eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 33

  • 21. Data: 2005-11-05 22:32:34
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    scream wrote:

    > Wcale, bo istnieje cała masa samochodów lekkich lub o przeciętnej masie
    > (powiedzmy 1-1,4 t) i mocy dużo większej od konkurentów. Jaskrawym
    > przykładem niech będzie maluch, którego przerabiali bez swapu silnika na
    > 2x większą moc niż miał w fabrycznej wersji.

    A masa mu się od tego zwiększała?

    Poza tym ponownie przypominam, że działalność firm ubezpieczeniowych
    jest oparta na statystyce - w szczegóły wnikają tylko wtedy, kiedy chcą
    uniknąć wypłaty,

    Poza tym jest w tej dziedzinie wolny rynek - jak komuś się nie podobają
    stawki jednej firmy, może sobie pójść do konkurencji.

    Ja tak zrobiłem - i zamiast około 200zł, które bym płacił u
    ubezpieczyciela poprzedniego właściciela pojazdu, płacę ledwie 80zł.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 22. Data: 2005-11-05 22:37:46
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl>

    > Proponuję inne rozważanie: gówniarz mający prawko od wczoraj jedzie
    > maluchem (650ccm) i powoduje zderzenie z drogim autem - szkoda np.
    > 100000zł; inny kierowca, starszy, doświadczony, jedzie vanem (3600ccm)
    > i... jedzie dalej bez wypadku - szkoda 0zł mimo pięciokrotnie większego
    > silnika.

    Ale przecież są zniżki za bezwypadkową jazdę sięgające nawet 60%. Więc,
    ten postulat jest raczej spełniony.

    >
    >> Energię która wyzwoli się z momencie hipotetycznego
    >> zdarzenia wyzwoli, można wyliczyć ze wzoru masa *
    >> prędkość.
    >
    > albo i kwadrat prędkości

    ano

    >
    > Ale jak przejedziesz pieszego to będzie mu obojętne ile litrów czy koni
    > miałeś pod maską. Wysokość odszkodowania ani renty wypłaconej przez
    > ubezpieczyciela też nie będą od tego zależeć.

    Pieszemu może i wszystko jedno, jednak ja jednak wolał bym mieć czołówkę
    z trabantem niż z wyładowanym tirem. Statystyki także potwierdzają, że
    wypadki z udziałem
    samochodów ciężarowych są najtragiczniejsze w skutkach.

    >
    >> A oba te czynniki mają dużo wspólnego z pojemnością silnika.
    >
    > Nie bardzo, prędzej z mocą silnika, ale też nie tak bezpośrednio.

    Co nie zmienia faktu, że jakoś to trzeba liczyć.


  • 23. Data: 2005-11-05 22:47:32
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Marcin Wasilewski" <radmar@usun_to.gorzow.mm.pl> napisał w
    wiadomości news:dkjc7l$a0u$1@news.onet.pl...
    >
    > Ale przecież są zniżki za bezwypadkową jazdę sięgające nawet 60%. Więc,
    > ten postulat jest raczej spełniony.

    Faktycznie.

    > Pieszemu może i wszystko jedno, jednak ja jednak wolał bym mieć czołówkę
    > z trabantem niż z wyładowanym tirem.

    No nie wiem, chyba lepsza szybka śmierć niż np. 50 lat wegetacji :|

    > Statystyki także potwierdzają, że
    > wypadki z udziałem
    > samochodów ciężarowych są najtragiczniejsze w skutkach.

    To prawda, ale dużymi autami jeżdżą kierowcy zawodowi a nie najarane
    szczeniaki czy dziadkowie w kapeluszach więc może _ryzyko_ wypadku jest
    mniejsze? Nie wiem, nie znam statystyk.

    > Co nie zmienia faktu, że jakoś to trzeba liczyć.

    Ale kryteria powinny być racjonalne a IMHO pojemność silnika takim nie
    jest.


  • 24. Data: 2005-11-05 22:48:21
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Alek wrote:

    > Nigdy czegoś takiego nie twierdziłem. Chodziło o masę _pojazdu_.
    > Masa silnika jest znacznie mniejsza i nie ma tu większego znaczenia.

    Jaaaaaasne. To weź zainstaluj silnik z np. zwykego, starego Żuka w
    zwykłym starym fiacie 126p. Bez przerabiania zawieszenia czy wzmacniania
    konstrukcji.

    >>ROTFL
    >
    > właśnie...

    A niech cię kura jajem trzaśnie.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 25. Data: 2005-11-05 22:51:17
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Alek wrote:

    >>Pieszemu może i wszystko jedno, jednak ja jednak wolał bym mieć czołówkę
    >>z trabantem niż z wyładowanym tirem.
    >
    > No nie wiem, chyba lepsza szybka śmierć niż np. 50 lat wegetacji :|

    Zawsze istnieje możliwość powstania nowych medycznych metod regeneracji.

    [ciach]

    > To prawda, ale dużymi autami jeżdżą kierowcy zawodowi a nie najarane
    > szczeniaki czy dziadkowie w kapeluszach więc może _ryzyko_ wypadku jest
    > mniejsze? Nie wiem, nie znam statystyk.

    No właśnie. To co pyszczysz?

    >>Co nie zmienia faktu, że jakoś to trzeba liczyć.
    >
    >
    > Ale kryteria powinny być racjonalne a IMHO pojemność silnika takim nie
    > jest.

    To 'zagłosuj nogami' i udaj się do ubezpieczyciela, który ma takie
    kryteria wyliczania stawek, jakie lubisz.

    W końcu mamy wolny rynek.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 26. Data: 2005-11-05 23:00:35
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: scream <n...@p...pl>

    Andrzej Lawa napisał(a):
    > Nie bardzo? Twiedzisz, że możesz dowolnie powiększać pojemność skokową
    > silnika _bez_ powiększania jego gabarytów i masy?

    Opel Astra z silnikiem 1,4 8v 60 KM i z silnikiem 2,0 150 KM - masa
    praktycznie ta sama, róznica w mocy jak widać znaczna. VW Golf z
    silnikiem 1,4 o mocy (chyba) 75 KM albo z silnikiem 1,9 TDi o mocy 180
    KM (z niefabrycznym chipem). Różnica w mocy jest, masa podobna.
    Przykładów jest całe mnóstwo :)

    --
    best regards,
    scream (at)w.pl
    Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.


  • 27. Data: 2005-11-06 18:47:25
    Temat: Odp: Odp: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: "Lukasz" <b...@b...pl>

    > > Popieram. A dokładniej współczynnika moc/masa pojazdu.
    > >
    > > To nawet jeszcze lepsze sito, niż wyższa stawka dla <25 lat.
    >
    >>> Idiotyczne sito. Za mały skuterek płaciłbyś więcej, jak za poloneza.

    Racja. Tego nie przewidziałem.
    Głównie chodziło mi o większą stawkę od takich gości zwykle w czapeczkach z
    daszkiem i dresach, którzy rasują swoje autka np. do 200kM i później jeżdżą
    slalomem zmieniając pasy bez kierunkowskazu 20cm od Twojego autka. Albo
    wyprzedzanie po zewnętrznej zakrętu na ciągłej linii. Tylko jak stwierdzić,
    że ktoś jest niebezpiecznym kierowcą?

    Dlatego napisałem, że filtr: większa stawka dla osób poniżej 25 lat, to
    jakiś tam krok w dobrą stronę. Albo stawki wyższe od nominalnych dla
    kierowców po większej ilości szkód. Ale nie uzależnianie stawki od
    pojemności.

    --
    Lukasz
    N 50 05' 04"
    E 19 53' 43"



  • 28. Data: 2005-11-06 20:12:15
    Temat: Re: Odp: Odp: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    Lukasz wrote:

    > Dlatego napisałem, że filtr: większa stawka dla osób poniżej 25 lat, to
    > jakiś tam krok w dobrą stronę. Albo stawki wyższe od nominalnych dla

    Dlaczego 25 lat? Bo już tyle masz? ;)

    ATSD to ostatnia osoba, którą widziałem jeżdżącą wpisany przez Ciebie
    sposób miała na oko ponad dwa razy tyle - tak z 60 lat.

    > kierowców po większej ilości szkód. Ale nie uzależnianie stawki od
    > pojemności.

    Załóż własną firmę ubezpieczeniową, która tak będzie to wyliczać.

    --
    Andrzej Ława @ Jelonki (Warszawa)
    Suzuki GSX 400e (1987) lab-rat-bike ;)


  • 29. Data: 2005-11-07 09:10:44
    Temat: Re: pojemno?c a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Sat, 5 Nov 2005 01:14:00 +0100, "Hubert Grochowina"
    <1hubert@_wycinaj_.tenbit.pl> wrote:

    >jesli w deklaracji zglosze ze np w transicie mam nie 2,5 l diesel a 2 litry
    >lub 1,6 beznzyne albo 1,6 diesel to wpisza mi to w dowód
    >pewnie trzeba bedzie to jeszcze na diagnostyce załatwiec ale to zwykle nie
    >problem
    >później juz nikt nigdy tego nie sprawdzi
    W razie kasacji auta oddadza Ci za auto z silnikiem wg dokumentow a
    nie wg tego co w nim faktycznie bylo :)

    WAM
    --
    Sylwester 2005!
    Może nad morze?
    http://www.nadmorze.pl


  • 30. Data: 2005-11-07 09:12:49
    Temat: Re: pojemnośc a ubezpiecznie auta - długie troszk
    Od: WAM <n...@n...nopl.pl>

    On Sat, 5 Nov 2005 12:34:51 +0100, "Alek"
    <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> wrote:

    >Nie wiem jak inni, ale PZU uzależnia też od wieku kierowcy. I to jest krok
    >w dobrym kierunku. W ogóle składka powinna zależeć od cech kierowcy a nie
    >pojazdu.
    A skad ubezpieczyciel ma wiedziec kto bedzie kierowca? :)
    A jak pozyczysz komus auto na godzine to wtedy ubezpieczenie
    przestanie dzialac (inne cechy kierowcy)?

    WAM
    --
    Sylwester 2005!
    Może nad morze?
    http://www.nadmorze.pl

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1