W dniu 18.08.2024 o 23:10, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 18.08.2024 o 22:57, Shrek pisze:
>>> Gdyż albowiem już to opisałem - w mojej ocenie wystarczająco. Jak
>>> będziesz chciał, to sobie znajdziesz w tym wątku. Jak nie, to nie ma
>>> sensu, bym klikał kolejny raz to samo.
>>
>> Ależ nie. Ty do tej pory twierdziłeś że wcale nie twierdziłeś że GPS
>> na bagnach działa słabo, tylko po prostu zapytałeś czy korzystałem:P
>> No dobra - mamy cię - twierdzisz, że GPS na bagnach działa słabo. No
>> to napisz w kilku krótkich słowach podsumowanie daczego twoim zdaniem
>> GPS miałby działać słabiej na bagnach niż na przyklad w analogicznym
>> lesie.
>
> Bo nie ma tam przeważnie WiFi, BTS są daleko, a przyciąganie do dróg
> działa ułomnie, bo nie ma dróg.
>

:-)

GPS

do góry

W dniu 18.08.2024 o 23:30, io pisze:
>>
>> Bo nie ma tam przeważnie WiFi, BTS są daleko, a przyciąganie do dróg
>> działa ułomnie, bo nie ma dróg.
> ?
> GPS

GPS akurat jest :-) Na bagnie przeważnie ma dostęp do nieba.

--
(~) Robert Tomasik

do góry

W dniu 18.08.2024 o 23:10, Robert Tomasik pisze:

>> Ależ nie. Ty do tej pory twierdziłeś że wcale nie twierdziłeś że GPS
>> na bagnach działa słabo, tylko po prostu zapytałeś czy korzystałem:P
>> No dobra - mamy cię - twierdzisz, że GPS na bagnach działa słabo. No
>> to napisz w kilku krótkich słowach podsumowanie daczego twoim zdaniem
>> GPS miałby działać słabiej na bagnach niż na przyklad w analogicznym
>> lesie.
>
> Bo nie ma tam przeważnie WiFi, BTS są daleko,

Ale co to ma wspólnego z GPS?

> a przyciąganie do dróg
> działa ułomnie, bo nie ma dróg.

Do dróg to może (a i to nie jestem pewny) w trybie nawigacji
samochodowej. Na pewno jak słusznie zauważyłeś nie tam gdzie się zgubiła
i nie ma dróg. I bardzo dobrze, bo na drodze to by wiedziała że jest na
drodze a nie bagnach.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 18.08.2024 o 23:44, Robert Tomasik pisze:

>>> Bo nie ma tam przeważnie WiFi, BTS są daleko, a przyciąganie do dróg
>>> działa ułomnie, bo nie ma dróg.
>> ?
>> GPS
>
> GPS akurat jest :-) Na bagnie przeważnie ma dostęp do nieba.

No brawo - w końcu. To dlaczego na bagnach GPS miałby działać słabo
(poza tym że popierdolił ci się z GSM i lokalizacją po BTSach ale
przecież tego nie przyznasz)?


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Sun, 18 Aug 2024 16:58:36 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 18.08.2024 o 16:42, Shrek pisze:
>>> Aleś Ty oporny na wiedzę. Zapytałem Cię jedynie, czy zastanawiałeś się
>>> kiedykolwiek, czemu przy geokeszingu poza koordynatami jest jeszcze
>>> opis, że to przykładowo drzewo, albo ławka albo coś innego.
>> Nie zawsze, ale dalej nawet jak jest, to równie dobrze a nawet lepiej
>> jest "kobieta chcąca na siebie zwrócic uwagę bo wołająca pomocy". Napewo
>> łatwiejsza do znalezienia niż "w drzewie"
>>
> Czy ja twierdzę, że trudniej znaleźć geoskrytkę? Ale na pustkowiu,
> gdzie telefon określa swoją pozycje tylko w oparciu o satelity, jak się
> zsumują błędy7, to możesz naprawdę dale od właściwej pozycji trafić.
> Chciałbym, byś to pojął po prostu.

Ale ile dalej? 3m, 5, 10, 20, 50, 100m, 500m ?

Na pustkowiu to GPS działa raczej dobrze, gorzej w lesie :-)

Typowo nie spodziewałbym sie błedu większego niż 20m.
Raczej nie przeszkadza znależć kobiety, chyba ze np nieprzytoma czy
martwa leży w gęstych i wysokich krzakach.

>>  Ja już wiele razy czegoś tam po koordynatach
>>> szukałem i wiem, że czasem to nie doprowadza "na punkt".
>>
>> Kup sobie normalny smartfon i nie zawracaj ludziom dupy swoimi problemami:P
>>
> Normalny smartfon ma większy błąd, tylko Ty tego nei dostrzegasz,
> zwłaszcza, jak on się pozycjonuje w oparciu o satelity, BTS-y i WiFi.
> Odbiornik jest dokładniejszy, tylko "nie wybacza" głupoty użytkownika.

Smiem twierdzic, ze odbiornik GPS ma jednak dość dobry.

J.

do góry

W dniu 07.08.2024 o 00:22, Shrek pisze:
> W dniu 07.08.2024 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
>
>>>> Może złapała WiFi.
>>> Na bagnach... Ok - więc co stało na przeszkodzie, żeby tym samym wifi
>>> przesłała lokalizację?
>>
>> WiFi możesz udostępnić ze swojego telefonu. Udostępniający mógł być w
>> innej sieci i mieć tam zasięg, a ona nie. Powiedz, jaki sens ma
>> tworzenie takich teorii?
>
> To ty twierdzisz, że ma znaczene akurat na bagnach. Ja twierdzę, że to
> bez znaczenia - miała łączność danych, to wystarczy - a miała.

Chciałem spuścić zasłonę milczenia na dywagacje o złapaniu wifi na
bagnach, że na bagnach ktoś jej udostępnił wifi ze swojego telefonu...
jakiś myśliwy, który akurat przechodził i wpadł na pomysł udostępnienia
wifi - bez hasła - w swoim telefonie? I zasięgu takiego udostępnienia...
kilkadziesiąt metrów? W zasięgu wzroku/głosu takiego myśliwego?
Może leśniczówka? Ze 200-300 metrów z dobrym routerem? Leśniczówki dają
dostęp do wifi bez hasła?
Chciałem, ale przypomniałem sobie, że mamy do czynienia ze specjalistą
od cyberbezpieczeństwa i jestem bardzo ciekawy, jaki proces myślowy u
niego przebiegł, że rzucił takim pomysłem?

Z drugiej strony, parę dni temu zatrzymałem się po drodze na kilka dni
we Francji na wysokości mniej więcej Perpignan (żeby sprawdzić, czy tam
też nie znają języków obcych jak w interiorze ;P) i o ile w
miejscowościach przy samym brzegu nie było problemu z transmisją danych
w telefonie, o tyle, że wystarczyło odjechać dosłownie ze dwa-trzy
kilometry w głąb lądu (od dowolnej tamtejszej nadmorskiej turystycznej
miejscowości) i transmisja danych całkowicie znikała pomimo możliwych
połączeń głosowych. Nie, że raz transmisja była, a za chwilę nie, jakieś
przerwy czy coś. Nie było i już.
Trochę mnie to zdziwiło, bo jednak kraj cywilizowany, mają elektrownie
atomowe i nie było to kompletne zadupie między górami, czy na środku
pustyni. Ale wpadłem na pewien pomysł. Jakiś czas temu czytałem, że
Polska w cyfryzacji, płatnościami kartami w sklepach itd. trochę
wyprzedza "stary" zachód (i to jest fakt, jest tam sporo knajp, czy
małych sklepików w tych mniejszych miejscowościach, które nadal nie chcą
przyjmować płatności kartami), więc coś mnie tknęło żeby zajrzeć w
ustawienia telefonu - do teraz się zastanawiam, jak wpadłem na to, żeby
połączyć te kropki :) Zwykle olewam - nie ma internetu, to nie ma :)

Ustawienia->Połączenia->Sieci komórkowe->Tryb pracy sieci
i domyślnie mam: "5G/LTE/3G/2G (automatyczne połączenie)"
Eksperymentalnie zmieniłem na: "Tylko 3G"
Jak ręką odjął. Żadnych problemów z transmisją danych.
Nie jest tak, że mam gówniany telefon, który nie radzi sobie z
automatycznym wyborem trybu sieci, bo nie tylko w moim to zadziałało.

Ja wiem, że to trochę bez związku, bo zaginiona z wątku transmisję
miała, ale może się komuś przyda, gdy pojedzie do Francji popatrzeć
sobie z plaży na Pireneje :)
Albo komuś pomoże w polskim lesie, jeśli lubi zbierać grzyby i narzeka
na internet :)

Pozdrawiam
Piotr

do góry

W dniu 07.08.2024 o 17:21, J.F pisze:
> On Tue, 6 Aug 2024 22:11:24 +0200, Robert Tomasik wrote:

>
>> Co więcej, jak wysłała fotkę, a
>> nie kombinowała, to nikt nie musiał aż tak znać terenu. Wystarczy, ze z
>> rekordu EXIF odczytali.
>
> Zgadza sie - i być może tak właśnie zrobili.
>
>> Tylko trzeba umieć tak odpowiednio zdjęcie
>> wysłać. WhatsApp, czy Messenger się nie nada.
>
> WhatsApp czysci pozycję z Exifa?

Komunikatory, fejsy, insta itd. podczas wysyłania do nich fotek czyszczą
dane exif ze względów bezpieczeństwa.
Np. na samsungu aplikacja "Galeria" sama czyści exif jeżeli udostępniasz
komuś zdjęcie nawet bez pośrednictwa portali, czy komunikatorów.
W telefonie w galerii możesz zobaczyć exif, ale exif się zachowa tylko
wtedy, gdy fotkę ściągniesz do kompa kablem.

Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr

do góry

On Sun, 18 Aug 2024 20:34:07 +0200, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 18.08.2024 o 19:48, Shrek pisze:
>>>>> Normalny smartfon ma większy błąd, tylko Ty tego nei
>>>>> dostrzegasz,
>>>> Bo działa i nie mam z tym żadnego problemu.
>>> ale właściciel mieszkania, do którego szedłeś musiał po Ciebie
>>> przyjść.
>> Bo tak było prościej. Jakbym wyszedł z samochodu to też bym doszedł.
>
> Ale uznałeś za stosowne publicznie skrytykować, że policjanci za
> prostsze uznali obejrzenie zdjęcia, zamiast sobie wysłać pinezkę. I o to

To ja uznałem.

> mi chodzi głownie, a nie o to, co tam w tym konkretnym momencie
> spowodowało, że ktoś to zrobił tak, a nie inaczej.

No cóż, nie wiemy dlaczego tak.
Ale jeśli nie wiedzieli, że można uzystać dokładną pozycję GPS od
kobiety ... to krytykuję :-)

>>> To, ze Ty nie dostrzegasz problemów, to nie znaczy, ze ich nie ma.
>>> Po prostu ich nie dostrzegasz. Często z tego powodu, że piszesz
>>> o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia.
>> Jeszcze raz - w geokeszingu na każdej skrytce możesz sobie
>> pooglądać komu się udało a komu nie. Jak się nie udaje to zwykle
>> znaczy że skrzynki po prostu już nie ma.
>>
> I dlatego - jak twierdzisz - umieszcza się opis umieszczenia skrytki. To
> dla tych, co pójdą tam, a ktoś zajumał skrytkę. Żeby wiedzieli, gdzie
> jej nie ma. Kurcze, czemu ja sam na to nie wpadłem. To zupełnie
> nowatorska koncepcja.

Skrytka to skrytka - powinna być skryta, a nie rzucać się w oczy z 50m
:-)

Macie przykłąd takiej strony ze skrytkami? Może poszukam czegoś w
okolicy, i zdam relację jak poszło...

>>> Po prostu przyjmij do wiadomości, że czasem pinezka nie jest najlepszym
rozwiązaniem i
>>> są lepsze.
>> Nie mówię że nie. Piszę że pinezki działają. Na bagnach też o ile
>> jest je czym wysłać.
>
> Czy ktoś twierdzi, że nie działają? Pinezka, to po prostu współrzędne,
> na których sam telefon uważa, że się znajduje. Żeby nie wiem, jak bardzo
> była to błędna pozycja, to dokąd masz dostęp do sieci oczywiście da się
> ją wysłać. Te cyferki odczyta telefon ratownika i żeby nie wiem, jaki on
> sam miał błąd, to doprowadzi w miejsce, w którym uważa, ze jest ta
> pozycja. I w takim sensie oczywiście to zadziała.
>
> Z tym, ze umknął Ci możliwy błąd. Błąd, który na pustkowiu może być
> duży. Jak wynika z mojego doświadczenia tak duży, że dyskryminujący tę
> metodę z poszukiwania osoby na bagnach.

Ale ile metrów masz na myśli?

P.S. cos trafiłem. współrzedne powiedzmy 51.099901N, 16.996245E.
Wybrane palcem na telefonie. Pinezka wysyła link
https://maps.app.goo.gl/97xtjMeidSB37qhk9

Co sie rozwija na
https://www.google.com/maps/place/Miedziana+16,+53-4
39+Wroc%C5%82aw/@51.1002961,16.9982395,602m/data=!3m
2!1e3!4b1!4m5!3m4!1s0x470fc21c039cf791:0xae0f07b780a
b2841!8m2!3d51.1002961!4d16.9982395?entry=ttu

Juz widac róznicę pozycji, i przyciągniecie do adresu

No ale w lesie adresów nie ma, to nie przyciągnie :-)

Oby nie :-)

do góry

W dniu 20.08.2024 o 22:44, J.F pisze:

> Macie przykłąd takiej strony ze skrytkami? Może poszukam czegoś w
> okolicy, i zdam relację jak poszło...

Geocaching wymaga chyba rejestracji.


--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

On Tue, 20 Aug 2024 22:15:41 +0200, Kviat wrote:
> W dniu 07.08.2024 o 00:22, Shrek pisze:
>> W dniu 07.08.2024 o 00:12, Robert Tomasik pisze:
>>
>>>>> Może złapała WiFi.
>>>> Na bagnach... Ok - więc co stało na przeszkodzie, żeby tym samym wifi
>>>> przesłała lokalizację?
>>>
>>> WiFi możesz udostępnić ze swojego telefonu. Udostępniający mógł być w
>>> innej sieci i mieć tam zasięg, a ona nie. Powiedz, jaki sens ma
>>> tworzenie takich teorii?
>>
>> To ty twierdzisz, że ma znaczene akurat na bagnach. Ja twierdzę, że to
>> bez znaczenia - miała łączność danych, to wystarczy - a miała.
>
> Chciałem spuścić zasłonę milczenia na dywagacje o złapaniu wifi na
> bagnach, że na bagnach ktoś jej udostępnił wifi ze swojego telefonu...
> jakiś myśliwy, który akurat przechodził i wpadł na pomysł udostępnienia
> wifi - bez hasła - w swoim telefonie?

Google hasła nie potrzebuje.

> I zasięgu takiego udostępnienia...
> kilkadziesiąt metrów? W zasięgu wzroku/głosu takiego myśliwego?
> Może leśniczówka? Ze 200-300 metrów z dobrym routerem? Leśniczówki dają
> dostęp do wifi bez hasła?

Kto wie, co tam leśniczy wymyślił, moze i bez hasła.
Ale do namierzania ono niepotrzebne.

Ewentualnie ... były takie sieci operatorów, dające internet przez
wifi w ich routerach. Samo wifi było bez hasła, autoryzacja była
dalej.

Podobnie bywa w hotelach, galeriach handlowych, szpitalach ... haha, w
lesie przy bagnach :-)

> Z drugiej strony, parę dni temu zatrzymałem się po drodze na kilka dni
> we Francji na wysokości mniej więcej Perpignan (żeby sprawdzić, czy tam
> też nie znają języków obcych jak w interiorze ;P) i o ile w
> miejscowościach przy samym brzegu nie było problemu z transmisją danych
> w telefonie, o tyle, że wystarczyło odjechać dosłownie ze dwa-trzy
> kilometry w głąb lądu (od dowolnej tamtejszej nadmorskiej turystycznej
> miejscowości) i transmisja danych całkowicie znikała pomimo możliwych
> połączeń głosowych. Nie, że raz transmisja była, a za chwilę nie, jakieś
> przerwy czy coś. Nie było i już.

Ale akurat w tym przypadku łączność była.

> Trochę mnie to zdziwiło, bo jednak kraj cywilizowany, mają elektrownie
> atomowe i nie było to kompletne zadupie między górami, czy na środku
> pustyni. Ale wpadłem na pewien pomysł. Jakiś czas temu czytałem, że
> Polska w cyfryzacji, płatnościami kartami w sklepach itd. trochę
> wyprzedza "stary" zachód (i to jest fakt, jest tam sporo knajp, czy
> małych sklepików w tych mniejszych miejscowościach, które nadal nie chcą
> przyjmować płatności kartami), więc coś mnie tknęło żeby zajrzeć w
> ustawienia telefonu - do teraz się zastanawiam, jak wpadłem na to, żeby
> połączyć te kropki :) Zwykle olewam - nie ma internetu, to nie ma :)
>
> Ustawienia->Połączenia->Sieci komórkowe->Tryb pracy sieci
> i domyślnie mam: "5G/LTE/3G/2G (automatyczne połączenie)"
> Eksperymentalnie zmieniłem na: "Tylko 3G"
> Jak ręką odjął. Żadnych problemów z transmisją danych.
> Nie jest tak, że mam gówniany telefon, który nie radzi sobie z
> automatycznym wyborem trybu sieci, bo nie tylko w moim to zadziałało.

Ciekawe. 3G nie ma być do likwidacji?

Ale czemu nie działało? Sygnał 5G/LTE był taki słaby, ze transmisja
nie działala, czy raczej byłes w zasiegu nowoczesnego BTS, tyle ze
jakos niekompatybilnego?

Ale 5G/LTE powinno głos transmitowac po tym samym kanale co i dane.

> Ja wiem, że to trochę bez związku, bo zaginiona z wątku transmisję
> miała, ale może się komuś przyda, gdy pojedzie do Francji popatrzeć
> sobie z plaży na Pireneje :)
> Albo komuś pomoże w polskim lesie, jeśli lubi zbierać grzyby i narzeka
> na internet :)

Ja narzekam czasem na problemy z Play. Jakoś nie zawsze mu wychodzi
ten roaming krajowy. Nie wiem, czy to wina Playa, czy telefonów.

J.

do góry