W dniu 14.10.2022 o 19:29, J.F pisze:
> Ale czy mi sie wydaje, czy on sugerowal, ze w ogole sąd nie slucha
> swiadkow ?

Weź się cofnij do początku. Mowa była o niektórych świadkach. Kpk
dopuszcza od ćwierćwiecza udokumentowanie tego notatką urzędową, ale
później sąd musi sobie takiego świadka przesłuchać. Od przesłuchania
świadka przesłuchanego można za zgodą stron odstąpić.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 14.10.2022 o 19:27, Robert Tomasik pisze:

>>> Z faktu, że strzelił gościowi w plecy nie wynika, że postrzelony stał
>>> plecami w chwili strzału. Pomiędzy decyzją o naciśnięciu spustu, a
>>> uderzeniem pocisku w cel upływa pewien czas.
>> Ale im wyszło, że był przodem w chwili postrzelenia a nie oddania
>> strzału. No a potem okazało się że im tył naprzód wyszło.
>> BTW - pocisk ma średnio 300m/s wylotowej - kolo stał kilkanaście
>> metrów - poważnie?
>
> Tylko musiałbyś jeszcze mieć "zielone pojęcie" o tym, o czym piszesz i
> wiedzieć, ile czasu upływa od naciśnięcia spustu, to wylotu pocisku.

Pisałeś o "chwili strzału" - to ten moment co pocisk opuszcza lufę:P No
dobra - ale biegli orzekli na początku, że dostał w przód - co chcesz
powiedzieć z tym obracaniem się? Że policjant mu strzelał w plecy ale
się obrócił?

>>> Po za tym mamy jest art. 45 pkt 3 Ustawy o ŚPBiBP. Pytanie, czy te
>>> nożyczki były w użyciu, czy nie, bo tu są różne opinie.
>> Ale generalnie tak średnio, bo znalazły się w plecaku.
>>
> To tym bardziej raczej uznałbym za podstawę użycia broni właśnie strzał
> w pościgu i tu strzał w plecy nie jest jakimś dziwnym.

Nożyczki w plecaku są powodem do użycia ŚPB? Czy cię powaliło?

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.10.2022 o 19:29, Robert Tomasik pisze:

> Wcale nie zawsze. Przeważnie w sprawach kryminalnych, gdzie świadek jest
> świadkiem naocznym.

No dobrze - niech będzie że w kryminalnych. A o jakich rozmawiamy? I w
czym ma być przeszkodą, że sąd musiałby przesłuchać świadka?

> W sprawach gospodarczych, gdzie przesłuchujesz
> pracownika banku - przykładowo - na okoliczności, których sam nie
> widział, tylko zna z dokumentów, to przeważnie nikt tego świadka później
> już nie słucha.

Ok - w sprawach gospodarczych jeszcze nie miałem nieprzyjemności;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.10.2022 o 19:29, J.F pisze:

>> Można. Ale robert się dziwi, że sąd słucha świadków, których nie
>> przesłuchano w czasie śledztwa. I to mnie dziwi. Zaczynam podejrzewać,
>> że robert na sądach zna się tak jak na defibrylatorach i prawie ogólnie,
>> bo to dość standardowa procedura, że obrona wzywa świadków których nie
>> wzywał wcześniej oskarżyciel.
>
> Robert w sadzie byc moze robi juz tylko za swiadka, i to tylko
> czasami. To nie wie co tam obrona wyprawia.

No więc skoro w sądzie zeznaje jako świadek, to w czym go to dziwi, że
sąd odbiera zeznania od świadków?

> Ale czy mi sie wydaje, czy on sugerowal, ze w ogole sąd nie slucha
> swiadkow ?

No właśnie nie wiem co on w zasadzie sugerował, ale pisał, że coś jest
niemożliwe, bo sąd musiałby słuchać świadków;)

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.10.2022 o 19:36, Robert Tomasik pisze:

> Dla mnie Twoje kulsony w ogóle nei są problemem. Staram się trzymać
> realnych postaci i trochę trudno w to wplątywać twoje urojone. Ale tym
> bardziej lekarz powinien się zająć, więc o ile to nie zaburza toku
> dyskusji, to przestałem na te urojenia reagować.

To w końcu stawiacie te zarzuty po to żeby przesłuchać bo nikt nic
lepszego nie wymyślił?

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.10.2022 o 20:50, Shrek pisze:

>>>> Z faktu, że strzelił gościowi w plecy nie wynika, że postrzelony
>>>> stał plecami w chwili strzału. Pomiędzy decyzją o naciśnięciu
>>>> spustu, a uderzeniem pocisku w cel upływa pewien czas.
>>> Ale im wyszło, że był przodem w chwili postrzelenia a nie oddania
>>> strzału. No a potem okazało się że im tył naprzód wyszło.
>>> BTW - pocisk ma średnio 300m/s wylotowej - kolo stał kilkanaście
>>> metrów - poważnie?
>> Tylko musiałbyś jeszcze mieć "zielone pojęcie" o tym, o czym piszesz i
>> wiedzieć, ile czasu upływa od naciśnięcia spustu, to wylotu pocisku.
> Pisałeś o "chwili strzału" - to ten moment co pocisk opuszcza lufę:P No
> dobra - ale biegli orzekli na początku, że dostał w przód - co chcesz
> powiedzieć z tym obracaniem się? Że policjant mu strzelał w plecy ale
> się obrócił?

Z czego wynika, że "chwila strzału", to moment opuszczenia lufy, a nie
przykładowo rozcalenia się naboju? Albo zwolnienia kurka / iglicy? Albo
naciśnięcia spustu? Zazwyczaj te zdarzenia nie są odległe i przeważnie
ma to niewielkie znaczenie w sprawie. Ale czasem może mieć.

Nie chce mi się szukać, w którym miejscu i który biegły uznał, że pocisk
trafił z przodu ku tyłowi. Nie wiem również, na jakiej podstawie to
uczynił. Zdaje się, że była mowa o tym, że ofiara obróciła się do
policjanta z nożyczkami. Ale może gdzieś jakiś biegły się wypowiedział i
Ty to zapamętałeś, a ja nie. O ile pamiętam, to rodzina twierdziła od
początku, że postrzał był w plecy, ale nie wiem, skąd to wiedzieli.
Wątpię, by osobiście to badali.
>
>>>> Po za tym mamy jest art. 45 pkt 3 Ustawy o ŚPBiBP. Pytanie, czy te
>>>> nożyczki były w użyciu, czy nie, bo tu są różne opinie.
>>> Ale generalnie tak średnio, bo znalazły się w plecaku.
>> To tym bardziej raczej uznałbym za podstawę użycia broni właśnie
>> strzał w pościgu i tu strzał w plecy nie jest jakimś dziwnym.
> Nożyczki w plecaku są powodem do użycia ŚPB? Czy cię powaliło?
>
Zajrzyj do ustawy. Moje zdanie tu nie ma nic do rzeczy. Nożyczki w
plecaku na pewno nie są powodem do użycia broni palnej, ale to nie
obrona konieczna i mogło się wcześniej coś wydarzyć, co uzasadniało
użycie broni wobec uciekającego. Przecież to zaledwie kilka zdań.
Przeczytaj choć raz, żebyś wiedział gdzie tego w przyszłości szukać.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 14.10.2022 o 20:52, Shrek pisze:

>> Wcale nie zawsze. Przeważnie w sprawach kryminalnych, gdzie świadek
>> jest świadkiem naocznym.
> No dobrze - niech będzie że w kryminalnych. A o jakich rozmawiamy? I w
> czym ma być przeszkodą, że sąd musiałby przesłuchać świadka?

O czas chodzi. Łatwiej przeczytać zeznanie, niż wzywać świadka i go
przesłuchiwać ponownie. W ogóle uważam, że w tym zakresie kpk jest źle
pomyślany i w wypadku osoby prawnej powinno wystarczyć oświadczenie
podpisane przez osobę upoważniona do reprezentowania podmiotu. Umowę i
resztę papierów z banku można przesłać za pismem.
>
>> W sprawach gospodarczych, gdzie przesłuchujesz pracownika banku -
>> przykładowo - na okoliczności, których sam nie widział, tylko zna z
>> dokumentów, to przeważnie nikt tego świadka później już nie słucha.
> Ok - w sprawach gospodarczych jeszcze nie miałem nieprzyjemności;)
>
Tu przeważnie się na dokumentach pracuje.

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 14.10.2022 o 20:55, Shrek pisze:

>> Dla mnie Twoje kulsony w ogóle nei są problemem. Staram się trzymać
>> realnych postaci i trochę trudno w to wplątywać twoje urojone. Ale tym
>> bardziej lekarz powinien się zająć, więc o ile to nie zaburza toku
>> dyskusji, to przestałem na te urojenia reagować.
> To w końcu stawiacie te zarzuty po to żeby przesłuchać bo nikt nic
> lepszego nie wymyślił?
>
My, to tym razem kto? Pytałem mojego królika, ale on nikomu żadnych
zarzutów nei stawia, dokąd ma siano i inne "chwasty".

--
Robert Tomasik

do góry

W dniu 14.10.2022 o 21:26, Robert Tomasik pisze:

> Z czego wynika, że "chwila strzału", to moment opuszczenia lufy, a nie
> przykładowo rozcalenia się naboju?

Z definicji. Zresztą bez różnicy - to co ty próbujesz tu zrobić to
zmienić "moment strzału" na "moment podjęcia decyzji o oddaniu strzału".


> O ile pamiętam, to rodzina twierdziła od
> początku, że postrzał był w plecy, ale nie wiem, skąd to wiedzieli.
> Wątpię, by osobiście to badali.

Dziwne jest to, że rodzina wiedziała, a biegli mieli dostep do ciała i
się mylili:P

Dobra - tak czy inaczej biegli twierdzili, że dostał od przodu - co
chcesz powiedzieć swoją hipotezą o natychmiastowych obrotach? Że
uciekał, policjant mu w plecy strzelił, ale on się w ostatniej chwili
obrócił? ;)

>>> To tym bardziej raczej uznałbym za podstawę użycia broni właśnie
>>> strzał w pościgu i tu strzał w plecy nie jest jakimś dziwnym.
>> Nożyczki w plecaku są powodem do użycia ŚPB? Czy cię powaliło?
>>
> Zajrzyj do ustawy.

Ponieważ ty się powołujesz na ustawę, to zasady mówią, że ciężar dowodu
leży po twojej stronie. Więc poproszę o konkrtetny nr artykułu który
uprawnia policjanta do oddania strzału (bez strzału ostrzegawczego
zresztą) "bo łon miał nożyczki w plecaku".

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry

W dniu 14.10.2022 o 21:40, Robert Tomasik pisze:

>> No dobrze - niech będzie że w kryminalnych. A o jakich rozmawiamy? I w
>> czym ma być przeszkodą, że sąd musiałby przesłuchać świadka?
>
> O czas chodzi. Łatwiej przeczytać zeznanie, niż wzywać świadka i go
> przesłuchiwać ponownie.

No i co z tego że łatwiej? Sąd nie jest od tego żeby mu było wygodniej.
Ty próbujesz wygodą sądu usprawiedliwić stawianie lipnych zarzutów.

>> Ok - w sprawach gospodarczych jeszcze nie miałem nieprzyjemności;)
>>
> Tu przeważnie się na dokumentach pracuje.

No dobra - ale tu rozmawiamy o sprawach karnych.

--
Shrek

Czy wiesz, że "jebać pis" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!

do góry