-
41. Data: 2008-06-26 13:24:47
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Jun 2008, Zbynek Ltd. wrote:
> Witam
[...]
> Ale w cywilizowanych krajach takie Allegro _jest_ paserem.
Primo, to stanowczo protestuję przeciw stosowaniu zasady nazywania
łamacza praw autorskich "złodziejem".
Ani podrabiacz, ani sprzedawca podróbek, ani ci którzy dopuszczają
się pomocnictwa w tym procederze *nie są* paserami.
Pomocnikiem pasera taki portal aukcyjny byłby, jakby dopomagał
(pomińmy to czy czynnie czy biernie) do sprzedaży *kradzionych*
*oryginalnych* czy to torebek czy kart pamięci.
Przypomnę dla porządku, że morderca to *też* nie złodziej, żeby
mi kto nie wyskoczył z tekstem jakobym "bronił złodziei"!
Ba, oszust to też nie złodziej. I przemytnik też.
A wszyscy kwalifikują się do ukarania.
Secundo: masz skądinąd rację, ale nie wiemy jak jest
w .pl bo nie przypominamy sobie (jak mniemam nie jestem sam)
jakiegoś głośniejszego procesu dużego producenta przeciw
allegro - a to, że "uprawnionym" do scigania naruszenia
znaku jest ów producent już grupowicze wytknęli :)
A do tego jest sporo innych przepisów, ktore w tym zakresie,
i to *również w przypadku kradzieży* różnią .pl od
"cywilizowanych krajów", bo niemało było np. takich
kupujących "samochody w dobrej cenie", którzy przekroczywszy
zachodnią granicę dowiadywali się że "kradzione jest kradzione"
i taki wynalazek jak "ochrona kupującego w dobrej wierze po
3 latach od kradzieży" to działa tylko w wybranych miejscach
na świecie ;) i ten samochod trzeba oddać.
Tertio, z p. widzenia kupującego mamy oszustwo. Tylko i wyłącznie.
No, chyba że sprzedawca się wyłga "bo ja panie prosty handlowiec
jestem, kupuję kartofle na furmanki a sprzedaję na worki"
(i karty flash też), to będzie tylko "niezgodność" albo
rękojmia (z wadą ukrytą).
Dopiero dowód, że już (np. od inych kupujących) "wiarygodnie
wiedział" że to podróbka może dać dowód na oszustwo.
Żeby nie było: tezy Twojego postu rozumiem :)
Ale określenia nie są najlepsze, powołanie się na inne prawo
też (najpierw trzeba by znieść zasiedzenie ruchomości
z wadą prawną).
pzdr, Gotfryd
-
42. Data: 2008-06-26 13:26:25
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: "Prawicowiec pełną gębą." <p...@j...qe>
mvoicem pisze:
> Jeżeli to jest sprawa powtarzalna, sprzedawca działa z premedytacją, to
> chyba pod jakieś oszustwo podpada, nie?
W prawie nie ma czegoś takiego jak oszustwo, tylko celowe wprowadzenie
kogoś w błąd i trzeba udowodnić że to było celowe. Jeszcze nie ma
technologii żeby zajrzeć do głowy sprawcy i udowodnić, że wiedział o tym
że wciska towar niezgodny z umową i że robi to z premedytacją, więc
udowodnienie tej premedytacji staje się kłopotliwe.
Generalnie masz racje, ale prościej jest reklamować i żadać zwrotu
gotówki niż udowodnić mu oszustwo.
-
43. Data: 2008-06-26 13:44:13
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: mvoicem <m...@g...com>
januszek wrote:
> mvoicem napisał(a):
>
>>>> Jeżelibyś kupował np. wiertarkę, którą sprzedawca reklamowałby jako
>>>> wiertarkę Black&Decker, a następnie okazałoby się że jest to produkt
>>>> firmy Wiertex Mirosław Załużny z Kutna, to nie czułbyś się
>>>> poszkodowany?
>
>>> To powinien reklamować produkt jako niezgodny z umową. A co do tego ma
>>> policja?
>
>> Jeżeli to jest sprawa powtarzalna, sprzedawca działa z premedytacją, to
>> chyba pod jakieś oszustwo podpada, nie?
>
> Jeżeli Kazik ze sklepu narzędziowego siedzi i ściera znak Wiertex a
> potem nakleja na niego B&D i klientom oferuje super wiertarki B&D to
> tak, Kazik popełnia oszustwo. I ścigane powinno być z urzędu o ile rzecz
> jasna Kazik nie sprzedaje takich wiertarek wyłącznie osobom najbliższym
> ;)
Aha, a jeżeli znak ściera Jasio, przyjaciel Kazika, a Kazio je tylko
sprzedaje, wiedząc o tym że Jasio na jego produkty nakleja B&D, to już wg.
ciebie Kazio jest ok?
p. m.
-
44. Data: 2008-06-26 13:45:10
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: mvoicem <m...@g...com>
"Prawicowiec pełną gębą." wrote:
> mvoicem pisze:
>
>> Jeżeli to jest sprawa powtarzalna, sprzedawca działa z premedytacją, to
>> chyba pod jakieś oszustwo podpada, nie?
>
> W prawie nie ma czegoś takiego jak oszustwo, tylko celowe wprowadzenie
> kogoś w błąd i trzeba udowodnić że to było celowe. Jeszcze nie ma
> technologii żeby zajrzeć do głowy sprawcy i udowodnić, że wiedział o tym
> że wciska towar niezgodny z umową i że robi to z premedytacją, więc
> udowodnienie tej premedytacji staje się kłopotliwe.
> Generalnie masz racje, ale prościej jest reklamować i żadać zwrotu
> gotówki niż udowodnić mu oszustwo.
Myślę że w tym przypadku nie byłoby problemem z udowodnieniem. Przecież on
tego sprzedaje masę i wyraźnie daje do zrozumienia że wie o tym że to jest
lewy towar.
p. m.
-
45. Data: 2008-06-26 13:56:36
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Witam
Gotfryd Smolik news napisał(a) :
> On Thu, 26 Jun 2008, Zbynek Ltd. wrote:
>> Ale w cywilizowanych krajach takie Allegro _jest_ paserem.
>
> Primo, to stanowczo protestuję przeciw stosowaniu zasady nazywania
> łamacza praw autorskich "złodziejem".
Masz rację. Tak jakoś mi się napisało. Z analogii, że _pomagają_
w nielegalnym procederze.
> Ba, oszust to też nie złodziej. I przemytnik też.
Ale każdy pijak to złodziej ;-)
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE
-
46. Data: 2008-06-26 13:57:13
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 26 Jun 2008, mvoicem wrote:
> januszek wrote:
>
>> mvoicem napisał(a):
[...]
>>> Jeżelibyś kupował np. wiertarkę, którą sprzedawca reklamowałby jako
>>> wiertarkę Black&Decker, a następnie okazałoby się że jest to produkt
>>> firmy Wiertex Mirosław Załużny z Kutna, to nie czułbyś się poszkodowany?
>>
>> A gdyby sie okazalo, ze Wiertex Miroslaw Załużny z Kutna produkuje na
>> zlecenie Black&Decker pod ich marką to co? ;)))
>
> To nadal byłby w gorszej sytuacji niż jakby kupił "oryginał", bo miałby
> gorszą obsługę serwisową, być może krótszą gwarancję.
Czekaj, czekaj.
Skąd takie założenie?
Duże firmy na ogół różnicują gwarancję w zależności od tego gdzie się
kupuje, niż w zależności od tego gdzie się produkuje.
Jak gwarancję daje B&D, to bez znaczenia jest czy wyprodukował ją
Wiertex Le Pen spod Lyonu czy Wierteks Załużny z Kutna!
pzdr, Gotfryd
-
47. Data: 2008-06-26 14:12:30
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: "Prawicowiec pełną gębą." <p...@j...qe>
mvoicem pisze:
> Myślę że w tym przypadku nie byłoby problemem z udowodnieniem. Przecież on
> tego sprzedaje masę i wyraźnie daje do zrozumienia że wie o tym że to jest
> lewy towar.
To że sprzedaje masowo o niczym nie mówi, a to czy towar jest lewy musi
zadecydować rzeczoznawca.
-
48. Data: 2008-06-26 14:14:33
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: "Prawicowiec pełną gębą." <p...@j...qe>
mvoicem pisze:
> Myślę że w tym przypadku nie byłoby problemem z udowodnieniem. Przecież on
> tego sprzedaje masę i wyraźnie daje do zrozumienia że wie o tym że to jest
> lewy towar.
aha i wyraźnie sobie zaprzeczyłeś, bo jeżeli według Ciebie daje do
zrozumienia że sprzedaje podróby, to nie może być mowy o oszustwie z
jego strony.
-
49. Data: 2008-06-26 14:28:48
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
mvoicem napisał(a):
> Aha, a jeżeli znak ściera Jasio, przyjaciel Kazika, a Kazio je tylko
> sprzedaje, wiedząc o tym że Jasio na jego produkty nakleja B&D, to już wg.
> ciebie Kazio jest ok?
Nie, zupełnie nie o to chodzi. Możesz zgadywać dalej albo możesz też
zajrzeć do odpowiedniego paragrafu w kk ;)
j.
-
50. Data: 2008-06-26 19:37:29
Temat: Re: podrobki kart na Allegro.
Od: mvoicem <m...@g...com>
Gotfryd Smolik news wrote:
> On Thu, 26 Jun 2008, mvoicem wrote:
>
>> januszek wrote:
>>
>>> mvoicem napisał(a):
> [...]
>>>> Jeżelibyś kupował np. wiertarkę, którą sprzedawca reklamowałby jako
>>>> wiertarkę Black&Decker, a następnie okazałoby się że jest to produkt
>>>> firmy Wiertex Mirosław Załużny z Kutna, to nie czułbyś się
>>>> poszkodowany?
>>>
>>> A gdyby sie okazalo, ze Wiertex Miroslaw Załużny z Kutna produkuje na
>>> zlecenie Black&Decker pod ich marką to co? ;)))
>>
>> To nadal byłby w gorszej sytuacji niż jakby kupił "oryginał", bo miałby
>> gorszą obsługę serwisową, być może krótszą gwarancję.
>
> Czekaj, czekaj.
> Skąd takie założenie?
> Duże firmy na ogół różnicują gwarancję w zależności od tego gdzie się
> kupuje, niż w zależności od tego gdzie się produkuje.
> Jak gwarancję daje B&D, to bez znaczenia jest czy wyprodukował ją
> Wiertex Le Pen spod Lyonu czy Wierteks Załużny z Kutna!
Aha, założyłem (teraz widzę że pochopnie) że Januszek mówi o tym że Wiertex
produkuje dla B&D, ale oprócz tego na boku sobie dorabia produkowaniem
wiertarek, dokładaniem do nich logo B&D i sprzedażą na własną rękę (np.
przez allegro, "OKAZJA, ORYGINALNA WIERTARKA B&D W CENIE PODRÓBY!!!!"
(minimum 4 wykrzykniki)).
Teraz widzę że Januszek pisze o czymś zupełnie innym ;), więc proszę
zignorować ten jeden post by me ;)
p. m.