-
111. Data: 2004-06-03 09:55:48
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Wed, 2 Jun 2004, Pawel N wrote:
>+ WOJSAL <w...@g...pl> napisał(a):
>+
>+ > To oczywiste, ze beda wygrani, beda przegrani.
>+ > Natomiast przyznasz ze system oparty na poglownym
>+ > jest zacheta do wydajnej pracy, be zkoniecznosci
>+ > kombinowania typu: musze zalwtioc sobie ulge,
>+ > musze rozlizcyc sie z zona, musze cos wzrzucic wkoszty itp
>+
>+ Niestety w ogole nie widze zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego miedzy
>+ poglownym a zacheceniem do wiekszej pracy. Zachete to bym widzial przy
>+ podatku ktorego stawka podatkowa jest najwyzsza przy najnizszej podstawie
>+ opodatkowania np skala podatkowa odwrotna typu 30%,20%,10% (chociaz to
>+ oczywiscie nieco absurd).
No to weź kilka wartości dochodu (3*wartość podatku, 5*warość podatku
i 10*wartość podatku), np. dla podatku 100 zł dochody 300 zł, 500zł
i 1000 zł i policz sobie "wartość podatku wyrażoną w skali" (FYI:
taki wynalazek stosuje się w .pl do przeliczania podatku od dochodów
zagranicznych - najpierw wylicza się jaki jest udział podatku
wobec przychodu i tak wyliczonego współczynnika używa się do dalszych
obliczeń !) - wyjdzie ci że masz liniowy spadek wartości.
Ja właśnie NIE ROZUMIEM chęci stosowania linii łamanych
do wyznaczania podatku :] - to chyba skutek braku obowiązku
zdawania w .pl matematyki na maturze ;>, wykres powinien
być "gładki" (z wszystkimi pochodnymi :))
>+ > Nie masz racji, ze sobnie odbijaja.
>+ > Wplywy z obnizonych podatkow w Slowacji wzrosly a nie zmalaly
>+ > (to wynika z efektu Laffera).
wKF: nie tylko. DODATKOWO (do wspomnianego efektu) dochodzi
przemieszczanie dochodu dopuszczanego prawem międzynarodowym
o czym zresztą w innym poście piszesz :)
Ze względu na krzywą Laffera państwa ma interes w obniżaniu
podatku. Ze względu na globalizację państwo ma interes w obniżaniu
tego podatku jeszcze bardziej.
A ze względu na wszystko społeczeństwo ma interes w obniżeniu
podatków poniżej obu "progów wzrostu" - i to W PIERWSZEJ
KOLEJNOŚCI ci biedniejsi.
Powód ?
Ano, ktoś tu postulował 0% od chleba i 15% od "luksusów".
Ten ktoś nie bieże pod uwagę jednej rzeczy: że TAKI podatek
będzie wykazywał wahania - 100 jednostek w czasie prosperity
i 1 jednostkę w czasie kryzysu.
A policję itp. trzeba utrzymywac CAŁY CZAS... i w momencie
jak nastanie kryzys trzeba albo dać 100% "od luksusów" (i podatek
spadnie do zera :>) albo... albo wtedy kiedy ludziom JEST
ciężej wprowadzić "podatek od chleba".
Nikt nie polubi rządzącego który WTEDY ów podatek wprowadzi.
Co daję pod rozwagę w momencie kiedy nasz wzrost gospodarczy
podobnoż przekracza 4% i należy do ywższych w Europie...
>+ > Inny przyklad.
>+ > Slowenia ma dochodowy 14%. Teraz zamierza obnizyc
>+ > do 10%. Dlaczego? (klania sie krzywa Laffera)
>+ >
>+
>+ Traktujesz tą krzywą jak jakiś fetysz.Żeby wprowadzić podatek liniowy należy
>+ wziąść pod uwagę nie tylko liczbe ludnosci ale i stan
>+ gospodarki,konkurencyjnosc,uregulowania prawne i stan finansów
>+ publicznych.
Owszem. Trzeba wziąć pod uwagę doświadczenia.
A trzeba przyznać naszym rządzącym że mimo wszystkich "przeciw" co
najmniej dwa takie doświadczenia zrobili:
1. obniżkę akcyzy na alkohol
2. obniżkę CIT
Ja się staram nie dyskutować z faktami, ale w 1.PR słyszałem
jak jeden z posłów PSL próbował. "Bo obniżka stawki CIT
spowodowała OBNIŻENIE wpływów do budżetu"..... dla niego
15% od 100 miliardów to jest mniej niż 28% od 30 miliardów
- na TAKIE myślenie nic się nie poradzi.
A "statystyczny obywatel"... (nie zdawał matematyki na maturze,
przypominam :>) jest podatny na tłumaczenie "jakby było nie
15% a 28% to byłoby 13 miliardów więcej" :]
Kiedy zamiast obiecywanych 28 miliardów będzie 8,5 miliarda
to oczywiście winne bedą plamy słoneczne, kryzys w Argentynie
i coś tam jeszcze - ale nie "dobrze policzony podatek" :(
OCZYWISCIE - wszystko co piszę dotyczy stanu który JEST NA
SWIECIE. A jest tak, że (oprócz krzywej Laffera) mamy globalizację
i jak podniesiemy podatki to nam "podstawa opodatkowania
ucieknie za granicę" - i ALBO zmienimy cały świat, albo pozostaje
"na razie" rozważać działanie *nas* dotyczących podatków - tu
i teraz.
>+ Nie ma żadnego dowodu naukowego na to ze podatek liniowy jest
>+ przyczyną wzrostu gospodarczego,gwarantuje ci ze tego dowodu nie
>+ przeprowadzisz bo wielu juz probowalo.
Dowodu przeciwnego też nie ma.
A co z dowodami empirycznymi i awanturą którą urządził kanclerz
Niemiec ? ;)
>+ ze jesli rosyjscy analitycy by wykryli ze wplywy z cudownego podatku
>+ liniowego zaczynaja malec to natychmiast by go podwyzszyli albo zlikwidowali
>+ gdyby sprawy szly złym torem.
Krótko i zwięźle: likwidują ?
Zlikwidują jak do władzy dorwie się ktoś kto też matematyki na maturze
nie miał.
>+ dochodowe i moze sobie pozwolic na podatek liniowy. Najlepszym sposobem jest
>+ zrobienie zupelnie czego innego.Chodzi mi o obnizenie podatkow z jednoczesnym
>+ zracjonalizowaniem wydatków oraz dążenie do jasnosci przepisów podatkowych
...jestem ZA.
>+ (Trybunał Konstytucyjny zawsze powtarzał że celem ustawodwacy musi byc to
>+ zeby przepisy podatkowe byly jasne i przejrzyste,pomijam praktyke)a nie
>+ wprowadzanie jakis ryzykownych rozwiazan typu podatek liniowy
Weź ty sobie i odsapnij:
- ILE jest tego PD płaconego "nieliniowo" ? Tyle i tylko tyle
(tj. podatek od nadwyżki ze skali 30%->10% i 40%->20%)
W NAJGORSZYM RAZIE można stracić na próbie wprowadzenia.
- ile można zyskać nie wie nikt. Załóżmy że zero.
To jest CAŁE ryzyko.
>+ czy
>+ prymitywnego poglównego ktory kłoci sie nie tylko ze zdrowym rozsądkiem ale
>+ jeszcze na dodatek jest po prostu sprzeczny chyba ze wszystkimi nowoczesnymi
>+ konstytucjami rozwinietych panstw na swiecie.
Nie podważam, wykazywałem że po pierwsze kłóci się z prostotą :) (sam
pomysł "zwalniania nędzarzy" czy "przechodzenia na liniowy" wskazuje
że coś jest nie tak).
>+ I kolejna rzecz na temat rzekomo cudownego podatku liniowego:czym sie rozni
>+ podatek liniowy od podatku progresywnego w ktorym brak ulg i zwolnień.Prawie
>+ niczym,co wiecej podatek progresywny jest o wiele sprawiedliwszy w tym
>+ momencie.
Zapominasz o jednym czynniku: biedniejsi mają z tego tytułu
niższe pensje. Bo pracodawca płaci więcej tym "bogatszym"
a ich interesuje dochód NETTO.
Podatek nie jest chyba najlepszą metodą wprowadzania "jakiejś
równości w dół" ?
Owszem, pytanie *jak* zrobić żeby każdy mógł wyżyć ze swojej pracy
jest trudne. Ale *podatkiem*...chyba nie da się tego osiągnąć :(
>+"Sprawiedliwosc" podatku liniowego polega na tym więc że wszyscy
>+ niby płaca ten sam liniowy PIT podczas gdy obciazenie podatkami posrednimi
>+ jest wieksze u mniej zarabiajacych.Ten kto zarabia mniej wiadomo ze wiecej
>+ wydaje na konsumpcje która jest ovatowana;
...a co ten bogatszy robi z resztą ? Tą resztą której nie
przechleje (oVATowane i oakcyzowane ;)) ?
Bo chyba do szczęścia częsci dyskutantów brakuje tylko tego żebyś
przyznał że inwestuje - bezpośrednio lub pośrednio :>
pozdrowienia, Gotfryd
-
112. Data: 2004-06-03 10:18:23
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "xmarcel" <x...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9hpg3$nk1$1@inews.gazeta.pl...
> WOJSAL <w...@g...pl> napisał(a):
>
> >
> > Konstytucja powinna zawierac zapis:
>
> konstytucja niejest do regulowania takich rzeczy jak podatki
>
A to niby dlaczego?
Pomysl moze do czego jest konstyutucja.
Ja umiescilem podatki w konstytucji po
to by ograniczyc radosna tworczosc rzadzacych
(wladza wykonawcza oraz ustawodawcza).
Teraz jest tak, ze nie wiemy jakie
podatki beda w przyszlym roku.
Wszystko zalezy od widzimisie rzadu.
Zapis konstytucyjny powoduje, ze taka
swoboda jest ograniczona, a prawo
podatkowe robi sie stabilniejsze.
Zgadza sie?
Jaki masz inny pomysl na ograniczenie
swawoli rzadzacych? Na ustanowienie
stabilnych, prostych, przejzrystych
przepisow podatkowych?
>
> czy Ty kolego o........??
> bezrobotny ma placic tyle samo co np. p. dr Ku...., czy inny Gu....?
> gdzie Ty tu widzisz sprawiedliwosc? ja obsolutnie nie ganie zamoznosci,
jest
> jak najbardziej pozadanym zjawiskiem.
Tak samo. Bo korzsyta z uslug panstwa w takim samym
stopniu. I to uwazam za sprawiedliwe: kazdy placi
tyle samo, za to samo bez wzgledu
na plec, poglady, stan posiadania.
Panstwo nie moze zagladac nam do kieszeni!
>
> podatki posrednie typu VAT sa imho jak najbardziej porzadane
> - 0% zywnosc, ubrania, leki, swiadczenia medyczny i edukacyjne
> - kilka posrednich
> - ok 15% towary niebedace podstawymi
Zwroc uwage jakie wady ma Twoja propozycja:
- skomplikowany system, a to sprzyja korupcji
(nie kazdego da sie sprawdzic)
- skomplikowany system, a wiec drogi (bez
komputera nie da rady sprzedac pietruszki)
- uznaniowosc stawek - minister bedzie dawal
ulge jednym a innym nie (to daje okazje do korumpowania
urezdnikow panstwowych odpowiedzialnych za to)
- podatek taki jest drogi - ilu urzednikow trzeba
zatrudnic do sciagania takich podatkow
- ile jest bledow (u podatnikow i u urzednikow)
przy nalizacniu podatku. To owocuje zmarnowanym
czasem przy odpwolaniach
itd
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
113. Data: 2004-06-03 19:48:32
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Grzegorz <n...@y...com>
Tue, 1 Jun 2004 21:25:16 +0000 (UTC),
"xmarcel" <x...@g...pl> napisał(a):
<ciach>
---->
---->taki system niespelania cech dobrego podatku:
---->-jest skomplikowany
---->-jest skrajnie niesprawiedliwy
---->-zacheca gorzej zarabiajacych do ucieczki w szara strefe
---->
E tam... Im więcej zarabisz tym mniej procentowo płacisz podatku (bo kwota jest taka
sama). Nie zniechęca to do szarej strefy. Co innego jest teraz i to nawet nieprzez
podatki a przez Zus.
Jest najbardziej sprawiedliwy jak tylko może być -- niesprawiedliwy jest tylko dla
socjalistów i komunistów.
Jest też bardzo prosty -- nie mów że nie umiesz policzyć czy kwota 300 zł przekracza
40 % twojego dochodu.
<ciach>
--
Grzegorz
-
114. Data: 2004-06-03 20:15:42
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Grzegorz <n...@y...com>
Wed, 2 Jun 2004 18:25:24 +0000 (UTC),
poreba <d...@p...com> napisał(a):
---->Grzegorz <n...@y...com> niebacznie popelnil
---->news:hbrpb01hc3b4f3uaarf9ngljedb93inv9h@4ax.com
:
---->
---->>> Jak myślisz Grzegorzu _po_co_ są jeszcze podatki,
---->>> zróżnicowane właśnie?
---->> Chyba to do mnie, ale bardzo nie lubię tonu ,,patrzcie jaki ja
---->> jestem mądry''. Za bardzo przypomina mi szkołę.
---->A czym innym jest sytuacja w której mamy do czynienia z rozprawką
---->"Jak ja, mały Jasio wyobrazam sobie idealny system podatkowy"
---->Jeżeli nadmiernie dostosowałem się do tonu poprzednich wypowiedzi
---->- przepraszam.
---->Ale naprawdę poznałbym z chęcią Twoje poglądy na tę sprawę.
Są bardzo proste: podatki mają być sprawiedliwe (ale w socjalistycznym wydaniu),
prawie niezauważalne i bardzo niskie a także proste.
Regulować należy jak najmniej, a jeśli już to nie za pomocą podatków ! Bawi mnie
argumentacja niby usprawiedliwająca nieustanne komplikowanie typu: ,,w tym roku
wprowadzamy ulgę na odsetki od kredytów i remont mieszkania oraz dla rodzin
wielodzietnych, więc oznacza to wielkie wsparcie dla rodzin i budownictwa''.
Kompletna bzdura.
--
Grzegorz
-
115. Data: 2004-06-04 07:25:27
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "Adam" <n...@n...pl>
Użytkownik "Grzegorz" <n...@y...com> napisał w wiadomości
> E tam... Im więcej zarabisz tym mniej procentowo płacisz podatku (bo kwota
jest taka
> sama). Nie zniechęca to do szarej strefy. Co innego jest teraz i to nawet
nieprzez
> podatki a przez Zus.
> Jest najbardziej sprawiedliwy jak tylko może być -- niesprawiedliwy jest
tylko dla
> socjalistów i komunistów.
> Jest też bardzo prosty -- nie mów że nie umiesz policzyć czy kwota 300 zł
przekracza
> 40 % twojego dochodu.
Co jest bardziej sprawiedliwe?
żeby wszyscy płacili podatek w wysokości 20% dochodu - każdego boli tak samo
bo musi oddawać 1/5 swojego dochodu, czy żeby podatek był ustalony kwotowo,
tak jak gdzieś orientacyjnie podałeś 20% najniższej pensji.
Moim zdaniem, w drugim przypadku po tyłku dostaje najbiedniejszy bo ma do
zapłacenia największy podatek w stosunku do swoich i tak bardzo niskich
dochodów - im mniej zarabia tym więcej płaci.
Adam
-
116. Data: 2004-06-04 08:30:23
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
Adam pisze:
>
> Użytkownik "Grzegorz" <n...@y...com> napisał w wiadomości
>> E tam... Im więcej zarabisz tym mniej procentowo płacisz podatku (bo
>> kwota
> jest taka
>> sama). Nie zniechęca to do szarej strefy. Co innego jest teraz i to nawet
> nieprzez
>> podatki a przez Zus.
>> Jest najbardziej sprawiedliwy jak tylko może być -- niesprawiedliwy jest
> tylko dla
>> socjalistów i komunistów.
>> Jest też bardzo prosty -- nie mów że nie umiesz policzyć czy kwota 300 zł
> przekracza
>> 40 % twojego dochodu.
>
> Co jest bardziej sprawiedliwe?
> żeby wszyscy płacili podatek w wysokości 20% dochodu - każdego boli tak
> samo bo musi oddawać 1/5 swojego dochodu, czy żeby podatek był ustalony
> kwotowo, tak jak gdzieś orientacyjnie podałeś 20% najniższej pensji.
> Moim zdaniem, w drugim przypadku po tyłku dostaje najbiedniejszy bo ma do
> zapłacenia największy podatek w stosunku do swoich i tak bardzo niskich
> dochodów - im mniej zarabia tym więcej płaci.
>
> Adam
Panie Adamie.
Podobno mamy "jednakowe zoladki"
Tak twierdza socjalisci ktorzy domagaja sie zasilku dla nierobow
(o biednych poroszmawiajmy w osobnym watku - im trzeba pomoc)
Wiec skoro naja jeden glos w panstiwie, jedna glowe ijeden zoladek i zycie
KAZDEGO jest tyle samo warte, to dlaczego KAZDY nie mialby placic pewnej
skromnej (naprawde skromnej) kwory miesiecznie chocby takiej jaką zebrak
zbiera za jedna dniowke - np 100 PLN
Dlaczego pijaczek, ktoremu nie che sie pracowac ma byc premiowany
zwolnieniem z placenia na Panstwo ? Mysle, ze te 100 zl to kazdego
POWINNO byc stac... a ze DZIS nie stac... to proponuje dac im 100PLN zasilku
(na ten podatek)... Ale zeby musieli o to poprosic...
Jesli kogos nie stac zaplacic tej stowy, obywatel powinien isc do US i
dokladnie to udokumentowac.. ( nie ma jak zarobic stowy to spedzi troche
czasu w urzedzie - ma czas...)
Podatki przede wszystkim powinny byc JAK NAJMNIEJSZE, by pokryc niezbedne
minimum wydatkow panstwa -Panstwo powinno byc TANIE.
Wiec i POBOR podatkow powinien byc TANI (latwy w obliczeniu i kontroli)
Po trzecie PLATNIKOW powinno byc jak najmniej, by jak najmniej podmiotow
trzeba bylo kontrolowac.
Dlatego podstawowym podatkiem powinien byc podatek
OD KONSUMPCJI - obecnie najlatwiej go wprowadzic jako VAT
Male firmy nalezy PODMIOTOWO zwolnic z VAT, a kazda ktrra chialaby byc
VAT-manem zobowiazana bylaby miec pelna ksiegowosc.
"Mala firma" bylaby to taka jaka obecnie wg KSH nie prowadzi dzialalnosci
"w wiekszym rozmiarze" - i tyle...
OD Obywatela - obecnie najlatwiej go wprowadzic jako dochodowy
REGRESYWNY czyli z progiem jak w ZUS
np 15 % dochodu lecz nie wiecej niz 300 PLN
Placisz 300 PLN imasz podatek "z glowy"
nie stac cie ? wypelniasz "pita" i udowadniasz, ze nie masz..
Pozostale podatki na minimalnym zgodnym z umowami poziomie..
Boguslaw
-
117. Data: 2004-06-04 10:18:49
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "Tomasz Nowicki" <s...@p...com>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9i54g$rt2$1@inews.gazeta.pl...
> W podziale zysku decuduje proporcjonalnosc wkladu,
> inwestycji.
> czyli przenoszac te zasade na podatki, nalezaloby powiedzic,
> ze skoro ktos wiecej placi, to powinien miec wiecej od panstwa.
> Ja jestem za tym by kazdy placil po rowno (kwotowo)
> i mial taka sama pomoc panstwa.
Bo jesteś wyznawcą poglądów socjalistycznych. Ja tam uważam, że większą
pomoc powinien mieć ten, kto jej bardziej potrzebuje i więcej na nią łoży.
Idę do sklepu i kupuję to, co jest mi potrzebne za konkretną cenę. Czy
jestem biedny czy bogaty - zasady są te same. Ubezpieczam się drożej, jeśli
więcej od ubezpieczenia wymagam. Dlaczego z państwem miałoby być inaczej?
> Masz dom o wartosc 500.000 a masz jednoczesnie
> przejsciowe problemy finasowe. Nie starcza Ci na
> oplaty w tym miesiacu. To co? sprzedasz dom,
> po to bys mogl zaplacic za gaz w tym miesiacu?
Przejściowe problemy spowodują jedynie zaległość podatkową, którą wyrównasz,
gdy miną (bo są przejściwe, prawda?). Jeśli by się jednak utrwaliły -
sprzedajesz dom, kupujesz coś tańszego, a resztą pieniędzy spłacasz długi,
jak coś zostanie to jeszcze inwestujesz.
> Czy idac do sklepu po chleb, cena chleba zalezy
> od Twojego stanu posiadania?
Ale ilość i gatunek kupowanego dobra - już tak, i to bardzo. Twój przykład
był niedopuszczalnie uproszczony.
T.
-
118. Data: 2004-06-04 12:40:48
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "Adam" <n...@n...pl>
Użytkownik "Boguslaw Szostak" <a...@a...edu.pl> napisał w wiadomości >
> Panie Adamie.
> Podobno mamy "jednakowe zoladki"
> Tak twierdza socjalisci ktorzy domagaja sie zasilku dla nierobow
> (o biednych poroszmawiajmy w osobnym watku - im trzeba pomoc)
>
> Wiec skoro naja jeden glos w panstiwie, jedna glowe ijeden zoladek i zycie
> KAZDEGO jest tyle samo warte, to dlaczego KAZDY nie mialby placic pewnej
> skromnej (naprawde skromnej) kwory miesiecznie chocby takiej jaką zebrak
> zbiera za jedna dniowke - np 100 PLN
100zł dniówki?? czyli 3000zł miesięcznie? to w tym momencie wszyscy Ci co
uczciwie pracują i mają 800zł/msc powinni iśc żebrać.
> Dlaczego pijaczek, ktoremu nie che sie pracowac ma byc premiowany
> zwolnieniem z placenia na Panstwo ? Mysle, ze te 100 zl to kazdego
> POWINNO byc stac... a ze DZIS nie stac... to proponuje dac im 100PLN
zasilku
> (na ten podatek)... Ale zeby musieli o to poprosic...
PROSIC??? Rozumiem, że to taki skrót myślowy. Moim zdaniem wyjątkowo
nietrafny.
Ja bym pieniędzy im nie dawał, tylko zorganizował dla nich pracę za którą by
dostali te 100 zł, tak zeby nie przyzwyczajac ludzi do nieróbstwa i nie
dawać im pieniądze za nic.
Powinno być stać.... ale wielu ludzi nie stać i bardzo długo nie będzie
stać. I to nie dlatego, że to lenie i nie chce im sie pracować (choć takich
też jest napewno dużo), tylko że oni nawet nie mają szansy żeby pracować. Ja
może te wasze systemy bym zaakceptował ale na dzień dzisiejszy są one
oderwane od polskiej rzeczywistości i pogrążyły by biednych w jeszcze
większej biedzie.
Jakkolwiek dużo napisałeś o tym jak powinno być itd. to nie odpowiedziałeś
wprost na pytanie...
Adam
-
119. Data: 2004-06-04 13:06:20
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "Tomasz Nowicki" <s...@p...com> napisał w wiadomości
news:c9pidn$svc$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:c9i54g$rt2$1@inews.gazeta.pl...
>
> > W podziale zysku decuduje proporcjonalnosc wkladu,
> > inwestycji.
> > czyli przenoszac te zasade na podatki, nalezaloby powiedzic,
> > ze skoro ktos wiecej placi, to powinien miec wiecej od panstwa.
> > Ja jestem za tym by kazdy placil po rowno (kwotowo)
> > i mial taka sama pomoc panstwa.
>
> Bo jesteś wyznawcą poglądów socjalistycznych. Ja tam uważam, że większą
> pomoc powinien mieć ten, kto jej bardziej potrzebuje i więcej na nią łoży.
I Ty mi mowisz o socjalizmie :):):):)
Ja jestem za tym, by nikomu nie pomagac.
Nie pomagac ale i nie przeszkadzac.
> Idę do sklepu i kupuję to, co jest mi potrzebne za konkretną cenę. Czy
> jestem biedny czy bogaty - zasady są te same. Ubezpieczam się drożej,
jeśli
> więcej od ubezpieczenia wymagam. Dlaczego z państwem miałoby być inaczej?
Moja propozycja jest wlasnie zgodna z Twoja argumentacja.
Podatek kazdy ma placic kwtowo tak samo.
Analogicznie jak przy zakupie chleba - cena
jest identyczna i dla bogatego id la biednego.
Z podatkami powinno byc tak samo.
>
> > Czy idac do sklepu po chleb, cena chleba zalezy
> > od Twojego stanu posiadania?
> Ale ilość i gatunek kupowanego dobra - już tak, i to bardzo. Twój przykład
> był niedopuszczalnie uproszczony.
>
Do czego zmierza Twoja argumentacja?
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
120. Data: 2004-06-04 15:40:43
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "Tomasz Nowicki" <s...@p...com>
Użytkownik "WOJSAL" <w...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9ps63$ac5$1@inews.gazeta.pl...
> I Ty mi mowisz o socjalizmie :):):):)
Ja, ktoś wreszcie musi ;)))
> Ja jestem za tym, by nikomu nie pomagac.
> Nie pomagac ale i nie przeszkadzac.
To dlaczego godzisz się, żeby kilka procent obywateli żywcem finansowało
resztę?
> Moja propozycja jest wlasnie zgodna z Twoja argumentacja.
> Podatek kazdy ma placic kwtowo tak samo.
No dobrze, ale nie rozważaliśmy tu pogłównego, lecz kataster, a przy
okazji - jak wynagrodzić głosami w wyborach krzywdy w dochodowym (dopóki
jest).
> Do czego zmierza Twoja argumentacja?
Do tego, że nie zawsze muszę kupować bochenek zwykłego chleba - jeśli
potrzebu8ję i mnie stać, to biorę dwa razy droższy "luksusowy" - i więcej
płacę. Z wpływami i korzyściami podatkowymi (w postaci usług ze strony
państwa, a nie pieniędzy) powinno być podobnie. I jest! Tylko że zazwyczaj
po cichu, bezprawnie i bez kontroli - bo jak już kto ryzykuje przyłapanie,
to stara się chapnąć jak najwięcej.
Czołem
T.