-
401. Data: 2006-07-29 13:34:16
Temat: Re: policyjne morderstwo (schemat)
Od: inkaso <m...@a...pl>
http://www.kurier.lublin.pl/images/topics/06-176/zgi
1.jpg
-
402. Data: 2006-07-29 14:20:58
Temat: Re: policyjne morderstwo (schemat)
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
inkaso wrote:
> http://www.kurier.lublin.pl/images/topics/06-176/zgi
1.jpg
Ciekawe... Skoro uciekał, to niby dlaczego zawrócił a nie uciekał dalej?
Przecież taki radiowóz nie miałby szans dogonić takiego motocykla.
-
403. Data: 2006-07-29 14:42:58
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: inkaso <m...@a...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> inkaso wrote:
>
>>> Czyli ty widząc jadącego na ciebie TIRa zacząłbyś strzelać - licząc
>>> na zatrzymanie tego pojazdu swoim potężnym działem kaliber 9mm?
>>>
>>> Trzeba by dla ciebie stworzyć nową kategorię nagrody Darwina...
>>
>> ale zdaje sie ze omawiamy konkretny przypadek, gdzie podejrzany
>> strzelal w plecy _oddalajacego_ sie kierowcy. Wyjasnij jak to ma sie
>> do zagrozenia zycia podejrzanego mordercy?
>
> Teraz to już bredzisz totalnie...
http://www.kurier.lublin.pl/images/topics/06-176/zgi
1.jpg
Nie wygla mi to na bezposrednie zagrozenie wlasnego zycia napastnika w
mundurku
-
404. Data: 2006-07-29 14:57:11
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Marcin Wasilewski" <j...@a...pl>
Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@p...pregiesz.kom> napisał w
wiadomości news:eae8cc$pp3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
>> Pomijając motocyklistę, z powodu tego strzału ucierpiała postronna
>> osoba - kobieta jadąca rowerem w którą przyrżnął trafiony motocyklista.
>> Uważasz, że to jej wina była i odszkodowanie jej się nie należy?
>
> jej się należy, ale nie od policji tylko od rodziny tego martwego już
> przygłupa. szkoda mi jego dziewczyny
A to niby dlaczego? Bezspornie idzie wykazać zależność pomiędzy
strzałami policji, a tym, że
zraniony jak się okazało śmiertelnie motocyklista traci równowagę i powoduje
kolizję z innym uczestnikiem ruchu. Jak się do kogoś strzela w mieście to
trzeba wziąść i pod uwagę ten fakt, że są tam osoby postronne. Dodatkowo
sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci motocyklisty były strzały, a nie
upadek jako taki. Tak więc bez problemu da się udowodnić, że to strzały
policji spowodowały ciężki stan rowerzystki. Nie ma podstaw aby domniemać,
że gdyby nie rany od kul, to motocyklista również by spowodował ten wypadek.
-
405. Data: 2006-07-29 15:02:13
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: inkaso <m...@a...pl>
Marcin Wasilewski wrote:
>
> Użytkownik "Zygmunt M. Zarzecki" <z...@p...pregiesz.kom> napisał w
> wiadomości news:eae8cc$pp3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>>
>>> Pomijając motocyklistę, z powodu tego strzału ucierpiała postronna
>>> osoba - kobieta jadąca rowerem w którą przyrżnął trafiony
>>> motocyklista. Uważasz, że to jej wina była i odszkodowanie jej się
>>> nie należy?
>>
>> jej się należy, ale nie od policji tylko od rodziny tego martwego już
>> przygłupa. szkoda mi jego dziewczyny
>
> A to niby dlaczego? Bezspornie idzie wykazać zależność pomiędzy
> strzałami policji, a tym, że
> zraniony jak się okazało śmiertelnie motocyklista traci równowagę i
> powoduje kolizję z innym uczestnikiem ruchu.
nieeee.
tego nie da sie przewidziec.
Na testach magisterskich w Szczytnie, takich trudnych pytan to nie ma.
> Jak się do kogoś strzela w
> mieście to trzeba wziąść i pod uwagę ten fakt, że są tam osoby
> postronne. Dodatkowo sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci
> motocyklisty były strzały, a nie upadek jako taki. Tak więc bez problemu
> da się udowodnić, że to strzały policji spowodowały ciężki stan
> rowerzystki. Nie ma podstaw aby domniemać, że gdyby nie rany od kul, to
> motocyklista również by spowodował ten wypadek.
ale to jest zbyt logiczne dla debili w mundurkach i ich milosnikow.
-
406. Data: 2006-07-29 15:19:20
Temat: Re: policyjne morderstwo (schemat)
Od: inkaso <m...@a...pl>
Andrzej Lawa wrote:
> inkaso wrote:
>> http://www.kurier.lublin.pl/images/topics/06-176/zgi
1.jpg
>
> Ciekawe... Skoro uciekał, to niby dlaczego zawrócił a nie uciekał dalej?
>
> Przecież taki radiowóz nie miałby szans dogonić takiego motocykla.
tego nie wiemy i wiedziec nie bedziemy. Nie jest to przedmiotem dyskusji.
Przedmiotem dyskusji sa zdarzenia po tym momencie, a zwlaszcza
strzelanie w plecy, z serii maszynowej, wsrod ludzi i na dodatek ponad
milicyjnym pojazdem w ruchu pomiedzy morderca a ofiara.
Czy trzeba wiekszego dowodu debilizmu?
-
407. Data: 2006-07-29 15:35:07
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Hikikomori San <h...@g...pl> napisali:
>
> Hmmmm, abstrakcyjne jak abstrakcyjne, statystymi pokazuja to w
> cyfrach...
No to poprosze o te statystyki.
Bo moje pokazuja, ze motocyklisci sa najczesciej zabijani przez
samochodziarzy, a jesli juz powoduja wypadek, to cierpia w nich wlasnie
oni.
Zreszta znajduje to odzwierciedlenie w stawkach OC dla motocykli i
samochodow. Te ostatnie sa 10 razy wyzsze.
Czyli spece z TU oceniaja, ze przecietny samochodziarz powoduje z 10x
wiecej szkod, niz przecietny motocyklista.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .
-
408. Data: 2006-07-29 15:55:22
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
Michał Wilk napisał(a):
>> A takze stwierdzenie ze myslelismy ze to bandyta ktory napadl, czyli co by
>> bylo gdyby byli pewni ze to nie on?
>> nie strzelili by? CZyli nie bylo koniecznosci odparcia zamachu na zycie ,
>> zdrowie, czy wolnosc policjanta????
>
> No to chyba oczywiste ze nie bylo, skoro motocyklista juz uciekal? Dlatego
> nikt nie powoluje sie na pkt 1 tylko na pkt 6 ust. 1 art. 17, ktory mowi o
> dopuszczalnosci uzycia broni w poscigu m.in. za osoba podejrzana o rozboj.
>
> Na podstawie tego przepisu mozna stwierdzic, ze uzycie broni bylo
> dopuszczalne.
>
> Wspominasz ust. 3 ktory mowi tylko o SPOSOBIE uzycia tej broni (a sposob byl
> odpowiedni, jesli znasz lepszy sposob - wyrzadzajacy mniejsza szkode osobie
> podejrzanej - to ciagle czekam, az go nam ujawnisz)
w ogole nie uzywac tej broni, nastepna dobra blokada i ewentulanie jakis
snajper z boku ktory strzeli w opone gdy motocykl sie zatrzyma.
Dla chcacego nic trudnego.
P.
--
prawie jak rzetelna informacja
www.ZbigniewZiobro.pl
prawie robi wielką różnicę
www.ZbigniewZiobro.ORG (R) :-)
-
409. Data: 2006-07-29 16:13:22
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: inkaso <m...@a...pl>
Przemek R. wrote:
> Michał Wilk napisał(a):
>>> A takze stwierdzenie ze myslelismy ze to bandyta ktory napadl, czyli
>>> co by bylo gdyby byli pewni ze to nie on?
>>> nie strzelili by? CZyli nie bylo koniecznosci odparcia zamachu na
>>> zycie , zdrowie, czy wolnosc policjanta????
>>
>> No to chyba oczywiste ze nie bylo, skoro motocyklista juz uciekal?
>> Dlatego nikt nie powoluje sie na pkt 1 tylko na pkt 6 ust. 1 art. 17,
>> ktory mowi o dopuszczalnosci uzycia broni w poscigu m.in. za osoba
>> podejrzana o rozboj.
>>
>> Na podstawie tego przepisu mozna stwierdzic, ze uzycie broni bylo
>> dopuszczalne.
>>
>> Wspominasz ust. 3 ktory mowi tylko o SPOSOBIE uzycia tej broni (a
>> sposob byl odpowiedni, jesli znasz lepszy sposob - wyrzadzajacy
>> mniejsza szkode osobie podejrzanej - to ciagle czekam, az go nam
>> ujawnisz)
>
> w ogole nie uzywac tej broni, nastepna dobra blokada i ewentulanie jakis
> snajper z boku ktory strzeli w opone gdy motocykl sie zatrzyma.
> Dla chcacego nic trudnego.
chcacego co?
Przeciez mowimy o poscigu podejrzanego o rabunek 15 tysiecy zlotych. Nie
wiadomo nawet czy da sie odzyskac, ale zalozmy ze maprzy sobie. Czy to
jest cena zycia gdzie konstytucja przestaje dzialac?
Przy okazji: Super Express pisze ze:
"Jeśli on cię nie dogoni (mowa o psie), ja cię zastrzelę" głosi napis na
bramie domu [mordercy] Sebastiana O."
Wyglada na ciezkie niedbalstwo debila KWP nazwiskiem Janusz GUZIK. Skad
oni biara takie nazwiska?
Niezrownowazonego psychicznie tolerowac przez pare lat.
calosc art. z SE:
Czy policjant musiał go zabić?
W Chodlu (woj. lubelskie) wrze. W czwartek rano zginął tam Marcin Kopeć
( 21 l.), motocyklista postrzelony przez policyjny patrol, który
próbował ominąć. W miasteczku nie cichnie płacz, narasta za to złość.
Marcin w czwartek jechał motorem do swojej dziewczyny. Godzinę wcześniej
dwaj motocykliści obrabowali hurtownię w okolicy. Policjanci zrobili
obławę. Jedna z blokad stała na rogatkach Chodla. Marcin na widok
policjantów zaczął uciekać. Nie miał prawa jazdy. Egzamin miał zdawać dziś.
Rodzina wydała wyrok
Do Marcina strzelał policjant Sebastian O. (28 l.). Wysoki, dobrze
zbudowany, ogolony na jeża. Karateka, brązowy pas, lubił tym imponować.
Mieszka w Chodlu. - Powiatowy Halski, twardziel w mundurze, szpaner -
mówią o nim sąsiedzi. "Jeśli on cię nie dogoni (mowa o psie), ja cię
zastrzelę" głosi napis na bramie domu Sebastiana O.
Najbliżsi Marcina już wydali wyrok.
- Oni mi go zabili!!! - Asia Żyszkiewicz (20 l.), nafaszerowana środkami
uspokajającymi, powtarza to zdanie jak mantrę. Z Marcinem byli od trzech
lat, myśleli o weselu. To właśnie do niej swą nową yamahą jechał Marcin.
Skonał na jej oczach.
- Gdy się przewrócił, policjanci, którzy go gonili, stali nad nim z
bronią w ręku. Jak hieny. Nic nie zrobili, leżał kilka godzin na słońcu,
bez żadnego zakrycia - łka Asia.
Ojciec Marcina trafił do szpitala.
Ofiar mogło być więcej
Świadkowie twierdzą, że do miasta Marcin wjeżdżał już bez czucia,
nieprzytomny. Sekcja zwłok wykazała, że zginął od kuli, która przebiła
kręgosłup, rdzeń kręgowy i uszkodziła żołądek. Druga utkwiła w prawym udzie.
Mieszkańcy Chodla mówią, że choć policyjne strzały skierowane były w
motocyklistę, oberwały też okoliczne budynki. Mogli zginąć ludzie.
- Dziękuję Bogu za to, że moi chłopcy byli w tym czasie u babci - żegna
się pan Artur (36 l.). W jego dom przy ul. Mostowej kule trafiły nie
dalej niż pół metra od okien.
Policjant też cierpi
- Uciekał przed kontrolą, chciał przejechać policjanta. W USA czy na
zachodzie Europy nie robiliby z tego sprawy - jednemu z oficerów
lubelskiej policji puszczają nerwy.
- Jeżeli potwierdzi się, że motocyklista nie zatrzymał się na wezwanie
policjantów, a uciekając jechał wprost na policjanta i zmusił go do
uskoczenia przed kołami yamahy, funkcjonariusz miał prawo strzelać -
tłumaczy.
Sebastian O. jest w Lublinie pod opieką policyjnego psychologa.
Najbliższy sąsiad mówi, że Sebastian przeżywa dramat podobny jak rodzina
zabitego: - To miły, spokojny człowiek. Nie osądzajcie go tak szybko.
Dochodzenie w toku
Oficjalnie mundurowi przyznają jednak, że nie czują się komfortowo w tej
sytuacji. Podinspektor Zbigniew Matwiej, rzecznik prasowy komendanta
głównego policji, podkreśla, że cały czas trwa ustalanie, co faktycznie
zdarzyło się w Chodlu.
autor: Mariusz Mucha
-
410. Data: 2006-07-29 17:38:41
Temat: Re: policyjne morderstwo
Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>
> A był podejrzany o rozbój? Chodzi mi podejrzenie o podparte faktami,
> a nie mniemanie "on mógłby być bandytą bo jedzie na motorze".
Mowa byla o "napadzie na hurtownie" - ja to rozumiem jako rozboj
Pozdrawiam,
Michal