eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopodpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 38

  • 1. Data: 2011-01-22 01:14:27
    Temat: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Paulina <n...@b...pl>

    Spotkałam się z ciekawą teorią:
    pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    odróżnić oryginał od kopii


    Oczywiście jest to absurdalne i nie wierzę, aby aby kolor długopisu był
    w jakikolwiek sposób unormowany prawnie i sądzę, że co najwyżej jest to
    zwykła wygoda aby taki urzędnik musiałby się mocno wysilić, by to
    odróżnić oryginał od kopii (oczywiście pomijając istnienie kolorowych
    kser i drukarek).

    Jeśli jestem w błędzie proszę o wyprowadzenie mnie z niego.

    Paulina


  • 2. Data: 2011-01-22 01:30:27
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Paulina <n...@b...pl>

    W dniu 22.01.2011 02:14, Paulina pisze:
    > Spotkałam się z ciekawą teorią:
    > pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    > odróżnić oryginał od kopii

    Zapomniałam napisać, że to podobno wynika z prawa UE - jakiegoś
    rozporządzenia.


  • 3. Data: 2011-01-22 02:06:10
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Paulina" <n...@b...pl> napisał w wiadomości
    news:ihdbvi$9ac$1@news.dialog.net.pl...
    >W dniu 22.01.2011 02:14, Paulina pisze:
    >> Spotkałam się z ciekawą teorią:
    >> pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    >> odróżnić oryginał od kopii
    >
    > Zapomniałam napisać, że to podobno wynika z prawa UE - jakiegoś
    > rozporządzenia.


    Z niczego to nie wynika, ale aka jest praktyka. Gdzieś ze dwadzieścia lat
    temu założyłem w Krakowie w Sądzie akt notarialny opatrzony czarną
    pieczęcią i czarnym podpisem z prośbą o opatrzenie go klauzulą
    wykonalności - to była umowa pożyczki z zastawem chyba. Sąd wezwał mnie do
    uzupełnienia braków formalnych poprzez nadesłanie oryginału w zamian
    kserokopii. Napisałem sądowi pismo, że to oryginał, co łatwo sparwdzić
    pocierając poslinionym palcem pieczęć. Na oryginale się rozmaże, a na ksero
    nie. Sąd mnie powiadomił, że dopuszcza taki dowód i wezwał do wpłaty
    jakiejś tak kwoty na zaliczkę dla biegłego, który będzie ślinił palec.
    Dałem za wygraną i poszedłem do notariusza po czarno-niebieski odpis. Z
    tym, ze to było w czasach, gdy nie było skanerów czy kolorowego ksero.
    Teraz w mojej ocenie trochę to bez sensu.


  • 4. Data: 2011-01-22 02:46:40
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Arek <a...@e...net>

    W dniu 2011-01-22 03:06, Robert Tomasik pisze:
    [..]
    > palec. Dałem za wygraną i poszedłem do notariusza po czarno-niebieski

    I tak właśnie ludzie stają się niewolnikami urzędasów.

    Arek


    --
    http://www.arnoldbuzdygan.com


  • 5. Data: 2011-01-22 02:51:37
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 1/21/2011 8:06 PM, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "Paulina" <n...@b...pl> napisał w wiadomości
    > news:ihdbvi$9ac$1@news.dialog.net.pl...
    >> W dniu 22.01.2011 02:14, Paulina pisze:
    >>> Spotkałam się z ciekawą teorią:
    >>> pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    >>> odróżnić oryginał od kopii
    >>
    >> Zapomniałam napisać, że to podobno wynika z prawa UE - jakiegoś
    >> rozporządzenia.
    >
    >
    > Z niczego to nie wynika, ale aka jest praktyka. Gdzieś ze dwadzieścia
    > lat temu założyłem w Krakowie w Sądzie akt notarialny opatrzony czarną
    > pieczęcią i czarnym podpisem z prośbą o opatrzenie go klauzulą
    > wykonalności - to była umowa pożyczki z zastawem chyba. Sąd wezwał mnie
    > do uzupełnienia braków formalnych poprzez nadesłanie oryginału w zamian
    > kserokopii. Napisałem sądowi pismo, że to oryginał, co łatwo sparwdzić
    > pocierając poslinionym palcem pieczęć. Na oryginale się rozmaże, a na
    > ksero nie. Sąd mnie powiadomił, że dopuszcza taki dowód i wezwał do
    > wpłaty jakiejś tak kwoty na zaliczkę dla biegłego, który będzie ślinił
    > palec. Dałem za wygraną i poszedłem do notariusza po czarno-niebieski
    > odpis. Z tym, ze to było w czasach, gdy nie było skanerów czy kolorowego
    > ksero. Teraz w mojej ocenie trochę to bez sensu.

    No i po sie wychylałeś?
    Było im nie mówić, jak mają sprawdzić, że to oryginał.
    Dobrze, ze nie napisałeś, ze maja to prześwietlić, bo byś rachunek za
    rentgen dostał.



  • 6. Data: 2011-01-22 08:13:23
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 22.01.2011 02:14, Paulina pisze:
    > Spotkałam się z ciekawą teorią:
    > pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    > odróżnić oryginał od kopii

    Niestety kiedyś czekałem 2 miesiące dłużej na wydanie karty kredytowej,
    bo pracodawca na zaświadczeniu o zarobkach przybił czarną pieczątkę i
    uznano to za kopię. Dzwoniłem, mówiłem, że to oryginał, 2 tygodnie
    później infolinika wciąż mówiła, że w systemie zaznaczono, że czekają na
    zaświadczenie o zarobkach, bo dostarczyłem kopię.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę Jego
    (J 1,14)


  • 7. Data: 2011-01-22 08:28:54
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: ".B:artek." <m...@n...ma.i.nie.bylo.pl>

    W dniu 22-01-2011 02:14, Paulina pisze:
    > Spotkałam się z ciekawą teorią:
    > pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    > odróżnić oryginał od kopii
    >
    >
    > Oczywiście jest to absurdalne i nie wierzę, aby aby kolor długopisu był
    > w jakikolwiek sposób unormowany prawnie i sądzę, że co najwyżej jest to
    > zwykła wygoda aby taki urzędnik musiałby się mocno wysilić, by to
    > odróżnić oryginał od kopii (oczywiście pomijając istnienie kolorowych
    > kser i drukarek).
    >
    > Jeśli jestem w błędzie proszę o wyprowadzenie mnie z niego.

    Jest taka praktyka, przesąd czy wierzenie - nie wiem jak to nazwać.
    Pochodzi jeszcze z czasów, gdy ksera kolorowe nie były popularne, o
    skanerach i obróbce komputerowej dostępnej dla każdego nie wspominając.
    Na pewno dla przeciętnej osoby mającej do czynienia z dokumentami podpis
    niebieskim długopisem będzie sygnałem, że dokument nie jest kopią.
    Natomiast podpis czarnym wzbudzi wątpliwości i spowoduje dłuższe dociekanie.

    Z prawnego punktu widzenia nigdzie takiego wymogu nie ma (a przynajmniej
    ja nie słyszałem).

    --
    .B:artek.


  • 8. Data: 2011-01-22 08:44:23
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: lukasz <a...@n...spam.o2.pl>

    W dniu 2011-01-22 02:14, Paulina pisze:
    > Spotkałam się z ciekawą teorią:
    > pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    > odróżnić oryginał od kopii
    >
    >
    > Oczywiście jest to absurdalne i nie wierzę, aby aby kolor długopisu był
    > w jakikolwiek sposób unormowany prawnie i sądzę, że co najwyżej jest to
    > zwykła wygoda aby taki urzędnik musiałby się mocno wysilić, by to
    > odróżnić oryginał od kopii (oczywiście pomijając istnienie kolorowych
    > kser i drukarek).

    witam,

    dodam tak jako ciekawostke: podczas przygotowania dokumentow
    wymagajacych podpisu przy sprzedazy poza granice UE wymagany jest podpis
    niebieskim kolorem, w przeciwnym wypadku urzedy celne np w Argetnynie,
    czy Brazyli nie zezwola na wprowadzenie towaru do ich kraju

    nie wiem czy jest to uwarunkowane jakimis prawami, ale jest wymagane
    przez wspomniane powyzej kraje,

    pzdrw


  • 9. Data: 2011-01-22 09:04:10
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-01-22 09:28, .B:artek. pisze:
    > W dniu 22-01-2011 02:14, Paulina pisze:
    >> Spotkałam się z ciekawą teorią:
    >> pism urzędowych nie należy podpisywać kolorem czarnym, aby można było
    >> odróżnić oryginał od kopii
    >>
    >>
    >> Oczywiście jest to absurdalne i nie wierzę, aby aby kolor długopisu był
    >> w jakikolwiek sposób unormowany prawnie i sądzę, że co najwyżej jest to
    >> zwykła wygoda aby taki urzędnik musiałby się mocno wysilić, by to
    >> odróżnić oryginał od kopii (oczywiście pomijając istnienie kolorowych
    >> kser i drukarek).
    >>
    >> Jeśli jestem w błędzie proszę o wyprowadzenie mnie z niego.
    >
    > Jest taka praktyka, przesąd czy wierzenie - nie wiem jak to nazwać.
    > Pochodzi jeszcze z czasów, gdy ksera kolorowe nie były popularne, o
    > skanerach i obróbce komputerowej dostępnej dla każdego nie wspominając.
    > Na pewno dla przeciętnej osoby mającej do czynienia z dokumentami podpis
    > niebieskim długopisem będzie sygnałem, że dokument nie jest kopią.
    > Natomiast podpis czarnym wzbudzi wątpliwości i spowoduje dłuższe
    > dociekanie.
    >
    > Z prawnego punktu widzenia nigdzie takiego wymogu nie ma (a przynajmniej
    > ja nie słyszałem).

    Ten przesąd jest uzasadniony nawet teraz. Kolorową kopię atramentową
    sprawdzisz pod lubą, czy tusz składa się z jednego, czy trzech kolorów.
    W przypadku czarnego - niekoniecznie. A oba się będą mogły rozmazywać
    pod śliną. Albo i nie. Kto powiedział, że nie ma nierozmazujących się
    pieczątek?

    --
    Liwiusz


  • 10. Data: 2011-01-22 10:01:25
    Temat: Re: podpis niebieskim długopisem - ciekawa teoria
    Od: Michał Gut <m...@w...pl>

    > Ten przesąd jest uzasadniony nawet teraz. Kolorową kopię atramentową
    > sprawdzisz pod lubą, czy tusz składa się z jednego, czy trzech kolorów.

    bardzo trafne stwierdzenie

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1