-
21. Data: 2009-01-11 10:14:17
Temat: Re: pobi3em cz3owieka
Od: Niepoprawny <n...@n...no>
kukikoko wrote:
>> Niech obsługa lokalu też zeznaje.
>
> to jest niestety taka knajpa, ze chocby i chcieli
> stanac po mojej stronie to naprawde nic nie widzieli.
> monitoringu nie bylo, to taka bardziej mordownia
>
>
No coz, trzeba bylo prosic kolezanki o nagrywanie zajscia tel.
Pozdr
-
22. Data: 2009-01-11 10:21:50
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: Tomek <t...@o...pl>
Dnia 11-01-2009 o 10:56:29 basti78 <b...@o...pl> napisał(a):
>> Wygląda na to, że było inaczej. Przecież określenie " zabrali mnie na
>> dołek" to słownictwo osób, które znają jednak prawo w sensie potocznym.
>> Dołek to izba zatrzymań, areszt lub podobne miejsce zatrzymania.
>
>
> a czy nie zrobił wobec Ciebie słusznie ratując dziewczynę?
> moglbyś siedziec spokojnie i się patrzec jak ktoś trłucze kobietę?
> ja znam określenie zawiasy i pare innych - nie znaczy, że siedziałem i
> jestem kryminalistą.........
Od strony technicznej - tez trenowałem to i owo wiele lat
i uwierz mi że jeśli ktoś wyskakuje na Ciebie z nożem
to kopnięcie w głowę jest ostatnią rzeczą którą byś chciał zrobić.
Także ja obstawiam że gość z nożem był nieźle naprany tak że
ten nóż nie stanowił zagrożenia, a pytający chciał "zacynić"
i sprzedał mu "mawachę".
Abstrahuję tutaj od szarpania dziewczyny.
--
Pozdrawiam,
Tomek
-
23. Data: 2009-01-11 10:34:23
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "kukikoko" <k...@o...pl>
> Od strony technicznej - tez trenowałem to i owo wiele lat
> i uwierz mi że jeśli ktoś wyskakuje na Ciebie z nożem
> to kopnięcie w głowę jest ostatnią rzeczą którą byś chciał zrobić.
> Także ja obstawiam że gość z nożem był nieźle naprany tak że
> ten nóż nie stanowił zagrożenia, a pytający chciał "zacynić"
> i sprzedał mu "mawachę".
> Abstrahuję tutaj od szarpania dziewczyny.
to kolego ci opisze dokladnie jak bylo.
wiem, ze noz to zagrozenie dla zycia, a nogi sa wolniejsze
od piesci i wiem, ze wedlug regul bijatyki nie powinienem
tak zrobic.
powiedzialem, zeby sie od niej odjebal i szarpnalem go
za bluze, on sie odwrocil, odepchnal mnie i wyjal noz.
ja odepchniety widzac ze wyjmuje noz kopnalem go
w glowe.
trwalo to 10 sekund wszystko.
nie zastanawialem sie nad tym co powinien prawdziwy
fajter zrobic.
i nie jestem lanserem, ktory szpanuje przed laskami, nie
zarzucaj mi tego. teraz mam konkretny problem i tyle.
-
24. Data: 2009-01-11 10:40:06
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "kukikoko" <k...@o...pl>
> Chwila moment. A co z gościem się stało? Dostał strzała i co? Wstał i
> zadzwonił? Jakaś obdukcja? Efekty obdukcji?
> A ty gościu miałeś już wyrok? Jakieś sanki wiszą na Tobie aktualnie? Coś
> mi te 24h nie pasują. Zapakowali cię chwilę przed północą i wypuścili na
> chwilę przed północą? Coś kręcisz
No nie krece.
Gosc zebral zeby z podlogi i zadzwonil po policje.
Co do obdukcji nie wiem, nie udalo mi sie na tyle
skorumpowac policji, zeby mi powiedzieli, powiedzieli
tylko "masz lekko przejebane chlopaku", ze zacytuje.
W areszcie przesiedzialem od 21szej do rana. Ale
to sie tak nazywa - 24 godziny.
Mialem 0.6 promila we krwi czyli bylem totalnie
trzezwy.
-
25. Data: 2009-01-11 10:45:50
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "basti78" <b...@o...pl>
> Od strony technicznej - tez trenowałem to i owo wiele lat
> i uwierz mi że jeśli ktoś wyskakuje na Ciebie z nożem
> to kopnięcie w głowę jest ostatnią rzeczą którą byś chciał zrobić.
> Także ja obstawiam że gość z nożem był nieźle naprany tak że
> ten nóż nie stanowił zagrożenia, a pytający chciał "zacynić"
> i sprzedał mu "mawachę".
> Abstrahuję tutaj od szarpania dziewczyny.
od strony technicznej trenowałem i ja ;))) wiec mozemy wymienić
doświadczenia ;)))
jak sobie siedzimy wygodnie w fotelach, klikamy w klawiature to i ja bym nie
kopał w głowę
ALE
to co chyba najważniejsze - ZADZIAŁAŁO - on stoi, bez kosy w brzuchu, tamten
leży
czy na ulicy nie liczy się właśnie ten czynnik zwany SKUTECZNOŚCIĄ?
a ja bym nie abstrachował od szarpania dziewczyny, bo to wlasnie bylo
przyczyną zajścia.
--
--
Sebastian
-
26. Data: 2009-01-11 10:48:02
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "basti78" <b...@o...pl>
> Nie. Tylko po obezwładnieniu typa (czyli owym kopnięciu), należało już iść
> za ciosem i wezwać Policję. Policja by przy nim nóż znalazała, przy okazji
> pewnie by wylegitymowali kilka osób w lokalu całkowicie postronnych, które
> by Twoją wersję potwierdziły i to koleś by wylądował w areszcie.
o tototottoto
teraz to tylko słowa przeciw słowom - tak było czarno na białym
--
--
Sebastian
-
27. Data: 2009-01-11 11:06:43
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "kukikoko" <k...@o...pl>
> Nie. Tylko po obezwładnieniu typa (czyli owym kopnięciu), należało już iść
> za ciosem i wezwać Policję. Policja by przy nim nóż znalazała, przy okazji
> pewnie by wylegitymowali kilka osób w lokalu całkowicie postronnych, które
> by Twoją wersję potwierdziły i to koleś by wylądował w areszcie. Ale kto
> ma miękkie serce, to powinien mieć twardą d...
no to jestem downem.
-
28. Data: 2009-01-11 12:00:40
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "basti78" <b...@o...pl>
> no to jestem downem.
>
bez jaj - my sobie tylko debatujemy w ciepłych fotelach, nie bylismy na
miejscu
ale adwokat na pewno
--
--
Sebastian
-
29. Data: 2009-01-11 12:03:23
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: zly <b...@N...fm>
Dnia Sun, 11 Jan 2009 12:06:43 +0100, kukikoko napisał(a):
> no to jestem downem.
czlowiek uczy sie na bledach ;)
--
marcin
-
30. Data: 2009-01-11 13:00:05
Temat: Re: pobiłem człowieka
Od: "Yellow Boy" <y...@w...pl>
Użytkownik "kukikoko" <
> Co ja mam teraz zrobić? Sprawa poszła do prokuratury.
> I nauczka na przyszlosc kurwa. Jak koles napierdala panne
> nalezy odwrocic wzrok.
Znajdz te uratowana Panne i ja sam zlej tak by wiedziala co
i na kogo ma zeznawac.
Dla niej jedno lanie w te czy we w te nie zrobi roznicy a ty bedziesz
mial tylek uratowany!