eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › policyjne morderstwo
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 881

  • 71. Data: 2006-07-28 10:12:30
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz>


    "januszek" <j...@p...irc.pl> wrote in message
    news:slrnecjof6.uao.januszek@lexx.eu.org...
    > Przemek R. napisał(a):
    >
    >> Moim zdaniem tlumaczenie ze ktos myslal iz sa to bandyta dowodzi jedynie
    >> zamiaru wykonania wyroku na nim.
    >
    > Hmm... W każdym normalnym kraju jak nie wykonujesz poleceń uzbrojonego
    > policjanta to ryzykujesz tym, że zostaniesz zastrzelony. Ucze tego nawet
    > w szkołach.

    Moze u nas ta cywilizacje zaczna wprowadzac od nauki tego w szkolach, nie od
    mordowania ludzi.
    Ja wiem ze taka lekcja jest skuteczniejsza i dzieci/rodzina zabitego juz
    pewnie wie ze nie mozna
    lekcewazyc policjanta z bronia, ale uczenie spoleczenstwa poprzez mordowanie
    jego obywateli to
    chyba nie jest droga do cywilizacji.

    Daniel



  • 72. Data: 2006-07-28 10:13:34
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Tomek" <n...@w...pl>

    "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote in message
    news:1f5kjmzhaiu3h.1n0nsi54lhxvf$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 28 Jul 2006 11:38:04 +0200, Tomek napisał(a):
    > Na tej samej zasadzie można by zastrzelić morderców (lub usiłujacych)
    > wychodzących z wiezienia - w końcu udowodnili że mogliby zabić.
    To już mocne naginanie rzeczywistości w stylu Kolegi Przemka.

    > Prawo jest takie że nawet jak rzucę w teściową nożem i nie trafię to
    > mordercą nie jestem. Więc nie gdybaj "że mógłbym nim być" i tak nie
    > udowodnisz mi że chciałem trafić.
    Ale jest coś takiego jak usiłowanie morderstwa. Traktowane (jeśli chodzi o
    kary) bardzo podobnie jak samo morderstwo.

    Tomek



  • 73. Data: 2006-07-28 10:14:32
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Tomek" <n...@w...pl>

    "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> wrote in message
    news:wng1kptc7wam.m2wz2yrgpb9y$.dlg@40tude.net...
    > Dnia Fri, 28 Jul 2006 11:21:33 +0200, Tomek napisał(a):
    > Po pierwsze Ty możesz sobie uważać co chcesz. A prawo to co innego.
    > Co do przejechania policjanta to fantazjujesz - nie ma morderstwa
    > ani jego usiłowania dopóki tego nie udowodnisz - jak myślisz - po
    > co są sądy?
    Czyli mogę latać koło Ciebie i wymachiwać nożem i nie ma w tym zagrożenia
    zdrowia czy życia dla Ciebie?

    Tomek



  • 74. Data: 2006-07-28 10:14:47
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>

    "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl> naskrobał/a w
    news:1f5kjmzhaiu3h.1n0nsi54lhxvf$.dlg@40tude.net:

    > Prawo jest takie że nawet jak rzucę w teściową nożem i nie trafię to
    > mordercą nie jestem. Więc nie gdybaj "że mógłbym nim być" i tak nie
    > udowodnisz mi że chciałem trafić.

    160 KK


  • 75. Data: 2006-07-28 10:16:30
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: ytorkin <a...@b...pl>

    Henry (k) napisał(a):
    > Dnia Fri, 28 Jul 2006 11:38:04 +0200, Tomek napisał(a):
    >
    >
    >>Uciekał - narażał życie innych ludzi, skoro już udowodnił że nawet policjant
    >>stojący mu na drodze może zostać przejechany.
    >>Starczy czy nadal nie?
    >
    >
    > Na tej samej zasadzie można by zastrzelić morderców (lub usiłujacych)
    > wychodzących z wiezienia - w końcu udowodnili że mogliby zabić.

    Lekka różnica chyba istnieje. Oni już zostali złapani i zgodnie z prawem
    odbyli karę. Ten motocyklista nie chciał dać się złapać. Więc lekka
    różnica jest. A to że miał złe intencje dla mnie jest bezdyskusyjne.

    > Prawo jest takie że nawet jak rzucę w teściową nożem i nie trafię to
    > mordercą nie jestem. Więc nie gdybaj "że mógłbym nim być" i tak nie
    > udowodnisz mi że chciałem trafić.

    Idziesz wieczorem parkiem. Po obok stoją policjanci. Nagle podbiega kark
    i chce Cie zdzielić palką w łeb. Rozumiem, że policja ma czekać aż Cie
    zabiją wówczas będzie mogła próbować go zatrzymać? Mam nadzieje, że
    prawo jest jednak inne.


    Pozdrawiam,
    Arek


  • 76. Data: 2006-07-28 10:17:24
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Hikikomori San <h...@g...pl>



    Daniel Chlodzinski wrote:

    > I jak wszyscy wiemy wobec tego motocyklisty istnialo uzasadnione
    > podejrzenie, bo byl motocyklista, tak jak sprawca owego
    > napadu na hurtownie. Cale szczescie ze policja nie spotkala innych
    > motocyklistow w tym samym czasie bo bylo by wiecej trupow.

    Myslisz, ze wszyscy motocyklisci jak jeden probowaliby ominac blokady i
    taranowac policjantow?

    --
    Kami-no kodomotachi-wa mina odoru i inne ksiazki http://tiny.pl/gn6m
    ____________________________________________________
    ________________
    Polska krajem absurdu. Poczytaj o absurdach we wspolczesnym swiecie.
    Dopisz własne obserwacje. Zapraszamy na forum: http://tiny.pl/mgcc


  • 77. Data: 2006-07-28 10:18:04
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Tomek" <n...@w...pl>


    "Robcio" <r...@i...pl> wrote in message
    news:eacna2$650$1@news.onet.pl...
    > Tomek daj spobie spokoj. Tylko sobie obciach robisz. Twoje rozumowanie
    > jest wolna interpretacja przepisow i ma niewiele z nimi wspolnego.
    > Obojetnie jak przebiegala akcja, jest w tym wszystkim ewidentna wina
    > policji.
    > Mylisz kilka pojec. Sam fakt ze gdyby nawet motocyklista chcial z
    > premedytacja rozjechac policjanta nie daje policji wolnej drogi do zabicia
    > go w momencie gdy uciekal. Nikt tu nie wspomnial o kobiecie ktora w wyniku
    > dzialania policji rowniez jest w stanie ciezkim.
    > Gdyby nawet motocyklista uciekajac strzelal jednoczesnie do policjantow to
    > rowniez nie powinni oni strzelac jesli nie byli pewnie co jest na drodze
    > przed motocyklista, a nie mowiac juz o tym, że nie powinnic nic robic,
    > jesli ta kobiete widzieli.
    > Ogolnie rodzina i motocyklisty i kobiety powinna zaczac od sumy conajmniej
    > kilku milionow zlotych odszkodowania. Bo ludzkie zycie jest i tak warto o
    > wiele wiecej. Po kilku takicg wyrokach z takimi odszkodowaniami policji by
    > sie odechcialo takich praktyk.
    Tak jasne, i jeszcze honorowe obywatelstwo Watykanu bo syna wychowała na
    świętego...

    Obciach to Ty robisz. Poczytaj sobie:

    Art. 17. 1. Jeżeli środki przymusu bezpośredniego, wymienione w art. 16
    ust. 1, okazały się niewystarczające lub ich użycie, ze względu na
    okoliczności danego zdarzenia, nie jest możliwe, policjant ma prawo użycia
    broni palnej wyłącznie:
    1) w celu odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na życie,
    zdrowie lub wolność policjanta lub innej osoby oraz w celu przeciwdziałania
    czynnościom zmierzającym bezpośrednio do takiego zamachu,

    i dalej....

    6) w bezpośrednim pościgu za osobą, wobec której użycie broni było
    dopuszczalne w przypadkach określonych w pkt 1-3 i 5, albo za osobą, wobec
    której istnieje uzasadnione podejrzenie popełnienia zabójstwa, zamachu
    terrorystycznego, uprowadzenia osoby w celu wymuszenia okupu lub
    określonego zachowania, rozboju, kradzieży rozbójniczej, wymuszenia
    rozbójniczego, umyślnego ciężkiego uszkodzenia ciała, zgwałcenia,
    podpalenia lub umyślnego sprowadzenia w inny sposób niebezpieczeństwa
    powszechnego dla życia albo zdrowia,



  • 78. Data: 2006-07-28 10:18:55
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz>


    "Tomek" <n...@w...pl> wrote in message
    news:eaco2l$1ca$1@nemesis.news.tpi.pl...

    >> No to akurta jest chyba logiczne, jesli ja jade w Ciebie rozpedzonym
    >> motocyklem to w tym
    >> wlasnie momencie stwarzam _bezposrednie_ zagrozenie Twojego zycia.
    >> Zakladajac ze nie trafie i pojade dalej
    >> to 10 sec lub 10 min pozniej czy nawet 10 lat pozniej juz tego zagroznie
    >> nie stwarzam. Ty mozesz co prawda zaraz jak
    >> Cie wymine strzelac mi w plecy, ale czy zrobisz to zaraz po fakcie czy
    >> rok pozniej to nie ma strasznej roznicy, bezposredniego
    >> zagrozenia juz nie ma.
    > Czyli wg Ciebie powinni go puścić? Pościg od razu mówię że byłby
    > nieskuteczny.

    Powinien zastosowac sie do prawa i do procedury, strzelanie w plecy bo ktos
    10 sec temu stwarzal bezposrednie
    zagroznie dla zycia lub zdrowia to zwyczajny odwet i zabojstwo.

    Daniel



  • 79. Data: 2006-07-28 10:19:22
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: "Tomek" <n...@w...pl>

    "Hikikomori San" <h...@g...pl> wrote in message
    news:44C9E5E0.C4D5BFE7@gazeta.pl...
    > A o smiglowcach policyjnych to nie slyszal? Trzba zeby lataly z
    > fortepianami gotowe do akcji. I widzisz, jaki banal.
    Ehhhh... to takie czasy teraz? Ile się pozmieniało po wejściu do UE ;)

    Tomek



  • 80. Data: 2006-07-28 10:19:28
    Temat: Re: policyjne morderstwo
    Od: Goomich <g...@u...to.wp.pl>

    "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz> naskrobał/a w
    news:eacne5$bsh$1@inews.gazeta.pl:

    > I jak wszyscy wiemy wobec tego motocyklisty istnialo uzasadnione
    > podejrzenie, bo byl motocyklista, tak jak sprawca owego
    > napadu na hurtownie. Cale szczescie ze policja nie spotkala innych
    > motocyklistow w tym samym czasie bo bylo by wiecej trupow.

    Więcej uciekających motocyklistów. Więcej motocyklistów uciekających
    przed policją.
    A nawet: więcej motocyklistów uciekających przed policją, w okolicy gdzie
    dokonano groźnego przestępstwa.

strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 60 ... 89


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1