Marcin Debowski napisał/a:
>No z cudem nie graniczy, ale potrzebny jest do tego dość dobrze
>odwzorowany ślad po ugryzieniu. Bazuje się w końcu na cechach
>charakterystycznych danego uzebienia przy czym ludzkie ciało nie jest
>najbardziej ciekawym materiałem, który takie ślady odwzorowuje. Jak pies
>będzie miał wszystkie ząbki równe i bez ubytków to nawet przy w miarę
>rozsądnym śladzie nie widzę tego jako mocny dowód.
Tak czy siak trzeba spróbować, żeby się przekonać.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

Robert Tomasik napisał/a:
>Podręcznik medycyny sądowej, to teoria, która za bardo na praktykę się w
>tym wypadku nie przekłada. O wiele łatwiej taniej i pewniej będzie pobrać
>próbki śliny z odzieży.
Zgadza się, jeśli odzież została przegryziona i niewyprana.
Teraz mamy lato, więc dziewczyna (14 lat) mogła iść w spódnicy i pies
mógł ją ugryźć w gołą nogę.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

Robert Tomasik napisał/a:
>A możesz w skrócie napisać, co tam na ten temat napisano odkrywczego. nie
>mam pod ręką tej pozycji akurat.
To, co i w starszych podręcznikach, że jeśli ofiara została ugryziona
przez inną osobę, należy sfografować z przymiarami ślady (w zwłokach
wykonać odlew) i u podejrzanego sporządzić odcisk zębów, aby to
zestawić.
Oczywiście ze świeżych ugryzień pobiera się próbki do badania DNA.

>Metodologię podobnych badań możesz znaleźć tu:
>http://www.forensic-medicine.pl/archiwum/1_2006/1_0
6i.pdf
Nie całkiem takich samych, bo tu były przypadki zagryzienia małych
dzieci i badanie dotyczyło treści z żołądków psów.
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki.
W Polsce wszyscy znają się na prawie, medycynie i informatyce.

Usuń "nie.", "cierpie.", "spamu." i ".qvx" z mego adresu w nagłówku.

do góry

Robert Tomasik wrote:
> Jeśli jest duży i niebezpieczny, to tak. Było zadzwonić na Straż Miejską
> albo Policję. Właściciel by został pouczony albo ukarany mandatem i na
> przyszłość nie wywoływał by zamieszania.

łatwo teraz poewiedzieć...
ze 20 minut dochodziłem do siebie

--
Seryozha

do góry

> łatwo teraz poewiedzieć...
> ze 20 minut dochodziłem do siebie

No i pampersa trzeba było wymienić.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry