"Także we własnym domu musimy liczyć się z wejściem policjantów nawet bez
polecenia prokuratora. Aby zabezpieczyć dowody przestępstwa funkcjonariusz
może przeprowadzić przeszukanie okazując nakaz wydany przez kierownika
jednostki lub okazując legitymację."

link do pełnej wypowiedzi:
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AI
D=/20031124/TEMATYDNIA/3
11230046

Czy to prawda?
Jeśli tak to znaczy że policja jednak ma za duże uprawnienia jesli do
kowalskiego może wejśc nawet bez nakazu i se zorbić od z grymasu rewizje a
nóż coś znajdą.

do góry

batot rzecze:
> Czy to prawda?

Tak. Dyć żyjemy w państwie policyjnym. Widzę, że przejrzałeś na oczy i jesteś
zdumiony, hehehe...
Witaj w klubie.

pozdrawiam
Arek


--
http://www.losowania.net

do góry

od kiedy i kto im dał takie uprawneinia ?
Pewnie SLD znowu cos zmontowało, jejku jak ja ich nie cierpie i ich
korupcji.

do góry

Użytkownik "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bq4eei$a3o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> od kiedy i kto im dał takie uprawneinia ?

Od zawsze (Ustawa o Policji) A dał sejm. Podobnie jest zresztą na całym
cywilizowanym świecie że policjant w sprawach nie cierpiących zwłoki wchodzi
na tzw. szmatę a potem prokurator to zatwierdza.
Jakby policjanci w pościgu za złodziejem który ukradł Twoją pensję
(pozwalającą przeżyć miesiąc) zatrzymali się przed drzwiami jego meliny nie
próbując wejść do środka (no bo bez nakazu) dając mu czas na pozbycie się
łupu to byłbyś zdania że najpierw trzeba zdobyć u prokuratora nakaz (za dwa
dni;)) ?


> Pewnie SLD znowu cos zmontowało, jejku jak ja ich nie cierpie i ich
> korupcji.

Ale społeczeństwo zdecydowaną większością głosów w demokratycznych wyborach
dało im na cztery lata władzę.

Pozdr
Leszek
P.S A wypowiedziami o państwie policyjnym się nie przejmuj. Gdyby zomowcy w
stanie wojennym tak strasznie bili Cię w głowę jak arka to też byś takie
głupoty pisał.

do góry

Użytkownik "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bq4eei$a3o$1@atlantis.news.tpi.pl...
> od kiedy i kto im dał takie uprawneinia ?
> Pewnie SLD znowu cos zmontowało, jejku jak ja ich nie cierpie i ich
> korupcji.

hehehe wszystko teraz na SLD :)
wczesniej bylo na AWS :)
Takie uprawnienia wydaje mi sie ze policja juz miala od dluuuuuzszego czasu
...

A tak na marginesie ... w wypadku kazdej takiej kontroli nalezy dzwonic na
posterunek policji i zanim gosci wpuscimy pytac sie czy wogole
przeprowadzaja taka akcje ...
na naiwnosci ludzi zeruje masa sepow ... w lubuskim i katowicach chodzily
bandy zabierajace cale komputeru zostawiajac tylko jakas tam notke ze sprawa
odbedzie sie w takim a taki sadzie :) bez zadnych dodatkowych dzialan :D


Dodatkowo z tego co przeczytalem (ale jeszcze nie zweryfikowalem u zrodel
prawniczych:P jesli nie maja nakazu prokuratorskiego a tylko taki nakaz
przeszukania wypisany na polecenie przelozonego nie musisz ich wpuszczac ...
z policja nalezy rozmawiac przez drzwi do momentu pokazania nakazu i
zweryfikowania tego nakazu na posterunku telefonicznie .... mozna sie
powolac na informacje z sieci nt wlasnie zlodziei kompow przebranych za taka
kontrole jak oni :)

Dodatkowo to przychodza panowie ktorzy nie patrza na to ze masz nosniki
orginalne pod te mp3 ... co wg mnie jest juz bandytyzmem ...

do góry

> Od zawsze (Ustawa o Policji) A dał sejm. Podobnie jest zresztą na całym
> cywilizowanym świecie że policjant w sprawach nie cierpiących zwłoki
wchodzi
> na tzw. szmatę a potem prokurator to zatwierdza.

wierze na słowo chodź nie widze zapisu tej ustawy.

> Jakby policjanci w pościgu za złodziejem który ukradł Twoją pensję
> (pozwalającą przeżyć miesiąc) zatrzymali się przed drzwiami jego meliny
nie
> próbując wejść do środka (no bo bez nakazu) dając mu czas na pozbycie się
> łupu to byłbyś zdania że najpierw trzeba zdobyć u prokuratora nakaz (za
dwa
> dni;)) ?
>
To jest specyficzna sytuacja i wejście jest w pełni uzasadnione w poscigu za
przestępcą, ale mnie nie interesuje ot taki przypadek powiedzmy że:
Dwóch funkcjonariuszy Policji powiedzmy zakłada się że u Kowalskiego coś
znajdą więc idą go odwiedzić legitymuja się no i wedle tego musimy ich
wpuscić chociazby nie mieli nawet nakazu na legitymacje tak ?
Czyli w ten posób mogą sobie powiedzmy zorbić masowa rewizję na całym
osiedlu bez uzasadnienia, to po co sa nakazy skoro można bez nakazu ?

Chyba ze przeoczylismy fakty wejścia na posesje a dokonanie rewizji może
tutaj lezy różnica ?


Chociaz z tego co wiem z zycia:
Mojego wójka goniła policja wjechał na swoja posesje zamknął brame spuścił
psy i gówno mu mogli zorbić jak by weszli to by naruszyli jego własnośc
prywatną.
Nic mu nie mogli zorbić bo nie mili nakazu
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
I nie było z tego jakichkolwiek konsekwencji, bo gonili sobie go od
widzimisie nic na niego nie mieli. Po prostu sobie zabawe zrobili. Chyba
kazdy wie że władza często uderza do głowy.

do góry

To podsumowujac jesli siedze sobei w domu, do drzwi przychodza
policjanci i chcal mi zrobic w odmu rewizje to mam prosic o pokazanie
nakzu, czy mam obowiazek ich wpuscic? Z prawnego punkt widzenia?

Pozdrawiam
adolf

do góry

Użytkownik "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl> napisał w wiadomości
news:bq4ddh$f2v$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Także we własnym domu musimy liczyć się z wejściem policjantów nawet bez
> polecenia prokuratora. Aby zabezpieczyć dowody przestępstwa funkcjonariusz
> może przeprowadzić przeszukanie okazując nakaz wydany przez kierownika
> jednostki lub okazując legitymację."

To jest właśnie pozostałość poprzedniego systemu, gdzie policji wszystko
było wolno. W normalnych krajach policjant może wejść do czyjegoś mieszkania
bez nakazu tylko w przypadku, gdy wcześniej wpadł tam jakiś bandzior którego
właśnie gonią.

Drugim skandalem jest dla mnie fakt, że policja może nam wejść do domu z
jakimś bolkiem pilnującym interesów Microsoftu i innych firm. Ciekawe, czy
jeśli we własnym domu zwróce się do takiego kolesia obraźliwie, to czy będę
odpowiadał za obrazę funkcjonariusza na służbie? ;-)

Pzdr

A.

do góry

Ali Gator wrote:

> Użytkownik "batot" <v...@p...NO.onet.SPAM.pl> napisał w wiadomości
> news:bq4ddh$f2v$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Drugim skandalem jest dla mnie fakt, że policja może nam wejść do domu z
> jakimś bolkiem pilnującym interesów Microsoftu i innych firm. Ciekawe, czy
> jeśli we własnym domu zwróce się do takiego kolesia obraźliwie, to czy będę
> odpowiadał za obrazę funkcjonariusza na służbie? ;-)
>
> Pzdr
>
> A.
>
>
Ciekawe czy ta cala "afera" to prawda. Swoja droga to mam wrazenie, ze
najwieksza polaczka w posznowaniu prawa w Polsce nie jest akurat windows
u Zdziska w domu, ale pewnie sie myle.

Gdzis w kazdym razie wyczytalem taka rade zeby nie otwierac drzwi. Ponoc
stroze prawa nie sa tak chetnie do ich wywazania przy takich kontrolach.

Ale nadal licze, ze ktos z jakas wiedza prawnicza poda numer paragrafow
czy czego tam trzeba na ktore mozna sie powlac przy takim "nalocie" i
powiedziec niebieskim mundurkom z Microsftowym BSE oh BSA sorry, co by
sie odwalili :)

Pozdrawiam

do góry

Użytkownik "Adam Olejniczak" <a...@u...com.pl> napisał w wiadomości
news:bq4l4h$eqa$1@news.polbox.pl...

220 § 3: "W wypadkach nie cierpiących zwłoki, jeżeli postanowienie sądu lub
prokuratora nie mogło zostać wydane, organ dokonujący przeszukania okazuje
nakaz kierownika swojej jednostki lub legitymację służbową [...]"

Ja bym pogadał przez drzwi i nie wpuścił bez nakazu. Jeśli sprawa jest
faktycznie "nie cierpiąca zwłoki" - proszę bardzo - niech przestrzelą zamek
i wyważą drzwi. Wątpię żeby prokurator uznał potem takie tłumaczenie
policji, w końcu nie gonią uzbrojonego bandziora, mogli zawczasu wystąpić o
nakaz rewizji wg normalnego toku postępowania.

Pzdr

A.

do góry