-
11. Data: 2004-08-24 22:39:38
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "kaowuael" <k...@o...pl>
> Wyobraź sobie sytuację, że jedziesz niezłą furą, a tutaj macha Ci
> lizakiem w nocy na leśnej drodze dwóch kolesi stojących obok cywilnego
> samochodu. Co zrobisz?
zwalniam krzycze ze jade na komisariat , niech jadą z mną i przyśpieszam...
-
12. Data: 2004-08-25 08:57:34
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> > paru uzbrojonych policjantow po cywilnemu i natychmiast go
obezwladnialo.
> > Czy w wypadku jesli zatrzymywana osoba bedzie sie bronic i uszkodzi
> > policjanta to bedzie za to odpowiadac ? Przeciez nie jest w stanie
> > zorientowac sie czy to jest napad, czy jest faktycznie zatrzymywany
przez
> > policje. Czy jest to uzasadnione obrona konieczna ? Kazdy moze podczas
> > napadu krzyknac "Stoj! Policja" lub cos w tym stylu
>
> No, tak było w Poznaniu. Co do zasady policjanci mają wówczas obowiązek
> krzyczeć POLICJA! Ale i stąd był właśnie postulat, że co do zasady w takim
> zatrzymaniu powinien brać oznakowany radiowóz, a przynajmniej umundurowani
> policjanci.
>
z poznaniu nie wolali "policja", jest na to swiadek :) a na pewno nie tak by
uslyszal czlowiek siedzacy w samochodzie.
P.
-
13. Data: 2004-08-25 08:59:52
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> zwalniam krzycze ze jade na komisariat , niech jadą z mną i
przyśpieszam...
>
>
>
dokladnie, i nawet jak samochod oznakowany, tak samo.
Najlepeiej sobie zamontowac (bo skoro ktos ma samochod za kilka set tysiecsy
to go stac)
"megafon" taki jak policja posiada w samochodach.
P.
-
14. Data: 2004-08-25 19:22:08
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cghkab$ee8$1@inews.gazeta.pl...
> z poznaniu nie wolali "policja", jest na to swiadek :) a na pewno nie tak
by
> uslyszal czlowiek siedzacy w samochodzie.
Nie było mnie tam, więc nie wiem co wołali. Nigdzie nie napisałem również,
że wołali.
-
15. Data: 2004-08-25 19:26:37
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cghkvj$h8v$1@inews.gazeta.pl...
> dokladnie, i nawet jak samochod oznakowany, tak samo.
> Najlepeiej sobie zamontowac (bo skoro ktos ma samochod za kilka set
tysiecsy
> to go stac)
> "megafon" taki jak policja posiada w samochodach.
Cały problem w tym, że po pierwsze za zatrzymującym policjantem może być
dziura, mina, bomba rów, leżący człowiek i temu podobne rzeczy, w które
możesz się niechcący władować pędząc na ten Komisariat. po drugie może być
kolczatka, i też daleko nie dojedziesz. Po trzecie, o ile zaistnieją inne
subiektywne przesłanki może się to zakończyć podziurawieniem samochodu. Tak
więc ja bym był ostrożny z tego typu praktykami.
Fałszywych policjantów na drogach aż tak często nie ma. Wiele z tych napadów
na TIR-y okazało się sfingowanymi. Oczywiście jakiś samotny facet za miastem
machający czerwoną latarką, to podejrzane. Ale nawet wówczas raczej
zatrzymał bym się dużo przed nim. Cofając nie pozwolił mu się zbliżyć i
dzwonił na "997". Ale nie uciekał, bo może dojść do nieszczęścia przez
głupotę - niekoniecznie kierującego w tym wypadku, ale to mała pociecha.
-
16. Data: 2004-08-26 08:21:02
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Cały problem w tym, że po pierwsze za zatrzymującym policjantem może być
> dziura, mina, bomba rów, leżący człowiek i temu podobne rzeczy,
czlowieka omijam, to jest typowe zagranie zlodziei samochodow.
Kladzie sie ktos na ulicy, drugi zatrzymuje a za chwile lezysz w lesie z
kulka w glowie
w które
> możesz się niechcący władować pędząc na ten Komisariat.
nie pedzil bym normalna predkoscia.
> po drugie może być
> kolczatka, i też daleko nie dojedziesz.
no to zanim by byla kolczatka to juz by mnie zatrzymywaluy normalne
radiowozy :)
A na pewno przy tej kolczatce by staly :)
Po trzecie, o ile zaistnieją inne
> subiektywne przesłanki może się to zakończyć podziurawieniem samochodu.
Tak
> więc ja bym był ostrożny z tego typu praktykami.
tzn jakie przeslanki, ze jade bmw za 300 tys.? to stad wiadomo ze jakis
morderca zlodziej itp?
Mowimy o zwyklej kontroli.
Przez np megafon mowie,
"jade do najblizesz jednostki policji prosze jechac za mna" ?
badz prze okno krzycze jezeli nie mam sprzetu.
(Po za tym jezeli juz bym mial taki samochod zainstalowal bym jakis mikrofon
i kamere, (niewidoczne)
by pozniej nie bylo tak jak w poznaniu. )
>
> Fałszywych policjantów na drogach aż tak często nie ma.
zgadza sie, ale powiedz czy bys zaryzykowal, gdybys jechal samochodem za 300
tys. bylbys w srodku lasu (zalozenie ze droga tam jest)
a tu 2 typow Cie lizakiem zatrzymuje. Ja nie.
>Wiele z tych napadów
> na TIR-y okazało się sfingowanymi. Oczywiście jakiś samotny facet za
miastem
> machający czerwoną latarką, to podejrzane. Ale nawet wówczas raczej
> zatrzymał bym się dużo przed nim. Cofając nie pozwolił mu się zbliżyć i
> dzwonił na "997".
bateria siadla :) i co? a on krzyczy prosze opuscic telefon i wysiasc z
samochodu.
>Ale nie uciekał, bo może dojść do nieszczęścia przez
> głupotę - niekoniecznie kierującego w tym wypadku, ale to mała pociecha.
>
moze dojsc to prawda, dlatego ja bym w takim przypadku zainwestowal w sprzet
naglasniajacy.
P.
-
17. Data: 2004-08-26 08:22:21
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
>
> Nie było mnie tam, więc nie wiem co wołali. Nigdzie nie napisałem również,
> że wołali.
>
zgadza sie, ale napisales ze powinni krzyczec.
P.
-
18. Data: 2004-08-26 15:54:00
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cgk6hs$p6$1@inews.gazeta.pl...
> czlowieka omijam, to jest typowe zagranie zlodziei samochodow.
> Kladzie sie ktos na ulicy, drugi zatrzymuje a za chwile lezysz w lesie z
> kulka w glowie
>
I tak się może zdarzyć. Czy z tego powodu rozjedziesz z zimną kwią leżącego
na leśnej drodze człowieka? Bo ja bym nie przejechał, a rachej próbował się
ewentualnie cofnąć.
>
> w które
> > możesz się niechcący władować pędząc na ten Komisariat.
>
> nie pedzil bym normalna predkoscia.
>
> > po drugie może być
> > kolczatka, i też daleko nie dojedziesz.
>
>
> no to zanim by byla kolczatka to juz by mnie zatrzymywaluy normalne
> radiowozy :)
> A na pewno przy tej kolczatce by staly :)
A tak. No i 100 m wcześniej umundurowany policjant.
> tzn jakie przeslanki, ze jade bmw za 300 tys.? to stad wiadomo ze jakis
> morderca zlodziej itp?
> Mowimy o zwyklej kontroli.
Cały problem w tym, że nigdy nie wiesz, czy to normalna kontrola. A może
chwilę wcześniej w okolicy był napad na bank, zabito obsługę, a świadkowie
powiedzieli, ze sprawcy uciekli BMW za 300 tys. złotych. Wówczas jazda w
patrol i krzyczenie czegoś przez okno może z punktu widzenia Policji
odmiennie wyglądać.
>
> Przez np megafon mowie,
> "jade do najblizesz jednostki policji prosze jechac za mna" ?
> badz prze okno krzycze jezeli nie mam sprzetu.
To jest takie prawo zwyczajowe. Może nie zostać uszanowane przez
policjantów.
>
> (Po za tym jezeli juz bym mial taki samochod zainstalowal bym jakis
mikrofon
> i kamere, (niewidoczne)
> by pozniej nie bylo tak jak w poznaniu. )
Poznań, to była głupota planujących akcję. Te wszystkie moje opinie odnoszą
się cały czas do tego, że jednak co najmniej umundurowany policjant powinien
w czymś takim brać udział.
> zgadza sie, ale powiedz czy bys zaryzykowal, gdybys jechal samochodem za
300
> tys. bylbys w srodku lasu (zalozenie ze droga tam jest)
> a tu 2 typow Cie lizakiem zatrzymuje. Ja nie.
Ja też nie, ale nie przebijał bym się w ich kierunku, tylko zatrzymał w
słusznej odległości i ewentualnie cofając próbował niedopuścić do podejścia
równocześnie kręcąc "997". Wówczas nikt Ci nie zarzuci próby ucieczki.
>
> bateria siadla :) i co? a on krzyczy prosze opuscic telefon i wysiasc z
> samochodu.
>
Jak jest po cywilu to mu odkrzykuje, by wezwał oznakowany radiowóz i w razie
potrzeby trzymam dystans wstecznym. 25-30 wystarczy. Z tej odległości zabić
Cię nie zabije, bo możesz się pod maskę schronić. Gdyby wyciągał broń, to
już gaz do dechy i po nim, bo nie ma podstaw do użycia broni.
-
19. Data: 2004-08-26 15:55:18
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Przemek R."
<p...@t...gazeta.
pl> napisał w wiadomości
news:cgk6k9$14h$1@inews.gazeta.pl...
> zgadza sie, ale napisales ze powinni krzyczec.
Bo powinni. Nie wiem, o co Ci chodzi.
-
20. Data: 2004-08-26 19:56:31
Temat: Re: policja po cywilnemu
Od: "Bogen" <Bogen07@tnij_to_poczta.fm>
Użytkownik "Anonymous" <N...@n...com> napisał w wiadomości
news:2p0eioFfeflrU1@uni-berlin.de...
> Nieraz zdarza sie ze podczas zatrzymywania przestepcow policjanci ubrani sa
> po cywilnemu lub/i poruszaja sie zwyklymi samochodami zamiast radiowozow.
> Do takich sytuacji (gdy policjant nie ma na sobie munduru ani nie jedzie
> radiowozem - czyli jest nierozpoznawalny) mam pare pytan:
>
> 1. Co mozna zrobic w wypadku zatrzymania przez takiego policjanta oprocz
> checi obejrzenia legitymacji aby zweryfikowac jego prawdziwosc ? (np. gdy
> kwestionujemy prawdziwosc legitymacji).
Nic. Masz wykonywac polecenuia.
Kazdy policjant bedzie krzyczal " policja" a TY masz sie podporzadkowac wydazwanem
przez niego polecenia.
> 2. Nieraz widzialem w tv gdzie jak zatrzymywali przestepce wyskakiwalo z aut
> paru uzbrojonych policjantow po cywilnemu i natychmiast go obezwladnialo.
> Czy w wypadku jesli zatrzymywana osoba bedzie sie bronic i uszkodzi
> policjanta to bedzie za to odpowiadac ? Przeciez nie jest w stanie
> zorientowac sie czy to jest napad, czy jest faktycznie zatrzymywany przez
> policje. Czy jest to uzasadnione obrona konieczna ? Kazdy moze podczas
> napadu krzyknac "Stoj! Policja" lub cos w tym stylu
Jak rowniez nie jest problem zalozenia czarnych spodni i niebieskiej koszuli.
Mundur mozna bez problemow kupic w sklepie....i co tez bedziesz kombinowal??
Naucz sie jak slyszysz okrzyk policja widzisz odznake lub legitymacje oraz wycelowana
bron to rece do gory i gleba....
pozdr
bogen