-
101. Data: 2004-06-02 13:27:51
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "Pawel N" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c9kftm$adh$1@inews.gazeta.pl...
> Niestety w ogole nie widze zadnego zwiazku przyczynowo-skutkowego miedzy
> poglownym a zacheceniem do wiekszej pracy. Zachete to bym widzial przy
> podatku ktorego stawka podatkowa jest najwyzsza przy najnizszej podstawie
> opodatkowania np skala podatkowa odwrotna typu 30%,20%,10% (chociaz to
> oczywiscie nieco absurd).
Wraz z wzrostem wynagrodzenia spada procentowy
udzial podatku (przy poglownym). Czyli im wiecej
zarabiasz tym masz wiecej i kwotowo i procentowo.
Rosnie efektywnosc pracy.
> > Inny przyklad.
> > Slowenia ma dochodowy 14%. Teraz zamierza obnizyc
> > do 10%. Dlaczego? (klania sie krzywa Laffera)
> >
>
> Traktujesz tą krzywą jak jakiś fetysz.
Jak zwykle prawo ekonomiczne. Prawo ktore sie sprawdza.
> publicznych.Nie ma żadnego dowodu naukowego na to ze podatek liniowy jest
> przyczyną wzrostu gospodarczego,gwarantuje ci ze tego dowodu nie
> przeprowadzisz bo wielu juz probowalo.
Wcale nie twierdze ze liniowy rozwiazuje wszelkie
problemy.
Liniowy, w naszej sytuacji, upraszcza system podatkowy.
Jest niewatpliwie kokiem w dobra strone. Jednak
dla mnie jest to krok, dla innych cel, a dla innych cel
nierealny. Dla mnie - tylko kroczek w dobra strone.
Dalsze korzysci moga wynikac z obnizki stopy podatku,
uproszczenia procedur itp
Ale istotne jest tu otoczenie, kontekst miedzynarodowy.
Np. jesli u nas bedzie liniowy 15% a u konkurencji
(inne panstwa) liniowy bedzie mial 12%, to nie nalezy
oczekiwac wzrostu inwestycjji w Polsce.
>Wiele panstw dało sobie spokoj z
> wprowadzaniem tego podatku bo bezmyslnie wprowadzony jest kłodą na drodze
> rozwoju gospodarczego.Rosja nadwyzki budzetowe zawdziecza przede wszystkim
> wzrostom cen ropy i gazu i dewaluacji rubla a nie podatkowi liniowemu wiec
> moze sobie pozwolic na obnizanie podatkow bo rekompensuje sobie wplywy
> budzetowe zastrzykami pieniedzy z innych niepodatkowych źródeł.
Skad ta pewnosc ze przyczyna jest ropa?
Rosje rope miala zawsze, a liniowy nie.
Mozna miec wiele atutow gospodarczych (np. zloza
naturalne, zyzne gleby) lecz zly system podatkowy
moze je skutecznie zniwelowac.
Ukraina majac zyzne gleby, miala glod
za czasow Jozefa S.
> Słowenia jak wiadomo ma jedną z lepszych
> gospodarek wsrod swiezo upieczonych członków UE
Co jest tego przyczyna? Czy przy wiekszych obciazeniach
podatkowych byloby tam lepiej? Dlaczego Polska
nie moze byc Slowenia? Dlaczego Polska nie moze byc
lepsza od Slowenii?
> dochodowe i moze sobie pozwolic na podatek liniowy. Najlepszym sposobem
jest
> zrobienie zupelnie czego innego.Chodzi mi o obnizenie podatkow z
jednoczesnym > zracjonalizowaniem wydatków oraz dążenie do jasnosci
przepisów podatkowych
> (Trybunał Konstytucyjny zawsze powtarzał że celem ustawodwacy musi byc to
> zeby przepisy podatkowe byly jasne i przejrzyste,pomijam praktyke)
Tu sie nie roznimy :)
Dodalbym do opinii TK: nie tylko przepisy podatkowe musza
byc zrozumiale dla obywatela. Ogolnie: cale prawo
powinno spelniac ten postulat. No bo jak mozna
przestrzegac prawa ktorego sie nie zna, nie rozumie?
Jak mozna wymagac praworzadnosci od obywateli, gdy
prawo jest rozdmuchane, nieczytelne a przy tym
ciagle sie zmienia? Do tego o zmianach prawa
informowani sa urzednicy (otrzymuja rozporzadzenia, ustawy
maja czas na ich studiowanie) a obywatele juz nie.
>a nie
> wprowadzanie jakis ryzykownych rozwiazan typu podatek liniowy czy
> prymitywnego poglównego ktory kłoci sie nie tylko ze zdrowym rozsądkiem
ale
> jeszcze na dodatek jest po prostu sprzeczny chyba ze wszystkimi
nowoczesnymi
> konstytucjami rozwinietych panstw na swiecie.
Dlaczego uwazasz, ze my musimy kopiowac wszelkie
rozwiazania krajow rozwinietych? Czy my nie mozemy
byc czasami lepsi? O tym czy moje rozwiazanie (system
podatkowy oparty wylacznie na poglownym) jest dobre
czy nie - decyduja wylacznie wzgledy merytoryczne,
a nie czy ktos je stsosuje czy nie.
Czyli bilans zalet i wad tego rozwiazania. Nie bojmy
sie stosowac rozwiazan oryginalnych o ile sa one lepsze
od stosowanych gdzie indziej. Przy takim
podejsciu "nie zrobimy nic czego inni nie maja"
zawsze bedziemy swiatowa prowincja.
> wydaje na konsumpcje która jest ovatowana; sprawiedliwosc wiec wyglada
> tak:mniej zarabiajacy wplacaja wiecej do kasy panstwowej niz bogaci.
>
Dla mnie system, w ktorym za te same uslugi
panstwo jednym kaze placic wiecej a innym mniej
jest systemem niesprawiedliwym. I stad miedzy innymi
moja sympatia do poglownego (ma on szereg innych
zalet).
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
102. Data: 2004-06-02 13:40:41
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "WOJSAL" <w...@g...pl>
Użytkownik "SP9LWH" <s...@a...pl> napisał w wiadomości
news:c9kjs9$b2h$1@news.onet.pl...
>
>
> Pomyśl o hipermarketach. Dostrzeż jaka jest cena towaru X w czasie
promocji
> i poza nią.
> Jaka jest wartość tego towaru ???
>
Wartosc towaru, cena sa zmienne w czasie.
A nawet w przestrzeni ;) (w roznych sklepach
ten sam towar moze miec rozne ceny).
Decyduje o tym popyt i podaz w danym miejscu,
danym czasie.
Natomiast inna kwestia to definicja wartosci
towaru. Ja spotkalem sie z takimi, wartosc towaru to:
a) to cena ostatniej transakcji
b) to cena po jakiej bedzie zawarta transakcja
Kazda z tych definicji ma swoje "zady i walety".
--
Pozdrawiam
WOJSAL
-
103. Data: 2004-06-02 13:55:03
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Boguslaw Szostak <a...@a...edu.pl>
WOJSAL pisze:
>
> Użytkownik "SP9LWH" <s...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:c9kjs9$b2h$1@news.onet.pl...
>>
>>
>> Pomyśl o hipermarketach. Dostrzeż jaka jest cena towaru X w czasie
> promocji
>> i poza nią.
>> Jaka jest wartość tego towaru ???
>>
>
> Wartosc towaru, cena sa zmienne w czasie.
> A nawet w przestrzeni ;) (w roznych sklepach
> ten sam towar moze miec rozne ceny).
> Decyduje o tym popyt i podaz w danym miejscu,
> danym czasie.
>
> Natomiast inna kwestia to definicja wartosci
> towaru.
Wg mnie "wartosc towaru" to postkomunitryzcny przezytek.
FIKCJA wymyslona przed wiekami,
jakoby towar mail taka ceche jak
"wartosc".
Marks wyobrazal sobie, ze jest to cos
zalezne od "wlozonej w towar pracy".
I tak w glowach lewakow zostalo..
W rzeczywistosci niczego takiego nie ma,
podobnie jak zadne nmiasto nie ma czegos takiego
jak ODLEGLOSC.
Moze miec odleglosc OD CZEGOS ale samej odleglosi nie ma...
Towar moze miec "wartosc DLA KOGOS"
dla mnie, dla ciebie.... ale nei jest tocecha towaru,
lez relacji konsumenta do towaru..
Ale to nie na grupe "podatki"
w podatkach wartosc, to cena *ilosc......
Boguslaw
-
104. Data: 2004-06-02 18:25:24
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: poreba <d...@p...com>
Grzegorz <n...@y...com> niebacznie popelnil
news:hbrpb01hc3b4f3uaarf9ngljedb93inv9h@4ax.com:
>> Jak myślisz Grzegorzu _po_co_ są jeszcze podatki,
>> zróżnicowane właśnie?
> Chyba to do mnie, ale bardzo nie lubię tonu ,,patrzcie jaki ja
> jestem mądry''. Za bardzo przypomina mi szkołę.
A czym innym jest sytuacja w której mamy do czynienia z rozprawką
"Jak ja, mały Jasio wyobrazam sobie idealny system podatkowy"
Jeżeli nadmiernie dostosowałem się do tonu poprzednich wypowiedzi
- przepraszam.
Ale naprawdę poznałbym z chęcią Twoje poglądy na tę sprawę.
Z natury rzeczy najbardziej rzeczowe wykorzystanie natury,
szkodzi przede wszystkim jej, a potem wykorzystującym.
Tę naturaną skłonność człowieka można nieco skanalizować właśnie
podatkami.
Twoje argumenty poznałem, bardziej intersuje mnie co mają do
powiedzenia Twoi adwersarze. Podatki w konstytucji - nie bo nie, mnie
nie zadawala. Ale już dlaczego obrotowy "dusi" już z ciekawością
przeczytałem.
--
pozdro
poreba
-
105. Data: 2004-06-03 08:20:51
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: "Adam" <n...@n...pl>
Użytkownik "Van Tommy" <tsleczka@[nospam]polbox.com> napisał w wiadomości
news:c9kd3t$fvr$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Zaraz, teraz się już pogubiłem. Jeśli dobrze pojmuję, to taka np.
> tysiącmetrowa działka w centrum Wroclawia może być dzisiaj warta 100 tys.
> PLN, 200 tys. PLN i 1,2 mln PLN jednocześnie?
> Istotnie, nie mam z tym kontaktu, ale taka sytuacja - jeżeli istotnie tak
> jest - nie ma żadnego kontaktu z jakąkolwiek logiką, nawet na poziomie
> elementarnym...
"Różnice" w wartościach danej nieruchomości mogą wynikać z prostego faktu,
że tak jak wcześniej wyjaśniałem są 4 rodzaje wartości (oczywiście mowa o
ustawie o gosp. nier. która to reguluje, a nie o tym co ktoś tam sobie
rozumie w potocznym znaczeniu tego słowa). Przykład (tak w uproszczeniu):
Nieruchomość: dom jednorodzinny
1. cel wyceny: określenie wartości rynkowej dla potrzeb kupna sprzedaży.
rzeczoznawca po analizie rynku określa wartość rynkową na 300.000 zł.
2. cel wyceny: określenie wartości odtworzeniowej dla potrzeb ubezpieczenia.
to tutaj rzeczoznawca określi wartość odtworzeniową, czyli poda koszt
odtworzenia budynku z uwzględnieniem wszystkiego co się da, zużyciem
technicznym, funkcjonalnym itd. itd. Wartość określona przez rz. to
400.000zł.
Mówiąc (znowu w uproszczeniu): to że ktoś pobudował dom za 400.000 zł, to
nie znaczy, że potem on ten dom za te 400.000 zł sprzeda, z prostej
przyczyny oczywiście - zupełnie inne czynniki wpływają na koszt odtworzenia,
a zupełnie inne wpływają na to za ile konkretna nieruchomość może zostać
sprzedana.
Chodzi o to, że porównując te dwie sytuacji nawet nie powinniśmy, używać
zwrotu: "wartość nieruchomości w obu przypadkach jest różna" bo mamy tutaj
do czynienia z różnymi rodzajami wartości, z różnymi celami dla których
wycena została sporządzona.
Adam K.
-
106. Data: 2004-06-03 08:36:37
Temat: Re: Info: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 31 May 2004, Sebol wrote:
>+ Dnia Mon, 31 May 2004 14:15:58 +0200, Gotfryd Smolik news naskrobał(a):
>+
>+ > Ale pod warunkiem że stawki będą ustalone w wysokości i na
>+ > zasadach deklarowanych przez JKM :> (włącznie z prawem wywłaszczenia
>+ > - a rozszerzyłbym je :]) przez zapłatę oszkodowania w przykładowej
>+ > wysokości (JKM) 140% deklarowanej wartości...
>+
>+ przez kogo deklarowanej ? :D
Przez właściciela.
Właściciel sam deklaruje ile warta jest jego nieruchomość i od tej
kwoty płaci podatek. Ponieważ sam ocenił że *dla niego* jest ona
tyle warta, to płacąc mu 40% "na koszty przeprowadzki i komplikacji
życia" można ją pod przymusem wykupić.
pozdrowienia, Gotfryd
-
107. Data: 2004-06-03 08:57:24
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jun 2004, Liwiusz wrote:
>+
>+ > [1] nie jest w interesie ani państwa ani społeczeństwa marnowanie
>+ > talentów tylko dlatego że rodzice nie chcieli lub nie mogli
>+ > wykształcić zdolnych dzieci. To jest jeden z przykładów wobec
>+ > którego "rynkowość zadbania o siebie" wysiada - i zdania nie
>+ > zmienię.
>+
>+ Zauważ, że w ten sposób pozbawiasz przewagi "osób, które mogły i chciały
>+ wykształcić swoje dzieci". Przewagi, która im się jak najbardziej należy.
Otóż... nie należy.
Trzeba oddzielić "należenie się rodzicom" od "pożytku z dzieci" :)
(IMHO). To że nasza cywilizacja tak bardzo różni się od starożytnych
Egipcjan po częsci jest zasługą faktu że wtedy "mogły i chciały"
kształcić tylko zamknięte kasty...
>+ W ten
>+ sposób w społeczeństwie więcej będzie rodzin, które "nie chciały lub nie
>+ mogły", ale im się udało, bo państwo pomogło.
Moment:
1. z czego ma wynikać że owe rodziny coś z tego mają ?
1a. :) ...ktoś powiedział że ma być "za darmo" ? Państwo "ma pomóc".
Ale JEŚLI pomogło - ma prawo za tę pomoć WZIĄĆ.
A nie tak jak jest dziś, że wykształcony "na dziennych" inżynier wybywa
do USA nie podpisawszy wcześniej weksla na 160% kosztów kształcenia
płatnego w ratach ściągalnych od dochodu i posiadania ;> (wiem, wiem
że akurat weksla tak wystawić NIE MOŻNA - chodzi o ideę :))
>+ Ale to już chyba temat na inną dyskusję :)
:)
>+ Pozdrawiam!
...wzajemnie !
- Gotfryd
-
108. Data: 2004-06-03 09:11:59
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jun 2004, Pawel N wrote:
>+ WOJSAL <w...@g...pl> napisał(a):
[...]
>+ > dopuszczalne podatki (tylko poglowne),
>+ > oraz zakazywac podwyzszania podatkow.
>+
>+ Chciałbym sie dowiedziec co wspolnego ma pogłówne z zasadą równości i
>+ sprawiedliwości opodatkowania o których gadał już niejaki Adam Smith.
To zależy od definicji państwa.
Jak ustalimy że państwo jest przymusem realizującym cele socjalne
to obowiązuje inna sprawiedliwość niż jeśli państwo jest umową
społeczną realizującą pewne cele na rzecz wszystkich obywateli
- w tym drugim przypadku (nie wiem czemy powoływanym tak chętnie
przez różne osoby :]) rzeczywiście powinna mieć zastosowanie
zasada określona w KC dla umowy spółki cywilnej :> czyli
"wszyscy równo wszystkim równo" !
Zastrzegam że jestem za wersją PIERWSZĄ, ale bez skrzywień
w skali którą obserwujemy kiedy państwo podejmuje się rozwiązywania
wszystkich problemów i nie rozwiązuje ich, za to genruje całkiem
sporo nowych :]
"Pogłówne" nie jest sprawiedliwe, to IMO prawda - i sam czyjś koncept
że odstępujemy od zasady wobec nędzarzy jest najlepszym świadectwem
że coś jest nie tak :)
>+ > System podatkowy musi byc prosty (bo jest tani
>+ > i uczciwy).
>+
>+ System gospodarczy nie jest prosty i nigdy nie bedzie prosty, zapomnij o
>+ prostym i przejrzystym systemie podatkowym.Każdy kto mówi o prostym systemie
>+ podatkowym buja w obłokach i mami siebie albo jesli jest politykiem to mami
>+ ludzi ktorzy są w stanie uwierzyc w takie bzdury.
...nie masz racji. IMHO.
Przyjmując że na początek nie robimy rewolucji tylko wprowadzamy
ideę "3*15%" wraz z wprowadzeniem VAT (a nie PTU :>) i rezygnacją
ze zwolnień, ulg i domiarów to JUŻ mamy kilkukrotne uproszczenie
systemu.
Dla zrównoważenia "poszkodowania biednych" można wręcz przyjąć
obowiązkową dopłatę :) socjalną do każdego obywatela - najbiedniejsi
dostaną toto w formie zasiłku nazywanego "zwrotem podatku"
bogatsi odliczą. *Prawie* podobnie do "kwoty wolnej" w PD dziś
(tyle że "dopłaty" nie ma a system socjalny pożera kolejne środki
na utrzymanie).
Nie twierdzę że w miarę szczelny system da się zapisać w dwu
artukułach (acz nie wykluczam ;)). Ale on NIE MUSI:
- być skomplikowany tak jak jest
- kosztować "w obsłudze" tyle ile kosztuje (patrz sławetne "Belkowe" :>)
pozdrowienia, Gotfryd
-
109. Data: 2004-06-03 09:15:54
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jun 2004, Pawel N wrote:
[...]
>+ Podobnie uczyniły państwa bałtyckie i Rosja. A ponieważ z pustego to i
>+ Salomon nie naleje to zgadnij czym te państwa odbijają sobie brak
>+ potencjalnych wpływów z likwidacji podatku dochodowego od ludnosci?No wiec
>+ odbijają to sobie bardzo wysokimi ubezpieczeniami społecznymi.Co z tego ze
>+ podatek liniowy jest niby niski skoro jego "niskość" równoważą wysokie stawki
>+ ubezpieczen spolecznych?
...hm... powiadasz że niejaki "Andrzej" (z Wilna) reklamujący od czasu
do czasu na grupie .podatki działalność na Litwie wciska nam kit ??
Dobrze wiedzieć, odeślę do ciebie jak się znowu pojawi ;)
pozdrowienia, Gotfryd
-
110. Data: 2004-06-03 09:22:36
Temat: Re: podatek katastr(of)alny - GP
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Jun 2004, Pawel N wrote:
[...]
>+ Jestem za podatkiem dochodowym od osób fizycznych z kilkustopniową skalą
>+ podatkową w której poszczególne przedziały nie są za bardzo oddalone od
>+ siebie np. 17%,22%,26%,29%.
Pomijając kwestię iż uważam że to ZŁY pomysł (osoba która jednego
roku zarobi dużo a drugiego mało zapłaci większy podatek niż osoba
"zarabiająca równomiernie" !!) i dla takich nierówności jeśli już
to powinien być właśnie podatek "od posiadania" (! nie bić !)
*pod warunkiem* że będzie to mało kosztujący katastralny na zasadach
ktore sam prezentowałem (bez "rzeczoznawców" :>) to nie moge NIJAK
dojść do jednej rzeczy: dlaczego zamiast zapisać jeden w miarę
prosty wzór:
podatek=(A*dochód^2 + B*dochód + C)/(dochód + D)
...tworzy się skomplikowaną tabelką z groszami ??
(oczywiście C może w razie potrzeby być ujemne :))
pozdrowienia, Gotfryd