Shreku
https://lodzka.policja.gov.pl/ld/informacje/88955,Zg
ubila-samochod-zglosila-jego-kradziez-policjanci-zna
lezli-zgube.html

"Rankiem 25 września 2023 roku do bełchatowskiej komendy zgłosiła się
bełchatowianka, która złożyła zawiadomienie dotyczące kradzieży z
włamaniem jej samochodu marki Toyota Yaris. Kobieta podała, że pojazd
został skradziony z parkingu usytuowanego przy bloku, w którym mieszka
razem z dokumentami od pojazdu, które znajdowały się w aucie.

W tej sprawie funkcjonariusze wdrożyli szereg policyjnych czynności
zmierzających do odnalezienia pojazdu. W poszukiwaniu śladów i
informacji rozpytywali okolicznych mieszkańców, sprawdzali różne
tropy.
Kryminalni przeszukując teren miasta jeszcze tego samego dnia
odnaleźli toyotę. Stała zaparkowana na parkingu, przy jednym z
miejscowych kościołów. Auto było pozamykane i nie nosiło żadnych
śladów włamania. O tym fakcie policjanci poinformowali zgłaszającą,
która przyjechała w miejsce gdzie znajdowało się jej auto. (*)
Bełchatowianka sama stwierdziła, że auto nie zostało w żaden sposób
uszkodzone, a z jego wnętrza nie zostały skradzione żadne przedmioty.
W aucie znajdował się również dowód rejestracyjny. W trakcie rozmowy z
policjantami właścicielka toyoty oświadczyła, że przypomniało jej się,
że auto sama zaparkowała w tym miejscu w niedzielę 24 września.
Poinformowała, że po wyjściu z kościoła do domu wróciła pieszo
korzystając z ładnej pogody, zapominając, że przyjechała samochodem.
Całą sytuację tłumaczyła roztargnieniem wynikającym z przemęczenia. "

Nudzą sie w tym Bełchatowie. Ani schodów, ani Żoliborza ...

(*) a czym przyjechała ?

J.

do góry

W dniu 03.10.2023 o 13:02, J.F pisze:
> tłumaczyła roztargnieniem

Też zostawiłem auto pod paczkomatem. Ale sobie sam przypomniałem, nie od
razu. Policji jeszcze nie zdążyłem zaangażować.

Robert

do góry

Dnia Tue, 3 Oct 2023 14:30:17 +0200, Robert Wańkowski napisał(a):

> W dniu 03.10.2023 o 13:02, J.F pisze:
>> tłumaczyła roztargnieniem
>
> Też zostawiłem auto pod paczkomatem. Ale sobie sam przypomniałem, nie od
> razu. Policji jeszcze nie zdążyłem zaangażować.
>

Swego czasu podobna sytuacja była w którejś z parafii diecezji tarnowskiej.
Starszy już proboszcz był posiadaczem PF 125p. Rzadko nim jeździł, bo nie
miał takiej potrzeby.
Ale razu pewnego pojechał nim do Tarnowa na jakieś sympozjum czy inną
konferencję. A późneij z rozpędu, jak zwykle, poszedł na PKS aby pojechać
do domu.
Następnego dnia patrzy i nie widzi swojego fiata. Zgłasza więc na milicję,
że auto zniknęło.
Po pewnym czasie (może ze 2, może 3 dni) milicja przyprowadziła mu autko na
podwórko.
Z sytuacji śmiał się zarówno proboszcz "sklerotyk" jak i milicjanci.


--
Pozdrawiam.

Adam

do góry

W dniu 03.10.2023 o 14:30, Robert Wańkowski pisze:

>> tłumaczyła roztargnieniem
> Też zostawiłem auto pod paczkomatem. Ale sobie sam przypomniałem, nie od
> razu. Policji jeszcze nie zdążyłem zaangażować.

To akurat wyciekło do prasy, ale zdarza się nie jakoś sporadycznie.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2023 o 20:25, Robert Tomasik pisze:

> To akurat wyciekło do prasy, ale zdarza się nie jakoś sporadycznie.

A jak znajdujecie jak nie ma adresu gdzie szukać? :P

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 03.10.2023 o 22:42, Shrek pisze:

>> To akurat wyciekło do prasy, ale zdarza się nie jakoś sporadycznie.
> A jak znajdujecie jak nie ma adresu gdzie szukać? :P
>
Szklana kula, fusy z porannej kawy, a ja preferuję wahadełko.
--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 03.10.2023 o 23:24, Robert Tomasik pisze:

>>> To akurat wyciekło do prasy, ale zdarza się nie jakoś sporadycznie.
>> A jak znajdujecie jak nie ma adresu gdzie szukać? :P
>>
> Szklana kula, fusy z porannej kawy, a ja preferuję wahadełko.

Rozumiem - wszystko przez to że zgłosiłem wieczorem i fusów z porannej
kawy zabrakło.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Wed, 4 Oct 2023 06:33:07 +0200, Shrek wrote:
> W dniu 03.10.2023 o 23:24, Robert Tomasik pisze:
>>>> To akurat wyciekło do prasy, ale zdarza się nie jakoś sporadycznie.
>>> A jak znajdujecie jak nie ma adresu gdzie szukać? :P
>>>
>> Szklana kula, fusy z porannej kawy, a ja preferuję wahadełko.
>
> Rozumiem - wszystko przez to że zgłosiłem wieczorem i fusów z porannej
> kawy zabrakło.

Na drugi dzien od rana szukali wlaciciela busa ... i znaleźli.

J.

do góry

W dniu 04.10.2023 o 15:07, J.F pisze:

> Na drugi dzien od rana szukali wlaciciela busa ... i znaleźli.

Raczej ciężko powiedzieć, że znaleźli, bo go znaleźli dopiero jak
przyjechali do moto (i to w sumie też nie jego a jego chatę, jego w niej
nie było tylko syn).

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry