jak
jej to pasowalo).
Nieraz byly u mnie tydzien, dwa, miesiac w zaleznosci od widzimisie ex.
W tej chwili mieszkam z inan kobieta, a zona(tfu) ie chce mi dac dzieci
argumentujac, ze nie chce, zeby sie kontaktowaly z moja nowa kobieta.
Wczoraj umowilem sie z nia, ze przyjade po dzieci, pojechalem 200 km w
jedna strone, tylko po to, zeby sie z nimi przywitac i uslyszec "nie
dostaniesz dzieci".
Ex mieszka z rodzicami, i w obecnosci dzieci nazwano mnie "chujem,
zlodziejem, diablem(to dlatego, ze nie mam sl. koscielnego), itp.".
Dzieciaki byly przerazone, plakaly, nie wiedzialy co sie dzieje.
Patrzylem na nie i zdalem sobie sprawe, ze wlasnie ich dziecinstwo
zostalo obrzucone blotem, cos sie skonczylo. Swiat, ktory zaakceptowaly
(ojciec tam, matka tu) zmienil sie
Zawsze chcetnie do mnie jechaly, mam taka prace, ze praktycznie caly
dzien moglem im poswiecac. Zeszlego lata, co rano wyciagaly taki maly
stoliczek, krzeseleczka, ja robilem sniadanie i zjadalismy na dworze, na
sloneczku (wynajmuje dom z ogromnym trawnikiem), pozniej nad jezioro,
albo do zoo, albo na plac zabaw.. gdzie tylko chcialy
MOze troche chaotycznie to napisalem, ale po wczorajszej akcji jeszcze
nie moge sie pozbierac.
POradzcie co zrobic, zeby odzyskac dzieci?
Nie chce, zeby byly wychowywane gdzies, gdzie ich ojca nazywa sie
chujem, zlodziejem (aaa zlodziejem nazwano mnie dlatego, bo ktos
prowadzacy wlasna dzialalnosc i zdalnie administrujacy sieciami i
programista musi byc zlodziejem, bo przeciez nie chodzi do pracy), itp.
Gdzies w sieci pewnie lezy orzecznictwo sadow na ten temat.
Z tego co wiem, dla sadow ojciec to pasozyt.
Ale moze gdzies jest jakas szanasa na odzyskanie ich?
Jakis haczyk?
Pomozcie
--
PozDro
MarcinJM
-
2. Data: 2002-04-13 06:51:34
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: MarcinJM <m...@i...pl_del>
Przekopalem sie przez kilka postow o podobnej tematyce.
Sprawa w sadzie moze trwac latami... czy ja przez ten czas jestem
uzalezniony w kontaktach z dziecmi od widzimisie zony?????
Przeciez one mnie zapomna...
Czy jest jakas mozliwosc wnioskowania na np. pierszej rozprawie o jkaies
tymczasowe uregulowanie kontaktow z dziecmi?
--
PozDRo
MarcinJM
-
3. Data: 2002-04-13 07:55:35
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
> Czy jest jakas mozliwosc wnioskowania na np. pierszej rozprawie o jkaies
> tymczasowe uregulowanie kontaktow z dziecmi?
>
> --
> Tak masz takie możliwości i jeszcze inne , do czasu zakończenie
postępowania o władze rodzicielską nad małoletniemi i o kontakty małol ...z
matką ...
Po wniesieniu wniosku w zależności jak będzie zredagowany ... może się
okazać ,że dzieci będą przy Tobie a matce ograniczy sie władzę do osobistego
wglądu w wychowanie dzieci ....
>>>> I w takim postępowaniu można wydać zarządzenie tymczasowe ustalające
gdzie mają przebywać dzieci i jak ma wygladać kontakt z nimi ...
>>> Wszystko zależy jak będzie sprecyzowany wniosek...
>>> Ponadto przygotuj się na walkę tam jest jeszcze babcia ,która
prawdopodobnie będzie głównym motorem nienawiści ...
Pozdrowienia Sandra
-
4. Data: 2002-04-13 08:34:12
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: MarcinJM <m...@i...pl_del>
>Ponadto przygotuj się na walkę tam jest jeszcze babcia ,która
> prawdopodobnie będzie głównym motorem nienawiści ...
Ogladalem kk, nic tam nie ma o zabijaniu tesciowych, czyli wyglada na
to, ze mozna...
--
z wisielczym POzDro
MarcinJM
-
5. Data: 2002-04-13 10:03:03
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Waldek Przytuła" <w...@w...pl>
Ogladalem kk, nic tam nie ma o zabijaniu tesciowych, czyli wyglada na
to, ze mozna...
Podaj miejsce i czas, chętnie Ci pomogę w pozbyciu się teściowej.
Pozdrawiam Walek.
--
z wisielczym POzDro
MarcinJM
-
6. Data: 2002-04-13 11:37:29
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Monika Gibes" <i...@p...wp.pl>
Użytkownik Waldek Przytuła <w...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a98vpp$5mf$...@n...tpi.pl...
> Podaj miejsce i czas, chętnie Ci pomogę w pozbyciu się teściowej.
>
Pamiętacie film "Trójkąt bermudzki"? Ja Wam mogę wymordować teściowe, a Wy
mi załatwicie również jedną sztukę - nie-teściową ;-)))
Monika
-
7. Data: 2002-04-13 11:46:12
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Gwidon S. Naskrent" <n...@a...pl>
On Sat, 13 Apr 2002, Waldek Przytuła wrote:
> Ogladalem kk, nic tam nie ma o zabijaniu tesciowych, czyli wyglada na
> to, ze mozna...
Wnosisz zatem że teściowa to nie człowiek? Kto wie, może i masz rację, ale
ciekawe co na to sąd.
--
Gwidon S. Naskrent (n...@s...pl)
-
8. Data: 2002-04-13 14:24:20
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
Ogladalem kk, nic tam nie ma o zabijaniu tesciowych, czyli wyglada na
to, ze mozna...
--
z wisielczym POzDro
MarcinJM
>>>> Ale śmieszne nie powiem , popracowałbyś trochę w tym fachu to twoje
pozdrowienia byłyby bardziej wisielcze ... To nie kwestia zabicia tęściowej
tylko tragizm dzieci przy takich kobietach... Jakie one będą w przyszłości
...czy też tak potraktują swoich partnerów i historia sie powtórzy tak sie
rodzi miedzy innymi patologi ....
On ma problem i trochę powagi Marcinku JM
-
9. Data: 2002-04-13 19:37:57
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: MarcinJM <m...@i...pl_del>
Sandra wrote:
> On ma problem i trochę powagi Marcinku JM
>
On to ja
Wiec co radzisz? Jak sie ksztaltuje orzecznictwo w tej kwestii?
Co moge zrobic? Jak zadzialac? Na co zwrocic uwage?
Jakies konkrety poprosze
--
Pozdro
MarcinJM
-
10. Data: 2002-04-14 05:13:48
Temat: Re: pomozcie - dzieci
Od: "Sandra" <d...@w...pl>
On to ja
>>> piszecie bzdury o mordowaniu babci stąd moja pomyłka ok. zostawmy
chwilowo babcie dzieci....
Wiec co radzisz?
>>> oczywiście złożenie wniosku do sądu o ustalenie kontaktów z małoletnimi
...W takim wniosku ,który do sądu składasz w 2 egz. doł. akt zawarcia
związku i akty urodzenia dziecka / dzieci ....
>>> i przedstawiasz swoja propozycje jak mają wyglądać takie kontakty
tzn.... np... co druga sobota i niedziela dzieci bedą u ciebi . przemiennie
wakacj tj. w lipcy u ciebie w sierpniu u żony ...następny rok odwrotnie itd
... Tu musisz zaproponować jak to widzisz ....rozłożone w czasie ..
Jak sie ksztaltuje orzecznictwo w tej kwestii?
Co Ciebie obchodzi orzecznictwo .zainteresuj sie swoją sprawą a napewno
skończy sie pozytywnie ... Takie sprawy przeważnie są zakończone
postanowieniem ustalającym kontakty... chyba ,że coś jest w sprawie nie tak
no to pod .znakiem zapytanie wtedy może takia osoba dostać zakaz styczności
/ tu mama na mysli tylko sprawy .gdzie wystąpiło molestowanie ,znęcanie sie
nad dziećmi / Ale ciebie to nie dotyczy ...więc rób swoje .....
Co moge zrobic?
>>>> Wszystko .
>>> wnieść wniosek o ustalenie kontaktów
>>> wniosek o miejsca pobytu małolet. przy tobie a tym samym ograniczenie
władzy mamie do osobistego wglądu ...
>>> gdzie jest napisane ,że to matka powinna sie zajmować małol ...jak
wykażesz we wniosku ,że rażąco narusza swoje postępowanie a tym samym ma to
ujemny wpływ na wychowanie małolet... Sąd może główną wladze nad małol .
powierzyć Tobie ...
Jak zadzialac?
Konkretnie być z facetem z .............. .
Na co zwrocic uwage?
Wykazać sie ,że masz głowe na karku jako mężczyzna ....
Jakies konkrety poprosze
>>> Chyba dosyć prosto i jasno sie wyraziłam ...
Masz inne pytania .... pisz , pytaj kto pyta nie błądzi ...
Sandra
Pozdrowionka dla wszystkich grupowiczów :-)))